Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Donatello1991 napisał:

Z jednej strony masz racje, ale z drugiej dobrze wiemy  że jest niemożliwe wszystko bez pomocy odkryć i zrobić, a i można coś łatwo spartolić. Chyba, że się siedzi masę godzin i  proby i ng+. A nie każdemu się chce i już tu sporo osób pisze, że nuży po jakimś czasie. No ja na swoim przykładzie wiem, że takiego questa ranni bym w życiu bez pomocy yt nie skończył. O wielu npc zdążyłem zapomnieć przez rozległość gry. To samo do myhgwen bym w życiu nie trafił i nie znalazł tak kapitalnego miejsca do farmienia tam. Ktoś kto wydaje 200+ na grę i mu się podoba, chce wycisnąć max ile sie da, a niekoniecznie chce spędzić 100+ h.

 

Każdy ma swój styl.

Ja preferuję sam odkrywać, ile się da - a po ukończeniu z ciekawości sprawdzić, ile zawartości mi umknęło, nadrabiając pominięte miejsca oraz wydarzenia.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Aleks napisał:

Doświadczeni użytkownicy forum psxextreme nie mogą się mylić. Ale i tak mam poważne rozterki - "#piekłograczy". 

 

Biorę pod uwagę dwie opcje:

1. Po bożemu  (DS 1-3, ER) tu się obawiam, że będę na siłę cisnił do najnowszej odsłony. 

2. ER, a później trylogię - nie wiem czy stare po nowym będą robić na tyle, że będzie mi się chciało w nie grać. 

 

Oczywiście nie mam zamiaru z marszu ograć pod rząd czterech soulsow. W między czasie wleci coś dla relaksu.

 

 

Ogólnie to lepiej zaczac od ds2. 

Bo wyglada najstarzej. Chyba ze masz zwykle ds1 ale obstawiam ze ds1 remastered. 

Odnośnik do komentarza
50 minut temu, Donatello1991 napisał:

Z jednej strony masz racje, ale z drugiej dobrze wiemy  że jest niemożliwe wszystko bez pomocy odkryć i zrobić, a i można coś łatwo spartolić. Chyba, że się siedzi masę godzin i  proby i ng+. A nie każdemu się chce i już tu sporo osób pisze, że nuży po jakimś czasie. No ja na swoim przykładzie wiem, że takiego questa ranni bym w życiu bez pomocy yt nie skończył. O wielu npc zdążyłem zapomnieć przez rozległość gry. To samo do myhgwen bym w życiu nie trafił i nie znalazł tak kapitalnego miejsca do farmienia tam. Ktoś kto wydaje 200+ na grę i mu się podoba, chce wycisnąć max ile sie da, a niekoniecznie chce spędzić 100+ h.

Ależ ja rozumiem pobudki za tym stojące, motywacje czy argumenty, sam parę razy już zaglądałem do sieci nie do końca wiedząc do czego służy dany przedmiot, czy nie do końca rozumiejąc daną mechanikę. Sam tutaj pytałem o ubywające mi runy przy podnoszeniu i czy "to tak ma być?", bo mi ta kwestia spokoju nie dawała. Ale jedno to drążyć jakiś wątek czy quest, a co innego postępować krok po kroku według "opisu przejścia" i z open worlda robić sobie liniową gierkę. Z przerwami na farmienie run/przedmiotów/czegoś tam.

 

I argument "a bo coś łatwo spartolę" do mnie nie trafia. Spierdolę, to spierdolę, co się może stać? Platyny/calaka nie będzie (bo tylko taki powód mi przychodzi do głowy)? Mała cena za brak przymusu grania z opisem na kolanach (tym bardziej, że można robić respec). Tak samo obawa, że nie daj boże coś przegapię przy pierwszym przejściu. No IMO zanika gdzieś przy tym radość z samej gry i z zabawy robi się jakiś wewnętrzny przymus, nacisk i nieciekawy syndrom "muszę od razu zobaczyć wszystko".

 

Tym bardziej, że dotyczy to pierwszego przejścia. Drugie i dalsze to jak najbardziej ze wskazówkami, by również zobaczyć coś nowego (a co się przegapiło za pierwszym razem).

 

Ja wiem, że tacy gracze wszystko racjonalizują, ale ja mam inną filozofię grania i dlatego w jakimś sensie podziwiam za upór, bo sam bym tak nie potrafił.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, mozi napisał:

Kurva ta walka z radahnem to jakieś prowo? Ktoś to jest w stanie ogarnąć pure melee? Mojego starego tylko tam brakuje.

