Skocz do zawartości

Gierkowe rozczarowania


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakie gry was rozczarowały, jakiego zakupu żałujecie? 

 

Jeśli chodzi o mnie:

Mass Effect 2 - pamiętam jak po bardzo fajnej (ale drewnianej jedynce) zawiodłem się drugą odsłoną. Długo nie mogłem się wkręcić, irytowało mnie że gra poszła w kierunku shootera, niemal całkowicie olewając element eksploracji i dialogów. Gra zyskała przez to fajne "kinowe" tempo akcji ale przy okazji zatraciła dusze oryginału. Pod koniec jednak trochę się wciągnąłem w opowiadaną historię co trochę zatarło uczucie rozczarowania. Trzecią częścią się nie rozczarowałem bo wiedziałem czego się spodziewać

 

Halo 5 - jarałem się fundamentami postawionymi w Halo 4 przez 343. Czwarta część opowiadała bardzo fajną spójną i zgrabną historię. Niestety z jakiegoś, nieznanego mi dotąd, powodu w następnej części dostaliśmy chaotyczny zlepek misji w fajnych miejscówkach, gdzie poważne momenty przypominają kabaret. Multi sztos. 

 

Uncharted:DF - drewniana, prostacka i nudna gra przypominająca jakością gry do kupienia w kiosku ruchu za 20 zł. Być może to taki syndrom początku generacji bo podobne rzeczy można napisać o większości gier z lat 2006-2008, ale chyba przygody Drake'a wspominam najgorzej. Na szczęście następne części są naprawdę znacznie lepsze

 

Viva Pinata - kupiłem w bundle z Forza 2 na allegro za 50 zł. Wytrzymałem kilka godzin, nieintuicyjne przekomplikowane sterowanie i mechanizmy sprawiły że bardziej walczyłem z grą niż z szkodnikami w moim ogrodzie. Nigdy później nie wróciłem

 

Alan Wake i Quantum Break - w sumie podobne przypadki, bardzo dobry pomysł, wykonanie na wysokim poziomie i generalnie dobre gry, ale brak potrzebnej różnorodności i rozwinięcia mechanik sprawiły że gry nie mogły wskoczyć do tej najwyższej ligi. Alan Wake jest powtarzalny i przeciągnięty o kilka godzin, QB z kolei powtarzalność zastąpił serialem wybijającym z rytmu. 

 

Sea of Thieves - mimo wielu godzin spędzonych w grze trudno nie być mi rozczarowanym. Fundament, pomysł na grę, jej mechaniki jest genialny i działa świetnie. Ale brak różnorodności, przeciwników, zadań, broni, zdarzeń losowych jest ogromnym rozczarowaniem. 

 

To chyba tyle na razie,  na pewno było ich więcej więc jak sobie coś przypomnę to będę dopisywał 

 

 

 

 

Opublikowano

Quantum Break zdecydowanie, nie tyle co żaluje zakupu co myślałem, że jednak będzie to lepsza gra, ale i tak moim największym rozczarowaniem w historii gierkowania jest całą konsola PS3, ja nie rozumiem jak na fali hajpu po PS2 udało im się tak bardzo zj,ebać sprzęt? Konsola była droższa od x360, wyszła póżniej, nie miała fajnych gier na start, początkowo pad nie miał wibracji i byłem w szoku jak źle na tym wyglądały multiplatformy w stosunku do tańszego x360. Potem doszły gierki, ileż to ja się naczytałem, że God of War 3 kosi, że Uncharted 2 taka świetna gra, że Killzone 2 mój borze. No niestety zawód za zawodem począwszy od Motostormów, przez Resistance, Heavy Rain, Killzone 2, Uncharted 2, God of War 3 - każda z tych gier była większym lub mniejszym rozczarowaniem, w sumie z PS3 dobrze się bawiłem chyba tylko przy Valkyrii, The Last of Us i Yakuzie ale niestety tragicznie zaprojektowany pad odbierał trochę przyjemności z obcowania z tymi gierkami. Na szczęscie PS4 od dwóch lat to inna para kaloszy. 

Opublikowano (edytowane)

Infamous Second Son -  mimo dość powtarzalnego gameplayu lubiłem dwie pierwsze części za dość mocny, mroczny klimat. W trójce dalej mamy powtarzalną rozgrywkę ale doszedł do tego elo gimbo klimat, którego nie dźwigam.

 

Banjo-Kazooie: Nuts & Bold - czekałem na pełnoprawną kontynuację jednej z najlepszych platformówek 3d ever, a dostałem jakąś dziwną hybrydę. Sama gra nie była zła ale to nie to.

