Skocz do zawartości

PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
29 minut temu, jimmy napisał(a):

Więc co ich powstrzymuje od przetłumaczenia tych kilku linijek w Mario? Kasa chyba nie.

No wlasnie kasa. A maja jej duzo bo ich gry schodza na pniu na calym swiecie w tym w polsce z tlumaczeniem czy bez.

 

Zmienil sie tez porfil samego gracza. Dzieciaki napier.dalaja w robloxy i fortnite a nintendo pewnie znaja bo stary sobie kupil na dzien dziecka (zeby sie dobrze bawic) i im pokazal. Ten sam stary to tez nieoderwany od pluga chlopek tylko raczej ktos kto angielski mial w szkole. No nie wierze, ze dzisiejsi ojcowie trzydzietolatkowie nie znaja podstaw tego jezyka (pupcio, odmien byc). Dzieciaki to tez nie ulomki i raczej sobie takie mario rozpykakja, zwlaszcza ze maja angielski od najmlodszych klas. My sie mocowalismy z wiekszymi tytulami i dalismy rade, nawet sie cieszylismy ze mozna sie bylo dzieki (glupim) gierkom jezyka uczyc. Na cdaction expo we wro nintendo mialo calkiem spore i najbardziej wyrozniajace sie stoisko. Dzieciaki sobie pykaly, nikt nie plakal ze nie wiem o co kaman.

 

Oczywiscie ze N mogloby dac te pere linijek kodu ale to wlasnie pare godzin wiecej i pare jenow mniej. A po co jak i tak od lat wszystko schodzi jak wciagane odkurzaczem? Mnie tam ten polski jezyk je.bie, nigdy go nie mam ustawionego w grach czy systemie, ale jak dla kogos jest to opcja to czemu nie. No tylko, ze w przypadku N to nie bardzo ma sens.

Opublikowano
2 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a):

@Antihero_ trochę przekręciłem, Junior Full Time Temporary z Fr nad Menem, ale zakładam, że to nic dużego, może UI konsoliNintendo-tlumacz-polsko-angielski.jpg


Najprawdopodobniej tak, ale to i tak jest jakiś postęp. To znaczy, polskiego oddziału Nintendo dalej bym się nie spodziewał, pewnie dalej będziemy polegać na czeskim dystrybutorze.

Opublikowano
6 minut temu, Mejm napisał(a):

Dzieciaki napier.dalaja w robloxy i fortnite a nintendo pewnie znaja bo stary sobie kupil na dzien dziecka

 

Czy Roblox i Fortnite są po polsku?

Spoiler

 

Przypadek? Nie sądzę.

Opublikowano
1 hour ago, jimmy said:

Najgorzej będzie jak Polska zostanie zmarginalizowana przez wszystkich graczy. Nintendo już i tak ma nas w odbycie, Xbox coś tam walczył jakimiś eventami i obecnością na targach, ale nie może się przebić w świadomości Polaka i robi randomowe ruchy jak ten brak konsol w sklepach. A jak Sony powie pas to już w ogóle beka. Ubisofty i inne już dawno pozamykały polskie oddziały o ile mnie pamięć nie myli.

 

I tak, nawet jeśli to ma być jedno Ghost of Yotei w roku to fajnie jakby było lokalizowane (napisy, dubbing) i promowane lokalnie tak jak było do tej pory z dużymi tytułami Sonki.

Xbox w PL już nie istnieje.

