stoodio 2 075 Opublikowano 10 maja 2020 Opublikowano 10 maja 2020 Możliwość zwrócenia charma Kuro (skutkującą między innymi otrzymywaniem obrażeń przy bloku) mamy dopiero po ukończeniu gry 1 1 Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 11 maja 2020 Opublikowano 11 maja 2020 20 godzin temu, stoodio napisał: Możliwość zwrócenia charma Kuro (skutkującą między innymi otrzymywaniem obrażeń przy bloku) mamy dopiero po ukończeniu gry A panie widzisz. Więc czelendż akcepted Cytuj
Szermac 2 747 Opublikowano 11 maja 2020 Opublikowano 11 maja 2020 Czy Demon Bell zwiększa otrzymywany EXP ? Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 11 maja 2020 Opublikowano 11 maja 2020 Nope, dzwonek wpływa na loot. Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 12 maja 2020 Opublikowano 12 maja 2020 Przeleciałem NG+ do momentu spotkania z Sową jak przez masełko, a teraz bęc, Emma+Isshin i kur.wa flashbacki z pierwszego walkthrough xd. Niech to się już skończy, ostatni raz dodaję sobie sam na własne życzenie cierpienia. To uczucie, gdy w pierwszym podejściu do bossa rozdupcasz go jak lamusa, potem wchodzi druga faza, gdzie nie idzie ci już tak dobrze, a potem zaczyna się zabawa i kilka razy nie możesz nawet pierwszego etapu zaliczyć. Nie wiem, co jest z tą grą, ale mam taką tezę, że podejście "z ulicy" z racji braku nerwówki i spinania się o techniki przeciwnika paradoksalnie często przynosi dobry rezultat. Cytuj
Szermac 2 747 Opublikowano 13 maja 2020 Opublikowano 13 maja 2020 W dniu 11.05.2020 o 21:51, stoodio napisał: Nope, dzwonek wpływa na loot. O kurde :c Ostatni trofek został z wymaksowaniem skilli i idzie jak krew z nosa :c Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 14 maja 2020 Opublikowano 14 maja 2020 No to farmienie najgorsze. Najlepiej zrobic sobie jakies ng+4 i w jednym dobrym miejscu farmic expa Cytuj
Szermac 2 747 Opublikowano 18 maja 2020 Opublikowano 18 maja 2020 Chyba najsłabsza jego animka z Soulsbornami Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 18 maja 2020 Opublikowano 18 maja 2020 Obejrzałem ~10 minut i może z raz się uśmiechnąłem pod nosem. Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 27 maja 2020 Opublikowano 27 maja 2020 No i wbiłem platynę. Jakby mi z miecha temu ktoś powiedział, że tak to się skończy, to bym się popukał w głowę xd. Ale trofka za wszystkie skille to jest jakieś je.bane nieporozumienie. Czułem się jak debil nie szanujący swojego czasu, farmiąc expa poprzez robienie w kółko tego samego. Gdyby nie to, że to było ostatnie brakujące trofeum i trochę czasu i wysiłku już włożyłem w poprzednie, to bym to zlał. I tak na NG++ miałem stosunkowo mało roboty, ale jak ktoś zrobił platynę na jednym playthrough, to współczuję tej zabawy xd. Podsumowanie 3 przejść gry: 1- droga przez mękę, rage quity, radzenie sobie z co trudniejszymi walkami techniką "podjazdową", czyli bieganiem sprintem i ciachaniem w odpowiednim momencie (długie, monotonne, obarczone ryzykiem); 2- granie tak, jak to od początku powinno wyglądać. Raczej bezproblemowe przelecenie przez większość szefów, z wyjątkiem tych, z którymi miałem do czynienia po raz pierwszy (Shura ending, potem załadowanie save'a z pendrive i Purification). Walka w sposób prawilny i zgodny z zamierzeniami twórców, czyli szermierka, zbijanie postury, napieranie. Jedyna odczuwalna trudność to mniejszy pasek naszej postury. Tu miałem początkowo kończyć przygodę, bo w pewnym momencie się skapłem, że mój plan na zrobienie kilku zakończeń naraz oraz platyny spalił na panewce (trofka za wszystkich bossów nie wskoczyła z powodu ładowania save, zabrakło mi lapisu lazuli do upgrade'ów protez), ale pomyślałem, chu.j, jedziemy dalej; 3- przelecenie jak przez masełko. Zaliczyłem całość w jakieś 4-5h, prawie w jednej sesji. Walki często no dmg albo bliskie no dmg. Za trzecim razem czułem się już jak totalny kozak, uśmiechając pod nosem na myśl o tym, na jakie najróżniejsze sposoby męczyłem się z danymi przeciwnikami za pierwszym razem. Pomijając nieprzyjemne wrażenie, jakie zrobiło farmienie expa na koniec, to bawiłem się za 2 i 3 razem rewelacyjnie. Ten system jest tak dobry, że najchętniej odpaliłbym sobie znowu jakieś pojedyncze walki, bo całości zaczynać od nowa już nie będę. Może kiedyś. Generalnie wspaniała gra. 5 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 27 maja 2020 Opublikowano 27 maja 2020 Oddalbym wszystko za sequel wiadomo gdzie <3 Cytuj