 

GTAV - tzn. samo GTA to kozak gierka ale nie mogę wybaczyć R* zrobienia z tej gry, usługi kosztem singlowych DLC. Szkoda bo potencjał był mega w tym zakresie.

Edytowane przez balon
  • Plusik 1
Opublikowano

Monster Hunter World - wprowadzone zmiany nie są dla mnie, zdecydowanie bardziej wolę klasycznego monster huntera. W World wieje nudą, jest mało sprzętu, mała róznorodność potworów, mało map,  no ogólnie pod tą całą warstwą nowości i piękności kryje się jak dla mnie mocno okrojony MonHun w którym brakło tego "czegoś" co potrafiło mnie przyciągać do poprzednich odsłon. 

 

Halo Combat Evolved - po tych wszystkich ochach i achach dotyczących Halo spodziewałem się mesjasza fpsów, a dostałem tylko dobrą strzelankę z mnóstwem backtrackingu i drętwym prowadzeniem pojazdów.

 

TLOU - nudne, drętwe, nieciekawe, fabularnie średnio i Ellie w(pipi)ia na każdym kroku. No nie tego oczekiwałem po grze tego kalibru od studia takiej renomy. Nie wiem czy w ogóle skończę.

 

GTA V - pójście w stronę online, brak fabularnego rozszerzenia, fabuła podstawki była mocno średnia.

 

Coś czuję, że temat może być mocno kontrowersyjny

  • Plusik 2
  • Minusik 4
Opublikowano (edytowane)

Vampyr - pomimo ciekawego pomyslu i wrzucenia fabuly w Londynie, to gra miala tyle bugow, niedociagniec oraz tak niespojna mape miasta (w dodatku blokowana teksturami, wiec nie dalo sie zwiedzac), ze nie chcialo mi sie nawet skonczyc gry. Kolejny zle zrealizowany projekt.

Sea of Thieves - beta zapowiadala sie obiecujaco, ale nie sadzilem ze... to juz wszystko.

 

Battlefield 1 - nie zaskoczylo. Doszedlem do misji z samolotem i przestalem grac. Nienawidze latac, nawet w grach. Pamietam, ze w FC5 bylo kilka misji z samolotem pod koniec gry i tez malo nie odstawilem.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Wolf: The New Colossus

 

Bardzo slaby sequal bardzo dobrej gierki. Rynsztokowy humor, rynsztokowe postacie, glupia historia i jej wykonanie. Mam nadzieje ze w trojce sie poprawia, a potem wezma sie za cos nowego (Quake please!).

  • Lubię! 1
  • WTF 1
Opublikowano (edytowane)

Dead Space 3 - po genialnej jedynce i świetnej dwójce zrobili takiego kloca przeładowanego niepotrzebnymi mchanikami, że ciężko to było dokończyć.

 

Dragon Quest XI - uwięziony w klatce przeszłości średniak. Kiedyś wyznacznik jakości dla klasycznych jrpg'ów, teraz wyznacznik tego, jak ich nie robić. 

 

Horizon - największy zawód obecnej generacji. Wydmuszka nie oferująca nic poza ładnymi widoczkami. Pod względem fabuły, postaci, systemów, pacingu kompletna porażka.

Edytowane przez Kinoji
Opublikowano

RDR 2 - spodziewałem się arcydzieła a jest tyle niedociągnięć, że nie mogę uwierzyć, że to gra Rockstar. :( 

Opublikowano
Teraz, suteq napisał:

RDR 2 - spodziewałem się arcydzieła a jest tyle niedociągnięć, że nie mogę uwierzyć, że to gra Rockstar. :( 

Dawaj punktuj :cool: 

Opublikowano

Jak skończę to napiszę wrażenia w odpowiednim wątku bo jednak wolę ocenić całość produktu. :) 

Opublikowano

No ale daj teaserek co tam takiego jest niedorobione bo aż sam jestem ciekaw. 

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, _Be_ napisał:

No ale daj teaserek co tam takiego jest niedorobione bo aż sam jestem ciekaw. 

