Skocz do zawartości

Baldur's Gate 3


ireniqs

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 minut temu, genjuro napisał:

Ok, dzięki . Hmm trochę dziwny zabieg, w poprzednich częściach, rasy nieludzkie miały to naturalnie wrodzone i było to logiczne...

Teraz też kilka ras to ma wrodzone, masz w linku, co podałem, natomiast samo działanie tego w BG1 oraz BG2 rzeczywiście było fajniej pokazane, to fakt:).

Opublikowano

Szkoda, że 12 to max lvl, bo zostało mi jeszcze sporo gry, ale rozumiem decyzje bo tak endgame mozna lepiej zbalansowac by caly czas bylo wyzwanie.
Wczoraj skończyłem piekło
 

Spoiler

Rafael mnie zaskoczył tym jak trudny był do ubicia, bo do tej pory jeszcze tak trudnej walki nie miałem - Nadziei sie uratowac nie udalo, bo zmeltowal ja instakillem w 1 swojej turze :| Ogólnie to Rafa mi zmeltował całą drużynę jak potem odpalał tą forme diabła, ale na szczęście mój chad warrior rozwalał słupy co ture i na koniec wysolował diabła(opylało się ukraść amulet i rękawice z archiwum, bo dzięki temu miałem około 200hp na warku). Wiadomo piosenka w walce topka.

 

Opublikowano

Skończyłem dziś z zasadniczo happy endingami dla tych co chciałem by mieli happy endingi. Akt 3 mimo, że długi to czuć, że wiele wątków było bardzo szybko zamykanych
 

Spoiler

Orin i Gortash w przeciwieństwie do mocno budowanego cały akt 2 Ketherica to tak za bardzo mi w pamięc nie zapadli - wrogość Gortasha odpaliłem przez przypadek robiąc quest dla kapłanek wody i płynąc łodzią podwodną do więzienia gdzie uwolniłem gnomy i ojca Wylla, który niby miał być już martwy po tym jak zerwałem pakt Wylla i zabiłem smoka, a potem wysadziłem fabryke i ubiłem lorda bez większego polotu. Orin zapowiadała się ciekawie, Sarevok jej dziadek wraca zasadniczo na chwilę i to tyle. Potem nie ma wyjścia poza prostą walką z Orin i uratowaniem u mnie Halsina. Liczyłem na więcej interakcji z Bhaalitami.

Karlach to ma chyba wycięty wątek, bo nie miałem możliwości naprawienia jej silnika i wysłałem ją do piekła razem z wyllem(sądząc po dialogach z imprezy epilogowej to chyba jakiś romansik nawiązali i znaleźli potencjalny sposób na jej uleczenie - fajnie, ale chciałbym coś podziałać jako gracz).

Gale też wątek domnięty na zasadzie wyboru na koniec gry. Tej wieży maga to nie liczę nawet bo to zabawa na chwilę dosłownie i łatwy boss fight. U mnie został nauczycielem magii w akademi ze swoim kotem po oddaniu korony bogini. Fajnie, że można go zdetonować w akcie 2 i skończyć grę bez grania aktu 3 xd

Astarion spoko, Wyll spoko, Posępna bardzo spoko wątki. Ta ostatnia ma zasadniczo najbardziej rozbudowany wątek towarzysza i wiadomo jak biały hetero gracz uczyniłem z niej moją srebrnowłosą waifu i chodziliśmy na swingers party do burdelu z drowami <3 Astarion został good guyem i uwolniliśmy więźniów Cazadora, a Wyll zerwał pakt z Mizorą(swoją drogą tu mi coś też nie grało, bo diablica sobie stała po prostu po tym w obozie bez innych opcji niż ją wywalić z obozu lub skończyć rozmowę, potem już nigdy się nie pojawiła, a myślałem że tak jak mówiła pomoże w final battle jak reszta postaci pobocznych(nawet ten ogr od Rafaela się zjawił).