Opublikowano
6 minut temu, Mejm napisał(a):

Zmienil sie tez porfil samego gracza. Dzieciaki napier.dalaja w robloxy i fortnite a nintendo pewnie znaja bo stary sobie kupil na dzien dziecka (zeby sie dobrze bawic) i im pokazal. Ten sam stary to tez nieoderwany od pluga chlopek tylko raczej ktos kto angielski mial w szkole. No nie wierze, ze dzisiejsi ojcowie trzydzietolatkowie nie znaja podstaw tego jezyka (pupcio, odmien byc). Dzieciaki to tez nie ulomki i raczej sobie takie mario rozpykakja, zwlaszcza ze maja angielski od najmlodszych klas. My sie mocowalismy z wiekszymi tytulami i dalismy rade, nawet sie cieszylismy ze mozna sie bylo dzieki (glupim) gierkom jezyka uczyc. Na cdaction expo we wro nintendo mialo calkiem spore i najbardziej wyrozniajace sie stoisko. Dzieciaki sobie pykaly, nikt nie plakal ze nie wiem o co kaman.

Wydaje mi się, że przeceniasz językowe możliwości Polaków tutaj jeśli chcesz trafić do rodzin to musisz swoje familijne gierki przetłumaczyć u młodzieży to wydaje mi się, że oni bardziej wierzą, że znają język niż naprawdę znają angielski.

Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, Krzysztof93 napisał(a):

Wydaje mi się, że przeceniasz językowe możliwości Polaków tutaj jeśli chcesz trafić do rodzin to musisz swoje familijne gierki przetłumaczyć u młodzieży to wydaje mi się, że oni bardziej wierzą, że znają język niż naprawdę znają angielski.

 

Ale MUSI być lokalizacja. Wyobrażacie sobie gry nintendo wszystkie po angielsku dla dzieci w japoni? Przecież to by rozyebało im wszystkie te słupki sprzedażowe, którymi się chwalą :reggie:

 

U nas jakby polonizowali WSZYSTKIE gry nintendo to i popyt byłby pare poprzeczek wyższy. Ale nasz kraj nie ma żadnych połoczeń kulturowych z nintendo. Casuale dawno zapomnieli o istnieniu pegazusa i mario. Dzieciom dają telefon z youtubem zamiast switcha z grami jak w japoni czy w ameryczce gdzie dorośli amerykanie mają pełną lokalizacje + staruchy pamiętają młodzieńcze lata na boom mario i gameboye. 

 

W europie to najważniejszym rynkiem jest UK, bo dzieciaki mają lokalizację amerykańską, cała reszta europy musi robić za każdym razem fikoły do wydawcy by dodatkowy język się w ogóle pojawił czegokolwiek w dystrybucji (jeszcze niemiecki chyba zawsze miał tłumaczonko pamiętam).

 

 

Ps.

Jestem w stanie zrozumieć, że taki capcom celuje raczej w wyższy wiek odbiorcy i lokalizacja nie jest im tak bardzo potrzebna poza największymi rynkami - chiny,US,JP. Ale gry family friendly? 

Edytowane przez oFi
  • This 2
Opublikowano

I naprawdę możecie mi wierzyć lub nie ale w Polsce jak dużo ludzi mówi, że zna angielski i jest ,,hehe na lajcie'' to dużo z nich kłamie bo przyjęło się, że każdy zna, poszło to dalej i głupio się przyznać, że na wakacjach ciężko było poprosić o nowy ręcznik. 

  • Haha 1
  • This 1
Opublikowano
2 minuty temu, oFi napisał(a):

W europie to najważniejszym rynkiem jest UK, bo dzieciaki mają lokalizację amerykańską, cała reszta europy musi robić za każdym razem fikoły do wydawcy by dodatkowy język się w ogóle pojawił czegokolwiek w dystrybucji (jeszcze niemiecki chyba zawsze miał tłumaczonko pamiętam).

Odkąd pamiętam N zawsze wszystko tłumaczyło na ang, fr, it, esp, de i od jakiegoś czasu na rus. Czyli po prostu ktoś u nich podjął decyzję, że to załatwia "świat" i po temacie. Pewnie popatrzyli na mapę i uznali, że 80% pokrycia masy lądowej ziemi jest git.

 

4 minuty temu, oFi napisał(a):

U nas jakby polonizowali WSZYSTKIE gry nintendo to i popyt byłby pare poprzeczek wyższy.

