XM. 10 865 Opublikowano 12 listopada 2020 Opublikowano 12 listopada 2020 8 godzin temu, Koleś88 napisał: Dla osób, którym nie siadł nowy AC (też się do nich zaliczałem po ok 2h gry). Wydaje mi się, że trzeba dać troszkę więcej czasu. Wczoraj (w sumie dziś) grałem do 3 nad ranem. Odblokowałem parę perków, poznałem nieco historię i wydaje się dużo lepiej. Nawet walka, która nadal średnio mi leży - już tak bardzo nie przeszkadza jak na początku. Parę nowych skilli, druga ciekawa broń robią swoje. Miałem odpuścić Valhalle ale dam jej jeszcze trochę czasu bo jest znacznie lepiej niż na początku. Moim zdaniem im dalej w las tym co raz gorsza. Usunęli pytajniki i co z tego- w ich miejsce są różnego koloru kropki na mapie które oznaczają misje, artefakty itp. XD postać ma problemy z wchodzeniem przez okna, system walki wyjety z RUNE dla malpiszonow. Cytuj
beardo0 125 Opublikowano 12 listopada 2020 Opublikowano 12 listopada 2020 Anomalia animusa - trafił ktoś na coś takiego? Cytuj
balon 5 334 Opublikowano 12 listopada 2020 Opublikowano 12 listopada 2020 Ja jeszcze nie, ale na komputerku w plikach jest info o tym, że można się na to natknąć i czym to jest/co może spowodować. Cytuj
ofsajd 1 106 Opublikowano 12 listopada 2020 Opublikowano 12 listopada 2020 (edytowane) 4 godziny temu, beardo0 napisał: Anomalia animusa - trafił ktoś na coś takiego? Tak, ale mi się zbugowała i nie mogłem jej ukończyć xD jest niedaleko osady w Anglii. Edytowane 12 listopada 2020 przez ofsajd Literówka Cytuj
Basior 1 081 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 Ja wczoraj dopiero wszedłem do Anglii (po chyba 10h) i dla mnie wygląda to mega. Norwegię co się dało wyczyściłem - resztę blokował Animus albo miałem za niski poziom. Btw Spoiler Świat rzeczywisty też w miarę spoko wygląda. Nawet mnie to mega nie denerwowało. No może poza ryjami. I ta wzmianka o covidzie Udało mi się na jakiejś górce zablokować tak, że nie szło wyjść i tylko load pomógł. Płynność i szybkie loadingi też robią swoje. Serio dużo pomaga to we wczuciu i nie wybija z rytmu, że trzeba iść herbatkę zrobić. No ale tearing jest niestety, a mój tv nie ma VRR. 1 Cytuj
beardo0 125 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 Ta anomalia mnie zaskoczyła, że tak powiem Ja też wczoraj odpłynąłem do Anglii. Ładnie wyglądają detale wewnątrz pomieszczeń, takie jak freski na ścianach i witraże oraz architektura w jakimś tam klasztorze do najazdu Przy najazdach, jak bohater dmucha w róg i Wikingowie wyskakują z łodzi na teren wroga aż chce się drzeć japę razem z nimi 1 Cytuj
balon 5 334 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 No te najazdy są spoko. Dobrze, że ograniczają te pato skradanie. To dla mnie kolejny plus. Cytuj
Elitesse 377 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 31 minut temu, beardo0 napisał: Ta anomalia mnie zaskoczyła, że tak powiem Ja tą anomalię zrobiłem od niechcenia, Spoiler ot takie skakanie po platformach - wydawało się zrobione na siłę, jednak fakt jej ukończenia pozytywnie mnie zaskoczył Spoiler odpalił się fragment jakiegoś filmiku, scenki z futurystycznymi postaciami od razu skojarzyło mi się to z II częścią gry, gdzie w podobny sposób "zbierało się" urywki jakiejś historii. Moim zdaniem gra dużo zyskuje po przypłynięciu do Anglii - graficznie i gameplayowo. O ile we wcześniejszych AC część zadań pobocznych i znaczników robiłem czasem trochę na siłę, to tutaj pojawia się syndrom jeszcze jednej misji. Trochę jak w Wiedźminie choć misje te nie są aż tak bardzo rozbudowane jednak trzymają poziom. Chyba w końcu nauczyli się jak to robić z głową. Misje poboczne nie nudzą, nie są schematyczne i chce je się po prostu zrobić dla drobnych smaczków, które oferują. Np. misja poboczna "świętoszek" o mnichu, który wyzbył się gniewu albo inna, gdzie miałem tylko zanieść skrzynkę z jabłkami innemu mnichowi pod dom. Więcej z tego jest zabawy niż w misjach typu idź, zabij, wróć. Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony nowym AC, choć ciągle z tyłu głowy mam świadomość, że mogło być lepiej i porównuję grę do Ghost of Cushima, w które grałem na PS4. No i to polskie tłumaczenie... wprost z google translatora, na szybko i po łebkach. Kolejny przykład jak lecimy krukiem - przyśpieszenie to "premia"... Jeżeli chodzi o najazdy to brakuje mi czegoś takiego jak przyznawanie punktów za niszczenie wiosek. Mogłyby to być punkty rozgłosu, których im więcej tym bardziej jesteśmy ścigani albo coś w tym stylu. W jednej z misji był jakiś wskaźnik, który "napełniał się" w miarę zniszczeń ale później już na coś takiego nie trafiłem. Podobało mi się, że jak miałem zabić konkretnego wroga w klasztorze to mogłem to zrobić po cichu jak i skorzystać z opcji najazdu. Przedarłem się niezauważony przez straże, po cichu zabiłem cel, a później wezwałem kolegów do pomocy 1 Cytuj
