Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zdecydowanie najtrudniej. Mozna sie np. spierac czy BB jest trudniejszy od DS czy na odwrot ale Sekiro to inna liga. Nie ma zadnych pinwheeli itp. zapychaczy, kazdy boss to duze wyzwanie podczas gdy w pozostalych to po 2-3 na podstawke stanowi jakis problem.

Edytowane przez Il Brutto
Opublikowano

Post pod postem, ale jest okazja:

tmhSqUJ.jpg

 

Osobiście stawiam Sekiro obok Demon's Souls, Dark Souls i Bloodborne'a - gra jest po prostu fenomenalna.

Pierwsze co zrobiłem, po wbiciu platyny - odpaliłem nowego save'a i lecę nową postacią bez charma z dzwonkiem :banderas:

  • Plusik 6
  • Dzięki 2
Opublikowano

Nawet tak nie mów. Gaiden czy DMC to dużo przeciwników wokół i łączenie kombosów, a nie dwóch przeciwników zawsze na front i 4 ciosy mieczę. Uwielbiam From, Sekiro w ogóle chyba jest najlepsze gameplayowo, ale jak dla mnie, to tak jakbyś zaproponował, żeby zrobili nowego Mario w stylu From. Ok, GoW przeszedł taką metamorfozę, ale GoW nigdy nie był najlepszy w swoim gatunku.

  • Plusik 4
Opublikowano (edytowane)

Potrzebowales tez paru guidow na YT, bo w ciagu 5-6 podejsc nie dowiedzialbys tego, co mozesz robic z genichiro tak jak pokazujesz. Dobra walka tak czy siak. 

 

 

Edytowane przez Kazub
  • Plusik 2
  • Haha 1
  • Minusik 2
Opublikowano
43 minuty temu, Kazub napisał:

Potrzebowales tez paru guidow na YT, bo w ciagu 5-6 podejsc nie dowiedzialbys tego, co mozesz robic z genichiro tak jak pokazujesz. Dobra walka tak czy siak. 

 

 


Wolałbym nie drążyć tego tematu, myślisz sobie co zechcesz.
Ale ciekawość każe mi zapytać co takiego specyficznego widzisz w walce tylko i wyłącznie na posture ?

Opublikowano

Exploitujesz AI genichiro. Trzymasz sie na styk, oczekujesz atakow i zachowan, jakbys znal je na pamiec, nie mylisz sweepa z thrustem, znasz timing unkania piorunow, wiesz ze lepiej obchodzic na lewo, Wiesz, ze poczatek 3ej to zawsze thrust i oczywiscie znasz timing. Genichiro to pierwsza bardziej skomplikowana walka w grze. 6 prob bez guidow ? Jestes mega utalentowany albo wciskasz bajer. No offence, zagrales dobrze.

  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

Dodaj kilka faktów. 

Połowa Genichiro była w prologu. Idealny moment żeby ogarnąć blok i kontrę. Później jest łatwiej bo masz mikiri. 

Nie wiem kiedy sweep a kiedy thrust, czasem robi losowo, przez to oberwałem chyba dwa razy. 

3cia to zawsze mikiri na początku, ale pioruny to losowość, instynktowny skok w dowolną stronę. 

Moveset jest dość ograniczony jeżeli trzymasz się go blisko. 

Pewnie zauważyłeś, że dwa razy powinienem zginąć, miałem szczęście. 

Opublikowano

Tak jak Kazub wspomniał - opcje są dwie, ale o tym za chwilę.

 

Ciężko nie zauważyć pewności siebie, jaka bije z twojego Wolfa - znasz jego cały wachlarz ciosów, prawie zawsze reagujesz odpowiednio na jego ruch. Pierwszą kulkę wydarłeś mu za jednego hita, w drugiej raz nie wyszło mikiri, a później wyprzedził twój atak 2 szybkimi (na koniec jeszcze coś tam trafił) trzecia faza to już zwykłe ludzkie błędy, ale nie sposób nie zauważyć, że kontrolujesz praktycznie cały przebieg pojedynku (zero jakiejkolwiek paniki).

 

Lobos załatwił go za 4tym razem, ale nie z takim spokojem i po kilku powtórzeniach tutorialowej walki (w celu sprawdzenia efektu po wygranej).

