Skocz do zawartości

Judgment (Judge Eyes)


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No gdyby na tym torze robilo sie cos innego oprocz jezdzenia w kolko moze to porownanie mialoby sens. Poza tym zapominasz chyba ze w wiekszosci (?) Yakuz wykraczamy jednak poza granice Kamurocho tez.

Opublikowano (edytowane)

Tłumaczcie sobie to jak chcecie, dla developera to po prostu nic innego jak totalne pójście na łatwiznę, zwyczajne kopiuj--> wklej. Byle jak najmniej się napracować, w końcu gracze i tak sami sobie dopowiedzą resztę. Żałosny jest recykling lokacji aż do TAKIEGO stopnia jak oni to robią. Porównanie do Liberty City? Sorry, ale Kamurocho jest równie nudne i bezpłciowe, z tą małą różnicą że LC można chociaż nazwać miastem, bo ta śmieszna mapka z Yakuzy na którą składa się kilka budynków, niewiele więcej bocznych uliczek i niewidzialnych ścian nie zasługuje nawet na taką nazwę. Tak trudno byłoby rozbudować tę mapę? Zwiększyć ją trochę, dodać nowe dzielnice, wprowadzić możliwość zasuwanie chociaż na rowerze? Cokolwiek? I że niby Kamurocho jest "nierozerwalnie" związane z pewnymi postaciami czy wydarzeniami i MUSI pojawić się w każdej odsłonie? To ciekawe, że Konami produkując niegdyś kolejne części Silent Hill jakoś nigdy nie miało problemu, żeby każda z tych gier drastycznie różniła się pod kątem lokacji, MIMO że wszystkie rozgrywały się w tym samym mieście. Capcom też mogłoby p*erdolić kocopoły, że Resident Evil = Raccoon City i do dzisiaj byśmy biegali po tych samych ulicach. Na szczęście niektórych jeszcze stać na odrobinę kreatywności. 

 

Śmiech na sali, tyle mam do napisania w temacie Kamurocho i tego jak łatwo niektórzy łykają ten bullshit. Mam nadzieję, że im sprzedaż w końcu spadnie, to się obudzą, że czas w końcu na zmiany. Czytaj: wziąć się do roboty i stworzyć pełnoprawny sequel, a nie wypuszczać dwa razy do roku mission pack. 

 

 

Edytowane przez Josh
  • Plusik 2
  • Dzięki 1
Opublikowano

Seria byla niszowa jeszcze za czasow PS2, trzymaja sie tego co dziala, sprzedaz wzrosla troche dzieki rewitalizacji marki na zachodzie, jesli spadnie to dla nich sie kompletnie nic nie zmieni, od drugiej lub trzeciej czesci gierki maja ograniczony budzet i tutaj nie trzeba byc jakims samozwanczym krytykiem ktory mysli ze wnikliwie zerknal za kurtyny bullshitu zeby tego dostrzec, to nie jest GameFreak ktory ma na kolanach IP warte miliard dolcow i robia z tym nie wiadomo jaką maniane.

 

Udalo im sie stworzyc swietna miejscowke ktora ciagle sie rozwija [i nie, nie chodzi mi tutaj o cos tak banalnego jak ilosc budynkow czy lepsze tekstury] i z czesci na czesc zyje wlasnym zyciem, ktora jest suplementowana okazjonalnie przez inne miejscowki i ma to swoich zwolennikow ktorzy z seria sa od samego poczatku i beda pewnie do samego konca. Reszta osob ktora odkrywa teraz serie pewnie od tego szybko sie odbije, niektorzy moze zostana a "leniwe chinczyki" beda sobie dalej klepac, przepraszam, kopiowac kolejne odslony i wszyscy beda zadowoleni, ci ktorzy sie odbili pojda jezdzic na rowerze w Liberty City a ci ktorzy sie nie odbili beda dalej oklepywac pyski gangolom ow rowerem na swoim ulubionym parkingu czy chodniku.

  • Plusik 3
Opublikowano

przecież Kamurocho w tej serii to w zasadzie główny bohater, a akcja między Yakuzą 0 a Yakuzą 6 to ile? jakieś 30 lat? na takim odcinku czasowym można osadzić ze trzy epoki i zaakcentować jak zmieniają się realia, obyczaje i technologia, a ludzkie instynkty i motywacje wciąż pozostają podobne, rzadki zabieg artystyczny jak na gierki video

 

jedni docenią wizję, drudzy będą płakać, że yakuza to nie uncharted dookoła świata, zaprawdę powiadam wam - yebać graczy

Opublikowano

Jedni będą się cieszyć z tego samego kotleta odgrzanego (i tylko delikatnie przyprawionego) 20 razy, inni będą mieć trochę większe oczekiwania kulinarne i co najwyżej na ten kotlet spluną. Zaprawdę powiadam wam - yebać stare kotlety.

