Wredny 9 580 Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 To ja mam lepszy - recenzja od SkillUP - mądry chłop, idealnie w punkt: 2 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 Mówcie co chcecie, ale na próbę przełączyłem poziom trudności na easy i gra bardzo zyskała w moich oczach. Przez to, że przeciwnicy padają szybciej, arena nie jest już tak zatłoczona i sam chcę biegać po niej i skakać po platformach nie po to, żeby w panice szukać apteczek czy pancerza, ale po to, żeby zabijać demony w coraz bardziej efektownym stylu. Dopiero na tym poziomie doceniam projekty aren i jestem podekscytowany kiedy dochodzi do kolejnych walk. Dopiero teraz mam ogromną radochę z rozgrywki taką samą jak przy poprzedniczce i w ogóle nie przeszkadzają mi chamskie killroomy co chwilę. Generalnie to normal z poprzednika to odpowiednik właśnie poziomu easy z Eternal. No szkoda, że poszli w tę stronę ale przynajmniej w końcu się dobrze bawię przy grze i nie mam ochoty jej sprzedawać dopóki nie zobaczę napisów końcowych. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 Czyli już znamy powód narzekań XD Cytuj
Nyu 773 Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 (edytowane) Nie no, po to są poziomy trudności żeby z nich korzystać. Ja np. gram na Nightmare i dzięki temu właśnie doceniam element taktyczny, jak sensownie jest walka zrobiona i jak dynamiczniej jest niż na Normalu. Ktoś inny będzie się bawił dobrze bez strategicznej walki i po prostu mordując bezmyślnie wszystko co widzi - i spoko. Lepsze to niż narzekanie na za wysoki poziom trudności czy za mało nabojów (choć IMO ustawienie w runach szybkich glory kills + piła to doskonałe i łatwiejsze rozwiązanie na zdobycie ammo niż szukanie w stresie apteczek czy paczek na mapie). Co tu mówić - niech każdy dostosuje poziom pod siebie, a nie potem narzeka, że DOOM ma być prosty, a nie combat chess, bo na easy po prostu taki będzie i ok. Ja totalnie doceniam jak walkę zrobili bardziej absorbującą, nie wspominając już o epickich i rozbudowanych lokacjach, które są o wiele bardziej zróżnicowane, lepszy pacing, więcej nawiązań do klasyków i serducho jakie generalnie w grę włożono. Jak ktoś ma mieć na to spaczony pogląd, bo frustruje się w walkach, to lepiej się gierką cieszyć. Dla mnie sprawa jest prosta. DOOM 4 był za(pipi)isty, ale Eternal to masterpiece. Edytowane 23 marca 2020 przez Nyu 1 1 Cytuj
Amer 1 376 Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 W Wy, na jakim poziomie trudności gracie? Cytuj
Gość suteq Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 Tu nie chodzi o to, żeby Doom był prosty tylko o to, żeby poszczególne poziomy w grach były dobrze zbalansowane. Poświęciłem trochę czasu na sprawdzenie różnicy między easy a normal i zwyczajnie czuję zbyt duży przeskok w otrzymywanych obrażeniach i żywotności bohatera. Na easy nie ginie się w ogóle i życia czy pancerza jest pod dostatkiem, generalnie sielanka, nie ma się czym przejmować. Potem przeskakuje się na normal gdzie przy tej samej strategii w walce (czyli jest się całkiem mobilnym na arenie) potrafi się ginąć w ciągu 5 sekund przy wielu wrogach. Czy Twoim zdaniem to jest okej, że nagle z nieśmiertelnego Slayera stajesz się aż za łatwym celem dla przeciwników? Bo jak dla mnie to jest robienie kurwy z logiki i wrzucanie poziomu hard pod nazwą 'normal'. To samo przecież było w Jedi Fallen Order gdzie balans poziomów trudności leżał na mordzie i w trybie Story bossowie prawie w ogóle nie atakowali, a na normalu (czyli poziomie wyżej) potrafili Ci sprzedać takie combo na ryj, że nawet nie