Star Wars: The Mandalorian - 2019 - Disney Play

[Figuś 21 251]

37 minut temu, Masorz napisał:

Podobno w tych komiksach są:

http://www.dorkly.com/post/86525/dark-star-wars-comics

Aha komiksy, oh wow.

[Masorz 13 215]

Pytałeś ogólnie o Gwiazdowe Wojny, to odpowiedziałem. 

 

[Gość suteq]

 

 

[Gość suteq]

 

o (pipi)  

[Michał_K 196]

Po 1-ym odcinku było super, drugi odcinek wprowadził trochę głupot, trzeci był miejscami wręcz żenujący, boję się czwartego.

Chyba że ktoś mi wyjaśni dlaczego wszyscy nagle mieli przy sobie nadal te lokalizatory, dostali je na robotę a po robocie powinni je wyrzucić a nie wszyscy trzymają na stoliku/za pasem. Oblężenie w przyczepce dla dzieci też niesamowite, widać że serial mocno kuleje w paru miejscach. Za to przepych, postacie, stworki, pierwsza klasa. No i yoda.

 

[Tokar 8 278]

Dobra, można chyba zamykać temat xd Po klimacie z początku nie ma już śladu, jest równie głupio albo i gorzej niż w poprzednim odcinku. Tym razem za nostalgiczną przyprawę służy Tatooine. Półgodzinna formuła nie służy uwiarygodnianiu dynamiki relacji między postaciami, a już na pewno nie przy scenariuszach pisanych na kolanie w trakcie przerwy na lunch vega style, gdzie są tylko pomysły na poszczególne sceny, a nie ma żadnych jak w sensowny sposób do tych scen doprowadzić. 

[Gość suteq]

[Tokar 8 278]

To chyba ta słynna dyskusja przy pomocy memów i plusików

[McDrive 3 113]

1 godzinę temu, Tokar napisał:

To chyba ta słynna dyskusja przy pomocy memów i plusików

Bo pyerdolisz, to człowiek musi zejść do twojego poziomu

Klimat z początku zachowany moim zdaniem. Cały czas równy poziom spaghetti westernów w klimacie SF.

[Tokar 8 278]

Żebyś się nie spierdolił z drabiny przy tym schodzeniu. Nie wiem ile spaghetti westernów w klimacie s-f widziałeś w żuciu, ale niezależnie od gatunku żaden film ani serial nie wygląda dobrze, gdy ma się wrażenie, że w postprodukcji powycinano sceny, które nadawały sens temu co mówią i robią postacie. Już nawet nie mieli pomysłu na podprogowy marketing maskotek baby yody i oddali go w objęcia menelicy z warsztatu.

[McDrive 3 113]

49 minut temu, Tokar napisał:

Żebyś się nie spierdolił z drabiny przy tym schodzeniu. Nie wiem ile spaghetti westernów w klimacie s-f widziałeś w żuciu, ale niezależnie od gatunku żaden film ani serial nie wygląda dobrze, gdy ma się wrażenie, że w postprodukcji powycinano sceny, które nadawały sens temu co mówią i robią postacie. Już nawet nie mieli pomysłu na podprogowy marketing maskotek baby yody i oddali go w objęcia menelicy z warsztatu.

Po prostu nie patrz jak ci się nie podoba. Robisz, to na siłę i wypowiadasz pomimo, że nikt nie chce tego czytać. Mi jak nie podoba się serial po pierwszym odcinku, to przerywam oglądanie i zapominam.

[Tokar 8 278]

16 minut temu, McDrive napisał:

Po prostu nie patrz jak ci się nie podoba. Robisz, to na siłę i wypowiadasz pomimo, że nikt nie chce tego czytać.

 

Siła argumentów critical hit. Szkoda że nie dodałeś że mam się nie odzywać jak nie potrafię zrobić lepszego serialu. W pierwszym drugim ani nawet trzecim odcinku nie było specjalnie na co narzekać, ale teraz jest i trzeba być ślepym żeby nie widzieć tego zjazdu. Naprawdę nie interesuje mnie jakie są twoje zwyczaje przy oglądaniu seriali, ja zamierzam oglądać dalej i nadal pisać rzeczy, których  n i k t  nie chce czytać ze specjalną dedykacją dla ciebie.

[Bartolinsky 1 801]

Z tą maskotką baby yoda w punkt  Z każdym kolejnym odcinkiem mam wrażenie, że serial jest tylko po to, by zaprezentować product placement, co by dzieciaki wiedziały co chcą np. pod choinkę. Pierwszy odcinek zapowiadał ciekawą intrygę, ale co nowy ep to kolejna mało interesująca przygoda z fajnymi efektami i tyle. Taki tam serial do kotleta.

[McDrive 3 113]

44 minuty temu, Tokar napisał:

 

Siła argumentów critical hit. Szkoda że nie dodałeś że mam się nie odzywać jak nie potrafię zrobić lepszego serialu. W pierwszym drugim ani nawet trzecim odcinku nie było specjalnie na co narzekać, ale teraz jest i trzeba być ślepym żeby nie widzieć tego zjazdu. Naprawdę nie interesuje mnie jakie są twoje zwyczaje przy oglądaniu seriali, ja zamierzam oglądać dalej i nadal pisać rzeczy, których  n i k t  nie chce czytać ze specjalną dedykacją dla ciebie.