Ja nie używam żadnych czarów i inkantacji, ubity za trzecim razem. Chcesz porady? Summony działają przez całą walkę, nawet jak ich pozabija. Radahn jest słabiutki przeciwko krwawieniu, także polecam sobie grease założyć. No i bić mu konia (hehe), dostaje chory damage i może go staggerować. Ogólnie jeździć na koniku, trzy, cztery cięcia i uciekać, bo niektóre ataki to one hit, nawet jak masz 40 vigoru, jak ja. Zajebista walka, z zajebistym lore.

Odnośnik do komentarza

@Kmiot - jak kto woli. Każdy z nas się różni i z czego innego czerpie satysfakcję. Sam powinieneś wiedzieć najlepiej o różnicy w gustach mając za sobą ankiety na najlepsze gry. Jedni np. gardzą PvP, a dla innych to esencja gry. 

Gdyby były jeszcze dobre papierowe poradniki, to też bym kupił. Kiedyś miałem do Star Ocean i fajnie było pójść z takim do toalety na tron myśliciela i zrobić sobie plan na wieczór. Dla mnie to świetny dodatek do gry. Żyłem grą nawet bez grania. W głowie ciągle coś sobie kminiłem.

 

Sprawdziłem sobie trophy guide i quest wiedźmy. Sam bym nigdy go nie skończył, a był mega kozak i sporo bym stracił. 

Bossów nie sprawdzam, bo gram magiem i jest łatwo. 

Złote łapki sprawdziłem na YT. Mogłem zapytać na forum o radę, ale to przecież to samo. 

 

Generalnie każdy gra po swojemu. Jedni mają satysfakcję z odkrywania i lizania ścian przez 8 godzin. Ja mam większą satysfakcję z poznania gry w 100%, platyny i znacznie szybszego progresu. 

 

Jedni unikają tego tematu, by nie zepsuć sobie zabawy. Inni siedzą tutaj, bo to część frajdy z gry. Jeszcze inni poszli na całość, mają już platyny i teraz robią bossów bez hita i niszczą innych w pvp.

Jak kto woli. Ja znalazłem swój balans i gra mi się znakomicie. 

Odnośnik do komentarza
2 hours ago, kanabis said:

Chlopaki lece z buildem str. Bardzo silny lecz głupi. Taki jestem :)

Zawsze tak lece w soulsach za pierwszym razem

 

Latam z wielkim mieczem rycerskim +12 plus tarcza. Ale zauwazylem ze malo korzystam z tarczy , bardziej roll. No i jak narazie (lvl60) idzie mi mocno bezproblemowo. Ale wiadomo , byc moze do czasu. Tylko to tez nie tak ze jestem czolgiem. Udzwig nie przekracza 60% 

 

Jest jakis kozak olbrzymi miecz? Mam pare na stanie ale nie wiem czy marnowac kamienie na ulepszanie ktoregos. Poszedlbym oburącz wlasnie w jakiegos 20 kilowego miecza. W ds3 byl fajny. Ogromne dmg i ogromne mozliwosci wytrącania z rownowagi. 

 

Bym napierdalal po lbach moim ulubionym ciosem z wyskoku :)

Mozesz sprobowac miecz z Radahna a nawet dwa na raz. Jest tez taki dziwny miecz na poludniu w zamku ktory leci z bossa i jest dosyc dobry. Ogolnie to grajac w takim setupi bedziesz mial przed soba najtrudniejsze soulsy gdzie czesc bossow to doslownie poziom dodatku do BB.

Odnośnik do komentarza

W sumie takim serio niesprawiedliwym bossem to jest Malenia przez to, że się leczy atakami i ma to zjebane combo, co nie dość, że na 85% to insta zgon, to jeszcze gania Cię jak pojebana po całej mapie. Reszta ujdzie lub po prostu areny są mocno niesprawiedliwe (np. małe, ciasne).

 

W przeciwieństwie do takiego Sekiro, gdzie jak umiesz parować i masz odblokowany Mikiri Counter, to nawet możesz Ishina teoretycznie na 1szym levelu rozwalić.

Tutaj tylko w sumie end bossów jest ciężko przelevelować, bo z całą resztą da radę. Nieraz wystarczy olać Bossa na jakieś 10 lvlów i potem wrócić.

Edytowane przez Metoda
Odnośnik do komentarza

Imo i tak jest dużo łatwiej niż poprzednie soulsy. Ogniska, statuetki no sporo czasu się oszczędza i nerwów. Jedyne co jest „inne” to ogrom świata który ciężko ogarnąć (questy, gdzie iść itd).

Ale pewnie jak skończę to odszczekam ze jest łatwiej XD bo na ten moment jestem gdzieś pewnie w połowie. 

