Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Wymiana ciosów to kwintesencja tej gry, ale jak się nie ma dostatecznych umiejętności to bossowie szybko nas wyjaśnią :) co pokazuje taki Genichiro, ale jak się już rozpracuje jak się rusza i jakie ataki ma w ofercie to jest lepiej.
Uwielbiam tą grę i po ostatnich doświadczeniach z DS3 też wydaje mi się, że Sekiro sporo trudniejsze.

Odnośnik do komentarza

Udało się pokonać Panią Motyl. Zajebista walka :)

Po drodze ten gamoń z włócznią, fioletowy wojownik który napsuł mi sporo krwi i pijany grubas którego pokonałem za pierwszym razem, aż sam byłem zdziwiony. 

 

Ile jeszcze dam radę, to dam ale już po tym czego doświadczyłem nie żałuję wydanej kasy

Odnośnik do komentarza

Jakże pięknie sie konczy ta niedziela!!! Udało się pokonać tego kiepa Genichiro!! 

Po wielu próbach, ale w sumie dziś poświęciłem najwięcej czasu. Było ciężko, ale gdzieś caly czas w głowie miałem myśl "mogę to zrobić, mogę go pokonać". I pokonałem go w uczciwej walce, parując i unikając ciosów. 

Sama walka to jedno z najlepszych przeżyć growych, absolutnie. Ręce mi się trzęsły jeszcze długo po walce. Kto wymyślił ten system walki powinien dostać Nobla. 

Nadal wątpię że umiem grać w Sekiro, ale będę próbował dalej. Yeah jestem tak szczęśliwy że chyba zaczepie narzeczoną później. 

 

Ps. Mógłby ktoś w spoilerze napisać co dalej, gdzie warto iść? 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Mam teraz pewien problem

Spoiler

Po pokonaniu Genichiro i rozmowie z Emma i Kuro, obok w wieży powinien być Isshin. Nie ma go. Wiem że trzeba wykonać zadanie ze Szczurami dla Tengu. W sensie zabić tych trzech co są niedaleko. Wydaje mi się ze juz dużo wcześniej wykonałem to zadanie i dostałem coś od niego. 

Mimo to nadal nie pojawia się w wieży. Biegam jak pojeb, bo nie wiem co zrobić teraz 

Edit. Problem rozwiązany, użyłem odpoczynku w kilku miejscach i zacyknelo

Edytowane przez drozdu7
Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, drozdu7 napisał:

Jakże pięknie sie konczy ta niedziela!!! Udało się pokonać tego kiepa Genichiro!! 

Po wielu próbach, ale w sumie dziś poświęciłem najwięcej czasu. Było ciężko, ale gdzieś caly czas w głowie miałem myśl "mogę to zrobić, mogę go pokonać". I pokonałem go w uczciwej walce, parując i unikając ciosów. 

Sama walka to jedno z najlepszych przeżyć growych, absolutnie. Ręce mi się trzęsły jeszcze długo po walce. Kto wymyślił ten system walki powinien dostać Nobla. 

Nadal wątpię że umiem grać w Sekiro, ale będę próbował dalej. Yeah jestem tak szczęśliwy że chyba zaczepie narzeczoną później. 

 

Ps. Mógłby ktoś w spoilerze napisać co dalej, gdzie warto iść? 

 

Segs po udanej sesji w sekiro smakuje jeszcze lepiej :cool:

Odnośnik do komentarza

Walka z Małpą cudowna :) o dziwo po pierwszych kilku razach gdzie panował totalny chaos, dość szybko załapałem o co chodzi. I poszło.

Dużo gorzej było z wersją 2.0, ale też się udało. 

Teraz jestem na etapie jakiegoś lasu. 

Kurde te walki to zapamiętam na zawsze już chyba, gierka piękna jest 

Edytowane przez drozdu7
Odnośnik do komentarza

Elegancko, idziesz jak brzytwa a tak się bałeś. Spokojnie skończysz gierkę, ostatni boss chwilę zajmie ale to już będzie tylko formalność.

 

To najlepiej zbalansowana gra od Soft, czuć rosnącego w czasie gry skilla i to się przekłada na wyniki. Żadnego farmienia expa, żadnego cheesowania, czysta mechanika walki.

Odnośnik do komentarza

Heh żeby nie było tak kolorowo, przyszło pierwsze tak potężne zwątpienie. Wielki Shinobi Sowa, wogóle nie mam na niego sposobu. Bieganie dookoła areny nie idzie mi, bo ma taki atak że w sekundę jest przy mnie i mi dopierdoli. 

Doszło do tego że już myślałem żeby sobie włączyć Immortals Fenix Rising. Ale powstrzymuje się żeby nie uczyć się innej klawiszologii :) :)

Eh może trzeba odpocząć kilka dni od grania, już w sumie wczoraj przy zdeprawowanej mniszce czułem delikatne zmęczenie, dodatkowo teraz te zjebane ninjasy w zamku wkurwiaja strasznie. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, drozdu7 napisał:

Heh żeby nie było tak kolorowo, przyszło pierwsze tak potężne zwątpienie. Wielki Shinobi Sowa, wogóle nie mam na niego sposobu. Bieganie dookoła areny nie idzie mi, bo ma taki atak że w sekundę jest przy mnie i mi dopierdoli. 

Doszło do tego że już myślałem żeby sobie włączyć Immortals Fenix Rising. Ale powstrzymuje się żeby nie uczyć się innej klawiszologii :) :)

Eh może trzeba odpocząć kilka dni od grania, już w sumie wczoraj przy zdeprawowanej mniszce czułem delikatne zmęczenie, dodatkowo teraz te zjebane ninjasy w zamku wkurwiaja strasznie. 

Pamietam ze mnie Sowa tez niezle pozamiatał. ALe cierpliwość się opłaciła i po wielu próbach padł. Więc nie poddawaj się.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...