Skocz do zawartości

Devil May Cry 5


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Kolos28 napisał:

Mam do Was takie nieśmiałe pytanie, co mi dają te potyczki online oprócz oceniania? Gracie z wyłączonymi potyczkami online?

Jak ktoś oceni Cię na Stylisz to dostajesz Gold Orb, poza tym nie ma z tego żadnego pożytku. Mam to wyłączone i nie czuję żebym coś tracił.

17 minut temu, XM. napisał:

Ma ktoś deluxe Edition? Te nuty z poprzednich czesci też są dynamiczne zależnie od stylu czy nie?

Pytasz dzika, czy sra w lesie? :D Nie są, lecą sobie po prostu. 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Gość aphromo

Juz dosc sporo wbilem w gre, w sensie kilka sesji mysle okolo 20H, wiec co nieco skrobne.

Napewno najlepsza rzecza w tej odslonie jest pan V, za wczesnie aby pokusic sie o calosciowa ocene, ale czuje w kregoslupie, ze wlasnie tym zapamietam ta odslone, swieza i znakomita rzecz w serii zarowno jako postac ktora jest totalnym przeciwienstwem typowego samca alfa z jaka kojarzymy ta serie, jak i pod wzgledem stylu gameplayu,moveset, pomyslu na walke. Capcom zrobil to samo co z Nero w 4ce, ale duzo lepiej.

 

Slow kilka odnosnie storytellingu, no tutaj raczej pochwalic nie moge, bo takiej glupoty, jak

Spoiler

scena utraty demons arm przez Nero

to nawet w brazylijskiej telenoweli czy koronie krolow by nie przepuscili. Poza tym cutscenki sa nawet w porzadku, ale i tak anime ( btw fajne oczko dla fanow w grze jesli chodzi o to ) dalej niedoscignione,niestety.

Graficznie jest kosa i serio czuc juz next gen, efekty czasteczkowe, czy jakosc modeli postaci to serio 5tka moze zdawac z GoW czy innym exem Sony w szranki, artstyle po dluzszym obcowaniu wjezdza jak zloto. Do tego framerate, no naprawde najwyzsza polka, dziwnie sie czlowiek czuje jak sobie uswiadomi ze cisnal kieds beke z Deep Down.

Pierwsza kilkupoziomowa walka z bossem, spuszcza w toalecie kazda potyczke z szefem z 4ki.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jedna kwestia ode mnie. Czy można za pierwszym przejściem wymaksowac wszystkie postacie. Pierwsze 4 misje i jakos mało tych Orbow (mocno ratuje sutacje 30 tys orbow z dema), a zakladam ze każda postać ma mniej/więcej tyle samo misji, tak wiec chyba niedługo kończę przygodę z Nero, a tu bida z orbami. :) 

Gracie z czy bez Easy Automatic? Niby z włączona ta opcja dostaje sie mniej „czerwonej” waluty. Orientujecie sie ile mnie? 

Odnośnik do komentarza

Zaczynam czwarte podejście i jeszcze mi trochę brakuje (zostały same najdroższe skille do kupienia), tak że za pierwszym razem raczej nie ma szans wykupić wszystkiego. 

 

 

Cytat

Jest w grze nowsza wersja tego obrazu z czasów dmc1

 

Domagam się, aby kolejna część była prequelem ze Spardą w roli głównej. Przecież to ma TAKI potencjał, że hej. 

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Josh napisał:

Zaczynam czwarte podejście i jeszcze mi trochę brakuje (zostały same najdroższe skille do kupienia), tak że za pierwszym razem raczej nie ma szans wykupić wszystkiego. 

 

 

 

Domagam się, aby kolejna część była prequelem ze Spardą w roli głównej. Przecież to ma TAKI potencjał, że hej. 

moje marzenie co do kolejnego Devil'a? Dawać mi Spardę, cofnąć miejsce akcji o 2000 lat, gdy ten jest wiernym dowódcą legionów Mundusa i pokazać powód dla którego przeciwstawia się mu. Ukazanie miłości jaką darzył Evę, zdrada, wojna ludzi z demonami, zapieczętowanie Księcia Ciemności w underworld'zie, pozbawienie mocy przez Sparde... ehh chciałoby się, ale Capcom by to i tak spier.dolili. Seria z takim lore a w sumie tylko 1 i 3 mnie ciekawilo 

226px-DMC_Graphic_Edition_Sparda.jpg

Odnośnik do komentarza

Czy by sp*erdolili to nie wiem, ale na pewno mieliby mega trudne zadanie do wykonania, żeby te wszystkie legendy o Spardzie przekuć w rzeczywiste wydarzenia. Oczekiwania byłyby ogromne, zwłaszcza te dotyczące fabuły. Ciekawi mnie jaki kolo mógłby mieć charakter, bo niby skoro taki madafaka (no i stuprocentowy demon) to pewnie zachowywałby się bardziej jak Vergil, ale byłoby zabawnie gdyby jednak okazał się takim samym śmieszkiem jak Dante. Styl walki? Bronią palną raczej by się nie posługiwał, więc pewnie combo miecze + materializujące się sztylety. DMC5 w zasadzie zamknął pewien rozdział historii, więc jest nadzieja, że w końcu spece z Capcom sięgną po tę legendę. 

