Skocz do zawartości

Avengers: ENDGAME [uwaga spoilery] - temat tymczasowy


milan

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Proponuję temat tymczasowy, później mój asystent masorz połączy oba tematy albo wywali w kosmos.

 

Dosyć mam pisania wrażeń i uważania na moderkę albo jakiegoś psychopatę z raportem.

  • Plusik 1
  • Odpowiedzi 281
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Fanserwis 10/10

Thor 10/10

Epickość największej walki 10/10

Spider-Man lecący na koniu z Walkirią 10/10

Finał dla Steve'a i Peggy 10/10

 

Fantastyczne podsumowanie tych kilkunastu lat a ilu aktorów wcisnęli to po prostu:obama:

 

Sam film ogółem takie mocne 8/10 bo jednak tylko dla fanów, ale spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje.

 

Teraz można bezpiecznie przeglądać w końcu internet. 

Opublikowano

Ja jestem zawiedziony, spodziewałem się dużo więcej "powera" i jakiegoś takiego przepychu a dostałem to samo co w każdym innym filmie. Infinity War zdecydowanie pozostaje na topie filmów. Wyszedłem z kina jakiś czas temu już i no nie ma efektu WOW, żadna scena nie została jakoś specjalnie w pamięci, nie mieliśmy o czym dyskutować ze znajomymi. No kurdę, przykro mi trochę. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Jak wam się wydaje, że końcowa bitwa z IW była epicka to znaczy, że NIC KUR.WA NIE WIDZIELIŚCIE. W finale Endgame z armią Thanosa walczy każda możliwa postać z dotychczasowych filmów, wliczając w to Asgardczyków i strażników świątyń z Dr Strange'a. Bez kitu, brakowało jeszcze żeby biegał tam Happy z pistoletem. I kiedy dostajesz w ryj jakimś genialnym momentem to zaraz pojawia się następny, i następny, i następny. Zresztą wystarczy, że napiszę to - KAPITAN AMERYKA NAPIER.DALAJĄCY THANOSA MJOLNIREM <mokre spodnie>

 

Doskonałe domknięcie wszystkich wątków i genialnie poprowadzony motyw podróży w czasie, dzięki temu powróciło kilka znanych postaci.

 

+ scena Tonego z ojcem - niby nic takiego a ciepło się zrobiło

+ pożegnanie Wdowy i Bartona - j.w

+ gruby i zapity Thor

+ Danvers - myślałem, że będę miał o tą postać duży ból du.py ale pięknie to załatwili, jej wejście w finale i mina jak Thanos próbuje z nią walczyć - cudo

+ Olsenka rozrywająca Thanosa

+ KAPITAN AMERYKA NAPIER.DALAJĄCY THANOSA MJOLNIREM

+ zamknięcie wątku Rogersa i przekazanie tarczy

+ śmierć Tonego

+ KAPITAN AMERYKA NAPIER.DALAJĄCY THANOSA MJOLNIREM

 

Jedyny minus to zupełny brak scen walki Hulka,  liczyłem na rewanż z Thanosem ale Hulk zapadł się w finale pod ziemię.

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano
10 minut temu, Grabek napisał:

Co jak co, ale przy girl power moment trochę skisłem xd

 

a tak to okejka :) 

 

Ha, to samo, beka trochę z tego girl commando. 

Opublikowano

Nie spodziewałem się śmierci Starka. Ale za to z jakim przytupem aktor pożegnał się ze swoją rolą. Z jednej strony cieszę się, że RDJ w końcu powiedział dość, bo rola Tonyego powoli wychodzila mu bokiem. Z drugiej strony, to właśnie Stark napędzał filmy, w których się pojawiał.

Ogólnie zgadzam się z Rudiokiem, ale postanowiłem dodać swoje trzy grosze. To były na prawdę ciężkie trzy godziny dla fana. Cieszyłem sie od ucha do ucha, ogladając batalię, jednak kompletnie zmęczyły mnie te ciągłe podróże w czasie. Efekty specjalne na wysokim poziomie, lecz bez szału, nie wryły mnie w fotel tak, jak CGI w Aquamanie.

