Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Link's Awakening


Gość ragus

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
18 minut temu, zdrowywariat napisał:

Taa, ale mam 35h xD. Z tymi ostatnimi 2 sercami i jedną muszlą dam se spokój, przeczesałem całą mapę jeszcze raz i więcej nie będę szukał, bo wsiąkłem teraz w Ori :).

Przejdź 3 poziomy trudności chamber dungeon'ow u Dampe.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Szkoda, że nie zrobili remaku w stylu ALBW, tamten styl dużo bardziej mi odpowiadał, tutaj ta plastikowa, zabawkowa grafika z chibi postaciami i fatalną optymalizacją psuje IMO efekt, świetnej gry.

Opublikowano
9 godzin temu, Gregor var Emreis napisał:

Nie tylko pod względem art-stylu ALBW zjada na śniadanko ten remake. Po prostu jest sporo lepszą grą.

 

Ja mam „już” 6 instrumentów i w sumie odliczam czas do skończenia tej gry i wzięcia się z czystym sumieniem za coś innego

Nie mogę się już doczekać, kiedy następnym razem znowu zaczniesz pisać w każdym temacie, że voucherek odpalony, preload zrobiony, byle do północy :dynia:

Na szczęście możesz sprzedać gierkę i zapomnieć

 

 

a nie czekaj, nie możesz :dynia:

  • Haha 5
Opublikowano (edytowane)

Nie była zła ta Zelda, nie rozumiem narzekania na grafikę, jest bardzo spoko, a gubienie klatek jakoś mi nie doskwierało. Takim trzeźwym okiem to gra na 8.5, czyli bardzo dobrze, a ALBW jest trochę lepsze, 9-9.5/10.

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 2
Opublikowano

Nie jest zła, po prostu jej koncepcja bardzo się zestarzała, to wszystko :) No tak sobie to wymyślili, tak zrobili i tak jest. Widocznie ten model rozgrywki już mi nie pasuje. I to też przekonało mnie, żebym jednak odpuścił zaliczanie starszych tytułów z serii na co miałem ochotę, szczerze mówiąc. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

W końcu skończyłem i trzeba przyznać, że mimo problemów grało mi się całkiem fajnie.

Ale kilka, kilkanaście razy skorzystałem z opisu, bo nie chciało mi się męczyć.

Przy czym oprócz znajdziek było to głownie rzeczy z cyklu - jak to zabić.

Czy tylko ja miałem problem z królikami?

Grafikę odbieram na plus, zwiechy nie przeszkadzały.

Żaden hit, ale warto było zagrać.

 

Tyle, że wolałbym jednak następną Zeldę 2D jako coś nowego, a nie remake.

Opublikowano

A ja tak troszkę myślałem nad moimi wpisami porównującymi ALBW z LA i może przemawiała przeze mnie nostalgia? Odpaliłem więc ALBW i o kurczę, jaka ta gra jest fantastyczna! Jest niewiarygodnie szybka, dynamiczna, o wiele bardziej niż LA. Nawet pierwszy, ubogi przecież, dungeon, jest lepszy niż wszystko co było w LA. Skończy się to tym, że skończę niesamowitego ALBW kolejny raz. 

Opublikowano
2 godziny temu, Basior napisał:

Ale kilka, kilkanaście razy skorzystałem z opisu, bo nie chciało mi się męczyć.

Przy czym oprócz znajdziek było to głownie rzeczy z cyklu - jak to zabić.

Czy tylko ja miałem problem z królikami?

Co do królików, to miałeś hinty w statuetkach sowy.

Opublikowano

A ja nie wiem o co chodzi z tym, że LA jest archaiczny. Przeszedłem w przyjemnością, a wszelkie bolączki techniczne w niczym jej nie umniejszały. Wcześniej z 2D Zeldem miałem do czynienia tylko z Minish Cap i prawdę mówiąc w pewnym momencie zaczął mnie nużyć, kiedy szukałem tych wszystkich znajdziek.

