Skocz do zawartości

PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
36 minut temu, PanKamil napisał:

Mi się podoba współpraca działu growego z filmowym. Sony poprzez krecenie filmów na podstawie growych ip może uderzyć ładnie w popkulturę. Niesamowicie wzmocni to wszystkie zekranizowane marki i zaszczepi istnienie tych ip w głowach przeciętnych kowalskich którzy moze zastanawia się nad konsola lub juz ja maja i cisną tylko w jakieś fifki. Może jeszcze znowu zekranizować ratcheta i dać szanse sacboyowi aby najmłodsze pokolenie juz oswajalo się z markami sony. Tu jest wielki potencjał.

był już jeden wizjoner który kombinował w ten sposób,

Don Mattrick odchodzi ze stanowiska dyrektora generalnego Zynga

mam nadzieje że tym razem skończy się to lepiej, Sony co by nie mówić ma lepsze know-how jak robić filmy

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Rtooj napisał:

A to ci sami ludzie robią filmy i gry?

Jak slusznie zauwazyles to nie te same osoby. Gry Sony robi kozackie a filmy? No tak dobre jak gry to bankowo nie sa. Druga sprawa ze jak ma byc integracja to nie wadomo czy np gry nie ucierpia fabularnie tak aby w flimie rozwinac watek. Ogolnie to jak cos jest do wszystkiego to jest do dupy. Jako gracz wolalbym aby gry to byly gry a nie wchodzily w jakas kolaboracje z kinem.  

Edytowane przez Szymek
Opublikowano

No spoko, nie wiem kto i po co miałby wpływać na jakość gry z powodu filmu. można pogdybać czy wpłynie to pozytywnie, ale w drugą stronę?

 

Opublikowano
13 minut temu, Szymek napisał:

chyba ze filmy beda slabe. Ogolnie kumam zamysl ale dla mnie najlepiej jakby skupili sie na tym co robia najlepiej czyli grach :) 

No i ci co robią gry beda robić gry a ci co filmy to beda robi filmy.

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, ASX napisał:

był już jeden wizjoner który kombinował w ten sposób,

Don Mattrick odchodzi ze stanowiska dyrektora generalnego Zynga

mam nadzieje że tym razem skończy się to lepiej, Sony co by nie mówić ma lepsze know-how jak robić filmy

Ni słyszałem aby microsoft mial swoje microsoft Pictures więc porównanie z dopy. Sony ma zaplecze w temacie filmów, anime i muzyki więc może sobie pozwolić na takie ruchy.

Edytowane przez PanKamil
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, ASX napisał:

No i to ma być jakiś wyznacznik? Widocznie microsoft mial jakieś tragiczne zaplecze co zdechlo po dwóch latach i nic nie wydali. Sony pictures to inna skala więc możesz przestać liczyć na rychły upadek. Nintendo w ten sposób ładnie pokemony wypromowało więc się da.

Edytowane przez PanKamil
Opublikowano
1 minutę temu, PanKamil napisał:

No i to ma być jakiś wyznacznik? Widocznie microsoft mial jakieś tragiczne zaplecze co zdechlo po dwóch latach i nic nie wydali. Sony pictures to inna skala więc możesz przestać liczyć na rychły upadek.

przecież napisałem że mam nadzieje że Playstation z tymi filmami pójdzie lepiej niż Xboxowi pod wodzą Dona Mattricka :dunno:

Opublikowano

Znając historie adaptacji gier jakoś mnie to nie kręci, bo jeżeli taki w sumie b klasowy Mortal Kombat, który ma ćwierć wieku, uchodzi za najlepszą z nich(do dzisiaj), to już nie wiem, czy to gorzej świadczy o twórcach tych filmów/seriali, czy o grach.

Wiem tyle, że to powinny być oddzielne twory, bo ostatni Ratchet na takim miksowaniu nie wyszedł najlepiej i to w jednym i drugim przypadku.

 

Tylko jeszcze chodzi oto, że nie zawsze jakość jest potrzebna, wystarczy spojrzeć na netlixowego Wiedźmina(umówmy się, nie najwyższych lotów). Nakręca ludzi na gry, książki i na odwrót. Tylko tyle potrzebują, nic więcej.

Być może HBO pierwszy raz dostarczy z TLoU, ale to się jeszcze okaże.