Czy Endgame jest dobrym filmem? Raczej nie. Jednak zapewne zapisze się w historii kinematografii.

Jak na razie, to tyle ode mnie. 

Opublikowano (edytowane)

Thor i Hulk dostarczyli, ale trochę inaczej niż myślałem xdddddd

 

Ujęcie z babami mocny cringe

 

A tak to na kozaku. Ta ostatnia walka jezu chryste przenajświętszy. Chyba najlepsza w jakimkolwiem popcorniaku.

 

Bardzo ładne domknięcie historii

Edytowane przez ragus
Opublikowano
11 minut temu, Solderowy123 napisał:

 

  Ukryj zawartość

Nie spodziewałem się śmierci Starka. Ale za to z jakim przytupem aktor pożegnał się ze swoją rolą. Z jednej strony cieszę się, że RDJ w końcu powiedział dość, bo rola Tonyego powoli wychodzila mu bokiem. Z drugiej strony, to właśnie Stark napędzał filmy, w których się pojawiał.

 

Ogólnie zgadzam się z Rudiokiem, ale postanowiłem dodać swoje trzy grosze. To były na prawdę ciężkie trzy godziny dla fana. Cieszyłem sie od ucha do ucha, ogladając batalię, jednak kompletnie zmęczyły mnie te ciągłe podróże w czasie. Efekty specjalne na wysokim poziomie, lecz bez szału, nie wryły mnie w fotel tak, jak CGI w Aquamanie.

Czy Endgame jest dobrym filmem? Raczej nie. Jednak zapewne zapisze się w historii kinematografii.

Jak na razie, to tyle ode mnie. 

 

Spekuluje się, że RDJ ma jednak jakoś być powiązany z MCU, podejrzewam, że w roli następcy Jarvisa/Friday. 

Opublikowano

Były lepsze i słabsze momenty , najbardziej zawiodłem sie na tym że to z Iron mana zrobili "męczennika " , w 2 Strażnikach Galaktyki był już "Adam" i to on powinien skopać Thanosa , no ale moze nie wiedzieli jak do konca to ugryźć, liczyłem tez na małe cameo z Wolverinem (w koncu zna sie z kapitanem Ameryka ) tym bardziej ze maja juz prawa do bohaterow z Foxa ...

Ps.przed seansem byl zwiastun "mrocznego feniksa " slabsze to od Apocalypse chyba nie bedzie , ale na tą chwile Marvel wyprzsztykał sie z hitow ,zobaczymy co przyniesie przyszlosc...

Opublikowano

Mnie się najbardziej w sumie podobała scena jak Scarlet Witch praktycznie rozje,bała Thanosa.

 

Te wszystkie sceny i pomysły fajne, bicie brawa w kinie jak Rogers podnosi młot, ale kurczę no jakoś tak brakowało mi iskry w tym wszystkim. Może obejrzę jeszcze raz za jakiś czas i się przekonam bardziej. 

 

Ta scena walki niby fajna, ale też potencjał niewykorzystany, w IW to te postaci walczyły z Thanosem, widać było jakoś jego potęgę a tutaj no fajnie, że Antman był olbrzymi, szkoda, że w ogóle nie przejmował się Thanosem.

 

Captain Marvel też uważana za najpotężniejszą postać a była w sumie przez minutę na ekranie, dostała jednego strzała i finito. 

 

Do tego te podróże w czasie xD i scena jak Nebula z przyszłości zabija Nebulę z przeszłości, bez żadnych konsekwencji, tu parsknąłem śmiechem. 

 

Z Thora też jakiegoś śmieszka zrobili, z ku,rwa boga piorunów zrobili komika.

 

 

 

No nie powiem, zły się robię jak piszę tego posta. 

Poza tym Papa Doc nowym Kapitanem? Dont think so. 

Opublikowano
3 minuty temu, szejdj napisał:

scena jak Nebula z przyszłości zabija Nebulę z przeszłości, bez żadnych konsekwencji, tu parsknąłem śmiechem. 

O kolega widze wychowany na powrocie do przyszlosci xd

  • Plusik 8
Opublikowano

Przyznaj się szejdi, chciało co się siku mocno i masz spaczony obraz.