100% tak, nawet jeśli ktoś u nich stwierdził "małym kosztem możemy n razy zwiększyć sprzedaż tu, tu i tu", reszta obojętnie wzruszyła ramionami.

Teraz, Krzysztof93 napisał(a):

I naprawdę możecie mi wierzyć lub nie ale w Polsce jak dużo ludzi mówi, że zna angielski i jest ,,hehe na lajcie'' to dużo z nich kłamie bo przyjęło się, że każdy zna, poszło to dalej i głupio się przyznać, że na wakacjach ciężko było poprosić o nowy ręcznik. 

Najlepsze osobiście miałem, jak na rozmowę o pracę przyszła do mnie pani z ang B2 w CV, a poproszona o parę zdań zaczęła bąkać coś o google translate i że nic nie powie.

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, dominalien napisał(a):

Najlepsze osobiście miałem, jak na rozmowę o pracę przyszła do mnie pani z ang B2 w CV, a poproszona o parę zdań zaczęła bąkać coś o google translate i że nic nie powie.

No właśnie tu masz przykład z pracy a co dopiero tak po prostu w życiu, filmach i gierkach. Ta znajomość angielskiego działa trochę jak religia, bardzo chcemy wierzyć, że tak jest nawet ci co kłamią chcą wierzyć, że znają język ale w praktyce to jest lipa. 

Edytowane przez Krzysztof93
Opublikowano

Jak Nintendo chce mieć jakikolwiek udział w naszym rynku to musi dać lokalizację bo można sobie mówić, że każdy u nas potrafi w angielski ale jak jest wybór między PlayStation, które jest lokalizowane a w Nintendo, które nie jest to dzieciaki tego nie będą chciały poza starymi dziadami.
Ktoś z was widział kiedyś reklamę Nintendo w tv u nas? Bo ja widziałem na przestrzeni ostatniego roku może ze dwa razy na kanałach dla dzieci za to na niemieckich kanałach z bajkami w każdym bloku reklamowym są przynajmniej dwie reklamy Nintendo a nie rzadko i więcej. Wejdziesz gdzieś u Niemca do sklepu to Mario atakuje z każdej strony i każdy dzieciak chce Nintendo to nie dziwne, że u nas siedzą w robloxach.

  • This 1
Opublikowano

A ja mysle ze przeceniacie potege Nintendo wsrod dzieci na zachodzie, przeciez tu kazdy ma wyjabane w gierki z N, dzieciaki graja bo starszy kupil, moze jeszcze poksy jakos sie trzymaja, teraz wiekszosci gra w robloxy czy tam majnkraft, starsi Cod'a, GTA, a w mario sobie emeryci pykaja.

  • Plusik 1
Opublikowano
1 minutę temu, Patapon napisał(a):

Sami kierownicy i managerowie... chyba od ekspresu do kawy.

uważajcie bo komuś nie podoba się nasza dyskusja  :sadkek: podajcie numery GG to sobie pogadamy żeby nikomu nie przeszkadzać  

Opublikowano
3 godziny temu, jimmy napisał(a):

czy pudełko w sklepie ma opis w rodzimym języku

 

Błagam nie. Tekst ma być po angielsku, to jedna z rzeczy, które mi się podobają w pudełkach NS, że nie ma tych zjebanych polskich słów zastępczych na niektóre określenia jak na pudełkach PS i Xboxa. Ostatnio Cenega zaczęła naklejać swoje plakietki na folię tych pudełek i już to mnie wkurwia.

Opublikowano
Teraz, dominalien napisał(a):

Haha, oj tak. Jebane efekty "trigger". No żesz kurwa

 

Ale wątpię, żeby to komukolwiek przeszkdzało.

 

Explore epic journey i od razu chce się włączać konsolę.

 

 

Wyrusz we wspaniałą podróż - i mam odruch wymiotny.