Z takich rzeczy co moim zdaniem jest słabe to:

- początek jest strasznie chaotyczny i rozwleczony, nie ma żadnego wyjaśnienia jak, skąd, dlaczego jesteśmy w takiej sytuacji a nie innej, a wystarczyło imo zrobić krótką sekwencję w blackwater, a potem filmiki przerywnikowe prowadzące do obecnego początku gry, i tak wiem, że jest dziennik i sobie można poczytać ale to nie rozwiązuje sprawy

- animacja ograbiania zwłok trwa za długo, a wystarczyło wrzucić w opcję wybór szybkie/wolne przeszukanie

- pierwsze 20-25 misji jest w większości miałkich jak z jakiegoś ubigame

- WANTED system działa średnio i stróże często reagują w dosyć nielogiczny sposób typu: typ strzela do mnie i nic, ale ja strzelę to już DEAD OR ALIVE

- te wszystkie statusy są totalnie zbędne bo jak już wrzucać takie rzeczy to niech to faktycznie ma realny wpływ na rozgrywkę, a aktualnie to tak średnio bym powiedział bo mam w to wywalone a gra się normalnie

- poruszanie się postacią jest toporne szczególnie gdy przeszukuje się ciasne i małe pomieszczenia, obracanie się Arthurem, żeby podświetliła się właściwa opcja jest fatalne (i nie mówię o tym, że jest opcja zmiany przedmiotu bo czasem jej nie ma)

- sporo bugów i to takich sporego kalibru jak znikające postaci co w ogóle nie miało miejsca przy okazji chociażby GTA V

- aaaa no i strzelanie jest o dziwo mało satysfakcjonujące biorąc pod uwagę, że sama mechanika jest rodem wyciągnięta z MP3 

 

Nie zmienia to faktu, że bawię się bardzo dobrze no ale jednak od Rockstar wymagam wszystkich elementów na najwyższym poziomie a tu się troszkę zawiodłem. 

Edytowane przez suteq
Opublikowano

No w większości się nawet zgadzam z tymi zarzutami, nie rozumiem czemu dodali np jedzenie i energie gdzie to nie ma dużego znaczenia, siedziałem w dziczy parę dni, byłem trochę brudny i głodny ale i tak nie miałem jakieś potrzeby rozkładania ogniska, tutaj akurat przydałby się jakiś tryb podkręcający te sytuacje. System wanted jest z dupy, ale tak samo było niestety w GTA V widać, że robią to z premedytacją. Bugów trochę miałem, ale nic strasznego oprócz tego, że na przykład zglitchowali mi się pomocnicy w misji i musiałem się utopić żeby checkpoint zrestartować bo takiej opcji brak w menu, Sean sterujący wozem wjechał w płot i nie umiał wykręcić, tutaj już grę po prostu wyłączyłem i poszedłem spać bo nic innego nie mogłem zrobić albo zniknął mi pump action shotgun, którego znalazłem w chacie w weapon boxie - normalnie wyparował z konia xD 

 

Sterowanie jest trochę toporne, ale to ma wszystko uzasadnienie w fizyce postaci itp to nie jest sytuacja jak w Wiedzminie, że fizyki nie było a i tak tragicznie się sterowało postacią. Generalnie zgadam się z zarzutami, misje czasem są po prostu zrobione na schemacie jedz do punktu A zrób zadymę wróć tylko, że to jest w każdej grze rockstara :usmiech: i jak GTA IV kupowałem z całością inwentarza tak i RDR 2 kupuje, dla mnie najlepsza gierka tej generacji do tej pory :lapka: Zaraz za nim Bloodborne. 

Opublikowano
50 minut temu, _Be_ napisał:

Quantum Break zdecydowanie, nie tyle co żaluje zakupu co myślałem, że jednak będzie to lepsza gra, ale i tak moim największym rozczarowaniem w historii gierkowania jest całą konsola PS3, ja nie rozumiem jak na fali hajpu po PS2 udało im się tak bardzo zj,ebać sprzęt? Konsola była droższa od x360, wyszła póżniej, nie miała fajnych gier na start, początkowo pad nie miał wibracji i byłem w szoku jak źle na tym wyglądały multiplatformy w stosunku do tańszego x360. Potem doszły gierki, ileż to ja się naczytałem, że God of War 3 kosi, że Uncharted 2 taka świetna gra, że Killzone 2 mój borze. No niestety zawód za zawodem począwszy od Motostormów, przez Resistance, Heavy Rain, Killzone 2, Uncharted 2, God of War 3 - każda z tych gier była większym lub mniejszym rozczarowaniem, w sumie z PS3 dobrze się bawiłem chyba tylko przy Valkyrii, The Last of Us i Yakuzie ale niestety tragicznie zaprojektowany pad odbierał trochę przyjemności z obcowania z tymi gierkami. Na szczęscie PS4 od dwóch lat to inna para kaloszy. 