 

 

Bo mi się po 2h strasznie chciało i wyskoczyłem na 2 minity

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, szejdj napisał:

 

 

 

 




 

 

 

No nie powiem, zły się robię jak piszę tego posta. 

Poza tym Papa Doc nowym Kapitanem? Dont think so. 

 

Cytat

Mnie się najbardziej w sumie podobała scena jak Scarlet Witch praktycznie rozje,bała Thanosa.

No scarlet pięknie tam machała rencyma, bardzo ładna scena. W sumie Captain Marvel jakoś tak mizernie przy niej wyglądała xD.

 

Cytat

Te wszystkie sceny i pomysły fajne, bicie brawa w kinie jak Rogers podnosi młot, ale kurczę no jakoś tak brakowało mi iskry w tym wszystkim. Może obejrzę jeszcze raz za jakiś czas i się przekonam bardziej. 

 

U nas na sali jakiś marvelowiec w koszulce ironmana wydał z siebie głoś na pograniczu orgazmu/ostatniego tchu przed śmiercią. Ciareczki mocno, nawet mocniej niż przy scenie GIRL POWER.

 

Cytat

Ta scena walki niby fajna, ale też potencjał niewykorzystany, w IW to te postaci walczyły z Thanosem, widać było jakoś jego potęgę a tutaj no fajnie, że Antman był olbrzymi, szkoda, że w ogóle nie przejmował się Thanosem.

 

Ty no szejdi, przecież Antman miał co innego na głowie i bił co większych przeciwników. A walka była niesamowita, więc blefujesz.

 

Cytat

Captain Marvel też uważana za najpotężniejszą postać a była w sumie przez minutę na ekranie, dostała jednego strzała i finito. 

 

Za późno wprowadzona do uniwersum. Jakbym miał ją oglądać przez pół filmu kosztem innych bohaterów, dopieszczanych przez 20+ filmów to by było słabo.

 

Cytat

Do tego te podróże w czasie xD i scena jak Nebula z przyszłości zabija Nebulę z przeszłości, bez żadnych konsekwencji, tu parsknąłem śmiechem. 

 

No co, fajny fanservice. Co do Nebuli, alienator wyjaśnił.

 

Cytat

Z Thora też jakiegoś śmieszka zrobili, z ku,rwa boga piorunów zrobili komika.

 

H-halo, Thor od kilku lat jest już śmieszkiem-chadem. I bardzo dobrze.

 

neeeeeeeeeeext

 

Powiem tak, ostatnie części filmów/gierek/ksiązek zawsze mają ciężko. Trzeci Matrix, Powrót Jedi, Mass Effect 3, Potter i tak dalej i tak dalej. Oczekiwania są zawsze niewspółmierne do końcowego rezultatu. Endgame ma swoje grzeszki (o których z chęcią podyskutuję jak się prześpię z filmem). Nie jest to część lepsza od Infinity War czy Kapitana 2, no ale to nadal dobra odsłona i godne spięcie klamrą tego 10 letniego syfu. Daje wstępną okejkę, z oceną się jeszcze wstrzymam.

Edytowane przez ragus
Opublikowano
24 minuty temu, Grabek napisał:

O kolega widze wychowany na powrocie do przyszlosci xd

No, szkoda, że Cap zostając po zwróceniu kamieni zestarzał się w oryginalnej linii czasowej łamiąc tym samym ich własną regułę o braku powiązań pomiędzy różnymi momentami w czasie. Powinni go już nigdy nie zobaczyć. Nienawidzę jak filmy o podróżach w czasie łamią własne prawa o podróżowaniu w czasie :/

Poza tym wypas. 

Opublikowano

 

18 minut temu, Grabek napisał:

O kolega widze wychowany na powrocie do przyszlosci xd

no to czemu Thor nie powiedział matce, że zaraz umrze, mógł powiedzieć i ją uratować, no generalnie widać, że twórcy mieli swoją wizję na podróże w czasie i ciężko z tym dyskutować na zasadzie teoria z jednego filmu vs teoria z innego filmu

 

co do reszty to ogólnie jestem w stanie się zgodzić, po prostu nie tak sobie to wyobrażałem i jestem trochę rozczarowany, po Infinity War wychodziłem z sali ze szczęką na podłodze no tak nie do końca.