  • beka z typa 1
  • WTF 1
Opublikowano
22 minuty temu, GearsUp napisał(a):

 

Błagam nie. Tekst ma być po angielsku, to jedna z rzeczy, które mi się podobają w pudełkach NS, że nie ma tych zjebanych polskich słów zastępczych na niektóre określenia jak na pudełkach PS i Xboxa. Ostatnio Cenega zaczęła naklejać swoje plakietki na folię tych pudełek i już to mnie wkurwia.

 

To sobie kupisz od yaczesa angielskie pudełko i jaki problem. Fajnie jakby produkty Nintendo były zrozumiałe nie tylko dla dzieci w wieku 30-55 lat, ale też dla tych najmłodszych :)

  • Plusik 4
Opublikowano
2 minuty temu, jimmy napisał(a):

 

To sobie kupisz od yaczesa angielskie pudełko i jaki problem. Fajnie jakby produkty Nintendo były zrozumiałe nie tylko dla dzieci w wieku 30-55 lat, ale też dla tych najmłodszych :)

 

To nie jest takie oczywiste jak ci się wydaje. Zobacz chociażby na takim allegro ile jest anglojęzycznych pudełek na Xbox/PS a ile od polskiego dystrybutora.

 

Albo przykład takiego Prince of Persia na Switcha - najpierw były u nas ENG pudełka czyli takie jak praktycznie w całej Europie, potem pojawiły się pudełka gdzie z tyłu był tylko język polski i teraz kupując ten tytuł w sklepach w naszym kraju w 99% przypadków będzie to wersja PL bo nikomu się nie chce sprowadzać zza granicy wydań europejskich kiedy rodzima wersja już tu jest więc tak naprawdę tego wyboru nie będzie. Wydania EU będą niszą, wszędzie w sklepach będą pudełka z obrzydliwym znaczkiem PL z przodu okładki. Już teraz ludzie unikają wielkiego kwadratu USK na pudełkach Switcha a wyobraź sobie obok takiego oznaczenia jeszcze jebitne duże czerwone (chociaż kolor by się zgadzał z logiem Switcha 2 hehe) kółko PL. Dla każuali może nie jest to żaden problem ale ci co w tym siedzą wiedzą jak jest i np ceny odsprzedaży gier z dużym znaczkiem USK odzwierciedlają to co gracze myślą o takich praktykach.

Opublikowano
21 minutes ago, GearsUp said:

 

To nie jest takie oczywiste jak ci się wydaje. Zobacz chociażby na takim allegro ile jest anglojęzycznych pudełek na Xbox/PS a ile od polskiego dystrybutora.

 

Albo przykład takiego Prince of Persia na Switcha - najpierw były u nas ENG pudełka czyli takie jak praktycznie w całej Europie, potem pojawiły się pudełka gdzie z tyłu był tylko język polski i teraz kupując ten tytuł w sklepach w naszym kraju w 99% przypadków będzie to wersja PL bo nikomu się nie chce sprowadzać zza granicy wydań europejskich kiedy rodzima wersja już tu jest więc tak naprawdę tego wyboru nie będzie. Wydania EU będą niszą, wszędzie w sklepach będą pudełka z obrzydliwym znaczkiem PL z przodu okładki. Już teraz ludzie unikają wielkiego kwadratu USK na pudełkach Switcha a wyobraź sobie obok takiego oznaczenia jeszcze jebitne duże czerwone (chociaż kolor by się zgadzał z logiem Switcha 2 hehe) kółko PL. Dla każuali może nie jest to żaden problem ale ci co w tym siedzą wiedzą jak jest i np ceny odsprzedaży gier z dużym znaczkiem USK odzwierciedlają to co gracze myślą o takich praktykach.

Polak i tak zapłaci krocie za używki za ileś tam lat, raczej na pewno znajdą się chętni i nie musisz szukać kupca za granicą.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...