Odnośnik do komentarza

Dobra, to może moja pierwsza opinia na tym forum.

Devil May Cry 5 to chyba najlepsza gra, w jaką grałem od lat. Serio. Jak napisał jeden z recenzentów: "maksimum gry w grze". Urzekła mnie ta z lekka tandetna, z drugiej strony niezwykle rokendrolowo podana, romantyczna ornamentyka. Urzekła mnie postać V i jej niedzisiejszość, te paniczykowskie maniery. Właściwie nie sądziłem, że to kiedykolwiek powiem, ale w świetle DMC5 cała seria nagle nabrała jakiegoś niesamowitego, teatralnego blasku. I nie świeci już tylko nieprzeciętną grywalnością, walką, jakiej nie doczekała się żadna inna gra, a już na pewno nie Dark Soulsy i inne takie. To po prostu coś, co odmładza, dodaje energii. Prawdziwe katharsis gamingu. 

 

Dobra, tyle wstępu. Rozchorowałem się w czwartek, w ten sam dzień, kiedy kupiłem swoją kopię w Galerii Katowickiej. Myślałem, że to poniekąd błogosławieństwo, bo nie będę musiał nigdzie iść z dziewczyną, ale cóż - było inaczej. Dostałem antybiotyk i mana spadła mi do poziomu zerowego. Mimo to, podstawowy level skończyłem do sobotniego południa. I wtedy ruszyłem na całego. Jaaa... co tam się dzieje, już od samego początku. Tyle że po jednej misji muszę odespać, bo ciągle albo tabletka, albo syropek, albo płukanie gardła. Nie wiem, ale akurat od dawna nie byłem chory, dopiero wtedy, kiedy wyszedł nowy diabeł. Dlaczego?

 

Co jak co, ale tez ta choroba przypomniała mi, jak to jest nie iść do szkoły (do mojej arcynudnej pracy) i rypać w coś pokroju Diablo, Starcrafta albo Quake 3. To jest właśnie to uczucie - dawno już zapomniane. Obcuję prawdopodobnie z klasykiem gier, żywą legendą. To nie żadne przehajpowane Red Dead Redemption czy Horizon Zero Down. Tutaj po prostu... jest moc. 

 

Ok, wracam do swojego home office. Btw. V wcale nie niedomaga na wyższych poziomach trudności. Trzeba po prostu dużo czytać ;)

 

 

  • Plusik 8
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

@XM.

 

Co do online to w 13 misji na ktorym z pieterek mozna spotkac innych graczy, ja kilka razy spotkalem Nero jako Dante i odbijalismy sobie potworkami.

 

A co do 4ej postaci, DAWAC MI TO, JUZZZZZ.

 

4 godziny temu, BrandonLee_z_TheCrow napisał:

Dobra, to może moja pierwsza opinia na tym forum.

Devil May Cry 5 to chyba najlepsza gra, w jaką grałem od lat. Serio. Jak napisał jeden z recenzentów: "maksimum gry w grze". Urzekła mnie ta z lekka tandetna, z drugiej strony niezwykle rokendrolowo podana, romantyczna ornamentyka. Urzekła mnie postać V i jej niedzisiejszość, te paniczykowskie maniery. Właściwie nie sądziłem, że to kiedykolwiek powiem, ale w świetle DMC5 cała seria nagle nabrała jakiegoś niesamowitego, teatralnego blasku. I nie świeci już tylko nieprzeciętną grywalnością, walką, jakiej nie doczekała się żadna inna gra, a już na pewno nie Dark Soulsy i inne takie. To po prostu coś, co odmładza, dodaje energii. Prawdziwe katharsis gamingu. 

 

Dobra, tyle wstępu. Rozchorowałem się w czwartek, w ten sam dzień, kiedy kupiłem swoją kopię w Galerii Katowickiej. Myślałem, że to poniekąd błogosławieństwo, bo nie będę musiał nigdzie iść z dziewczyną, ale cóż - było inaczej. Dostałem antybiotyk i mana spadła mi do poziomu zerowego. Mimo to, podstawowy level skończyłem do sobotniego południa. I wtedy ruszyłem na całego. Jaaa... co tam się dzieje, już od samego początku. Tyle że po jednej misji muszę odespać, bo ciągle albo tabletka, albo syropek, albo płukanie gardła. Nie wiem, ale akurat od dawna nie byłem chory, dopiero wtedy, kiedy wyszedł nowy diabeł. Dlaczego?

 

Co jak co, ale tez ta choroba przypomniała mi, jak to jest nie iść do szkoły (do mojej arcynudnej pracy) i rypać w coś pokroju Diablo, Starcrafta albo Quake 3. To jest właśnie to uczucie - dawno już zapomniane. Obcuję prawdopodobnie z klasykiem gier, żywą legendą. To nie żadne przehajpowane Red Dead Redemption czy Horizon Zero Down. Tutaj po prostu... jest moc. 

 

Ok, wracam do swojego home office. Btw. V wcale nie niedomaga na wyższych poziomach trudności. Trzeba po prostu dużo czytać ;)

 

 

 

Piekna pierwsza opinia. :cool:

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...