blantman 5 780 Opublikowano 13 grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2018 (edytowane) Temat o goty gierce. O całej serii bo nie ma co się rozdrabniać. Pierwsza część wyszła kilka lat temu i obecnie do dostania na konsolach i na pc w ulepszonej wersji new lands. Gra jest przewspaniałym rogalikiem który łączy ze sobą tower defense, settlersów i właśnie rogaliki. Zaczynasz od budowania umocnień, zbierania ludków i uzbrajania ich. Potem trzeba jakoś zarobić na następne lepsze umocnienia lub lepsze wojska. Wszystko po to aby na końcu odpłynąć na inną wyspe z jeszcze większym wyzwaniem. Co noc wpadają demony aby zrobić z ciebie i twoich ludków miazgę. Wszystko oczywiście w sosie rogalika czyli wyspy są generowane losowo. Na jednej możesz mieć jeden upgrade a na drugiej inny. Na jednej możesz mieć oboz w którym rekturujesz nowych ludków blisko a na innej za 2 portalami z wrogami (a wtedy masz ogólnie rzecz biorąc przesrane). Dochodzi do tego wiele niuansów takich jak np: pies którego można uratować i wskazuje z której strony wróg danej nocy zaatakuje mocniej (portale są przeważnie po obu stronach twojego obozu), można rekrutować w specjalnych chatkach specjalnych inżynierów (np do stworzenia wielkich balist na wieżach), jest kilka rodzajów koni w tym można jeździć na jeleniu (przydaje się do polowania na sarenki : ) ). Samo zdobywanie złota mamy kilka sposobów. Kupiec który codziennie wpada do obozu i mozna mu dać monetke aby ci dał następnego dnia 8 monetek. Oczywiście kupiec działa dopóki mu płacisz codziennie lub do zniszczenia jego obozu. Można kase zdobywać polując na króliki (1 monetka) lub sarny (2 monetki) robią to łucznicy. Można też uprawiać role ale do tego potrzeba robotników z kosami (trzeba zwerbować ludka i dać mu kose która kosztuje oraz wybudować farme). Cała gra to lawirowanie na krawędzi i wciąga jak diabli. Miałem w (pipi) kasy raz i czułem się jak młody bóg aż przyszła zima i wszystkie moje farmy przestały produkować złoto. Zostałem gołodupcem i nie miałem jak uciez z wyspy xD Sam ukończyłem new lands i napisy końcowe w tej grze to jedno z najlepszych doświadczeń growych jeżeli chodzi o satysfakcje. Obecnie premierę miała druga część. Kingdom Two crowns Troszkę wczoraj pograłem i według mnie jest o wiele trudniej. A mówię to po ok 60 h w pierwszej części. Radzę zacząc od pierwszej części dla tych co jeszcze nie grali. Tuutaj dochodzi nowa waluta co samo w sobie utrudnia grę (rubiny) i nie ma możliwości tworzenia balist na start (a to cholernie ułatwiało grę na pierwszych wyspach). W Two Crowns już na pierwszej wyspie mamy 2-3 portale i nie ma szans na tak łatwy start jak w new lands (tam był tylko jeden portal na pierwszej wyspie i naprawdę nie dało rady zginąć chyba że ktoś był debilem). Po zniszczeniu portalu w pierwszej części napadała na nas mała zgraja demonów a tu jak zniszczysz portal od razu masz atak ze wszystkich portalów największymi madafakerami. Ja właśnie wczoraj na drugiej wyspie tak zginąłem. Zostałem zmasakrowany bo nie spodziewałem się takiego zmasowanego ataku. Gra się wybornie i będę dalej ginął aż nie zobacze napisów końcowych Gra nie dla każdego bo to pixel art na który niektórzy na forum sa uczuleni. Jeżeli jednak ktoś po moim opisie zainteresuje się tytułem to warto sprawdzić. Proszę potem w temacie wyrazić swoją opinie o gierce. Edytowane 13 grudnia 2018 przez blantman 4 Cytuj Odnośnik do komentarza
easye 3 333 Opublikowano 15 grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 15 grudnia 2018 Nie wiem co ta gra ma w sobie, ale tak jak piszesz wciąga niemilosiernie. Spróbowałem w przerwie w pracy, bo widziałem u Ciebie w profilu i grałem z 2h... W grę o kobiecie na koniu, która możesz się poruszać w dwóch kierunkach xDD Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza
estel 806 Opublikowano 17 grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2018 Ale 80 zl to chyba troche duzo (mowie o wersji na Switcha) biorac pod uwage, ze New Lands byl na telefony za jakies 20 zl? Ta wersja tez pewnie wyjdzie na mobile. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dante 425 Opublikowano 17 grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2018 Cena może wydawać się trochę wygórowana ale też zależy ile czasu ktoś spędzi z tytułem. Ja pograłem kilka godzin i zasada gry jest taka sama jak wcześniej ale nowe elementy i to że miasto rozwija się trochę inaczej ( jest kamieniołom, który trzeba przejąc itp) fajnie urozmaica grę. Cytuj Odnośnik do komentarza
estel 806 Opublikowano 17 grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2018 A jak umrzesz to co? W New Lands sie startowalo od zera. Ja przeszedlem chyba ze 2 wyspy i stwierdzilem, ze to nudne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dante 425 Opublikowano 17 grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2018 (edytowane) Jak poległem to cofnęło mnie do wcześniejszej wyspy i miałem wybudowaną część rzeczy plus trochę złota. Nie sprawdzałem jeszcze wszystkiego dokładnie bo zaliczyłem tylko 3 wyspy i poległem raz. Tutaj jest jeszcze ryb kooperacji ale nie sprawdzałem jak on działa. Może ta opcja sprawi, ze gra będzie mniej monotonna? Edytowane 17 grudnia 2018 przez Dante Cytuj Odnośnik do komentarza