Opublikowano

Porównanie zaplecza produkcyjnego Sony Pictures i zamkniętego studia XGS, no jest w tym jakiś heroizm.


Komentując ten temat, jeśli ktokolwiek z komentujących tutaj śledzi rynek branży filmowej, ten chyba zauważył, że wszyscy najwięksi producenci - po komiksach - targetują gry - co ma sens, demograficznie, zarówno pod względem twórców jak i widowni - więcej, inwestycje nie będą tylko szły w adaptacje, ale produkcje mające na celu mariaż obu światów.  Branża rozrywkowa ma ograniczone pole rozwoju ostatecznie. Cross-medialność produktów, to generalnie przyszłość, której nie da się uniknąć.

W najbliższych latach będzie co raz więcej adaptacji growych, ludzie ze świata kina i gier video będą się nieustannie przenikać (co już ma miejsce: spójrzcie na listy płac gier AAA).

  • Plusik 1
Gość lpcl
Opublikowano (edytowane)
58 minut temu, Szymek napisał:

Jak slusznie zauwazyles to nie te same osoby. Gry Sony robi kozackie a filmy? No tak dobre jak gry to bankowo nie sa. Druga sprawa ze jak ma byc integracja to nie wadomo czy np gry nie ucierpia fabularnie tak aby w flimie rozwinac watek. Ogolnie to jak cos jest do wszystkiego to jest do dupy. Jako gracz wolalbym aby gry to byly gry a nie wchodzily w jakas kolaboracje z kinem.  

No był już Quantum Break. 

Gdyby to się dało jeszcze tak przełożyć 1 do 1. Może z animacjami jest trochę łatwiej. Ale imo filmy to chyba prince of piersią do tej pory był najlepszy ze wszystkich adaptacji. 

Edytowane przez lpcl
Opublikowano

Adaptacja to nie przełożenie 1:1 - ba, większość dobrych adaptacji innych form, to takie, które traktują materiał wyjściowy poważnie, ale mają własny pomysł na siebie i po prostu utalentowanych twórców. Można wymienić wiele problemów dotychczasowych prób adaptacji i wiele z nich nadal będzie miało miejsce, nadal będą słabe projekty, ale tak było i z komiksami (chociaż do tej pory gry nawet nie miały swojego Donnera) - zanim nastała obecna era, wiele osób przewinęło się w produkcji filmowej, gry czeka to samo.

Tylko no, obecne pokolenie twórców, w przeciwieństwie do wielu poprzednich, po prostu gra w gry - siłą rzeczy lepiej rozumiejąc medium, w końcu - pisząc trochę żartobliwie, a trochę poważnie - nawet najlepsze recenzje gier wychodzą ostatnio spod piór krytyków filmowych, a nie stricte osób związanych z grami, hehe :v

Gość lpcl
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Hendrix napisał:

Adaptacja to nie przełożenie 1:1 - ba, większość dobrych adaptacji innych form, to takie, które traktują materiał wyjściowy poważnie, ale mają własny pomysł na siebie i po prostu utalentowanych twórców. Można wymienić wiele problemów dotychczasowych prób adaptacji i wiele z nich nadal będzie miało miejsce, nadal będą słabe projekty, ale tak było i z komiksami (chociaż do tej pory gry nawet nie miały swojego Donnera) - zanim nastała obecna era, wiele osób przewinęło się w produkcji filmowej, gry czeka to samo.

Tylko no, obecne pokolenie twórców, w przeciwieństwie do wielu poprzednich, po prostu gra w gry - siłą rzeczy lepiej rozumiejąc medium, w końcu - pisząc trochę żartobliwie, a trochę poważnie - nawet najlepsze recenzje gier wychodzą ostatnio spod piór krytyków filmowych, a nie stricte osób związanych z grami, hehe :v

To sony musiałoby mieć kogoś jak feige w Disneyu. W sw to już nie poszło tak gładko. Bo jednak pieniądze to za mało co widać min. po dc universe. Patrząc na Joela/Pascala w serialu tlou to kiepsko to widzę. 

Edytowane przez lpcl
Opublikowano

Na razie nie mamy o czym dyskutować (w kontekście Sony), bo inicjatywa Playstation Productions jest nowa i prędko nie ujrzymy rezultatów (Uncharted kinowy nie jest technicznie elementem tego - w produkcji jest od dłuższego czasu). No i pisałem oczywiście w szerszym kontekście, bo na serio, adaptacje gier będzie robiła każda duża wytwórnia.

