Skocz do zawartości

Granie po procentach :)

Featured Replies

Opublikowano

Wszyscy znamy te dawne, osiedlowe legendy o ziomku, który strasznie lamił w Tekkena 3, ale po wypiciu kilku głębszych rozpykiwał wszystkich, w dodatku grając Leiem i stosując tylko styl pijanego mistrza :) Mając 18 lat, można legalnie ubijać Rathalosy na bani defaultowym sprzętem, próbować splatynować Hotline Miami 2, oraz nadziwić się ej czmu Fallpwut 747 ma takiee sabe o ceny??// :/

 

Czy dane było Wam grać w tytuły nie będąc pod wpływem alkoholu? A jeśli tak, to w które z nich (o ile pamiętacie) grało się Wam najlepiej (możliwie lepiej niż na trzeźwo?). Czy Wasz skill wzrasta pod wpływem alkoholu w jakiejś grze?

 

Jeśli chodzi o mnie, to od zawsze najlepiej mi się grało w Carmageddony wszelakie, szczególnie w jedynkę na PC i na PSX, bo po prostu nie trzeba się nawet starać by przejeżdżać ludzi, a ubawu po pachy. W FPS-ach staję się mega-agresywny, co może i kiedyś pomagało, ale przy obecnym zalewie drużynowych strzelanek, bardziej szkodzi i wk*rwia współgraczy z drużyny :/ Pomaga to za to przy battle racerach, gdzie takedowny wchodzą często falami niczym w transie. Niestety, legendarne trudne gry typu Nioh czy Monster Hunter, nie stają się dla mnie łatwiejsze, a w bijatykach lamię i bywam dla ludzi mniej miły, ten tego...

 

 

  • Odpowiedzi 34
  • Wyświetleń 5,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Sesja z kumplem na kanapie przy piwku? A owszem. Pić samemu i grać w singla- patologia

  • po pijaku to są inne rozrywki a nie gierki 

  • Paolo de Vesir
    Paolo de Vesir

    Droga wolna, ale już mogę Ci powiedzieć że to twory na konsolę Sony pokroju Hohokum, gry od thatGAMEcompany czy Sound Shapes.

Opublikowano

Większość zachodnich exów Sony jestem w stanie ograć tylko po pijaku (Unchartedy itd). Chociaż nawet The Order nie przeżułem po pijaku, tak bardzo jest to zła gra.

 

To samo z Girsami - nie wyobrażam sobie ogrywać to po trzeźwemu. Za to przy Komesiku i orzeszkach, gra się robi bardzo przyjemna.

Opublikowano

Jak gram po pijaku to najczęściej wygląda to tak że kupuję czteropak. Po pierwszym piwku jest fajnie, po drugim tracę ochotę na granie, a czteropak kończę oglądając jakieś (pipi) na jutubie. Nie mam żadnej przyjemności z grania po pijaku, nie mówiąc już o tym że gry competitive są wtedy zwyczajnie niegrywalne.

Opublikowano

Poważny problem 

 

nigdy nie grałem po pijaku, ale upojeni alkoholem gracze z headsetem to rak gier sieciowych. Powinna być jakaś akcja: Piłeś, nie graj

Opublikowano
10 minut temu, Figaro napisał:

Powinien być jeszcze temat "najlepsze gry przy jaraniu". 

 

Droga wolna, ale już mogę Ci powiedzieć że to twory na konsolę Sony pokroju Hohokum, gry od thatGAMEcompany czy Sound Shapes.

Opublikowano

Miałem ziomeczka co zasypiał pijany podczas sesji w Battlefield 3, a sam mam tak jak Paolo, po trzecim/czwartym browarku kończy się oglądaniem jakichś pierdół w internetach.

Opublikowano

Po pijaku gram tylko w gry sieciowe.

Edytowane przez Rozi

Opublikowano

Ponoc przy mgs2 jest wskazane by grać z lampką wina

Opublikowano

Ja jestem zwolennikiem mocnej immersji, więc w Kingdom Come przy każdym sejwie waliłem 50tkę czystej.

Trzeba rograniczyć typową nayebkę, a popijanie browca przy giercowaniu. To drugie, to raczej standard - po ciężkim dniu dobry szpil + dwa piweczka+ dobry, mocny snuff to jest prawdziwy relaxation. 

Ale mocna nayeba + gaming? Raczej nie, poza tym szkoda dobrego tytułu, zbyt wiele się traci.

Może jakiegoś crapa dla śmiechu w ekipie dało by się w pijackim amoku pomęczyć.

Opublikowano

Ja lubie cos do chrupania, na smaka i jakis kieliszek Bayleysa lub wina. Wieksza ilosc, to mniejszy komfort gry.

Opublikowano

Pesik z kolegami przy flaszce wodki i pizzy praktykowany regularnie od kilkunastu dobrych lat, jeszcze w przerwach od pesika weszla ostatnio partyjka w mario party lub overcooked2.

 

 

Opublikowano
7 minut temu, Ficuś napisał:

Pesik z kolegami przy flaszce wodki i pizzy praktykowany regularnie od kilkunastu dobrych lat, jeszcze w przerwach od pesika weszla ostatnio partyjka w mario party lub overcooked2.

 

 

Lokalny coop to wiadomo. Ale nie wyobrazam sobie nayebac sie podczas kampanii czy samemu w chacie w ogole.

Opublikowano

Ale dzisiaj będę samotnie nawalał w Wildlands przy whisky z colą. A potem w płaczu oddam się samogwałcie.

Opublikowano

Tez nie wyobrazam sie nawalic samemu i ogrywac kampanie, raz ze alko uwstecznia skilla, dwa ze bym fabuly nie rozkminial do konca lub po prostu zasnal xdd

Opublikowano

Nie no granie w gierki z fabułą czy coś w ten deseń, jakieś competetive gry to się mija z celem pijąc alko. Ale do takich jak diablopodobnych, helldivers czy division, destiny to jak najbardziej, można pograć, a nawet idzie lepiej grając w takie gierki XD

Edytowane przez Faka

Opublikowano

Aaaa jeszcze gry na kinnecta na x360 po alko GOTY 

Opublikowano

po każdej używce źle mi się gra - może dlatego, że nie znam umiaru?:)
Ale co to za frajda grać w gierkę, przemęczyć tutorial na bombie, a następnego dnia znowu musimy przechodzić tutorial, bo nie wiemy o co chodzi.

Opublikowano

Sesja z kumplem na kanapie przy piwku? A owszem.

Pić samemu i grać w singla- patologia

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.