Mutant Year Zero: Road to Eden

[Gość _Be_]

2 godziny temu, messer88 napisał:

w jakiś sposób przegapiłem ten tytuł, teraz sobie pooglądałem trochę materiałów i nie wiem czy czekać na pudło czy nie wleci cyfra bo wygląda na kozak gierkę tylko że podobno trochę krótka jest? 

12-16h jak chce się wycisnąć większość z gry na normalu, dlc pewnie te 2-4h dorzuci dla mnie elegancki wynik, mam dość gier na 80h 

[oFi 2 393]

Kaczor jak czasem ye*nie na overwatchu to aż pod wąsem można się uśmiechnąć 

 

 

[messer88 6 311]

wspaniała gra borza

[oFi 2 393]

I skończone.

 

Platynki nie zamierzam robić jednak, bo już widzę, że będzie to katorga na iron manie. Gra do przejścia na raz, ale ile dała przyjemności  Rozwiązania wątku głównego troszkę się domyślałem, ale jest dużo rzeczy niedopowiedzianych.

 

Mutant ma jednak parę rzeczy, których niedopracowali - na początku wczytania planszy (rownież Arki) zanikanie dzwięku i doczytywanie się tekstur (pewnie dysk ssd dużo by tutaj pomógł?). 

Jest potencjał na dwójeczkę i pewnie powstanie jak Funcom znowu pieniążki wyłoży dla brodatych kobiet ze szwecji.

 

9/10 oraz wlepa  

Edytowane 26 Maja 2019 przez oFi

[messer88 6 311]

Również skończyłem, gra mi się bardzo spodobała. Te kilkanaście + godzin zleciało z przeczesywaniem lokacji za scrapem i częściami do apgrejdów. Największy dla mnie minus to powtarzające się między postaciami skille, chociaż mam ochotę na kolejne przejście i chyba spróbuję na tym trybie iron mutant ale raczej poczekam z tym do dlc, nowa postać pewnie będzie mieć same świeże zdolności. Fajnie jakby dodali też jakąś lekką customizację, gierka aż się prosi o więcej broni/armorów. 

[Gość]

 

Jest już gameplay z DLC. 

 

Ja obejrzałem tylko 15 sekund, żeby sobie nie psuć gry, ale to znaczy, że DLC będzie bez poślizgu.

[Hubert249 4 242]

Boże czekam jak madka na 500+

 

[Gość _Be_]

Premiera DLC dzisiaj

 

Czekam na jakies opinie na ile czasu mniej więcej i w ogole i lecimy z tym

 

 

Edytowane 30 Lipca 2019 przez _Be_

[stoodio 2 065]

Mnie przejście zajęło ~6h (nie jestem typem rushera, lubię się delektować tytułem, zawłaszcza z takim klimatem). Łosiek jest naprawdę ciekawym i mocnym kompanem. Mutant wypełnił nieco lukę po starych dobrych Falloutach

[messer88 6 311]

a jak skille, coś się powtarza czy ma całkiem nowy zestaw?

[pawelgr5 1 431]

Wersję na Switcha ktoś brał? Technicznie podobno downgorad mocno wic ciekawi mnie czy cała reszta trzyma poziom.

[stoodio 2 065]

Pierwsze podejście na PS4:

Nie było tak źle

[Wredny 9 222]

No ja gram od pudełkowej premiery, czyli już ponad tydzień i nie wiem, skąd te informacje o 10-12h... Na liczniku mam juz pewnie ze 25h, a jestem może w połowie gry... Level 49 i wciąż jest chyba sporo do odkrycia (tak mi się przynajmniej wydaje).
Stealth w tym tytule to super sprawa i jak człowiek kombinuje, żeby jak najwięcej przeciwników odizolować i cichaczem wyeliminować to zajmuje to sporo czasu.
Choć przyznam, że combo obalenie Bormirem i dobijanie leżącego cichymi giwerami jest trochę OP, ale co tam - jakoś trzeba sobie radzić w tym brutalnym świecie

[Gość suteq]

Ja konczylem grę około 64 poziomu bo takie poziomy mają przeciwnicy w ostatnich lokacjach. Niestety XO mi nie zliczał czasu gry ale myślę że gra mi zajęła spokojnie 30h ale nie więcej a zwiedzilem i zebrałem wszystko. 