 

1 minutę temu, Rozi napisał:

Czy ktoś z Was biega z Moonveil kataną? Jak rozkładacie Dex i Int? I jaki Ash of War założyć? Pójdę chyba zrobić respec i chciałbym jej zacząć używać, bo wygląda przepotężnie.

Ash nie założysz i broń się skaluje z dex i int wiec w to pakuj, myślałem o niej ale chyba wole w fth władować trochę pkt.

Ogólnie specjalne bronie maja upgrade przez kamień somber który no nie dropi za często.

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Metoda napisał:

Z ulepszeniami w late game jest o o tyle spoko, że można normalnie te smithing stone i somber smithing stone kupować, jedyne co jest limitowe to te ancient. Normalne bronie mogą mieć max +30, a unikatowe +10.

No tak ale musisz mieć przedmiot który dajesz w roundtable żeby kupować i teraz nie zawsze go znajdziesz. Dlatego biegam z crystal swordem na +5 bo nie chuya nie ma nigdzie somber stone (6). 

1 minutę temu, Rotevil napisał:

Ongbal go załatwił samą startową pałką w gaciach, więc da się, tylko musisz poświęcić na to milion prób hehe:D  Guciowi np. zeszło to 6h dużymi mieczami:dynia: 

Da się na pewno na lvl1 za pół roku albo wgole go wyexplotiują że nie bedzie walczył ale teraz to jest wpierdol od razu na wejście i mówisz sobie "no ładnie chyba tu trochę posiedzę"

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, messer88 napisał:


ja myślałem że to teraz tak jest że za każdym razem się mniej podnosi xD 

Ja tak samo - przyzywczajenie ze poprzednich gier że "souls comes and souls goes" wiec nie zwracałem uwagi że coś mniej wraca XD

Teraz, Donatello1991 napisał:

No ja somberami ulepszyłem już na maxa night and flame oraz ten po quescie ranni 

  Ukryj zawartość

Po blaidzie

prawie max. A jeszcze nie zacząłem zwiedzać północnych rejonów.

Nie ma opcji żebyś to zrobił bez poradnika. Nawet 1% szans bo sobery powyżej 6 są w czarnej dupie do której się od razu nie dostaniesz. 

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, mozi napisał:

Ja tak samo - przyzywczajenie ze poprzednich gier że "souls comes and souls goes" wiec nie zwracałem uwagi że coś mniej wraca XD

Nie ma opcji żebyś to zrobił bez poradnika. Nawet 1% szans bo sobery powyżej 6 są w czarnej dupie do której się od razu nie dostaniesz. 

Z tego co pamiętam to 

Spoiler

Mohgwyne i nokstella

Ale pewien nie jestem. Do tej pierwszej lokacji się z poradnikiem dostałem ale w innym celu, a do tej drugiej sam. I jeden jest 

Spoiler

Tam gdzie nas skrzynia przenosi na terenie caelid jaskinia z kryształami. Wypada z bossa.

Jeśli chodzi o 6.

 

A reszta wpadła odwiedzając po kolei lokacje według takiej mapki ktoś tu kiedyś wrzucił. Ulepszenie na max miałem bankowo przed 

Spoiler

Lake of rot 

A na tej mapce jest on 

Spoiler

14 na 20 według kolejności do odwiedzenia 

Kamień 9 i ten ostatni to nawet miałem wcześniej jak 6,7,8.

 

Faktycznie czasem by się przydał notes żeby spisać co nie co, bo ciężko mi cokolwiek zapamiętać jeśli chodzi o itemy.

Edytowane przez Donatello1991
Odnośnik do komentarza

wyfarmilem gdzies do 110 levelu, gram magiem z comet azur i hoarfrost stomp czyli w sumie meme build a i tak w piz.de dostaje, do full grown starfallen beast podchodzilem ze 20 razy i i tak nie umiem go ubic.

to sie nazywa chyba syndrom anty from softowy, co ja mam. szanuje gierki od nich ale to chyba nie dla mnie, ze po 10 latach nadal nie ogarnalem jak w tych grach dodge roll dziala i jaki powinien byc tajming. w kazdej czesci jechalem na cheese buildach i na plecach pomagierow z online :( najdziwniejsze jest to, ze lubie trudne gry, zazwyczaj wybieram najtrudniejsze poziomy a tutaj jestem na luja.

 

radahna mi jakis chlopek ubil co z dwoma katanami i gola klata wyskoczyl na niego, zatancowal, ani razu nie dostal i powalil go w 20 sekund. pasek zycia to bossowi spyerdalal jakby byl dziurawy.

ja jak do bossa podchodze za blisko i cos probuje z tymi fikolkami to jestem od razu zimny.

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...