mario10 515 Opublikowano 17 października 2019 Udostępnij Opublikowano 17 października 2019 To jest mega wkurzające jak się utknie i nic nie idzie do przodu. Miałem tak na Niohu z tą wampirzycą ehh musiałem się napocić Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 7 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 7 listopada 2019 Ale mnie klepie ten Genichiro ta pierwsza faza 2 kropki spoko, ale druga jak wchodzą te (pipi)e pioruny to jeden błąd i prawie mam zgon, ale nic mi tak nie podnosi ciśnienia jak uzupełniania energii. Zanim on tą flaszeczkę przechyli to on już z drugiego końca areny do mnie doskakuje i łomot spuszcza. Jednak walka z nim jest świetna choć nerwów dużo kosztuje Cytuj Odnośnik do komentarza
Szermac 2 695 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 Mi o dziwo ta druga faza lepiej poszła, ale miałem chyba dobre RNG bo pioruna użył może raz, a tak to Mikiri i przeskakiwanie nad mieczem i szybko mu posture zbiłem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 Wydaje mi się, że czasem trochę zależy od szczęścia. Bo pierwszą fazę z dwoma kropkami załatwiam raz dwa, natomiast w drugiej fazie raz doszedłem do połowy jego energii i już postura mu ładnie rosła ale atakował piorunami może ze dwa razy przy czym raz udało się uniknąć, a czasem w drugiej fazie potrafi w minutę wyprowadzić kilka razy atak piorunami. Szkoda, że się nie da ich blokować. Sporo podejść już było ale z każdym kolejnym jest delikatny progres ważne, że każda kolejna porażka motywuje do kolejnej walki i nie czuję zupełnie znużenia Cytuj Odnośnik do komentarza
Szermac 2 695 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 Ale wiesz, że można łapać pioruny i je odbijać w niego ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 Tak ale jestem w fazie opanowywania tej sztuczki Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 Druga faza to jest dosc tania zagrywka z punktu widzenia gameplayu, bo wprowadza nowy gimmick w postaci piorunow, ktory nie zostal nigdzie wczesniej wyjasniony i bez mozliwosci pocwiczenia. Cala reszta walki to dokladnie to samo co pierwsza faza. Gdy typ laduje pioruny (ma bodajze 2 wersje ataku) najlepiej skakac w bok, a gdy zobaczysz ze jednak obrywasz piorunem w powietrzu to po prostu naparzaj R1. To cala recepta na ta walke. Po odbiciu poioruna mozna mu od razu wpakowac sporo obrazen. Aha no i na poczatku drugiej fazy nie ruszaj sie z miejsca tylko czekaj bo gosc zawsze robi pchniecie z wyskoku, czyli masz darmowa kontre mikiri do wsadzenia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
giger_andrus 3 089 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 42 minuty temu, smoo napisał: Druga faza to jest dosc tania zagrywka z punktu widzenia gameplayu, bo wprowadza nowy gimmick w postaci piorunow, ktory nie zostal nigdzie wczesniej wyjasniony i bez mozliwosci pocwiczenia. Cala reszta walki to dokladnie to samo co pierwsza faza. Tuż po walce z Ashina Elite - Jinsuke Saze możesz przeczytać zwój na ścianie. Następnie wyskoczy okno z instrukcją Lightning Reversal. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 To prawda, ale umowmy sie - te kilka linijek tekstu to nie to samo co zobaczenie tego w praktyce u jakiegos normalnego mobka, do ktorego mozna na spokojnie isc i pocwiczyc (tak jak np z mikiri). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
giger_andrus 3 089 Opublikowano 8 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2019 (edytowane) Zgoda, moby używają błyskawicy w dalszej części gry. Ale jednocześnie Lightning Reversal wielkej filozofii nie wymaga, te kilka linijek tekstu temat wyczerpuje. Samo zagranie oceniam jako łatwiejsze niż Mikiri. Edytowane 8 listopada 2019 przez giger_andrus 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 9 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 9 listopada 2019 Lecę od kilku dni grę plus. Takie to jest dobre 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 9 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 9 listopada 2019 No pierwsza faza jest luz albo go punktuje unikami i kontratakiem, albo kontrą mikiri. Nie mam za dużo czasu w ostatnich dniach więc spróbuję teraz przez weekend coś z chamem powalczyć. Gra robi dla mnie mega robotę więc będę katował aż nie skończę Dzięki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 9 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 9 listopada 2019 To wszystko z czym się teraz zmagasz jest niczym w porównaniu z finałowym starciem. Satysfakcja murowana. