Opublikowano 29 listopada 20222 l Widoki, klimat no i świadomość, że będzie trup(y), więc jednak jakoś muszą w końcu pójść w kryminał. Ale o ile w pierwszym sezonie to było tak sprytnie zbudowane, że właściwie cały czas rozkminiałem kto tam w tej trumnie leżał (i im dłużej oglądałem, tym wiecej postaci mogło tam wylądować), tak w drugim już prawie o topielcu zapomniałem.
Opublikowano 13 grudnia 20222 l Finał drugiego sezonu Białego Lotosu No po całym sezonie widać niestety, że zabrakło pomysłu i świeżość uleciała. Oprócz pięknych widoków i zdjęć, nastrojowej muzyki i cycuni to treści tu bardzo niewiele. Niby jest klimat, ale cała "zagadka" z pierwszego odcinka rozmywa się w trakcie oglądania i w finale tak naprawdę nie robi żadnego wrażenia. Bo same rozterki i rozkminy bogaczy na wakacjach przypominają trochę budżetową Dynastię niż coś rzeczywistego. Co więcej, nie wszystko jest do końca wyjaśnione a wątków jest tu na tyle sporo, że nie wiadomo który z nich jest główny i jaki przekaz chcieli twórcy przenieść dla widza. Ale aktorsko warto docenić aktorki grające Valentinę (managera hotelu) i Daphne (rudowłosa pani nowobogacka). Naciągane 6/10
Opublikowano 13 grudnia 20222 l Ja sobie lubię po seansie poczytać opinie (na przykład na Filmwebie) i jestem zaskoczony, że większość ocenia drugi sezon jako lepszy od pierwszego i wyraża się ogólnie w samych superlatywach. Moje zdanie jest podobne do Twojego, aczkolwiek ze względu na mistrzowski poziom realizacji (zdjęcia to jest 11/10 jak dla mnie) dałbym drugiemu sezonowi takie 7-. Te niedopowiedzenia na końcu odbieram za zaletę, bo można sobie samemu porozkminiać kto, kogo i z kim zdradził lub nie zdradził. Do tego finałowy odcinek napisany był naprawdę spoko i wreszcie z romansidła przerodził się prawie że w thriller. A poza tym... (nie klikać jak się chce obejrzeć, bo grube sopilery ) Spoiler scena z Tanyą rozwalającą ekipę gejów na jachcie zacumowanym u włoskiego wybrzeża, nakręcona z perspektywy jej twarzy to było COŚ. Warto też pamiętać, że wszystkie tropy wskazują, że oni faktycznie ją chcieli tam zamordować dla kasy, ALE nie jest to wcale bezpośrednio potwierdzone. Równie dobrze to mogła być jej schiza i szaleństwo, o której mówiła wróżka kilka odcinków wcześniej. Tak więc moim zdaniem drugi sezon scenariuszowo słabszy od pierwszego, ale realizacyjnie tak samo dobry jak nie lepszy. Główny minus jak dla mnie to spłycenie tej wielowymiarowości z jedynki głównie do zdrad i romansów, ale mimo to warto obejrzeć i ciekaw jestem co wykombinują w trzecim.
Opublikowano 13 grudnia 20222 l No właśnie mam tu mocny dysonans między formą a treścią. Tak jak piszesz, zdjęcia, krajobrazy, prowadzenie kamery, przebitki na morze i rzeźby - tu jest majstersztyk. Ale cała reszta rozbabrana jak bigos z resztek w lodówce. I zgadzam się, że finał i scena Spoiler na jachcie z pistoletem była mega satysfakcjonująca. Tu akurat te niedopowiedzenia zagrały świetnie, bo od rozmowy z asystentką i pogłębianiu schizy każde wypowiedziane zdanie przez gejów można było czytać dwuznacznie.
Opublikowano 13 grudnia 20222 l Dokładnie. Chociaż pierwszy sezon też miał tych wątków sporo, bo właściwie każdy bohater/para/rodzina był jakimś "wątkiem", ale jakoś lepiej to było poprowadzone, że od początku do końca różne napiecia były obecne (i przede wszystkim te napięcia nie były związane tylko i wyłącznie z romansowaniem). W drugim mamy taki trochę rozwodniony bigos przez większość sezonu, te romansowe rozterki i duże napięcie thrillerowo-kryminalne dopiero w ostatnim odcinku. Wydaje mi się, że to pokłosie tego, że serial miał być zamkniętą historią na jeden sezon (tak sam Mike White mówił), ale ze względu na wysoką oglądalność HBO zamówiło kolejny sezon. No i z punktu widzenia takiego showrunnera/producenta/scenarzysty co masz zrobić? Trzeba wymyślić drugi raz to samo, ale jednak inaczej. Generalnie drugi sezon odbierałoby się pewnie lepiej, gdyby nie widziało się pierwszego. ;D Więc może jak ktoś jeszcze nie oglądał w ogóle, to niech zacznie od 2, a później 1.