LA to fajna, krótka i niespecjalnie zawalona rzeczami (no chyba, że ktoś chce wszystko na 100 % zdobyć i zrobić to będzie miał trochę roboty). Jedyne z czym się zgodzę to słabe nagrody za najtrudniejsze zadania oraz generalnie słaby kreator dungeonów. Gdybym mógł sam projektować te dungeony od podstaw i miał narzędzia niczym z SMM2 to byłaby inna rozmowa a tak mamy chwilowy upychacz, na szczęście nie trzeba przy nim specjalnie długo siedzieć dla najważniejszych nagród.

Muszę obadać tego ALBW skoro tak zachwalacie ale wcześniej LTTP.

  • Plusik 3
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Skończyłem na urlopie więc małe podsumowanie. 

 

Grało się super a jestem raczej noobem zeldowym (skończyłem 3 zeldy w swoim życiu). Dla mnie najlepsza zelda w jaką grałem zaraz za breath of the wild (grałem jeszcze w zelde 2d na 3ds i zelde na wii twillight princess). Fajne dungeony poza jednym (pod koniec z mega po(pipi)onym backtrackingiem).  Bossowie fajni i pomysłowe walki. Nawet zabawa z itemami mi nie przeszkadzała bo latanie po świecie bardzo fajne plus mamy teleporty. Gra zajęła mi około 16 h więc nie za długa i zagadki poza 2 raczej proste. Gra miła i przyjemna nie frustruje.  Aż dziw bierze że coś takiego na gameboyu było. Nigdy nie miałem gameboya i teraz mocno żałuję bo zawsze mi się z tetrisem kojarzył a nie tak fajnymi rozbudowanymi grami. 

 

Graficzka piękna, muzyka super i nawet technicznie nie ma tych czkawek co w okolicy premiery (pewnie patch naprawił) 

 

Daje mocne 8/10 i mogę polecić dla ludzi nie znających zeld tak jak ja. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Podpisuje się pod słowami Blancia. Osobiście jedynie co mnie przeszkadzało to poruszanie się Linkiem w 8 kierunkach przemieszczając się normalnie. Przy pomocy pegasus boots nie można ustawić się pod kątem, jedynie możliwe są 4-ry kierunki. Tak to grałem na tzw. Hero mode i trochę dał mi w kość (nigdy się nie przyzwyczaję co do tego w jaki sposób przeciwnicy mnie atakują w 2D Zeldach). Na liczniku miałem jakieś 17.5h, brakuje mi kilkunastu muszelek i chyba 3 pełnych serc, które kiedyś przy okazji dokończę (tak jak SMO ze zdobyciem wszystkich księżyców). 

 

Świetny remake, bardzo dobra Zelda (top 3 jeżeli chodzi o Zeldy 2D, włącznie z tymi 2.5D). Kompletnie inna od wszystkich ale nie dziwię się skoro nad oryginałem pieczę sprawował Takashi Tezuka, który odpowiada za różne odsłony z wąsatym hydraulikiem. 

 

Największy chyba minus to taki, że po obejrzeniu zapowiedzi gry podczas ND jak tylko zobaczyłem to piękne intro to liczyłem na piękną cel-shadingową oprawę, zwłaszcza, że Aonuma twierdził jakiś czas temu iż wszystkie kolejne odsłony w serii poczynając od Breath of the Wild będą korzystać z tej techniki, tak jednak mamy taki bardziej styl dioramy w cel-shadingu, który ma swój własny charakter i urok. Cieszy więc, że ta odsłona przekroczyła niedawno 3mln sprzedanych egzemplarzy. 

 

Moja osobista ocena to 8+/10. Nie za długa aby zmęczyć, nie za krótka aby była na jeden wieczór, obecnie rzadko mamy do czynienia z tytułem na 15/20h co również się chwali.  

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Jeżeli byłoby oczywiste, to gdzie tu myślenie :) ?

Poza paroma momentami w dungeonach i oczywiście znajdźki dałem radę bez poradnika. Nie było tak źle, są gorsze Zeldy ale rozumiem rozgoryczenie bez poradnika nie dałbym rady skończyć np Super Metroida, gdzie szuka człowiek jak głupi jednego ukrytego pola, które trzeba wysadzić bombą super gra gorwo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...