 

 

Opublikowano

Przecież Yakuza i wszystkie spin-offy to gierki AA, które celują tak w ok. 500 tys. kopii w Azji + dokładkę na Zachodzie, więc nie wiem, skąd te porównania do Resident Evil. To jest seria, która od początku istnienia celuje w bardzo konkretnego odbiorcę, ma swój relatywnie mały, ale oddany fanbase (który dopiero w erze PS4/PC odrobinę się rozrasta). Te gry wychodzą bardzo często, mają swój unikatowy klimat (Kamurocho to w końcu teren Tojo), stąd recykling assetów. Na PS5 będzie tak jak dotychczas - kilka części na technologii z PS4 i pod koniec generacji nowy silnik. W te gry młóci się dla fajnych historii i "prostej" rozgrywki - beat'em up skrzyżowane z przygodówką. Jeśli ktoś się przejadł Kamurocho i formułą to ja to rozumiem, ale w przyszłości gigantycznych zmian na pewno nie będzie, choć Nagoshi mówił coś, że w New Yakuza seria skręci na inne tory.

Opublikowano

Nie jestem wielkim fanem Yakuzy, ale podoba mi sie pomysl przedstawienia tego samego miasta na przestrzeni 30 paru lat, JEZELI sa konkretne zmiany w architekturze albo efekty akcji z poprzednich gier widac w nowszych itd. Jezeli Kamurocho to jest to samo skrzyzowanie jak w Y0 razy 6 to troche slabo.

Opublikowano
19 minut temu, estel napisał:

Nie jestem wielkim fanem Yakuzy, ale podoba mi sie pomysl przedstawienia tego samego miasta na przestrzeni 30 paru lat, JEZELI sa konkretne zmiany w architekturze albo efekty akcji z poprzednich gier widac w nowszych itd. Jezeli Kamurocho to jest to samo skrzyzowanie jak w Y0 razy 6 to troche slabo.

 

Sa tego typu zmiany. Najlepszym przykladem chyba jest Millennium Tower, w 0 jednym z glownych watkow jest zdobycie aktu wlasnosci w miejscu gdzie stoi chuyowy parking plus jakies rudery dookola a na przestrzeni serii ta miejscowka zamienia sie doslownie w serce tej dzielnicy. W jedynce/dwojce stoi juz tam np budowa zamiast tego parkingu i dzieja sie dosc wazne fabularnie rzeczy na tej budowie, w 3jce z kolei mamy juz gotowy budynek w ktorym rowniez czesto najwazniejsze momenty fabularne sie odgrywaja.

 

Podobnie jest z Kamurocho Hills - czyli centrum handlowym w miejscu gdzie kiedys byl park gdzie bezdomni sobie obozy rozbijali oraz toną pomniejszych sklepow/sklepikow.

Takich rzeczy jest PELNO dlatego tak bardzo lubie te wirtualna miejscowke.

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Nie ma sensu kontynuować tego wątku, są gracze którzy już rzygają Kamuroczo i są tacy, który nie będzie ono przeszkadzać nawet w Yakuzie 48. Co kto lubi. Ja już sobie ponarzekałem, więc odbiję teraz od tematu generyczności i skupię się na tym co mi się w tej grze podoba, żeby ktoś czasem nie pomyślał, że Judgment jest skończonym crapem. A nie jest nim na pewno.

 

 

iJWKGA7.jpg

 


Tak jak napisałem wcześniej - ostatnią Yakuzą w jaką grałem była część czwarta, dlatego miałem sporo czasu, żeby odpocząć od oklepanych motywów i wejść w Judgment na świeżo.  Pomijając miasto, które czułem się w obowiązku zgnoić na całej linii gra... naprawdę mi się podoba i to z każdą godziną coraz bardziej. Mimo blisko 20 h na liczniku ledwo liznąłem tę grę, w sensie story rozwaliłem do połowy, ale dopiero teraz na poważnie wziąłem się za side-questy oraz mini-gierki. Trzeba przyznać, że jest co robić, a nacisk na elementy detektywistyczne okazał się strzałem w dziesiątkę, bo faktycznie wprowadza to do rozgrywki nawet nie tyle "mile widzianą", co KONIECZNĄ różnorodność. Poza nimi fajne są pościgi po mieście (o ile ktoś lubi QTE), a jeszcze fajniejsze mini-rozprawy rodem z serii Ace Attorney, gdzie niczym Phoenix Wright bawimy się w prawnika strzelając naszym adwersarzom w pysk twardymi dowodami.