Opublikowano 13 grudnia 20222 l Godzinę temu, LeifErikson napisał: Ukryj zawartość scena z Tanyą rozwalającą ekipę gejów na jachcie zacumowanym u włoskiego wybrzeża, nakręcona z perspektywy jej twarzy to było COŚ. Warto też pamiętać, że wszystkie tropy wskazują, że oni faktycznie ją chcieli tam zamordować dla kasy, ALE nie jest to wcale bezpośrednio potwierdzone. Równie dobrze to mogła być jej schiza i szaleństwo, o której mówiła wróżka kilka odcinków wcześniej. Bez przesady - akurat ich intencje są oczywiste, co dobitnie potwierdza Portii Wayne Rooney. Mnie się oglądało przyjemnie - trochę śmiechu było (postać nestora rodu znakomita), z drugiej strony smutne te relacje bogoli. Pieniądze to nie wszystko.
Opublikowano 13 grudnia 20222 l 16 minut temu, stoodio napisał: Bez przesady - akurat ich intencje są oczywiste, co dobitnie potwierdza Portii Wayne Rooney. Spoiler On mówi o ile pamiętam, żeby nie zadzierała z nimi, bo dużo mogą, czy jakoś tak. Okej, wydaje się to jednoznaczne, ale wciąż - nie jest okreslone wprost o co chodzi, tak ze 100-procentową pewnością. A jak na ludzi, którzy faktycznie chcieli się pozbyć podstarzałej pani w butach na wysokim obcasie za pośrednictwem lokalnego mafiozo, to byli trochę nieporadni. Oczywiście można interpretować to tak, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, ale napisane to jest moim zdaniem celowo w taki sposób, żeby zostawiało jakieś niewielkie pole do interpretacji. Chyba tylko wątek panienek do towarzystwa był zamknięty w sposób jasny i oczywisty. W sumie jak tak teraz myślę, to można też potraktować to tak, że wizyta u wróżki i ta narastająca schiza były dla niej kołem ratunkowym w tej sytuacji - że prawidłowo odczytała zamiary tego gay commando, wywalczyła sobie szansę na ucieczkę, ale i tak wisiała nad nią ta klątwa, o której była mowa i straciła życie. Ciekawe czy w takiej sytuacji Greg by dostał spadek, bo nie musiałby się już dzielić z kolegami. Edytowane 13 grudnia 20222 l przez LeifErikson
Opublikowano 22 grudnia 20222 l Tokyo Vice Tokyo Vice to jest takie sztosiwo, że szok. Serial w topce 2022 roku. Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu.
Opublikowano 13 stycznia 20232 l Jennifer Coolidge ze Złotym Globem za rolę w Białym Lotosie i pieknym spoilerem w trakcie przemówienia (na końcu zalinkowanego artykułu, jak ktoś się spoilera nie obawia). https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1520766%2Cstala-sie-niekwestionowana-sensacja-zlotych-globow-gwiazda-skradla-serca
Opublikowano 13 stycznia 20232 l No dała do pieca nieźle. Jakbym nie oglądał jeszcze drugiego sezonu i się natknął na to, to byłoby mi smutno. A nagroda oczywiscie zasłużona, zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę jej występ w obu sezonach. Już w pierwszym wysoko zawiesiła poprzeczkę, a w drugim mam wrażenie, że jeszcze trochę podkręcili jej postać.
Opublikowano 27 stycznia 20232 l Ktoś mnie oświeci, czemu w apkach na fonie i w TV w JL Snydera mam lektora, a na laptopie przez przeglądarke jest zamiast tego dubbing?
Opublikowano 7 lutego 20232 l Powiedzcie mi, czy w tym serialu Mayans M.C. poruszają czasami jakieś wątki o Samcro i Jaxie Tellerze? W sumie jakoś nigdy nie miałem ochoty oglądać tego serialu, bo nie chciałem zaburzać sobie swojej psychiki zajebistością SoA, no i ogólnie nigdy nie lubiłem Majów, a teraz z braku laku włączyłem pierwszy odcinek, no i jakoś się tam zleciał, zobaczymy, co będzie później.
Opublikowano 8 lutego 20232 l 10 godzin temu, Faka napisał: czy w tym serialu Mayans M.C. poruszają czasami jakieś wątki o Samcro Tak 10 godzin temu, Faka napisał: i Jaxie Tellerze? Nie Ogółem jak lubisz Sonsów to Mayowie też są spoko historią - w innym klimacie, ale wciągającą. I na plus jest to, że nie słychać co 5 minut zdania "it's for the club"
Opublikowano 8 lutego 20232 l W sumie spoko serial, jestem po trzech odcinkach i coś tam czuć ten klimat gangu motocyklowego, po prostu obraca się wokół kartelu, póki co lipy nie ma, ale ponoć ludzie narzekali już na trzeci i czwarty sezon, bo już tam długopisu Kurta Suttera nie ma, tylko jakieś inne showrunnery.
Opublikowano 8 lutego 20232 l 12 godzin temu, Bzduras napisał: plus jest to, że nie słychać co 5 minut zdania "it's for the club" I MUST PROTECT MY CLUB AND MY FAMILY. Ja jebion, prawie w każdym odcinku xd
Opublikowano 12 lutego 20232 l Też zacząłem to Mayans i wciągnęło jak cholera, że gdybym jutro nie musiał wcześnie wstać, to bym dziś 2 sezon skończył. Aż by się chciało znowu Lost and Damned odpalić.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.