The Council

[blantman 5 780]

Gierka nie ma tematu jeszcze a myslę że warto. Oczywiście jako kurator działu musiałem go założyć. Z recenzji wynika że to połączenie dialogowej przygodówki z elementami rpg. Zależnie od tego jakie rozwijamy zdolności inaczej możemy poprowadzić dialogi. Do tego fabuła zależy od naszych decyzji.

 

Po trailerze widać graficznie podobne do dishonored. Słychać też że dubbing jest nie za dobry no ale to indyk.

 

Przyklejam oficjalny opis

Cytat

The Council to gra epizodyczna, jakiej jeszcze nie było, prezentująca zupełnie nowe oblicze przygodówki narracyjnej, a Twoje wybory i rozwój postaci mają ogromne znaczenie. Podejmuj trudne decyzje i rozwijaj umiejętności, które bezpośrednio wpływają na tok wydarzeń. Konsekwencje Twoich działań są nieodwracalne. Odwiedź świat intryg i poznaj niezwykłe postacie skrywające mroczne sekrety.

 

Akcja The Council rozpoczyna się w 1793 r. Wcielasz się w rolę Louisa de Richet, członka tajnego stowarzyszenia, który otrzymał zaproszenie na prywatną wyspę położoną u wybrzeży Anglii. Wraz z Tobą na spotkanie przybywa wiele znakomitych postaci, m.in. Napoleon Bonaparte i Jerzy Waszyngton. Jednak wyśmienici goście to niejedyna osobliwość dotycząca czekającego Cię wydarzenia – matka Richeta zaginęła, a każda z barwnych osobistości ma własne ukryte cele do zrealizowania.

 

Ja byłem ją zaintrygowany od premiery ale czekałem aż wyjdzie więcej epizodów. Obecnie już 4 wyszły a 5 w drodze. Jak pogram troszkę opisze swoje wrażenia. Może ktoś z was już grał?

 

 

[Fanek 669]

@blantman i jak grałeś w to?  możesz coś napisać

trafiłem przypadkiem jest w promo na psn teraz

 

 

Edytowane 2 grudnia 2018 przez Fanek

[blantman 5 780]

18 godzin temu, Fanek napisał:

@blantman i jak grałeś w to?  możesz coś napisać

trafiłem przypadkiem jest w promo na psn teraz

 

 

Grałem i mi się bardzo podoba. 2 epizody skończyłem przed RdR 2 a z resztą czekam na wyjście ostatniego epizodu. Pierwszy epizod jak to w takich grach najdłuższy ok 4,5h  drugi to ok 2,5 h. Sama gra mi bardzo siadła. Jest to przygodowa ale nie tak płytka jak telltale. Nasze decyzje w tej grze mają wielki wpływ na całość. Testowo 2 razy przeszedłem 1 epizod i nawet to z kim pogadasz wpierw ma bardzo duży wpływ na fabułę.  

 

Gra stoi dialogami i zagadkami środowiskowymi. Niektóre nawet trudne. Same dialogi zależne są od naszych odblokowanych umiejętności i wiedzy jaką zdobędziemy przed rozmową (czytanie różnych notatek czy wypytanie kogoś o naszego rozmówcę). Najlepsza część gry to właśnie dialogi. Podczas rozmowy często doprowadzamy do konfrontacji i wtedy złe odpowiedzi mogą kosztować nas np zaufanie lub jakaś ważna informacje. Mamy 2 lub 3 potknięcia a przy następnym przegramy konfrontacje i nie uzyskamy tego co chcemy. Postać leveluje ale nie jak w innych grach. Tu nie ma siły czy wytrzymałości levele dają punkty które możemy włożyć w np politykę lub naukę. Możliwości jest wiele i każda daje nam dodatkowe opcje w dialogach lub śledztwach. Tak jest tu też intryga kryminalna i śledztwa. 

 

 

W grze nie można narzekać na nudę. Fabuła prowadzi nas na wyspę gdzieś w okolicy wielkiej Brytanii. Gośćmi na wyspie są ludzie rządzący w tamtej epoce światem od Waszyngtona po młodego Bonaparte. Każda postać ma ciekawą historię a chyba ok 80 % to autentyczne postacie historyczne. Głównym tematem jest rewolucja francuska i jak reagują na nią goście z innych mocarstw (np Anglia, Portugalia czy prusy). Bardzo ciekawy wątek główny. 

 

Technicznie na koksie bez zarzutu. Szybkie loadingi nie klatkuje. Wygląda ok nic nadzwyczajnego i dubbing wg mnie spoko. Nie jest w tych tematach gra wybitna ale to indyk i trzeba brać na to poprawkę. 

 

 

Ja polecam gorąco a recke moją napiszę jak wyjdzie cała gra i będę miał całość ograna. 

 

 

Gra na pewno lepsza od większości gier w tym podforum i tylko life is strange oraz what's remains of... Bardziej mi się podobały. 

[blantman 5 780]

Ukończyłem gierkę to napiszę jeszcze kilka słów o niej. 

 

Gra do końca trzyma w napięciu i zaskakuje. Ostatnie 2 epizody to zwrot akcji na zwrocie akcji. Gierka naprawdę potrafi wciągnąć fabularnie. Jeżeli chodzi o postacie to najlepsza gra tego typu w historii. Każda postać w grze ma swoje cele, swoje trupy w szafie i pewne słabości (które możemy czy wręcz musimy wykorzystać). Fabularnie też gierka o kilka długości przed wszystkim od telltale i tylko life is strange może stanąć z nią w szranki. 

 

 

Gra za to technicznie to kupa. Im dalej w las tym gorzej. Usta przy dialogach często się nie otwierają, czasem achievement nie wpada jak konsola była tylko wygaszona, zdarzają się śmiesznie zepsute animacje. Czuć że to indyk ale przynajmniej działa płynnie i loadingi są 5 sekundowe (na koksie). Muzycznie ok a dubbing bardzo fajny. 

 

Co do samej fabuły chętnie bym pogadał z kimś kto w to w końcu zagra. Pewien aspekt który odkrywamy w 4 epizodzie mnie wręcz zszokował.  Czegoś takiego w grze się nie spodziewałem. 

 

Gierka jest dosyć długa ale niestety im dalej tym krócej. Epizod 1 najdłuższy a ostatni króciutki. Znaczy jak długi zależy jak dobrze rozwiązujesz zagadki gdyż jest ich sporo. To nie gra telltale i czasem trzeba pogłówkować a i nie prowadzi cię za rączkę. Mi całość zajęła 12 h ale ja już na przygodowkach zęby zjadłem.  Wśród znajomych mam jednego co w to grał i na Xbox live widzę że mu całość zajęła 15 h:)

 

Polecam grę. Mocne 8/10 ode mnie. Gra już latała w 50% przecenie. Polecam na najbliższej przecenie kupić. Gra warta swoich pieniędzy sam kupiłem za ok 120 zł i nie żałuję ani złotówki. 

[Schranz1985 694]

Jestem zaciekawiony, muszę obadac co to za gierka bo pierwsze słyszę.