Bo na twoje wywody nie ma lepszej wypowiedzi. Sam sobie niszczysz psychikę i marnujesz czas na coś co krytykujesz. Nie ma w tym logiki. Rozumiem jakby ci płacili za recenzje, ale to jest po prostu bez sensu. Wystarczy raz napisać że coś jest kupą, a nie powtarzać to przy każdym odcinku

[Tokar 8 278]

36 minut temu, McDrive napisał:

Wystarczy raz napisać że coś jest kupą

 

Problem pojawia się kiedy coś najpierw nie jest kupą, a później kupą się staje. Może kolejne odcinki znowu nią nie będą, ale jakoś się nie zanosi.

Edytowane 7 grudnia 2019 przez Tokar

[Sebas 1 586]

No niestety z punktu scenariusza podchodzą do tego jak do bajeczki z Disneyxd i robi się powoli kupsztal

[Masorz 13 215]

Za chwilę odpalam piąty odcinek na kacu z nastawieniem na parujący kupsztal.

Polecam takie oglądanie.

[Plugawy 3 703]

Ile to ma mieć odcinków? Obejrzę jak już wszystko wyjdzie.

[sprite 1 798]

8

[Shankor 1 650]

Takie HDR serwuje nam Disney+.

Lepiej zmasterowane są filmy z oryginalnej trylogii...

[Tokar 8 278]

A co tu tak cicho? Po kompletnie żenujących 2 odcinkach pod rząd jest odbicie od dna. Co prawda nadal jest głupio, Mando który przecież zawsze pracuje sam, po raz kolejny pisze się na robotę z jakimiś randomami, o których nic nie wie. Zasadnicza różnica jest taka, że tym razem pisanie scenariusza trwało chyba dłużej niż czas trwania odcinka. Zadbano, by postaciom nadać jakikolwiek rys. Prościutki bo prościutki, ale to już zmienia postać rzeczy, gdy nie są to totalne kartony. Do tego kilka przemyślanych i sprawnie nakręconych scen akcji i od razu ogląda się do bez zgrzytania zębów.

 

Kącik marudy: Mando na przestrzeni 6 odcinków 2 raz robi w chuja swojego zleceniodawcę. Kodeks honorowy na pełnej kurwie. 

[Michał_K 196]

Oglądam to bez emocji już, cała ta ekipa z 6 odcinka to 5 woda po kisielu o smaku obcy 4. Cała ekipa poza tym komikiem któremu pozwolili być sobą o dziwo, jest tak karygodnie nijaka że tylko pod nosem powiedziałem sobie: no tak, Hellboy, Harley Quinn i jakiś robot. Cały odcinek ponownie leciał też na słodkich oczkach małego Yody, powoli przestaje to być zabawne. 

Ale największym problemem jest główny bohater którego nie za bardzo da się lubić ani nie lubić, jest bo jest. 

5 odcinek też był nijaki, momentami dziwnie ta cała zbroja wisiała na gównym bohaterze jakby  w ogóle nie miał żadnej muskulatury pod spodem.

Dla mnie duże rozczarowanie i nie ratuje tego fakt jak wygląda obecna trylogia która za 3 dni kończy swój tragiczny byt.

 

Na plus wszelkie postacie i miejscówki ze świata star wars.

 

Przepraszam że mi się nie podoba z góry.

edit: w piatym odcinku zastanawiałem jak to jest że wielki bounty hunter nie ma przy sobie żadnej broni zdolnej zniszczyć AT-ST. Mocno go przerosła ta robota.

[Gość suteq]

22 godziny temu, Tokar napisał:

Co prawda nadal jest głupio, Mando który przecież zawsze pracuje sam, po raz kolejny pisze się na robotę z jakimiś randomami, o których nic nie wie.

Przysnąłeś na odcinku czy jak? Jak nic nie wie jak zna dwójkę z nich. Przecież nawet jest dialog między nim a babką o starych czasach. 

[Figuś 21 251]

 

[blantman 5 780]

Po 2 odcinkach jeszcze zapowiadało się fajnie ale jestem po 6 (wczoraj nadrabiałem przed kinem) i no jest źle. Serial z fajnego stał się nijaki. Yoda to bezsensowny merchendise advertisment. Myślałem że w 6 coś się zmieni mamy ekipę i zadanie ale nie. Bohaterowie strasznie nijacy. To rodzeństwo xD Ten kolo z rogami xD I ten komik nie wiadomo po co. Ehhh zmarnowany potencjał. Jeden plus że disney w polsce nie wyszedł oficjalnie to i nie zmarnowałem kasy na ich platformę. Wiem już że nie czekam  na ich premier w polsce. Zostaję przy netflix hbo go i amazon. 

 

Coś czuję że przy tym serialu wiedźmin może być kandydatem do serialu roku xD