[stoodio 2 065]

Stealth znacznie trywializuje pojedynki - zostaje nam 2/3 przeciwników i pojedynek przypomina raczej puzzle game, gdzie 100% skuteczność oraz umiejętności powodują, że odpowiednia kolejność czynności redukuje ryzyko oberwania strzału w walce do 0.

Całą podstawkę ukończyłem "po cichu", DLC daje nam jeszcze lepsze narzędzia hitmana.

Jak już się wgryziemy w system walki, to gra się robi naprawdę łatwa - jest to w mojej ocenie jedyny minus Mutanta, bo cała reszta jest rewelacyjna

Edytowane 11 Sierpnia 2019 przez stoodio

[Wredny 9 222]

Widziałem, że obaliłeś Iron Mana na najtrudniejszym... Ciężko było? Piszesz o tym, ze gierka łatwa, ale dla mnie jest to właśnie spoko, bo i tak kombinuję ze stealth, żeby było jeszcze łatwiej (bo otwarte starcia z większymi grupkami wcale takie łatwe nie są).

[stoodio 2 065]

Jak się zna gierkę i zagrożenia na danej mapce, to Iron Mutant jest raczej formalnością. Cierpliwie na cichacza eliminujemy wszystkich "wędrujących" przeciwników i w najgorszym przypadku mamy 3 vs 3 (finałowa walka na przykład).

Dodatek wprowadza już tyle zmian na naszą korzyść, że drużyna jest po prostu OP.

[da$io 110]

Jak się nie brzydzicie grać na PC to od 15 sierpnia Mutant będzie za free w Epicowym sklepiku.

[stoodio 2 065]

Tak się kończy zabawa w Rambo:

3 vs 10 (z tyłu kręci się jeszcze Medbot). Będę miał twardy orzech do zgryzienia wieczorem - jak zdechnę, to po zapisie

[Gość suteq]

Miałem tak w tej lokacji z pociągami, ale na normalu to było to w miarę łatwe do przejścia.  

[stoodio 2 065]

I'm still standing yeah yeah yeah...

[stoodio 2 065]

Post pod postem, ale jest ku temu okazja:

 

 

Tym samym wycisnąłem wszystkie soki z Mutanta (jest też 100% w SoE)

Sama gra jest kapitalna - świetny humor, barwne postacie, intrygująca acz mało zawiła historia - wszystko to polane całkiem niezłym taktycznym sosem. Dodatek wydaje się być zwykłym odcinaniem kuponów (mało ekwipunku, przeciwnicy to praktycznie zmodyfikowane warianty już napotkanych niemiluchów, powroty do starych lokacji) , ale w jednym się sprawdza - wydłuża przyjemność z obcowania w wesołej kompanii humanoidalnego Dzika i Kaczki, dla których lalka Barbie to figurka bogini głodu a toster służy do ogrzewania rąk XD

[Wredny 9 222]

Brakuje mi tu jakiegoś śledzenia progresu przy każdej lokacji. Często człowiek przemyka cichaczem, zostawiając jakąś grupkę mocniejszych wrogów na później i jak się wraca po dłuższej przerwie to fajnie by było, gdyby przy danej lokacji był jakiś "ptaszek", oznaczający jej wyczyszczenie.

[messer88 6 311]

Też mi się tak wydawało ale takie sytuacje że będziesz wracał specjalnie do grupki mobów z wyższym lvl to policzysz na palcach jednej ręki. 

[Gość suteq]

Nie powiedziałbym. Mam wrażenie, że ilość przeciwników w grze jest idealnie wymierzona pod osiągnięcie jednego z końcowych poziomów. A przynajmniej u mnie tak się złożyło, że po oczyszczeniu wszystkich lokacji oprócz finalnej miałem akurat na tyle wysoki poziom aby nie bać się, że sie nie uda ogarnąć ostatniej walki.