35 minut temu, giger_andrus napisał:

Dodaj kilka faktów. 

Połowa Genichiro była w prologu. Idealny moment żeby ogarnąć blok i kontrę. Później jest łatwiej bo masz mikiri.

I tu sytuacja się klaruje.

 

Otóż pierwsze spotkanie z Genichiro jest tak zaprojektowane, żeby po krótkim tutku sponiewierać gracza (a doświadczonego z Soulsami wręcz upokorzyć). Pasek życia i postury, którymi dysponujemy na tym etapie, zostają zmielone, jeśli natniemy się na jego długie combo; mix thrustów i sweepów to zupełna nowość, która zazwyczaj kończy się szybką śmiercią zważywszy na odrobinę HP, jaka nam się ostała; każdy unik, który jest naturalnym odruchem może być naszym ostatnim (sama arena bardzo dużo zasłania i potęguje poczucie zagubienia). Jeśli nawiązałeś z nim walkę, nauczyłeś się jego movesetu i zapamiętałeś to wszystko do momentu drugiego spotkania, to musisz być prosem (albo kłamczuszkiem :reggie:).

  • Plusik 1
Opublikowano
5 minut temu, kiseki napisał:

Jeżeli odbilem się po 2 godzinach od Nioh i The Surge (nic innego Demon Soulsowego nie próbowałem) to jest sens próbować Sekiro? 

 

to sa inne gry ,Sekiro trzeba samemu posmakowac i albo załapiesz ten system i ukonczysz tą niesamowita gre  albo się zawahasz i odniesiesz porażke

  • Minusik 2
Opublikowano

giger, nie ma się czego wstydzić, ja po wymęczeniu się z motylicą uznałem, że yebać to i już do końca gry jak tylko zanosiło się na walkę to myk na jutuba, szukać czizów, eksploitów i innych tanich sztuczek, ty przynajmniej walczyłeś jak człowiek z godnością i honorem :touche:

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Na Genichiro też po ilus tam próbach ubicia drania wlazlem na yt. I co i dupa :) Jakieś easy kill, easy quide itd. Taktyki innych nic nie dawały, nie miałem odpowiedniego timingu czy odległości czy jakiegoś wykupionego skilla. Musiałem gnojka ruchów nauczyć się perfekcyjnie i tyle. Straciłem tylko czas z tym yt. I już nie raz się przejechałem z taktyka na bossow z yt. Nie ma to sensu. Chyba że po przejściu gry zobaczyć jakiś filmik kogo innego. 

Edytowane przez sajmon34
Opublikowano

Polowa Genichiro w prologu :reggie: No mnie on tak zgwalcil ze nie wiem czy chociaz raz go tam trafilem.

Tak jak koledzy mowia 6 podejsc do Genichiro to jest albo wybitny skill albo klamstwo. Dodajmy ze na filmiku grasz bardzo dobrze, ja podczas pierwszej walki mialem moze z 40 podejsc do tego gnoja i w zadnym mi nie szlo tak dobrze nawet w tym w ktorym go ubilem. 

Ja tam nie wnikam.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ja Genichiro pokonalem za pierwszym (albo trzecim, albo piatym? nie pamietam ale jakos szybko) razem, ale sie zesralem prawie z adrenaliny przy ostatniej kulce. Mega duzo farta ;)

Edytowane przez estel
Opublikowano
23 godziny temu, kiseki napisał:

Jeżeli odbilem się po 2 godzinach od Nioh i The Surge (nic innego Demon Soulsowego nie próbowałem) to jest sens próbować Sekiro? 

Odbijesz sie i od Sekiro. Poczatek jest dosyc trudny i latwo mozna sie zniechecic. Im dalej w las tym latwiej, ale jesli odpusciles Nioha po 2h to tutaj bedzie podobnie.

Opublikowano

Pytanie z jakich powodów odbił się od Nioha, bo jeśli z poziomu trudności to faktycznie może i Sekiro nie jest dużo lepszym wyborem (ale nadal to mocno odmienna gra od Nioh) jeśli odbił się z powodu kiepskiego level designu to juz inna sprawa. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...