blantman 5 780 Opublikowano 17 grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 17 grudnia 2018 Z większych zmian to tak dla osób co grały w new lands: Polecam aby początkujący grali w kampanie zwykłymi ludkami nie wersja feudalna japonia. Czemu? Bo ninja mimo że sa fajni to mało przydatni za to średniowieczna twierdza ma pikinierów którzy (uwaga! ) łowią ryby. Co za(pipi)iście dupe ratuje jak kasy brakuje. Minusem pikinierów jest to że znikają po kilku dniach i trzeba wtedy znowu ich szkolić. Nie wiem czemu tak zrobili pewnie aby za łatwo nie było. Pikinierzy dodatkowo w nocy stają przy murze i napierdalają wrogów kijami z oddali. W przypadku ninja nie mają żadnej umiejętności supportu i tylko chowają się w krzakach aby zaatakować wroga od tyłu. Różnica między zwykłymi a japońskimi ludkami sprowadza się w zasadzie do innej skórki i własnie jednej jednostki. Nie ma innych różnic. Doszło kilka dodatkowych npc z tych co ja już odkryłem jest babka dzięki której możemy stworzyć piekarnie. Piekarnia za(pipi)iście ratuje dupe na wyspach od 3 do 5. Kiedy obozy są w (pipi) daleko i nie ma jak efektywnie przedostać się jednego dnia do obozu daleko wysuniętego. Produkujemy wtedy wieżę strażniczą najwyższego tiera i przerabiamy ją na piekarnie xD Produkując chlebek zachęcamy bezdomnych ludków z obozów aby do naszej twierdzy doszli. Jak przyjdą do nas dopiero ich rekrutujemy. W ten sposób to samo się robi bez naszego udziału większego. Strasznie ułatwia grę w późniejszym etapie. Kilku innych npc tez jest i kilku starych wraca jak pan balista. Budynki już istniejące w pierwszej cześci dostały dodatkowe możliwości rozwoju. Zmienił się sposób rozmieszczania katapult. Teraz są oddzielne "budynki" produkujące katapulte na lewą strone i na prawo. Musimy odpowiednio się rozbudować w lewo czy w prawo aby móc z tego skorzystać. Dodatkowo do katapult można produkować beczki z ogniem. Za(pipi)ista rzecz bo na raz moża i 20 zwykłych potworków usmażyć. Jedna beczka kosztuje 4 monetki i jest jednorazowa. Można beczki naprodukować w większej ilości wtedy ładnie się układają przy katapulcie. Doszło wiele nowych wierzchowców. Niektóre pomagają w defensywie a inne w ofensywie. W tym jeden jest op ale sami odkryjcie jaki. Doszła nowa waluta którą obecnie trzeba ważniejsze budynki odblokowywać. Czyli np chcemy budować budynki z kamienia. Wpierw płacimy rubin a dopiero potem monetki. W starej części od razu monetki. Tak samo np odblokowanie hermita czy wierzchowca lepszego. Wpierw rubiny potem hajs. Przez to gra wymusza większe priorytetyzowanie bo nie zawsze starczy rubinów na wyspie na wszystko. A rubiny są dostepne tlko w skrzyniach na mapie. Najważniejsza zmiana: ZIMA SIĘ KOŃCZY! W pierwszej części co wyspe pory roku się resetowały ale jak doszliśmy na danej wyspie do zimy była już na zawsze dopóki wyspy nie zmieniliśmy. Teraz jest to troszkę inaczej. Zmieniając wyspe pory roku się nie resetują czyli np na 3 wyspie zastanie nas zima. Jeżeli uda nam się przetrwać kilkanaście dni to znowu nastanie wiosna i będziemy mogli udać się na 4 wyspe. Ważne aby nie zmieniać wyspy jesienią. Bo będziecie w czarnej dupie na nowej lokacji bez kasy i bez możliwości zarobku. W zimie tak naprawdę tylko pikinierzy łowią ryby. Ja nauczony wcześniejszą grą zawsze ładuje nadmiar gotówki bankierowi w twierdzy. Wtedy w zime kłopotu nie ma ale lepiej zawczasu o tym już w lecie pomysleć. Na przystani obecnie na każdej wyspie znajduje się specjalny portal troszkę inny od pozostałych. Można go zniszczyć i wybudować na jego miejscu specjalny budynek który znacznie ułatwi grę. Tutaj już sami odkryjecie co to za budynek. To tak w skrócie najważniejsze zmiany. Gra się jeszcze przyjemniej niż w podstawce. Do tego dochodzi naprawdę fajny coop. W sobotę z kumplem ponad 3 h pocisnęliśmy. Jak obie osoby więdzą co i jak przynajmniej w podstawach gra się wybornie. Jeden lata lewą stroną a drugi prawą. Multi działa na takiej zasadzie że jeden dołącza do gry drugiego. To nie musi byc nowo tworzona gra. Można dołączyć w każdej chwili. Wtedy przenosisz się ludzikiem ze swojej ostatniej gry. Ta nowa część nie odkrywa koła na nowo ale jeżeli podobał wam się new lands warto ograć. Osoby które już przy podstawce stwierdziły że to nie dla nich nie mają co tutaj szukać. Gra to po prostu new lands na sterydach z usprawnieniami tam gdzie miały być. To jest rogalik połączony z tower defense i posypany szzyptą settlersów. Trzeba lubić ginąć i uczyć się nawłasnych błedach. Gra nie prowadzi za rączkę i trzeba szybko łapać co się źle robi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.