wiedziałeś kiedy poziom życia migał na czerwono. Serio, zdejmij klapki fanboja i odpal sobie Dooma z 2016 roku, a następnie porównaj poszczególne poziomy trudności. Ja grałem w niego na Ultra-Violence z dwa miesiące temu żeby sprawdzić z czystej ciekawości wyższy poziom trudności i czułem, że jest trudniej niż na normalu jednak nie czułem, że gra mnie robi w chuya sztucznie zawyżając poziom względem tego co powinien dany poziom oferować. Tam jest tak: Easy - sielanka, nie giniesz w ogóle. Normal - jakieś tam lekkie wyzwanie, czasami giniesz Ultra-Violence - giniesz regularnie, ale przez swoje błędy Nightmare - giniesz bardzo często jak nie ogarniasz A w Doom: Eternal wygląda to tak: Easy - sielanka, nie giniesz w ogóle Normal - giniesz regularnie Nie mam nic przeciwko, żeby twórcy zrobili trudniejszą grę, ale skoro wybieram normal to oczekuję, że to będzie normal zwłaszcza, że w poprzedniku było wszystko tip top w tej kwestii. Dlatego powinni zdelegalizować poziomy trudności w grach i zrobić jeden z opcjonalnymi modyfikatorami do włączenia w menu jak komuś jest za łatwo. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 No nie, poziom trudności na normalu jest odpowiednio wyważony, nie jest przesadnie łatwy, a nie jest też mega hardkorowy. Po prostu tutaj trzeba być ciągle w ruchu, dashować, używać trampolin i teleportów, żonglować broniami, używać piły i zabójstw chwały. Poziom jest zbalansowany idealnie. A poza tym tutaj leży tyle dodatkowych żyć, że w pewnym momencie miałem ponad 20, wtedy zepsuć levelu się nie da. Sorry suteq, jesteś za cienki w gierkę i próbujesz zrzucić winę na twórców i poziom trudności. Nie spotkałem się tutaj z jakimś oszukiwaniem przez przeciwników, czy innymi tanimi sztuczkami. Jedyną siłą demonów jest przewaga liczebna (no i może Marauder, ale on po kombo balista + super shotgun leży po około 6 strzałach), a ty jako Doom Slayer masz tańczyć na ich rozpierdolonych zwłokach. Tańczyć, non stop się poruszać, taka jest specyfika tej gry, taka była specyfika Quake, do której ta gra przepięknie nawiązuje i czerpie garściami z jego gameplayu - refleks i zwinność, to trzeba mieć. A ty tego nie masz. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 23 marca 2020 Opublikowano 23 marca 2020 (edytowane) Jaki jest sens porównywać 2016 do Eternala gdzie demony są zwyczajnie agresywniejsze? Poza tym są 1up'y, perka od ochronienia dupy przed śmiercią. Główny nacisk jest położony na szybkie zbicie słabych punktów przeciwników zresztą gra sama podpowiada jak szybko zrobić porządek np z zajadliwym cacodemonem. Doom 2016 na Ultra Violance to było bezmyślne żonglowanie broniami i spam granatami, nuda. Edytowane 23 marca 2020 przez Dr.Czekolada Cytuj
Gość suteq Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 Super Rozi, tylko dwie kwestie: 1. Ja to wszystko robię co wymieniłeś czyli bieganie po mapie, dashe, skoki, a glory killsy czy piła to jest obowiązek w tej grze, tak jak w poprzedniczce przecież. W dodatku sprawdzałem jak szybko padnę na poszczególnych poziomach trudności na tej samej arenie i na normalu mimo robienia tego wszystkiego co wymieniłeś, życie oraz pancerz schodziło mi tak z 3-4 razy szybciej niż na easy czyli dosłownie jest to kwestia kilku sekund gdzie na easy to jest kwestia nawet kilkudziesięciu. 