Schranz1985 680 Opublikowano 27 maja 2020 Opublikowano 27 maja 2020 Ja niedawno zacząłem.Ogólnie gra piękna, design świata swoboda secretsy poziom trudności no całe soulsbornowe dobro.1 generał?Kurfa no bez jaj to nawet nie Boss a zginąłem z 10 razy!Wdarła się lekka niepewność czy to ja taka pisda czy inni też się męczyli?A może ta gra mnie zaora i zrezygnuję?No jeszcze żadna gierka w 20 letniej "karierze" gracza mi tego nie zrobiła.Dobra padł ufff no trzeba się przestawić na pary, soulsowy nawyk (pipi) (pipi) rolka ni uja tu nie działa.To był największy problem.Dobra jadę dalej, nieraz i zwyklak mnie zaorał, życie.Dalej 1 boss sranko opór, a poszedł za 4 czy 5 razem.No chyba zaczynam ogarniać pomyślałem ale chwilę później wyjaśnił mnie pewien byczek.Tu też potrzebowałem kilkanaście prób, by na koniec stwierdzić, eee łatwy był xD.No gra mi sie fhuj miodnie.Poki co nie pękam, ale nie ma zmiłuj każdy boss to kilkanaście podejść się szykuje.Zastanawiam się jakie skille wykupić, nie pomaga fakt że część z nich jest utajniona przez co ciężko zaplanować ścieżkę a wiadomo w ciemno pkt tracić to lipa.Tak samo upgrade protez.Mam juz shurikeny petardy włócznie i też się zastanawiam co rozwijać a z kasa trochę bieda.Tak czy siak jestem bardzo zadowolony, brakowało mi takiej gierki.Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka Cytuj
McDrive 3 098 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Czekam aż dojdziesz do Saze, a chwilę później Genichiro :p Cytuj
mario10 530 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Schranz1985 ja najczęściej korzystałem z petard i ich ulepszenia, sporo przeciwników jest na nie podatne. Później jeszcze Ci się przyda parasol na niektórych wrogów. Pamiętaj żeby kasę ładować w sakiewki bo wówczas ich nie będziesz tracił gdy zaliczysz zgona. Przed Tobą jeszcze najlepszi bossowie jak pani motyl czy Genichiro. Cytuj
Schranz1985 680 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Wczoraj skończyłem na sake, ogólnie wydaje sie dosyć prosty.Kilka prób i go zniszczę.Też już mam kilka możliwości pójścia w różne strony np. hirata olałem poszedłem zupełnie gdzie indziej.Dzis zrobię ta lokację wydaje się ez no i przeciwnicy mało exp dają wiec zrobię ja w 1 kolejności. Ogólnie jest to jedna z niewielu gier o której chce się coś napisać na forumku, podyskutować. Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka Cytuj
Il Brutto 1 625 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Ostatnio troche myslalem o Sekiro w kontekscie narzekan na generyczne sandboxy i brak nowosci wlasciwie w kazdej glosniejszej grze ktora sie pojawia. I tak doszedlem do wniosku ze to jest chyba najlepszy przyklad innowacji i swiezosci. Od smiesznego turlania i biegania dookola przeciwnikow do dynamicznej rozgrywki w ktorej az czuc ten miecz. A najlepsze jest to, ze system walki w zasadzie zostal uproszczony wzgledem innych soulsowych gier. Boje sie ze Elden Ring bedzie krokiem w tyl i znowu dostaniemy turlanko. Cytuj
oFi 2 469 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 16 minut temu, Il Brutto napisał: Ostatnio troche myslalem o Sekiro w kontekscie narzekan na generyczne sandboxy i brak nowosci wlasciwie w kazdej glosniejszej grze ktora sie pojawia. I tak doszedlem do wniosku ze to jest chyba najlepszy przyklad innowacji i swiezosci. Od smiesznego turlania i biegania dookola przeciwnikow do dynamicznej rozgrywki w ktorej az czuc ten miecz. A najlepsze jest to, ze system walki w zasadzie zostal uproszczony wzgledem innych soulsowych gier. Boje sie ze Elden Ring bedzie krokiem w tyl i znowu dostaniemy turlanko. Grunt żebyśmy nie dostali do tego jeszcze tarcz Cytuj
Szermac 2 747 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Elden po informacjach jawi się jako scalenie Soulsów/Sekiro/Bloodborne, także byłbym spokojny o system walki i podejście do niego i za pewne dowolność w radzeniu sobie z przeciwnościami w postaci potworów i bossaków Cytuj
mario10 530 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Powiem Wam, że system walki jest dla mnie mega kozacki. Soczysty i mięsisty. Jak grałem wieczorami na słuchawkach to ten szczęk miecza robi robotę Cytuj
justyna 22 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Jak wygląda poziom trudności w Sekiro względem Nioh? W tej drugiej zacielam się na pierwszym bossie z dodatków i za choinkę nie mogę go pokonać. Date Shigezane czy jakoś tak..Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka Cytuj
mario10 530 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Nioha przeszedłem ze dwa lata temu i wydaje mi się, że Sekiro jest nieco trudniejsze, ale to rzecz mocno względna bo pojawiały się osoby co miału odwrotne wrażenia, ale gra jest trudna nie ma co gadać. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Mój kumpel, który wymaksował Blooda, DS3, Sekiro i oba Niohy twierdzi, że Sekiro jest najłatwiejszą grą od From a Niohy to dobry trening przed nim. Trzymam go za słowo, bo właśnie taką drogę obrałem Cytuj
KOMARZYSKO 374 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 Mój kumpel, który wymaksował Blooda, DS3, Sekiro i oba Niohy twierdzi, że Sekiro jest najłatwiejszą grą od From a Niohy to dobry trening przed nim. Trzymam go za słowo, bo właśnie taką drogę obrałem No to posłuchaj mojego zdania mam platyny w wszystkich soulsach a w demons nawet x3, nioh oba, surge oba i... Sekiro nie skończyłem bo nie daje rady ostatniemu bossowi dla mnie to najtrudniejsza gra od From. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 28 maja 2020 Opublikowano 28 maja 2020 No co gracz to opinia Ale ja np mogę powiedzieć, że po obu częściach Nioh to wracając do Bloodborne jest zdecydowanie łatwiej. Każdy ma inaczej Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.