Ropuchy nie znam, bo ją zajebałem w klatce xd Githyanki nadal dostali całkiem dobre zakończenie sądząc po liście w epilogu od Orfeusza(zrobiłem go ilithidem ale przekonałem by żył i pomagał swoim zza kulis w walce z tą vlakith).

Swoją drogą to Cesarz też się urywa z dupy po uwolnieniu Orfeusza, bo prostu se idzie w pizdu i pojawia ze smokiem w finałowej walce jako wróg bez dialogów - dziwne strasznie biorąc pod uwagę znaczenie postaci dla fabuły.

Fajnie, że jest Jaheira i Minsc, bo te dialogi z nim to złoto(polecam go maglować co sądzi o Halsinie) - jedynie się kutasiarze wycwanili i nie da się potwierdzić/zdementować czy Boo jest rzeczywiści kosmicznym chomikiem, a liczyłem, że będzie Boo jako npc z którym da się pogadać używając mowy zwierząt. Ze starych postaci to Viconia i Sarevok zostali spłyceni do poziomu kałuży niestety i są po prostu dosyć randomowymi bossami fan service.

 


Gra ogólnie nie była jakoś trudna i moje party wariorr, wyll, astarion i posępna gwałcili wszystko praktycznie cały czas. Jedyny boss który mnie zwipował kilka razy i musiałem spiąć dupę mocno to wiadomo najlepsza walka w grze. Typ nawet mi chyba zglitchował scenkę w creditsach xd
 

Spoiler

Rafaello i jego ostatni akt to cudowna walka i chyba najwięcej napracowania w nią poszło, bo ma bardzo istotne mechaniki, własny theme song i kurewski poziom trudności dla mojego party(w czary słaby byłem i nie miałem pojęcia, że wielu bossów można serować tymi klatkami i innym gównem dla pedałów co unikają ulicznej awantury). Dobrze, że wcześniej zdobyłem gear baldurana dla warriora i ukradłem gear z piekła co podbił mi str i kon do 23, bo ostatecznie go ubiłem za 5 razem i tylko mój mc został na placu boju(nadziei nie byłem w stanie uratować, bo Rafcio ją one shotował w 1 turze :/.

A z zakończeniem to zdzwiko miałem jak mi Rafael wyskoczył opierdalając za oddanie korony Mystrze przez Gale'a, bo zabicie diabła w piekle zabija go na amen i on nie powinien się pojawić.


Technicznie to akt3 to sraka straszna w mieście, a sraka rzadka przy ostatniej bitwie, gdzie nawet dźwięk chrupał czasami.

Pomijając technikalia i miejscami niedokończony akt 3 to jest to najlepsza gra RPG w jaką grałem i zdecyowanie GOTY. To jak wszystko ma tutaj siatkę konsekwencji i połączeń to istny majstersztyk niespotykany w innych grach. System wali był tym czego się obawiałem, bo nigdy nie lubiłem starych gier opartych na dnd i turlaniu kostkami, ale tutaj starcia były fantastyczne i jedyne co mnie wkurzało to walki z dużą ilości npc/wrogów, bo wtedy dosłownie można zasnąć czekając na swoją turę(no i gra lubi się wtedy zajebać mułem i po prostu złapać zawiechę na nawet kilka sekund po ruchu wroga). Zdecydowanie wolałem walkę z mniejszą ilością mocniejszych wrogów niż toną popierdółek.

Nic dziwnego, że bioware po zagraniu w baldura wrócili do deski kreślarskiej przy DA4. Swoją drogą to grając w BG3 często miałem przebłyski z grania w DA1.

  • This 1
Opublikowano

Gra na początku przytłacza ilością dosłownie wszystkiego :D na widok kreatora postaci szybko zrezygnowałem z pomysłu tworzenia własnej i wybrałem fabularną, tym bardziej, że Shadowheart od razu wpadła mi w oko i wolałem nią biegać. Z każdą godziną i nowym lvlem mechaniki stają się bardziej zrozumiałe, ale i tak dopiero po 15h zacząłem czuć, że wreszcie w miarę kumam co i jak robić. Jedyne tylko czego żałuje, to że szybko doszedłem do questa, w którym 
 

Spoiler

Lae'zel zginęła XD nawet nie wiem jak to się stało, ale chyba po prostu zakręciłem się po walce i myślałem, że będzie można ją wskrzesić

 

Ogólnie warto często robić save, bo już kilka razy zdarzyło mi się, że jakaś opcja dialogowa wywołała niechcianą sytuację i nie zawsze da się domyślić co się wydarzy.