 

Captain Marvel polubiłem, ale też wygląda jakby twórcy nie wiedzieli co z nią zrobić. Miesiąc temu ją pokazali jako super potężną, że lata po wszechświecie i pomaga. No jak ta jej pomoc ma wyglądać tak jak w filmie to dzięki za taką pomoc. 

 

Liczę teraz na film o Scarlet, bo to aż grzech marnować taką postać I TAKĄ AKTORKĘ. Kocham ją. 

 

No i scena z graniem na konsoli. Chyba fakt, że Avenger, syn Odyna, najpotężniejszy Asgardczyk, bóg piorunów gra na PS4 jednoznacznie potwierdza fakt, która konsola jest lepsza. 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

zapuszczona wioska na zadupiu więc nie dziwota że grał na ps4

 

a film, a przynajmniej duża rola w jakimś filmie dla olsenówki to mus, zgadzam się

 

 

 

elizabeth-olsen-dress-blown-up-ftr-1.jpg?w=600 >>>>>>> RCQOBBf.jpg

 

Cytat

Captain Marvel polubiłem, ale też wygląda jakby twórcy nie wiedzieli co z nią zrobić. Miesiąc temu ją pokazali jako super potężną, że lata po wszechświecie i pomaga. No jak ta jej pomoc ma wyglądać tak jak w filmie to dzięki za taką pomoc. 

 

Dla mnie to jest identyko sytuacja jak z Supermanem. Wszechpotężny bohater, no łał, super materiał na film xD. DC próbowało już kilka razy i no właśnie nie wiem co tak słabo, więc może Marvel już nawet nie próbuje, no bo po co.

 

Stanowcze NIE dla wszechpotężnego harcerzyka, czy to ze stajni DC czy od Marvela. Bez obrazy, @Kalel

Edytowane przez ragus
Opublikowano

Nie mam pojecia co robil Tomasz Sakiewicz na pogrzebie Tonyego, nie kojarze w ktorej czesci wprowadzili postac z gazeta polska universe do marvela. 

 

 

Opublikowano

Z debeściarskich momentów to oczywiście pozdrowienia Kapitana w windzie xdDDDD

 

tenor.gif

Opublikowano
4 minuty temu, szejdj napisał:

 

no to czemu Thor nie powiedział matce, że zaraz umrze, mógł powiedzieć i ją uratować, no generalnie widać, że twórcy mieli swoją wizję na podróże w czasie i ciężko z tym dyskutować na zasadzie teoria z jednego filmu vs teoria z innego filmu

 

Sama mu powiedziała ze nic nie chce słyszeć bo co ma być to będzie. Moment wcześniej wspomniała ze jest wiedźmą i wie wszystko. Więc jakiś sens to ma, ze jej nie powiedział.

 

Ogólnie film bardzo satysfakcjonujący, chociaż po IW byłem pod większym wrażeniem. Liczyłem na  więcej Dr Strange w akcji, ale i tak końcowa nawalanka wywołała mega banan na ryju. Do momentu pojawienia sie Cap. Marvel w ogóle o niej nie pamiętałem, wpadła pod koniec, zniszczyła statek złych, zrobiła swoje, tyle jej wystarczyło.Gruby Thor o dziwo mega zabawny i był to udany zabieg z jego postacią, na porównanie do Lebowskiego śmiechłem głośno. Brakowało takiego (pipi)nięcia jak zakończenie IW, tu w miarę bezpiecznie, aczkolwiek jako ukoronowanie tych 10 lat pewnie musiało tak wyglądać. A no i dekolt Olsenki nie zawiódł <3

Opublikowano

IW strasznie szybko zapier,dalał, tutaj mimo wszystko tempo trochę się zmniejszyło i mieliśmy płynne przejście z 1) melodramatu -> 2) heistów połączonych z grzebaniem w czasie -> 3) wielkiej bitwy. IW było miłą odmianą, tutaj wróciło wszystko do normalności. No ale to nadal lepsza normalność niż Kapitan 3 czy Ultron.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...