2. Skoro nie mam refleksu to powiedz mi jakim cudem radziłem sobie w Doomie 2016 na Ultra-Violence, a grając w shootery multi gdzie liczy się szybkość, refleks i precyzja (CoD MW, R6 Siege) wykręcam całkiem dobre wyniki mieszcząc się na górze tabeli? Chętnie posłucham. No i bierz pod uwagę też to, że zwyczajnie mogłeś wymasterować gierkę dosyć szybko (a tak jest jak tytuł podchodzi, wiem po sobie) i wtedy inaczej patrzysz na wszystko (miałem tak np. z DK Country Tropical Freeze gdzie według mnie jest to ogólnie łatwa gra mimo, że większość twierdzi że jest kurewsko trudna). Trochę jak ziomek co masteruje soulsy na macie do tańczenia mówiący normalnemu graczowi, że gra jest banalna i nie rozumie narzekań. Wiesz, trochę kłóci mi się to też z opisem jaki przygotowali twórcy czyli "This “Normal” difficulty is what the developers intend for those new to Doom.". Nowa osoba sięgająca po Eternal nie ma absolutnie żadnych szans, żeby zajść dalej jak drugi poziom. No i też jak czytam opinie ludzi w necie to też piszą, że poziomy trudności w Eternal są zdecydowanie bardziej wymagające od tego co oferował poprzednik i podobnie jak oni, wybrałem ten sam poziom trudności przy pierwszym spotkaniu i się trochę zdziwiłem dosyć sporymi różnicami chociażby w przeżywalności. Eternal na pewno będę przechodził na wyższych poziomach, czy teraz - nie wiem, ale coś czuję, że wersja na PC może być idealna do takiego Ultra-Violence w tej grze z racji lepszego rozłożenia klawiszologii i większej precyzji na myszce. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 (edytowane) Ja gram na ultra-violence i bywa ciężko, a dopiero jestem w trzecim świecie, co gorsza sprawdziłem ile ich jest, tak że 200h się szykuje jak nic xD. Edytowane 24 marca 2020 przez zdrowywariat Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 Też gram na UV i póki co jest dla mnie w sam raz. 3 świat wczoraj pękł, trzeba trochę kombinować a nie lecieć na cepa. Zobaczymy jak będzie dalej. No a gierka miodzio <3 Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 Z racji ostatnich postów, możemy mówić teraz, że grając na easy, gramy na sutqu? 2 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kmiot 13 677 Opublikowano 24 marca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 24 marca 2020 Ja tam rozumiem o co sutqowi chodzi, bo porównując normal Eternala do normala z poprzedniego Dooma, skok trudności jest zauważalny, ale to wynika w dużej mierze w innej, szybszej, agresywniejszej, bardziej tłocznej specyfiki gameplayu. Żonglowanie między gunami/glory killsami/piłą/miotaczem/double jumpami/dashami/granatami/alternatywnimi strzałami też stawia pewne wyzwanie początkującemu, bo jest znacznie więcej elementów do ogarnięcia, a bez ich opanowania gra się jeszcze trudniej. W Dooma 2016 jak grałeś na normalu, to czułeś, że grasz na normalu, było raczej optymalnie, nie musiałeś być wyjadaczem pada i kozakiem wśród szuterów - dla nich były liczne wyższe poziomy trudności. Doom Eternal na normalu to dla zwykłego gracza często walka o przeżycie i chaotyczny balans na czerwonym ekranie. To już nie jest poziom dla każdego i niektórzy mogą mieć z tym zrozumiały problem. Sam gram na normalu, bo starcze synapsy już na wiele więcej nie pozwalają (może jak mi szalony movement wejdzie w krew, to wtedy) i raczej nie ginę, a jeśli już, to mam zapas 1UPów, jednak utrata energii/zgon potrafią tutaj nastąpić natychmiastowo i chyba wolę nie wiedzieć jak to wygląda na wyższych poziomach, bo mógłbym się zniechęcić. Póki co jest frajda, trochę wyzwania, odpowiedni zastrzyk adrenaliny i nie odnotowałem irytacji. Więc tak: normal jest dość trudny (szczególnie póki nie opanujemy skomplikowanej guzikologii), ale nie jest ZBYT trudny i nie usprawiedliwia przejścia na easy, aby beztrosko kicać między demonami z piekła rodem, jakby to były Troskliwe Misie. Wstydź się @suteq 10 Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 (edytowane) Ale, że co, kolega gra na easy? Przeciwnicy w ogóle strzelają do nas na tym poziomie? Pytam, bo myślałem, że zwykle na tym poziomie trudności przeciwnicy robią za NPC. Edytowane 24 marca 2020 przez zdrowywariat Cytuj