 

 

zZ78Wan.jpg  

:woot:

 

Pozostaje żałować, że tych rozpraw nie ma więcej. Do tego dochodzi ogrom pomniejszych zadań od lokalnej ludności (bagatela 50 "social-linków" do wymaksowania), możliwość chodzenia z dziewczynami na randki (rozbudowanie tych "questów" robi wrażenie), uczestniczenie w wyścigach dronów, no i oczywiście specjalne zlecenia do odblokowania po zwiększeniu poziomu reputacji, a niektóre z tych zleceń są niemal tak samo rozwinięte jak misje z głównego wątku. Naprawdę ciężko się tu nudzić. 

 

HCs6Pmh.jpg

 

0XfHoPa.jpg

 

 

Bardzo też podoba mi się fabularnie mniejszy nacisk położony na wątki z yakuzą. Oczywiście i tak stanowią one spory wycinek gry, ale wyraźnie czuć że ważniejsza od gangsterki jest tu zabawa w detektywa i prawnicza przeszłość naszego hiroła. Yagami zdecydowanie nie jest postacią zrobioną na odpierdol byle tylko zastąpić Kiryu, a gościem z krwi i kości: charyzmatycznym, zabawnym i z dobrym backgroundem. Naprawdę wcale bym się nie obraził, gdyby kolo na stałe został głównym bohaterem w tym uniwersum. Mam też wrażenie, że znacznie więcej tu niż w poprzednich odsłonach luzu, humoru i zabawy konwencją, co również uznaję za plus, bo zawsze ciężko mi było brać na poważnie tych wydziaranych pajaców w kolorowych garniturach nazywających się gangsterami. Natomiast kiedy już robi się poważnie, to gra bardziej przypomina mroczny kryminał niż mdłą operę mydlaną w wykonaniu pseudo-twardzieli. I całe szczęście Yagami nie musi niańczyć żadnych gówniarzy. Póki co to fabularnie IMO najlepsza "Yakuza" i mam nadzieję, że już się tak utrzyma do końca przygody. 

 

eeLmcSa.jpg

 

Nie pozostaje mi nic innego jak grać dalej, a muszę przyznać, że chęci do pykania są spore. Przerwa z serią najwyraźniej wyszła mi na dobre :kaz:

 

Opublikowano

Będzie grane na pewno. O tym, że są rozprawy z OBJECTION! to już gdzieś słyszałem w jednej recenzji. Niech tylko stanieje do cebulowej ceny i i'm back kamurocho :mevek:

Opublikowano

Ja tam nie mam nic przeciwko Kamurocho. Fajnie, że się rozwija z części na część. Ale szkoda, że nie ma drugiej miejscówki jak w chociażby w Y6.

Plus jak patrzę na południe mapy i widzę, że są tam budyneczki to trochę smutno, że nie rozbudowują mapy. Można by sporo dołożyć nowych miejscówek.

Inna sprawa, że jak dla mnie w grze to napi.eprzanie rowerami, fabuła, klimat Japonii i bohaterowie stanowią o sile gry.

 

W Judgment trochę pograłem, ale na na razie kończę dodatki do Spidermana i dopiero usiądę.

Z rzeczy, których mi brakuje, to opis postaci w menu.

Wszystkie są nowe, a jakoś czasem ciężko od razu się połapać o co chodzi.

Ale plus za przebudowanie i ciekawsze menu.

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Właśnie zostałem bez singlowego mesjasz i tak myślę czy tej bieda yakuzy nie kupić.

No ale Yakuza 0 to ty szanuj nie sadze zeby ta gra dorastała jej do pięt.

 

Oooo ono michi z yakuzy xD szanuję takie smaczki, mistrz quest w y6.

 

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Wróciłem w końcu do gierki (chyba każdą Yakuzę robię na raty) i doszedłem do 8 chaptera. I fabuła wygląda coraz lepiej. Postacie naprawdę robią robotę. Questy poboczne nadal ciekawią. Może poza randkowymi które jak dla mnie są bez sensu. 

 

Dość fajnie wypadł też instytut badawczy. Mała miejscówka ale człowiek się cieszy że nie kamurocho. 

 

Obejrzałbym sobie jakiś prawiczo-detektywistyczny serial japoński po tej gierce.

Najbardziej kojarzy mi się Stranger aka Secrect Forest.

Opublikowano

Skończone. Nie chce mi się ostatnich dwóch misji pobocznych robić, bo wymagają 50lvl friendship. 

 

Szkoda, że gra nie ma tak łatwej platyny jak Y6 bo bym się może skusił. 

