2 minuty temu, Bzduras napisał:

Jeśli to Twój pierwszy walkthrough to musisz mieć Buster Arm i zrobić nim charge attack gdy Goliath jest zestunowany, w trakcie kręcenia nim wyceluj w wieżę i patrz, jak ładnie się sypie.

Yep, pierwsze podejscie. Naogladalem sie jutubow i tez chcialem w tak efektowny sposob spuscic mu lomot 

To musisz mieć Bustera przy pierwszym przejściu. Nie pamiętam, czy masz go od początku, czy dostajesz dopiero w trakcie gry.

Dokładnie. Nero dopiero bawi się łapką po pierwszym przejściu

Świetna gierka. Idealna na szybkie ogranie w weekend, jeśli gra się na easy. Absurdalne i spektakularne akcje, za(pipi)isty design postaci i wrogów, rozbudowany system walki nastawiony na masterowanie i kilkukrotne ogranie tytułu. Niestety mnie szkoda na to czasu, ale kiedyś chętnie wrócę  Bonusy po skończeniu fabuły też spoko, uwielbiam oglądać modele 3d postaci, broni itd. 

W ogóle dawno nie grałem już w coś tak bardzo będącego kwintesencją grania na konsoli. Non stop akcja, podział na krótkie levele, replayability i czysty fun bez łażenia po ogromnym świecie, zbieractwa i nudnych momentów.

Mi też się podobało, gdyby nie zaległości growe to bym pyknął może drugi raz. 4 też mi się bardzo podobała. Muzyka w tej grze jest kozak, szkoda ,że jest jej tak mało. No i jednak granie V jest takie sobie dla mnie. Trzymam jeszcze na dysku bo wrócę pobawić się z wyższym poziomem trudności bo gra jest mega łatwa, tej kuli wskrzeszenia to użyłem chyba tylko raz, w walce z ostatnim bossem. Kiedyś dla takich gier kupowałem konsole właśnie. Teraz te różnice między platformami się zatarły. W sumie może trochę szkoda bo miało to swój klimat jednak obecnie jest wygodniej. 

 

Jest może trochę monotonie jeśli chodzi o lokacje ale bardzo mi to nie przeszkadzało. W sumie nawet bym o tym nie pisał gdyby inni nie zwracali na to uwagi. 

4 minuty temu, Ukukuki napisał:

Muzyka w tej grze jest kozak, szkoda ,że jest jej tak mało

Czyżby ocenki za styl niskie?

A to czym lepszy styl tym więcej utworów w tle:P? No nie było u mnie jakoś tragicznie pod tym względem

Może nie więcej utworów, ale gra ma dynamiczną muzykę w zależności od ocenki za styl i całkiem możliwe, że nie słyszałeś wszystkiego jak nie wchodziłeś w poziom S/SS/SSS  Szkoda, że paczki z trackami z poprzednich części są za paywallem, bo Dante walący combosy pod Devils Never Cry to jest creme de la creme tego, czym stoi seria.

Nie no, S-ki w tej grze wchodzą szybko (a SS i SSS nie włącza nic dalej), więc bez przesady. No i prawda, jak kupiłem Devils Never Cry, to już nic innego nie włączałem.

 

PS. W statsach PS mam DMC5 na pierwszym miejscu w 2019: 130h.

Edytowane 14 stycznia 20205 l przez Nyu

4 minuty temu, Nyu napisał:

a SS i SSS nie włącza nic dalej

korwincoo.mp4

 

Oczywiście, że na SS i SSS muzyka również się zmienia.

 

Jak ja miałem Ski to mi się albo walka już kończyła albo ogarniałem tylko ekran ;p Zrobię kiedyś drugie podejście na wyższym poziomie trudności to pewnie walki dłużej trwają. 

15 godzin temu, Bzduras napisał:

korwincoo.mp4

 

Oczywiście, że na SS i SSS muzyka również się zmienia.

 

Zwracam honor, ale IMO Devil Trigger ma bardziej zauważalne podczas orzgrywki zmiany.

Subhumana wrzuciłem, bo go lubię i był pod ręką 

Dobra, panowie, to co? GOTY 2021 to DMC6? Na co liczycie? Ja na mhroczny klimat, pełen gotyków, zamków, lasów rodem z BB, który protagoniści traktują żartobliwie. Grywalni Nero, Dante i Vergil.

Najpierw niech wydadzą DLC wiadomo jakie 

No takie mroczne i mniej "błyszczące" DMC6 bym przytulił fest 

Mój typ numer 1 to oczywiście historia Spardy, czyli prequel. Te młotki w Capcom chyba same sobie nie zdają sprawy jaki to ma potencjał na za(pipi)istą grę. Plus dzięki temu w końcu byśmy sobie odpoczęli od Dantego i Nero. Ewentualnie nie pogardziłbym jakąś boczną historią Vergila. Obojętnie które, ale fajnie gdyby klimat był utrzymany w stylu DMC1: mroczne lokacje, bardziej horrorowy klimat, mniej wesołego pierdololo. Serio już mi zaczyna tego brakować w tej serii. 

15 godzin temu, Nyu napisał:

Dobra, panowie, to co? GOTY 2021 to DMC6? Na co liczycie? 

Patrząc na sprzedaż 5tki, to nie nastawiałbym się na wiele.

Moim życzeniem jest to samo co w DMC5, byleby wreszcie fabuła byłaby dłuższa,bardziej rozbudowana itp.

Ja bym chciał zobaczyć to, co działo się między zakończeniem trójki a jedynką, czyli

Vergil idący solo na Mundusa

. Kur.wa, jakie to by mogło być mocarne, od kiedy skończyłem trójkę myślę o takiej części/spin-offie. Ta historia napisała by się sama, niech tylko któryś z kumatych scenarzystów postawi pierwsze znaki.

Może lepiej nie, bo jak gra miałaby być ciągle w "piekle", to lokacje by wyglądały monotonnie jak ten (pipi)y qliphoth

Mundus to madafaka, pewnie nie siedział pod chumrką całe dnie tylko w jakimś kozak qurwa pałacu. I cyk, już mamy gotowy pomysł na setting.

2 godziny temu, aph napisał:

Patrząc na sprzedaż 5tki, to nie nastawiałbym się na wiele.

Moim życzeniem jest to samo co w DMC5, byleby wreszcie fabuła byłaby dłuższa,bardziej rozbudowana itp.

Serio było źle? Bo ja kojarzę tylko niusy, że sprzedaż powyżej oczekiwań i że DMC wchodzi do bastionu głównych marek Capcomu.

34 minuty temu, Nyu napisał:

Serio było źle? Bo ja kojarzę tylko niusy, że sprzedaż powyżej oczekiwań i że DMC wchodzi do bastionu głównych marek Capcomu.

2.7M to tyle, a taka jest potwierdzona sprzedaż, to tyle ile Horizon ZD zrobił w tydzień. Brak DLC, którego content już jest w plikach gry, to potwierdza.

Absolutnie nie nastawiałbym się na szybką kolejną odsłonę serii, Capcom teraz będzie zbierać zaskórniaki z late dippersów.

Z drugiej strony DMC5, co widać po lokacjach, chyba nie miał jakiegoś ogromnego budżetu - pewnie się nastawiali na taką sprzedaż, przecież to nisza. 

Gdybym miał obstawiać, to postawiłbym na DMC5 Special Edition na next genach, później nowa część.