Gość suteq Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 (edytowane) @Kmiot Nie bardzo mam czego z racji tego iż projekt rozgrywki od początku mi nie podchodził i od początku na to narzekałem. Rozi wspominał, że grze bliżej do Quake'a, ale jakbym chciał zagrać w Quake'a to bym sięgnął po Quake'a, a nie po nowego Dooma. Nie podoba mi się takie zmienianie założeń serii i nie mam zamiaru grać na wyższych poziomach jeśli muszę używać systemu, który nie sprawia mi żadnej satysfakcji. Rozumiem, że twórcy chcieli wprowadzić nowości, to zrozumiałe, ale tutaj właśnie kwestia rozbija się o to czy system komuś wejdzie czy nie. Jak tak to będzie się świetnie bawił nawet na Ultra-Violence rozkminiając poszczególne areny i robiąc bardzo efektowne akcje. Jak komuś system nie podejdzie bo wolał system z poprzednich odsłon (oprócz 3 bo to typowa liniówka) to zwyczajnie się będzie męczył. Więc miałem wybór: zmniejszyć poziom trudności i nie przejmować się systemem tak bardzo, cisnąć dalej na normalu i się wkurwiać, że muszę używać systemu, który mi się nie podoba czy sprzedać grę z pizdu. Wybrałem najlepiej dla mnie, a jak kiedyś sobie kupię grę na PC za grosze to spróbuję wyższych poziomów gdzie będe miał precyzję o wiele lepszą niż na tym niewygodnym i skrzypiącym dualshocku 4. W ogóle jak nagle wszyscy stali się wyjadaczami najwyższych poziomów. Trochę mi to przypomina pastę o ostrym jedzeniu. @zdrowywariat Wszystkie poziomy trudności w Eternal zostały zboostowane, nawet Easy i potwory są dalej agresywne miejscami zasypując cię gradem ciosów, że jak się zagapisz to giniesz, podobnie z amunicją. @MYSZa7 Jest opcja na blantmana to może być i na sutka. Edytowane 24 marca 2020 przez suteq Cytuj
Kmiot 13 677 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 @suteq Nie no, ogólnie to się droczę, bo po to są poziomy trudności, by każdy odnalazł odpowiedni dla siebie. Nie rozumiem tylko po co się w ogóle zmuszasz, skoro piszesz, że system gry i jego założenia u podstaw (zmienione w stosunku do Doom 2016) Ci nie podchodzą. Mam rozumieć, że na easy ten system jest już ok, skoro zacząłeś czerpać satysfakcję z gry? Bo mi to bardziej wygląda na to, że system/gameplay Ci odpowiada, tylko na normalu jest za trudno. Cytuj
zdrowywariat 373 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 (edytowane) @suteq tylko żartowałem z tym NPC. Graj na takim poziomie na jakim najlepiej się bawisz. Ja nie lubię nudy, więc zwykle wybieram poziom z wyzwaniem, ale męczyć się też nie lubię, więc jeśli zajdzie potrzeba to obniżę na normal. Na razie jest w miarę ok, choć do tego najtrudniejszego momentu za wrotami (w drugiej miejscówce) podchodziłem chyba ze 40 razy xD. Edytowane 24 marca 2020 przez zdrowywariat Cytuj
bluber 1 183 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 18 minut temu, suteq napisał: Wybrałem najlepiej dla mnie, a jak kiedyś sobie kupię grę na PC za grosze to spróbuję wyższych poziomów gdzie będe miał precyzję o wiele lepszą niż na tym niewygodnym i skrzypiącym dualshocku 4. No własnie może też w tym tkwi problem, czasem mam wrażenie, że gra jest skonstruowana mocno pod myszkę jeśli chodzi o jaki zamysł designerski, ale na normalu nie miałem jeszcze żadnego problemu żeby gra była "trudna" jest cięższa i bardziej wymagająca niż 2016 