balon 5 334 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 Pierwszy najazd na klasztor. Ci uciekający don stanlawy oraz cywile Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 Najazdy maja świetny klimat, Anglia dopiero otwiera grę, ale Norwegia jako entry-zone to coś pięknego moim zdaniem, zima, nocą widniejącą zorza polarna nadaje klimat. "Język wikingów" który jak zwykle jest językiem islandzkim rozumiem (wszystkie gadki NPC za plecami) także widać po akcencie ze kilka Islandczyków dało głos (Król Harald i Valka) bo gadają po angielsku z islandzkim akcentem, gorzej na odwrót, jak inni próbują gadać bo Islandzku albo Islandzkie wyrazy typu "drengur" (chłopiec) bez akcentu Cytuj
Gość lpcl Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 (edytowane) 4 minuty temu, Labtec napisał: Najazdy maja świetny klimat, Anglia dopiero otwiera grę, ale Norwegia jako entry-zone to coś pięknego moim zdaniem, zima, nocą widniejącą zorza polarna nadaje klimat. "Język wikingów" który jak zwykle jest językiem islandzkim rozumiem (wszystkie gadki NPC za plecami) także widać po akcencie ze kilka Islandczyków dało głos (Król Harald i Valka) bo gadają po angielsku z islandzkim akcentem, gorzej na odwrót, jak inni próbują gadać bo Islandzku albo Islandzkie wyrazy typu "drengur" (chłopiec) bez akcentu No to chyba raczej germański język, jakiś staro norweski jak z Norwegii się zaczyna? Możemy też uznać, że Islandczycy (pewnie też kółku murzynów dla parytetu) najechali Norwegię i stąd islandzki. Edytowane 13 listopada 2020 przez lpcl Cytuj
Elitesse 377 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 Mnie dziwiło to, że w Anglii NPC w stylu mieszkańców Anglii (Sasi czy inni okoliczni) też mówią po "wikingdzku", czy tam islandzku To zgodne z faktami? Osiedlała się tam już wcześniej ludność skandynawska? Albo te duże budowle, jak zakładam pozostałości rzymskich zabudowań - pozostało coś z nich w Anglii albo chociaż jakieś przekazy, że takie budowle tam były. Miejscami wyglądają jak ruiny greckich czy rzymskich świątyń - duże zdobione filary. Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 9 minutes ago, lpcl said: No to chyba raczej germański język, jakiś staro norweski jak z Norwegii się zaczyna? Norweski i Islandzki oryginalnie pochodzą z staro-nordyjskiego ale ze Islandia była odizolowana bardziej to ten język dużo mniej został zmieniony niż Norweski, pisownia i lekko wymowa się zmieniła Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 2 godziny temu, Elitesse napisał: Mnie dziwiło to, że w Anglii NPC w stylu mieszkańców Anglii (Sasi czy inni okoliczni) też mówią po "wikingdzku", czy tam islandzku To zgodne z faktami? Osiedlała się tam już wcześniej ludność skandynawska? Albo te duże budowle, jak zakładam pozostałości rzymskich zabudowań - pozostało coś z nich w Anglii albo chociaż jakieś przekazy, że takie budowle tam były. Miejscami wyglądają jak ruiny greckich czy rzymskich świątyń - duże zdobione filary. A oni nie mówią czasem po staroangielsku? NPC czasem mówią w innym języku, ale nie zwróciłem uwagi, żeby to była ta sama mowa co w Norwegii. Co do zabudowań to tak - to pozostałości po Cesarstwie Rzymskim ale czy w czasie najazdów wikingów były one w takim stanie to pewnie już inwencja twórców. Cytuj
Gość lpcl Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 2 godziny temu, Elitesse napisał: Mnie dziwiło to, że w Anglii NPC w stylu mieszkańców Anglii (Sasi czy inni okoliczni) też mówią po "wikingdzku", czy tam islandzku To zgodne z faktami? Osiedlała się tam już wcześniej ludność skandynawska? Albo te duże budowle, jak zakładam pozostałości rzymskich zabudowań - pozostało coś z nich w Anglii albo chociaż jakieś przekazy, że takie budowle tam były. Miejscami wyglądają jak ruiny greckich czy rzymskich świątyń - duże zdobione filary. No anglosasi to plemiona germańskie, więc też jakiś staro germański. Cytuj
