Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powiem Ci szczerze, że ja też tego miałem sporo poza odblokowaniem podstawowych technik jak kontrach ichimori i kilku podstawowych protez nie odblokowywałem nic. Ja się delektowałem rozpracowaniem bossów i walka była moja oparta tylko na szermierce więc  może ktoś inny Ci coś ciekawego poleci.

Opublikowano

Nie ma znaczenia, skille i gear tutaj to taka fanaberia dla urozmaicenia, na bossów się tego nawet nie używa (może poza tym cięciem znad głowy, co i tak ma marginalne znaczenie).

Opublikowano

No powalczę trochę. Ten wstęp z Genichiro przyjemny, jak każda walka z nim.

 

W innych Soulsach też tak  jest, że statystyki i przedmioty nie mają znaczenia. Sekiro jest pierwszym w którym tak daleko zaszedłem. W to się da grać, a nie turlanie i powolne zamachy mieczem.

Opublikowano

Dajcie spokój ok? Znów mi narobicie smaka i znów wrócę, a tu wszedłem w extra i czeka GoT, DS i jeszcze kilka innych sztosów. A teraz pykam w Returnal i przez Was przyjdę do domu i będzie mnie Sekiro wołać z szafki :reggie:

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 22.07.2022 o 13:10, XM. napisał:

Sekiro? Opus magnum FS, nic lepszego nie wymyśla.

Świetna gra, ale czy opus magnum to bym debatował. Bardzo słabe replayability w stosunku do soulsów, bo nie ma buildów.

Znalazłem klucz ARG za 35zł to postanowiłem odświeżyć po 3,5 roku i przyjemnie się grało, ale wszedłem tym razem jak w masło i żaden boss mi nie zajął więcej niż 5 prób(Owl Father), a tego osranego demon of haterd, którego w przeszłości nie pokonałem ubiłem jak szmate za 3 razem bez cukierków. Sprawdziłem też w końcu Shura ending oprócz zwykłego i Emma + ognisty Ishin trudniejsi niż Genichiro + sword saint Ishin.

Calaka nie robie bo grind okrutny, a już robienie shura na ng+1 mnie nudziło.

Opublikowano

Może kiedyś skończę, dwa małpiszony odebrały mi chęć życia :pechowiec: No i to, że gra przypomina raczej boss rusha.

Opublikowano

Dla mnie wszystko na swoim miejscu było, zawsze w slasherach Boss rush na koniec to był mój ulubiony element i tutaj mi to bardzo przypasowało. Poproszę jeszcze że dwie bronie i sequel, ale to raczej nie wyjdzie pod tą nazwą - dobrze że tecmo robi swoją odpowiedź na sekiro bez staminy i jeszcze szybsze niż nioh, będzie grane.

Opublikowano

Jedyny minus - eksploracja. Wszystko biegiem, mało sekretów a jak już gdzieś zboczyliśmy z głównej ścieżki, czekał na nas legendarny skarb w postaci balona Mibu... :nosacz2:

  • Plusik 1
Opublikowano

Przydałby się jednak tryb easy. Fajnie się wywija mieczem i blokuje, ale jednak wcoorwia jak Isshin zjeżdża cały pasek życia jednym machnięciem badyla. Od 2 miesięcy nie mogę przejść do ostatniej fazy. A z Puchaczem 3 miesiące walczyłem. 

Opublikowano

Powiem Ci, że ja na początku miałem podobne zdanie, ale im dalej w las tym bardziej jestem zadowolony z poziomu trudności. Ten poziom trudności sprawia, że gra nie jest dla każdego i faktycznie trzeba się postarać żeby przejść, nie mówiąc o osobach, które wbiły platynę.

Dasz radę, a kto wie czy jak skończę teraz GoT czy nie wrócę do Sekiro :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...