ale hej, po co miała być dokladnie taka sama jak dodali dużo rzeczy, które z czasem ułatwiają tę grę (runy, rozwijanie pancerza) szczerze mówiąc dwie rzeczy w tej grze póki co mnie irytowały tj. skakanie po platformach, które się zapadają (bo czasem gałkę w bok zrobie i dash zamiast do przodu leci w bok przez co wpadałem do lawy) i powtarzanie całej sekwencji było po prostu irytujące (ale grałem też po paru porterach więc zwalam też na to, że to nie był najlepszy pomysł ) oraz fioletowe pokoje, to na razie mnie przerosło i na następnych zawodach ich pokonam. Swoją drogą zakup tej gry na PS4 mając doje,banego PC był dla mnie zaiste niezrozumiały Adaś. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 @Kmiot Na Easy nie ma takiego parcia na ciągłe latanie po mapie, używanie wyskoczni czy drążków czyli to co mi się nie podoba. Owszem, trzeba byc mobilnym ale wystarczy biegać po normalnym podłożu zmieniając ewentualnie poziom zupełnie okazjonalnie używając jakiejś wyskoczni. To jest znacznie bliżej tego co jest w poprzednim Doomie i jego pierwszych częściach co mi jak najbardziej odpowiada. @zdrowywariat Ja generalnie w większości gierek startuję z normalem, ale są wyjątki gdzie wybieram Easy ale też takie gdzie potem przechodzę na najwyższym poziomie jak TLOU czy Alan Wake bo system mi niesamowicie siadl. @bluber Generalnie wszystko rozbija się o opłacalność. Gra jest typowo singlową przygodą na te 10-15h i po skończeniu mogę ją zwyczajnie sprzedać bo nie jestem kolekcjonerem, a że działa w 60fps na konsoli to cymesik. Dać 200zł to ja mogę za gierkę na PC gdzie jest multi, w które będę grał jak np. ostatnio kupiłem Modern Warfare za 190zł. No ale Doom: Eternal na pewno wjedzie na PC tylko za jakiś czas kiedy cena znacząco spadnie. Tak łatwo się nie poddaję. Cytuj
Faka 3 995 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 (edytowane) Generalnie to zacznijcie sobie kupować dodatkowe łopaty do DS4 lub grajcie na Xone z Elite padem i gra diametralnie się zmienia dzięki tym dodatkowym klikaczom jeśli chodzi o FPS. Edytowane 24 marca 2020 przez Faka Cytuj
UberAdi 2 285 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 Eternal stał się jedną z moich ulubionych gier ever. Ciężko znaleźć tak intensywnego singlowego shootera. Wczoraj skończyłem, grałem na nightmare, zrobiłem wszystkie Slayer Gate'y. I właściwie po przejściu nadal chce mi się w to grać. Mobilność postaci i masa możliwości szybkiego poruszania się sprawia, że później się tańczy między wrogami robiąc sieczkę jak na jakimś ustawionym gameplayu promocyjnym Zrobię teraz ten achievement za tryb ze zbieraniem żyć i zostanie multiplayer który jest niestety beznadziejny. Jak ktoś ginie na normalu to polecam pobawic się brońmi żeby sprawdzić jak ich najskuteczniej używać. Niektóre demony są z pozoru trudne, w rzeczywistości padają bardzo szybko gdy użyjesz na nich odpowiedniej broni. No i trzeba się ruszać cały czas. Jeśli nadal ciężko to Spoiler 3 Cytuj
estel 806 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 Gram na UV, ale przy bossie z 3 misji to musiałem użyć tego sentinel armora, bo już nie dałem rady. Inna sprawa, że ten armor strasznie ułatwia grę. Praktycznie nie dostaje się obrażeń. Szkoda, że aż taka jest różnica bo teraz nie czuję trochę satysfakcji z pokonania bossa. Poza tym gierka sztos i combat loop jest mistrzowski. 1 Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 24 marca 2020 Opublikowano 24 marca 2020 Myślałem że te armory to tylko wizualia a tak to zaopatrzę się, dzięki! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.