balon 5 334 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 43 minuty temu, Gombao napisał: I jak wrażenia po pierwszym graniu? Przeczytaj kilka ostatnich stron tematu to się dowiesz. Cytuj
bartez85 8 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 Nie oczekiwałbym od gier uczenia historii.Miło ,że twórcy starają się w oparciu o fakty i postacie historyczne robić grę. 1 Cytuj
20inchDT 3 361 Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 1 godzinę temu, bartez85 napisał: twórcy starają się w oparciu o fakty Cytuj
Gość suteq Opublikowano 13 listopada 2020 Opublikowano 13 listopada 2020 no w sumie mają rację, kiedyś też były baśniowe stwory Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 14 listopada 2020 Opublikowano 14 listopada 2020 18 hours ago, Voytec said: A oni nie mówią czasem po staroangielsku? NPC czasem mówią w innym języku, ale nie zwróciłem uwagi, żeby to była ta sama mowa co w Norwegii. Nie wiem jak w wioskach angielskich w grze, ale Vikingowie w grze gadają po Islandzku Cytuj
bartez85 8 Opublikowano 14 listopada 2020 Opublikowano 14 listopada 2020 (edytowane) @20inchDT 16 godzin temu, bartez85 napisał: Nie oczekiwałbym od gier uczenia historii. Swobodnie podchodzą do pewnych postaci i faktów historycznych. Edytowane 14 listopada 2020 przez bartez85 Cytuj
pawel3569 20 Opublikowano 14 listopada 2020 Opublikowano 14 listopada 2020 (edytowane) Czy komuś gra wyłącza konsolę(XSX)? Wczoraj trzy razy po wczytaniu stanu gry, ostatecznie po wczytaniu innego poszło i po godzinie gry znowu. Przy np. Diablo 3 problemu nie ma. Edytowane 14 listopada 2020 przez pawel3569 Cytuj
Soban 4 049 Opublikowano 14 listopada 2020 Opublikowano 14 listopada 2020 10 lat przerwy od serii, oczekiwania był duże iiiiiiiiiiiii balas poleciał na olxa po 3 dniach xD Szczerze to AC:V to kolejna bezduszna (pipi) gra od ubisoftu, gdzie wciska się milion rzeczy do robienia w niepotrzebnie dużym świecie kładąc przy tym lache na podstawowe mechaniki. Walka to dalej padaka, ciosów nie czuć, przeciwnicy raz się staggerują, a raz wy(pipi)ane jaja, że dostali na morde combosa. Zwierzęta to w ogóle nie reagują na ciosy i takiego wilka trudniej ubić niż wikinga. Parkour to chyba jakiś krok wstecz, bo postać wspina się po jakiś niewidzialnych elementach. W takim AC2 czy nawet AC1 to wspinaczka byla dosc logiczna po elementach fasad budynków, a tu ziomek się wspina to pionowej gładkiej ścianie jak link w breath of the wild z tym, że tu się nie męczy. Animacje drewniane, reżyseria scenek i dialogów to jakaś amatorszczyzna i śmierdzi 1 dragon age sprzed miliona lat. Klimat też kiepski, liczyłem na dzikich wikingów jak w znanym serialu a dostałem kulturalnych gentlemanow. Ogólnie generyczna gra ubisoftu klepana tylko dla tabelek w excelu. Nie widać w tym za grosz pasji czy duszy. 5 1 1 Cytuj
LukeSpidey 929 Opublikowano 14 listopada 2020 Opublikowano 14 listopada 2020 Filozofia "climb anywhere" jest z serią od AC Origins i było zapewne podyktowane tym, że gra wyszła ostatecznie poza mury miast i architektura budynków w tamtych czasach bardzo ograniczałaby wspinanie i parkour. Ja tam przymykam oko na ten element. Ubi już chyba tylko po mega rewolucji wróci do realistycznego podejścia. Dzisiaj seria Assassin's Creed to przede wszystkim ogromne światy i fantazyjne podejście do historii. Cytuj
PiotrekP 1 756 Opublikowano 15 listopada 2020 Opublikowano 15 listopada 2020 Kiedyś pisalem, że oni powinni podtytuł robić jako główną nazwę, a Assassins Creed pod spodem drobniejszym drukiem. Też się na Valhalle skusiłem i jest spoko, ale jak piszecie- tłumaczenie to jakaś kpina. Do tego to zbieranie żarcia (oczywiście nie każde widoczne się da) jako apteczek. System z Odyssey był dobry i nie wiem czemu go zmienili na takie coś. Po 5 godzinach już dotarłem do Anglii, ale chyba wrócę poczyścić mapę Norwegii. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.