michu86- 392 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 To jest świetny temat nie na temat - podoba mi się tu wszystko. Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 21 godzin temu, Joos napisał: W Demon Souls nigdy nie grałem, w Bloodborne jeszcze nie skończyłem, ale DS1,DS2 SOTFS,DS3 FFE mam za sobą, mój osobisty ranking: 1. Ornstein&Smough z DS1 2. Rycerz Oparów z DS2 SOTFS 3. Mrokożerca Midir Z DS3 4. Rycerz Artorias z DS1 5. Friede&Ariandel z DS3 6. Pontyfik Sulyvahn z DS3 7. Strażnicy Ruin z DS2 8. Rycerz Niewolnik-Gael z DS3 9. Tancerka z Mroźnej Doliny z DS3 10. Czarny Smok Kalameet z DS1 11. Demon Kuźni/Niebieski Demon Kuźni z DS2 SOTFS 12. Czterej Królowie z DS1 Ja na 13. miejsce dodałbym Marcina Słyszącego 2 Cytuj
messer88 6 470 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 4 minuty temu, Figaro napisał: Ja na 13. miejsce dodałbym Marcina Słyszącego ale proszę pisać poprawnie, ディックデーモン Cytuj
Masorz 13 196 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 Ludwik, Ebrietas i ta kórwa iebana Bezimienny Król. Granie w Soulsborny po polsku Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 (edytowane) Najbardziej przerażający design w serii. Edytowane 15 marca 2019 przez Figaro Cytuj
Joos 10 Opublikowano 15 marca 2019 Autor Opublikowano 15 marca 2019 Piszcie o swoich najtrudniejszych bossach, a nie o tłumaczeniach 1 Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 42 minuty temu, Joos napisał: Piszcie o swoich najtrudniejszych bossach, a nie o tłumaczeniach 1 Cytuj
Joos 10 Opublikowano 15 marca 2019 Autor Opublikowano 15 marca 2019 41 minut temu, Figaro napisał: 1 1 1 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 6 godzin temu, ping napisał: Oczywiście, że kłuje. Wśród polaków panuje przeświadczenie, że nie kłuje ze względu na 'egzotyczność' angielskiego, bo jak jest po angielsku to 'jakoś lepiej brzmi'. Taką samą bekę mam z fanów chińskich bajek twierdzących, że jak coś jest po japońsku to od razu brzmi i działa lepiej. Pora zacząć zwalczać to błędne przeświadczenie i zacząć szanować swój język. To nie jest tak, że te tłumaczenia robi Sebek po angielskim w liceum zaliczonym na trzy. Jeśli coś brzmi cheesy, to zazwyczaj dlatego, że w oryginale było równie żenująco. uporządkujmy 1. tłumaczenie z oryginału z języka wschodu zawsze jest wyzwaniem i nie da się uniknąć lost in translation 2. tłumaczenie na angielski zawsze ma priorytet przy lokalizacji na rynek zachodni 3. w tłumaczeniu na angielski zawsze zaangażowanie devów jest większe, niż przy tłumaczeniach na poszczególne kraje 4. w większości przypadków polska translacja wygląda na zasadzie - macie kartkę z tekstem pozbawionym kontekstu i tłumaczcie se. przy tłumaczeniu mediów to zawsze kończy się słabo. 5. polskie tłumaczenie gier from soft od zawsze było bekowe. albo źle brzmiało, albo zwyczajnie było chybione z powodu braku kontekstu. maiden - dziewica/ maiden = virgin ? 6. w grach od from mamy do czynienia ze staroangielskim, który jest wynikiem pośrednio poetyckiego tekstu w opisach i dialogach 7. często słowa lub zwroty są celowo tłumaczone inaczej, co samo w sobie nie jest złe, bo w obrębie danego języka zawarte są różne odniesienia kulturowe. w grach od from przy przekładzie na język z grupy języków słowiańskich zawsze wychodzi to bekowo. kompletnie różne grupy językowe 8. język japoński jest mega trudny dla każdego europejczyka. jego zasady są zupełnie inne 9. język angielski jest w dzisiejszej mowie potocznej bardzo elastyczny i praktyczny. dla nikogo, kto obcuje z nim w szeroko pojętej kulturze i popkulturze nie jest już od dawna językiem egzotycznym 10. jak chcesz szanować mocno swój ojczysty język to spróbuj wyeliminować wszystkie słowa pochodne z innych języków i operuj krystalicznie czystą polszczyzną. podpowiem - nie dasz rady absolutnie nie chodzi mi o jakiekolwiek umniejszanie bogactwa języka polskiego, jest niepodważalne. po prostu im bliżej oryginalnej translacji tym trafniej. a najbliżej zawsze jest angielski. its simple as that 1 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 15 marca 2019 Opublikowano 15 marca 2019 6 godzin temu, messer88 napisał: nawdychaliście się oparów rycerza? jezusie z maryjką zaprawdę powiadam że tak. fume knight nie powstał z oparów, nie narodził się z oparów, nawet nie wychodzi z oparów, kiedy go spotykamy. po prostu spalił go pyerdolony ogień. jest spalony. zjarany. umorusany