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 10 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 listopada 2019 Tak też przypuszczam, ale wydaje mi się, że z każdym kolejnym starciem czy bossem jesteśmy nieco lepsi. Gdzie dla mnie punktem przełomowym była pani motyl, która wytrenowała jak trzeba blok czy uniki. Teraz to już kolejna lekcja i na każdego bossa trzeba znaleźć jakiś sposób. Ale tak jak piszesz satysfakcja po pokonaniu bossa duża Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 487 Opublikowano 10 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 listopada 2019 @mario10 Motylową rozwaliłem w dość tani sposób, dziabiąc raz/dwa i obchodząc dookoła 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 10 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 listopada 2019 Całą grę da się tak scheesować znając ataki bossa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mozi 1 977 Opublikowano 10 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 listopada 2019 Dla mnie takie rozpykanie bossa to zero satysfakcji. No ale co kto lubi. Oststniego bossa też można pojechać sposobem ale po co? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 487 Opublikowano 10 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 10 listopada 2019 Dla mnie każde pokonanie bossa w czymś takim jak Sekiro, to mega satysfakcja - niezależnie od stylu czy sposobu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 (edytowane) Nie ma co ukrywać, że gra ma poziom bardzo wysoki i faktycznie na yt można znaleźć całą masę filmów jak bossów pokonywać. Ja do Genichiro podchodziłem z 50 razy, ale każde kolejne starcie pokazywało pewne słabości i momenty, które można wykorzystać do zadawania obrażeń. Spoiler Dla mnie najgorsza w sensie najwięcej zachodu była pierwsza kropka bo on atakuje tylko pchnięciem, które zbijałem kontrą mikiri, druga kropka szła szybko bo poza kontrą mikiri przy pchnięciu, stosuje też podcięcie, które łatwo wychwycić i można go wtedy pchnięciem zaatakować. Dobijałem w każdym przypadku do połowy paska energii a później już wymiana i odbicia aż pasek postury napełniony. Ale testowałem różne podejścia i wiem, że podobnie można go załatwić jak panią motyl na filmie tzn biegać w odpowiedniej odległości i jak wyprowadzi nietrafiony atak to z tyłu go atakować. Wiadomo, że nieco frustracji jest jak się tyle razy dostaje klepy, ale w ogóle mnie nie nuży podchodzenie tyle razy do walk, a wręcz sprawia przyjemność jak za każdym razem coś posuwam się do przodu. A wiem, że jeszcze sporo wymagających walk przede mną Każdy ma swój sposób na prowadzenie gry, ważne, że czerpie z tego przyjemność. Wczoraj tak na spokojne podszedłem do Genichiro bo miałem jakieś pół godzinki i padł po wymagającej walce. Świetny przeciwnik i wymagająca walka. Teraz dalej trzeba poszukać kolejnych zawodników do ubicia. Edytowane 11 listopada 2019 przez mario10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Wredny 9 487 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 No ja na Genichiro utknąłem parę miesięcy temu i porzuciłem Sekiro. Co jakiś czas nachodzi mnie myśl o powrocie, ale wiem, że im dłużej zwlekam, tym boleśniejszy będzie to powrót... Minęło już tak wiele czasu, że musiałbym chyba od nowa zacząć, żeby znów się nauczyć, wyczuć timing itp... Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 To fakt, że teraz musiałbyś sporo się pobawić w świecie gry żeby faktycznie się wdrożyć w system walki. Mi Sekiro bardzo przypasował i mimo trudności brnę dalej w świat gry. Teraz chyba pójdę do Spoiler opuszczonego lochu a potem się zobaczy co dalej można pozwiedzać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Metoda 1 325 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 Animacje Guardian Ape, chylę czoła przed twórcami Cytuj Odnośnik do komentarza
McDrive 3 082 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 19 minut temu, Metoda napisał: Animacje Guardian Ape, chylę czoła przed twórcami Popieram, chciałbym tylko aby ta generacja nie była tak upośledzona podzespołami i efekty wody były lepsze w trakcie tej walki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 Gra i tak dobrze wygląda. I w ogóle ani razu mi nie chrupnęła. Nie oszukujmy się, w gierkach From Software strona techniczna nigdy nie powalała. Cytuj Odnośnik do komentarza
mario10 515 Opublikowano 11 listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 11 listopada 2019 (edytowane) Mi jakoś też nic się nie dzieje chodzi płynnie a graficznie nie ma biedy. A gram na podstawowym ps4. Choć teraz walczę z tym Spoiler Samotnym Cieniem I kogoś za kamerę w tej małej lokacji powinni powiesić za jaja po prostu leje mnie jak leszcza ale przez to, że co chwilę kamera szaleje, że nie wiem gdzie jest wróg. Edytowane 11 listopada 2019 przez mario10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.