 

A sama gra to jedna z najlepszy "yakuz" ever.

Brakuje jakiegoś innego miasta. Chodźmy małego jak w Y6. Albo rozbudowania Kamurocho. Czemu nie pokazali co jest w Kamurocho Hills? System jest ok, ale zrobiłem błąd nie wykupując za wczasu leepfroga i paru innych skilli. Zamiast tego pakowanie w siłę i zdrowie było ok, ale więcej skilli to jednak większe możliwości do rozwałki.

 

Bardzo fajne side questy. Widać że mają pomysły. No i praca detektywa pozwala na więcej. Ściganie, śledzenie szukanie śladów bardzo fajnie wplecone. Za to rozprawy to jednak Ace Attorney nie był. Jestem zawiedziony mała interakcją.

 

A sama fabuła daje radę. Jak już myślałem

Spoiler

Po co właściwie Sugiura łazi z resztą to akurat wyszło że to brat Emi.

 Ostatnia walka także imo wyszła bardzo dobrze.

Spoiler

Skończyły mi się uleczałki więc na hardzie było ciężko. Skończyło się na kilku zgonach. Ale finishery po wcześniejszym  zmiekczeniu dały radę. Sam Pan kret trochę że słabą historią (po co to robił?). Za to Shono, pan prokurator na propsie. 

 

Jestem zadowolony z gierki. A za 2 miechy Y3-5 która pewnie będzie wyglądać kiepsko (A Judgement to jednak klasa. Twarze jak zawsze na bardzo wysokim poziomie). 

 

Szkoda że Y7 będzie rpgiem. I wygladajacym na śmiechowego.

Chociaż tu też myślałem że main Hero będzie meh. A wyszło tak że nie wiem kto lepszy, Kiryu czy Tak. 

  • Plusik 1
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

W przerwach od nioha zabrałem się za judgment. Jak czułem już zmęczenie materiału przy kiwami 2 tak tutaj znowu wróciła chęć grania. Po pierwsze fajnie że nowy bohater i fajnie że na razie dochodzą nowe mechaniki (dopiero 1 chapter za mną) a po drugie wszystko jest świetnie odświeżone. Dla przykładu mamy mniej umiejętności mniej drzewek jest to uproszczone i tylko dwa style walki ale mi to pasuje bo ja gram w te gry przede wszystkim dla fabuły. Zniknęło wiele upierdliwych pierdół z głównej serii.  Fajne są śledztwa i szukanie poszlak oraz przesłuchiwanie świadków. 

 

Fabuła mnie wkręciła od razu i bohater którego się chyba najbardziej obawiałem jest ok.  Nie jest i nie będzie to poziom naszych dwóch ulubieńców z yakuzy ale na pewno nie jest gorszy od reszty co doszła od yakuzy 4. Więcej opowiem jak pogram dłużej. Pierwsze wrażenie jednak bardzo na tak. Szkoda tylko że nadal nie potrafią dodawać hdr w tych grach. Aż się prosi czasem o soczysty hdr. Szczególnie że inne gry które ogrywam teraz na pro go mają i wyglądają wybornie. 

Opublikowano

Z wielka przyjemnością wkręciłem się w Judgment, zarówno wątek fabularny (klasycznie pogmatwana konspira, plot twisty i wielka władza w tle), jak i side questy. Ale jak pewnie zauważysz, w pewnym momencie można dostać jobla od misji ze śledzeniem. To najbardziej sztuczna, naduzywana i upierdliwa mechanika w grze.

 

A co do innych zadan detektywistycznych to podczas przeszukiwania miejscówek w trybie "lupy" nasłu(pipi) miauczenia, bo koty można przegapić a jest z nich trofik ;)

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 13.04.2020 o 00:52, _Red_ napisał:

Z wielka przyjemnością wkręciłem się w Judgment, zarówno wątek fabularny (klasycznie pogmatwana konspira, plot twisty i wielka władza w tle), jak i side questy. Ale jak pewnie zauważysz, w pewnym momencie można dostać jobla od misji ze śledzeniem. To najbardziej sztuczna, naduzywana i upierdliwa mechanika w grze.

 

A co do innych zadan detektywistycznych to podczas przeszukiwania miejscówek w trybie "lupy" nasłu(pipi) miauczenia, bo koty można przegapić a jest z nich trofik ;)

Wykrakałeś:ragus:

 

Nadal gra mi się podoba ale jestem w 8 chapterze i już mi się nie chce robić śledztw bo albo śledzę kogoś albo ścigam się z kimś:D

 

Za to fabuła główna nabrała rozpędu i jestem ciekaw co tam dalej się wydarzy. 

Edytowane przez blantman

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...