w sadzy jak przewodnik dżungli z kongo 5 godzin temu, Rozi napisał: Pingeros tak bardzo pisze prawdę, tak bardzo szanuję. To polskie tłumaczenie serii Souls czasami nadaje jeszcze fajniejszego klimatu, niż angielskie. rosie from the fat. he emerges from fat and stays in fat for eternity Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 (edytowane) Ja chciałbym tylko dodać, jako osoba, która z różnymi tłumaczeniami (i tłumaczami) miała do czynienia dość często: tłumaczenia, nawet wybitnych rzeczy, potrafią być FATALNE, nie tylko ze względu na jakość translacji per se, ale i redakcji owej czynności. Gierki dodatkowo mają pod górę, bo wcale nie tak rzadko tłumacz dostaje arkusz bez żadnego kontekstu i tyle. Dlatego więksi devowie/wydawcy co raz częściej mają własne oddziały zajmujące się tym, z własnym QA - chociaż i tak, czasami priorytety są inne i zatrudnia się zew. firmę. Jakość tłumaczeń na nasz rynek rośnie, ale imo nadal pozostawia dużo do życzenia jeśli spojrzeć szerzej, więc owszem, warto wspierać całe zjawisko (zawsze warto mieć wybór w końcu), tylko szanując własny język, warto też szanować autora i to co chciał przekazać w swoim. P.S Nikt po złych tłumaczeniach nie jedzie tak jak inni tłumacze, no i czym popularniejszy język, tym większa pula osób, które tłumaczyć nie potrafią, mimo wspaniałej znajomości danego języka. Edytowane 16 marca 2019 przez Hendrix 2 Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 a tak już żeby nie denerwować żeromka, to ten yebany smok w Dark Souls 1 oraz smok w Dark Souls 2 to jedyni bossowie, których nie pokonałem Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 Smok w DS2 jest bardzo nie fair jeśli chcesz go bić normalnie. Trzeba go cheesować, wtedy jest easy. Midira bym typował. Boss długi, z podziałem na fazy, dużo ataków, super odporny poza jednym weak spotem. Ginąłem srogo. Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 a ja nie biorę pod uwagę cheesowania, typie Cytuj
Joos 10 Opublikowano 16 marca 2019 Autor Opublikowano 16 marca 2019 6 godzin temu, Figaro napisał: a tak już żeby nie denerwować żeromka, to ten yebany smok w Dark Souls 1 oraz smok w Dark Souls 2 to jedyni bossowie, których nie pokonałem Wstrętny każualu Cytuj
mate6 108 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 8 godzin temu, Figaro napisał: a tak już żeby nie denerwować żeromka, to ten yebany smok w Dark Souls 1 oraz smok w Dark Souls 2 to jedyni bossowie, których nie pokonałem Z ponad rok mi zajął Kalameet. Great Scythe pomogło. Cytuj
Gość aphromo Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 (edytowane) 15 godzin temu, Joos napisał: Piszcie o swoich najtrudniejszych bossach, a nie o tłumaczeniach Dodatki w Nioh mają zdecydowanie trudniejszych bossów niż wszystko w Soulsach także mogłeś zrobić bardziej ogólny temat. edit - zreszta w podstawce, tez czesto musisz albo byc odporny na jeden rodzaj ataku, albo zadawac okreslne obrazenia, wiec jak sie gra na zywca i zle trafi to pozniej 50tysiecy expa lezy u bossa. Edytowane 16 marca 2019 przez aphromo Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 W dniu 14.03.2019 o 20:27, Joos napisał: W Demon Souls nigdy nie grałem, w Bloodborne jeszcze nie skończyłem, ale DS1,DS2 SOTFS,DS3 FFE mam za sobą, mój osobisty ranking: 1. Ornstein&Smough z DS1 xddddddddddddddddddddddd zayebalem tych smieciuchow za pierwszym podejsciem, najwieksza enigma dla mnie pod wzgledem opinii trudnosci Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 16 marca 2019 Opublikowano 16 marca 2019 też ich zabiłem przy pierwszym podejściu a na NG+ za dziesiątym. zależy z czym przyjdziesz i jak ci się walka ułoży. tak czy sr.ak spokojnie top najtrudniejszych bossów w chyba wszystkich rankingach co mnie wcale nie dziwi Cytuj
apsnt 61 Opublikowano 5 kwietnia 2021 Opublikowano 5 kwietnia 2021 Midir z DS3 jest prosty jak człowiek odkryje, że trzeba trzymać się jego pyska. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 9 kwietnia 2021 Opublikowano 9 kwietnia 2021 DS3 był moim zdaniem zdecydowanie najtrudniejszy w serii. Poziom chyba nawet wyższy, niż w Bloodborne i trochę podobny styl uników i iframe'ów. Chociaż w DS3 pierwszy raz nie grałem magią i może dlatego wydawało się trudniej. DS1 i DS2 są proste, jeśli korzystamy z magii i pomocy NPC. W DS2 nawet opcjonalni bossowie mieli po dwóch NPC do pomocy. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.