 

A u mnie akurat na odwrót, zawiodłem się PS4 z padem na czele, który dla mnie jest niewygodny i po prostu paskudny, do tego źle leży w dłoni. To jeden z głównych powodów, przez które kupiłem X1, zamiast PS4, dotychcasz grając tylko PS.

 

41 minut temu, balon napisał:

GTAV - tzn. samo GTA to kozak gierka ale nie mogę wybaczyć R* zrobienia z tej gry, usługi kosztem singlowych DLC. Szkoda bo potencjał był mega w tym zakresie.

 

38 minut temu, Rayos napisał:

GTA V - pójście w stronę online, brak fabularnego rozszerzenia, fabuła podstawki była mocno średnia.

To samo u mnie, po skończeniu gry pozostał niedosyt i wręcz byłem pewien, że dostaniemy DLC fabularne i to tylko kwestia czasu.

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, krupek napisał:

A u mnie akurat na odwrót, zawiodłem się PS4 z padem na czele, który dla mnie jest niewygodny i po prostu paskudny, do tego źle leży w dłoni. To jeden z głównych powodów, przez które kupiłem X1, zamiast PS4, dotychcasz grając tylko PS.

Ja nie mówię, że PS4 nie ma swoich wad, zauważ, że napisałem tam o ostatnich dwóch latach gdzie konsola dostała sporo dedykowanych gierek (albo czasowych exach/równoczesnych premierach na PC tj. Nioh, Nier, Nex Machina czy Pyre) generalnie sprzęt jest wykonany słabo, pad jest niewygodny i ręce od niego mnie bolą po godzinie grania, guma mi zeszła z analoga a akumulator to jakiś nieśmieszny żart (nie po to kupiłem konsole nowej generacji żeby grać na kablu), PSN działał w kratkę (w dzień kupna konsoli miałem konserwacje akurat xD) a sciąganie z serwerów to też była porażka. W 2015r kiedy kupiłem konsole to oprócz gier pokroju Resogun, Transistor czy Bloodborne byłem zmuszony grać w dużej mierze w jakieś totalnie słabe gierki bo nic za bardzo nie wychodziło ale pomijając wiele aspektów to do czasu wydania Xbox One X to PS4 było raczej moim głownym wyborem, na szczęscie kolejne rewizje, które miałem (dwie slimki i jeden prosiak) były w miarę ciche bo wczesniej miałem autentyczną suszarkę pod telewizorem. Xbox też ma wiele wad, dashboard to (pipi), pady są awaryjne, poruszanie się po sklepie na konsoli to rak dla mózgu ale generalnie no nie ma idealnego sprzętu :usmiech:

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

@_Be_ ładnie wyjaśnił i też się w większości zgadzam z punktami sutqa, ale przy ogromie geniuszu, jaki poza tym prezentuje rdr2, są dla mnie jak kropla w morzu. I jeszcze 2 kwestie:

 

- przy przeszukiwaniu małych pomieszczeń mocno pomaga przełączenie na tryb fpp. Te 2/3 kliknięcia oszczędzają sporo frustracji.

- nie zgadzam się za to z zarzutami pod kątem prologu. Wg mnie niedopowiedzenia odnoszące się sytuacji w Blackwater są jak najbardziej celowe i mają za zadanie pozostawić graczowi pole do zastanowienia. Co zrobił Dutch? Dlaczego to zrobił? Ten wątek nadaje fabule i postaciom dwuznaczności i barwności. No ale ja ogólnie lubię takie niedopowiedzenia. 

Opublikowano

U4, jedna z najgorszych gier ND, po genialnym TLOU, czy U2, oczekiwałem chyba cudu. Dla tej gry kupiłem PS4 i zmieniłem TV. Męczyłem się z grą, a raczej symulatorem chodzenia. „System walki” był chaotyczny, ciągłe wysiadanie z jeepa nudne, level z łódką pusty, szary początek przegięty, druga połowa zielona, akcja z kamieniem i jeepem strasznie naciągana, mimika twarzy Sullyego dziwna, do tego te nieszczęsne palety na kółkach. Z całym szacunkiem dla ND za wspaniałą trylogię Crasha, czy Jaka (szczególnie jedynkę), U2 i magnus opus TLOU, ale U4 im nie wyszło, jeśli chodzi o gameplay, mało grania, dużo bzdur, cała gra źle poskładana.

Opublikowano
11 minut temu, zdrowywariat napisał:

cała gra źle poskładana.

To chyba ześ w Uncharted 3 nie grał. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...