I absolutnie nie zgodzę się w kwestii adaptacji TLoU - na razie wszelkie decyzje personalne, począwszy od showrunnerów, a skończywszy na reżyserach biorących udział w projekcie, przekonują mnie do tego, że ktoś w Playstation Production ma głowę na karku:

Craig Mazin - to idealny showrunner dla tego projektu, a ludzie tacy jak Ali Abbasi (na koncie świetne The Border), Kantemir Balagov (Bliskość, Wysoka Dziewczyna) czy Jasmila Zbanic ( rewelacyjna Aida, imo jeden z lepszych filmów 2020) - to nowe pokolenie utalentowanych reżyserów, świetny oraz nie tak oczywisty wybór.

Imo jeśli jest projekt, który powinien się udać, to jest to ten.

Gość Kraboburger_SpongeBoba
Opublikowano

spacer.png

 

Było, nie było. Nieważne. Musiałem wstawić to info w moim poście, w tym wątku tematycznym na forum. Nawet jeśli nasz rodzimy "Dying Light 2" opóźni się ze swoją premierą: 7 Grudzień 2021, to i tak niezmiernie na tę pozycję czekam. Moja Ps5-tka już grzeje się aż miło w związku z taką nowinką. Ale to będzie eksplorka, klimat post-apo, ależ to będzie świat! 

Gość lpcl
Opublikowano
38 minut temu, Hendrix napisał:

Na razie nie mamy o czym dyskutować (w kontekście Sony), bo inicjatywa Playstation Productions jest nowa i prędko nie ujrzymy rezultatów (Uncharted kinowy nie jest technicznie elementem tego - w produkcji jest od dłuższego czasu). No i pisałem oczywiście w szerszym kontekście, bo na serio, adaptacje gier będzie robiła każda duża wytwórnia.

I absolutnie nie zgodzę się w kwestii adaptacji TLoU - na razie wszelkie decyzje personalne, począwszy od showrunnerów, a skończywszy na reżyserach biorących udział w projekcie, przekonują mnie do tego, że ktoś w Playstation Production ma głowę na karku:

Craig Mazin - to idealny showrunner dla tego projektu, a ludzie tacy jak Ali Abbasi (na koncie świetne The Border), Kantemir Balagov (Bliskość, Wysoka Dziewczyna) czy Jasmila Zbanic ( rewelacyjna Aida, imo jeden z lepszych filmów 2020) - to nowe pokolenie utalentowanych reżyserów, świetny oraz nie tak oczywisty wybór.

Imo jeśli jest projekt, który powinien się udać, to jest to ten.

Ale sam wybór aktora to potwarz dla fana. Wybrany pewnie tylko dlatego że jest na fali. Nie powiesz, że ten facet to twój obraz Joela. 

 

licensed-image.jpeg.jpg

Gość lpcl
Opublikowano
7 minut temu, Rtooj napisał:

Ale co z nim jest nie tak? Uśmiecha się?

Nie będzie się tak cieszył jak w 2 sezonie zacznie grać w golfa. xd

Opublikowano

To w sumie Elliot Page by się nadawał teraz do serialu, tym bardziej że przypakował, w końcu na nim wzorowano chyba początkowo postać Ellie.

  • Haha 1
Opublikowano
27 minut temu, lpcl napisał:

Ale sam wybór aktora to potwarz dla fana. Wybrany pewnie tylko dlatego że jest na fali. Nie powiesz, że ten facet to twój obraz Joela. 

 

licensed-image.jpeg.jpg


No, ale Joel z serialu, to nie Joel z gry - lepiej, Joel z gry magicznie nie znika, włączę TLoU i będzie tak samo wyglądał. Nigdy nie zrozumiem trzymania się takich szczegółów w adaptacjach. Ważne są centralne motywy opowieści i jej wydźwięk (i to jak jest opowiedziana), nie to czy Joel (i Tommy) będą latynosami, to dosłownie nic nie zmienia, ponieważ pochodzenie etniczne Joela w kontekście samej gry jest absolutnie bez znaczenia.

Opublikowano (edytowane)

Z growych adaptacj najbardziej mi się hitman (2007)podobal. Got sobie wyobrażam jak ostatniego samuraja z Tomem cruisem i wtedy z poziomu tych filmów będę zadowolony. 

Edytowane przez PanKamil

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...