Opublikowano

Przy patrolu 

Spoiler

jak jest smok przy moście może tam zginąć jak z nią nie pójdziesz i potem się udasz na odpoczynek. 

 

Jak Ci nie szkoda tych kilkunastu h to zacząłbym od nowa swoją postacią bo jednak dużo się traci nie poznając wtedy postaci gotowej którą grasz sam. 

Opublikowano

no właśnie trochę mi szkoda czasu, tym bardziej, że pewnie kiedyś zrobie drugie przejście żeby wybrać inne postaci, naprawić fakapy itd 

 

2 godziny temu, messer88 napisał:

Przy patrolu 

teraz już to wiem :D wtedy jeszcze nie rozumiałem wszystkiego i nie skumałem, że nie da się w każdym momencie wskrzesić każdej postaci. do tego chyba nadpisałem sejwa i po ptokach. no ale trudno, widocznie tak miało być ;p

Opublikowano

Dark Urge w chuj dodaje, teraz grając bez mam porównanie. Ale nawet bez tego co jest różnych innych rzeczy, rozwiązań i dialogów których nie miałem w 1szym przejściu, nawet lokację małą znalazłem wcześniej pominięta :obama:

 

Nie lubię grać złymi ale trzecie przejście kiedyś tam to 100% złe decyzje będą podejmowane. 

Opublikowano

Naprawdę warto zagrać Żądzą - dochodzi sporo zawartości, widzimy wydarzenia z zupełnie innej perspektywy no i jest to kanon tejże opowieści.

 

Ja teraz sprawdzam uroki poziomu custom - niestety honorowi bossowie nie są tutaj dostępni a zabawa z nimi była przednia. Zacząłem dobrą drużyną (Karlach, Wyll oraz Gale) jako Ghityanki ("Chk!") - super rasa, która wnosi sporo roleplayowej świeżości w jakby nie było moim trzecim z rzędu podejściu. No nie chce mi się znudzić ta gra... :banderas:

Opublikowano

Nie warto tylko trzeba, dark urge to jest

Spoiler

dziecie Bhaala i jedyny prawilny background postaci. W 1 i 2 glowny bohater zawsze nim byl i nie wymuszalo to w zadny sposob bycia zlym, tutaj tez zreszta nie wymusza, tylko uaktywnia pewne cutscenki i opcje minimalnie wplywajace na rozgrywke

 

Opublikowano

Tylko fajną szatę dla postaci pod charyzmę można stracić DU 

Spoiler

nagroda od Alfiry za questa z ratunkiem w Moonrise towers a wiadomo co DU robi w 1szym akcie. Można ja oczywiście ogłuszyć i wtedy przeżyje ale to trzeba wiedzieć wcześniej 

 

Opublikowano
16 godzin temu, messer88 napisał:

Tylko fajną szatę dla postaci pod charyzmę można stracić DU 

  Pokaż ukrytą zawartość

nagroda od Alfiry za questa z ratunkiem w Moonrise towers a wiadomo co DU robi w 1szym akcie. Można ja oczywiście ogłuszyć i wtedy przeżyje ale to trzeba wiedzieć wcześniej 

 

 

Rewelacyjna dla Warlocka pod Eldritch Blasta. Niestety regularne czary nie zyskują żadnych bonusów - ani do trudności rzutów ani na trafienie.

