Manifesto 24 Opublikowano 4 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 4 marca 2019 (edytowane) Caligula Effect: Overdose, czyli remake gry z Vity, która została średnio przyjęta przez recenzentów. I szczerze nie rozumiem dlaczego, bo gra mi się rewelacyjnie. Zwłaszcza fani Persony powinni zainteresować się tą grą, bo Caligula to tytuł od twórcy dwóch pierwszych części serii - Tadashiego Satomi i ma dość podobny feeling.Mamy grupkę uczniów wyższej szkoły, którzy odkrywają, że żyją w sztucznym, wirtualnym świecie Mobius. Nie wiedzą jak się w nim znaleźli, lecz dzięki wirtualnej lalce szybko odkrywają kto stoi za takim stanem rzeczy. Chcąc wrócić do rzeczywistości łączą siły i zakładają Go Home Club,w którym będą walczyć w celu osiągnięcie swego celu. Nic nie jest jednak oczywiste. Wielu ludzi nie chce opuszczać Mobius, traktują ten świat jako swój własny alternatywny raj, ucieczkę od rzeczywistości, w której doznali bólu i cierpienia. Czy jednak mamy prawo do niszczenia ich szczęścia i decydowania za nich? W tej grze nic nie jest czarne ani białe, wszystko skrywa się w szarościach. Postacie mają ciekawe backstory, każda z nich ma jakiś swój mroczny sekret, który można opcjonalnie odkryć w trakcie gry. Nie mogłem się wręcz doczekać, aby poznać dalsze historie niektórych postaci.Systemowo Overdose to kosmos, majstersztyk i cuda wianki. Mamy tu specyficzne połączenie walki turowej i czasu rzeczywistego. Przed każdą turą wydajemy naszym postaciom polecenie jak mają się zachować, kogo zaatakować i w jakim czasie. Umiejętnie ustawiając timing w danej turze możemy tworzyć rozmaite ataki łączone i combosy. A wszystko to przy pomocy suwaka, który przesuwamy aby dokładnie określić moment działania danej postaci. Co więcej, przed każdym naszym atakiem odbywa się symulacja, która może, lecz nie musi odzwierciedlać wynik faktycznego starcia. Wszystko to jest cholernie dobre, wciągające i sprawdza się znakomicie. Jeden z najlepszych systemów walki w jRPG ever!Na osobną uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa. Świetne, dynamiczne kawałki, które w specyficzny sposób łączą instrumentalne wykonanie tego samego utworu z wersją wokalną, która pojawia się płynnie gdy przechodzimy do walki. To trzeba usłyszeć, bo efekt jest prześwietny, a kawałki chyba lepsze nawet niż w Personach.Z wad mogę wymienić cholernie żmudne zagadywanie do npc w celu ustanowienia ich swoimi "przyjaciółmi". Nie wiem czemu tego nie zmieniono, wersja na Vitę była za to słusznie krytykowana i tak tutaj zostało. Trudno, tak naprawdę to jedyna większa wada Caliguli.Przypominacie sobie jakąś grę jRPG w której można grać jednocześnie "na dwa frony"? Otóż w Caliguli możemy to zrobić wybierając możliwość grania antagonistami! Gram zamiennie zarówno po stronie Go Home Club jak i Muzykantów (czyli antagonistów), wszystko sprowadza się do pewnego wyboru po kilku godzinach gry. I jest to rozwiązane znakomicie. Podobnie jak w przypadku członków Go Home Club, tutaj również mamy okazję poznać ukryte sekrety antagonistów i ich motywacje do tego aby pozostać w świecie Mobius.Świetna gra i mam to w dupie jakie recenzje dostanie, dla mnie to znakomite jRPG. 40 godzin za mną iani trochę się nie nudzę. Jeśli ktoś lubi nietypowe, tajemnicze jRPG będące swoistym dramatem psychologicznym to polecem ogromnie. Wracam do grania. Edytowane 4 marca 2019 przez Manifesto Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość aphromo Opublikowano 4 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 4 marca 2019 Po ile teraz to mozna dostac ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Manifesto 24 Opublikowano 4 marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 marca 2019 (edytowane) W Ultimie masz za 229 zł, w 365games.co.uk nieco taniej. Ja kupiłem kolekcjonerską edycję z Play-Asia już jakiś czas temu, a gra czekała na swoją kolej. Zapomniałem napisać - gram na hardzie i jest OK, normala nawet nie próbowałem. Na hardzie czasem jest trudno ale nie aż tak aby było trzeba się bardzo napocić. Sądzę, że normal może być zbyt łatwy na rozgrywkę dla doświadczonego fana jRPG. Edytowane 4 marca 2019 przez Manifesto Cytuj Odnośnik do komentarza
Dante 426 Opublikowano 4 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 4 marca 2019 Normal jest zdecydowanie zbyt łatwy i walki praktycznie przechodzą się same. Z tego powodu rozbudowany system bitew i robienie combo ataków i zabawa w odpowiedni timing jest zbędne i tylko zagraża grę. Dlatego najlepiej zacząć od jakiegoś wyższego poziomu trudności. Gierka świata nie podbije ale pewnie znajdzie swoje grono wiernych fanów. Cytuj Odnośnik do komentarza
estel 806 Opublikowano 4 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 4 marca 2019 Ja chce to lyknac, ale nie dam wiecej niz 100 zl. Mega zainteresowal mnie system walki po zobaczeniu tego filmiku. Wydaje sie jakby to bylo cos podobnego do Grandi 2. Cytuj Odnośnik do komentarza
Manifesto 24 Opublikowano 7 marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 marca 2019 Wątpę aby prędko można było kupic Caligulę za 100 zł (chyba, że poczekasz na promo w wersji cyfrowej) to tytuł niszowy, który zakupi pewne garstka osób i w związku z tym mało będzie ofert na rynku wtórnym. Gra jest warta swojej ceny i bez wahania dałbym za to tyle ile koszuje w Ultimie. W Grandię 2 nie grałem, lecz system w Caligula Effect to jedna z najlepszych rzeczy jaką spotkałem w jRPG w ostatniej dekadzie. Właśnie ukończyłem grę (ostatnia walka na hardzie to masakra), zdobyłem dwa zakonczenia i dalej podtrzymuję swoje zdanie iż to świetna gra, która ma tylko jedną większą wadę - durnowaty system "klikania" w celu pozyskiwania przyjaciół. Reszta jest na dobrym, bardzo dobrym lub wybitnym (system) poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza
yaczes 14 464 Opublikowano 7 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 marca 2019 Moge wam to ściągnąć, ale gra jest totalnym kasztanem. 219.99 switch 209.99 ps4 Cytuj Odnośnik do komentarza
Manifesto 24 Opublikowano 8 marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 8 marca 2019 23 godziny temu, Dave Czezky napisał: Moge wam to ściągnąć, ale gra jest totalnym kasztanem. No pewnie, zwłaszcza, że oferuje jeden z najlepszych i najciekawszych systemów walki w jRPG od dekady. Pozostawię to bez komentarza. Tak jak napisałem w pierwszym poście, mnie oceny tej gty nie interesują. podobnie było z Tears to Tiara II, które zostało zjechane w wielu recenzjach (główny powód - połączenie gry taktycznej i visual novel, nie ma to jak obiektywizm), a dla mnie była to jedna z najlepszych gier na PS3, która zaoferowała mi ma masę znakomitego gameplayu. Z Caligulą jest identycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza
yaczes 14 464 Opublikowano 8 marca 2019 Udostępnij Opublikowano 8 marca 2019 Mialo byc bez komentarza ;\ Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.