Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Pierwszy szef padł Taktyka, którą od początku uskuteczniam (dystans -> czekanie na okazję -> dziobanie przytrzymanym R1) sprawiła, że alkoholik nawet mnie nie drasnął. W ogóle spaślak miał masę okienek do bezpiecznego skubania, jak mu HP spadło do 1/3 to się nagle abstynent zrobił XD Przestał pić, nie miał czym pluć - musiałem znaleźć inne okazje i znalazłem - atak barkiem, potem miecz i mamy masę czasu na atak. Na razie gra pozwala na spokojne ściąganie paska życia oponentów. Już się jednak obawiam momentu, w którym bez wymian, parowania, takiej bardziej aktywnej szermierki się nie obejdzie. To będzie moja ściana.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l 15 minut temu, stoodio napisał: Pierwszy szef padł Taktyka, którą od początku uskuteczniam (dystans -> czekanie na okazję -> dziobanie przytrzymanym R1) sprawiła, że alkoholik nawet mnie nie drasnął. Pokaż ukrytą zawartość W ogóle spaślak miał masę okienek do bezpiecznego skubania, jak mu HP spadło do 1/3 to się nagle abstynent zrobił XD Przestał pić, nie miał czym pluć - musiałem znaleźć inne okazje i znalazłem - atak barkiem, potem miecz i mamy masę czasu na atak. Na razie gra pozwala na spokojne ściąganie paska życia oponentów. Już się jednak obawiam momentu, w którym bez wymian, parowania, takiej bardziej aktywnej szermierki się nie obejdzie. To będzie moja ściana. To ja nie wiem jak poradzisz sobie z szefową tej lokacji
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Widziałem jak gra znajomy, przy braku parowania zaciął się na 3 godziny na Monku, już tyle samo czasu spędził przy ostatnim bossie (i jego dwóch fazach), ale jakoś do niego doszedł xDDDD Tylko no, walki wtedy trwają koszmarnie długo, z małpą 40 minut walczył (jedno starcie). Cóż, jak ktoś chce tak grać, to nic mi do tego.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l 22 minuty temu, stoodio napisał: Pierwszy szef padł Taktyka, którą od początku uskuteczniam (dystans -> czekanie na okazję -> dziobanie przytrzymanym R1) sprawiła, że alkoholik nawet mnie nie drasnął. Ukryj zawartość W ogóle spaślak miał masę okienek do bezpiecznego skubania, jak mu HP spadło do 1/3 to się nagle abstynent zrobił XD Przestał pić, nie miał czym pluć - musiałem znaleźć inne okazje i znalazłem - atak barkiem, potem miecz i mamy masę czasu na atak. Na razie gra pozwala na spokojne ściąganie paska życia oponentów. Już się jednak obawiam momentu, w którym bez wymian, parowania, takiej bardziej aktywnej szermierki się nie obejdzie. To będzie moja ściana. To nie był pierwszy boss, tylko mini-boss Ja obecnie planuję strategię na Gejcziro. Zapuściłem się też kawałeczek do Sunken Valley i znalazłem tam kolejnego Gourd Seeda
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l @mugen Trochę prawda. Dużo ludzi błędnie rozumie ten system deflect/counter slash, albo stara się grać w to jak w Soulsy, a tutaj rytm jest dużo ważniejszy niż jakakolwiek szybkość reakcji.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l 2 godziny temu, McDrive napisał: To ja nie wiem jak poradzisz sobie z szefową tej lokacji Pierwsza faza z biegu, w drugiej niestety mnie zaskoczyła i się pogubiłem. Ale dałem się nabrać, że ją ubiłem za pierwszym podejściem
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Dzisiaj sobie zrobiłem NG+ i mam ostatnią walkę dla zakończenia Shura Pierwsza walka z Emmą i pierwsza faza z Isshin Ashina ok, ale później te jego ogniste pierdy robią ze mnie taką miazgę, że chodzę na papierosa co 15 minut by nie wyje.bać czegoś przez okno
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Nie no korva jest jednak trudniejszy boss niz ten ostatni cwel Yebana Sowa z zakonczenia w Hirata to jakis niesmaczny zart
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Nie no S K Ó R W I E L jest nie do przejacia - 30 razy i nawet 1/8 energi z jednego kolka mu nie zabieram. Ostatni boss to jest banal przy nim.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l 1 minutę temu, XM. napisał: Nie no S K Ó R W I E L jest nie do przejacia - 30 razy i nawet 1/8 energi z jednego kolka mu nie zabieram. Ostatni boss to jest banal przy nim. Coooooo... Jego moveset jakos drastycznie sie nie rozni, dochodza mu dwie glupie sztuczki "magiczne" ale schemat jest mega prosty do kontrowania. Dla mnie jednak final boss byl znacznie trudniejszy za pierwszym razem.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Jesli narzekaliscie na kamere to dojdzcie do tej walki - gubienie yebanego w doope locka bo boss postoi notorycznie 2 sekundy za kolumna. PYERDOL SIE SMIECIU.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Faken miałem już sowę na hita i poszedłem pazernie ... teraz kurła coś się zablokowałem i do drugiej fazy ciężko dobić się
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Pokonałem tego kutasiarza z poprzedniego mojego postu. Achievement za wszystkich bossów wpadł. Można lecieć dalej. @XM. Dla mnie ostatnia walka też była trudniejsza od twojej obecnej.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Jak cię kłuje w sercu, to nie graj dalej. Ja tak miałem przy Genichiro; chciałem być poważany wśród forumowiczów.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Ostatni boss i ten fagas w Hiracie to najtrudniejsi bossowie w grze. Potwierdzone info.
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Ng+ załącza się z automatu, czy można samemu zadecydować kiedy zaczniemy jak w dark souls 3?
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l No dla mnie ostatni boss i ostatni boss w Shura ending, to jednak trudniejsze pojedynki niż finał w Hiracie. I jak NG+ do NG++++ nie były trudne, to ostatni boss dał mi w kość na piątym przejściu (10 długich walk zanim padł). Btw. system aktywnych skilli generalnie mocno meh, po co multum CA jak i tak wszystko przebija Ichimonji: Double. Ba, na późniejszych przejściach jest jeszcze gorzej po tym względem, bo Ichimonji służy też do pilnowania własnego posture
Opublikowano 5 kwietnia 20196 l Kiedy zastanawiasz sie nad czyn sie ludzie meczyli z malpiszonem po napisie shinobi execution naprawde myslalem ze to juz xd
Opublikowano 6 kwietnia 20196 l Fajnie się czyta posty z frustracjami XM i Insa. Wiem wtedy, że nie kupując tej gry, nie zrobiłem niczego złego i że jak nie będzie sequela z powodu wyników finansowych, to nie będzie to moja wina, ale opinii wychowanych na soulsach git gut zealotów, na pomysł wprowadzenia alternatywnego casual mode dla mniej cierpliwych graczy Że też wam się chce bić po X-XX jakiegoś hughendowego s(pipi)iela, bez zerkania w YT. Ech, szanuję i wracam cheesować Sloth Talismanem w Nioh. Zasłużyłem na niego. Edytowane 6 kwietnia 20196 l przez nobody
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.