Opublikowano (edytowane)

162 godziny na normal, ale czasem był save scumming xd Bez peanów o fabule, klimacie/klimatach, dialogach, bohaterach, dobrym - taktycznym - systemie walki, czasem trudnych wyborach, muzyce, grafice i animacjach... Gra wybitna, 10/10, arcydzieło, każdy powinien zagrać. Nie grałem BG1 ani 2, wybrałem sobie Dark Urge zmodyfikowanego jako mojego protagonistę. Czasem była beka jak krokodyl z vulvą zamiast potężnego penisa rucha sobie Lae'zel oraz Shadowheart xD Ale i tak chyba trafiłem fabularny jackpot, bo ktoś mi może powie, że pozostałe postaci (których wątki zrobiłem) mają lepszy lore plottwist niż:

Spoiler

potomek Bhaala, który czyni dobro (bo moja postać ogólnie była dobra); zabiłem złą siostrę Orin, wyrzekłem się ojca, za co ten mnie zgładził i stary pijany mnie zajebał, ale Withers mnie ożywił, bo moja uratowana dobra część duszy zasługuje na drugą szansę xd

 

Ciareczki były, nie powiem. Dużo gier w backlogu, więc nie wiem czy kiedyś wrócę do Faerun, ale chyba gra życia póki co. Nier Automata chyba spada na #2.

Edytowane przez MarekCol
  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Opublikowano

Jestem w drugim akcie. Moje postacie maja 5 lv. Pytanie do tych co grają/ograli, czy level nie jest za mały? Przyznam szczerze że drużyna nie jest jakaś skokszona, broni do wyboru też mało. Po każdej walce jest grupowe leczenie i ogólnie terapia wsparcia grupowego. Gram na luzie, na poziomie fabularnym, ale czuję że słaby dps mam w drużynie...

Opublikowano

No ja dotarłem do 3 aktu i dla mnie najsłabsza postacią w drużynie jest Shadow Heart (albo może nie umiem nią grac). DPS słaby, czary slabe, miała być wsparciem dla drużyny, ale leczenie na 4 poziomie przywraca 11pkt zdrowia... co to ma być w ogóle. Na 1 chyba 6, gdy jednym uderzeniem przeciwnicy czasami krytykami mi zabierają pół życia. Czary wspomagające to też lekka komedia, na co mi tarcza która schodzi po 1 uderzeniu przeciwnika. Nie wiem, może za niski level mam, zacząłem 3 akt i 8 level postaci, ale już wiem że w 3 akcie to na pewno ja w obozie zostawiam.

Opublikowano

No mnie dziwi że w wielu rankingach jest na 1 miejscu wśród towarzyszy. Dupa nie healer,dupa nie tank, bo ta wlocznia to przez 3/4 czasu nie trafia przeciwników, chyba że ktoś ma jakiś super poradnik to niech się podzieli, może respekt pomoże.

 

Póki co wracam do Lae’zel, Gale moja podstawowa postać przynajmniej ma mocne AOE, Karlach jest mocarnum tankiem, w drużynie jeszcze biega Astarion, który czy z kuszy czy z łuku, czy z para sztyletow przydaje się zawsze w walce, ale ShadoHeart - w co nie właduje punktów to jestem niezadowolony.

 

Pomimo tego że staram się zawsze zrobić jak najwięcej w fabule wiem już że cała mase rzeczy przegapiłem, no ale ten level też mógłby iść trochę szybciej, bo może 8 jest po prostu za niski na końcówkę 2 aktu...

Opublikowano

Zmieniałeś coś na niej w ogóle czy dalej jest defaultowo trickery domain? To trzeba zmienić zaraz. 

 

https://deltiasgaming.com/baldurs-gate-3-best-shadowheart-companion-build-guide/

 

Ja polecam z doświadczenia co gram light/tempest, zarówno leczy jak i robi damage. A że leczy 11pkt normalne, to nie jest tak tak że nagle będzie leczyć party do full hp. Są itemy co dają różne dodatkowe efekty ochronne gdy tylko kogoś leczy zarówno na niej jak i postaciach będących celem leczenia. Później masz spella co przywraca chyba 70hp ale to sytuacyjne, gdzie mass healing możesz spamować co turę akcją dodatkową jak nie potrzebujesz jej do czegoś innego. 

 

No i daj jej lathandera zamiast dzidy od selune. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...