Gość Rozi Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 13 minut temu, Donatello1991 napisał: Ktoś był w Pokaż ukrytą zawartość War dead catacombs? No przecież w życiu bym nie wiedział, że z tej miejscowy po Pokaż ukrytą zawartość Radhanie Można się tam dostać. Jak po takich walkach jest znak, że można wyjść z lokacji. Na górze jest posąg, który wskazuje nam położenie tych katakumb. Cytuj
twornik 3 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Na Malenie polecam przyzwać Black Knife Tiche + 10, ale ją ładnie kosi i praktycznie ciągle zbiera agro. Cytuj
Bigby 4 742 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 2 godziny temu, kanabis napisał: W zadnych soulsach nie bylo tyle ulatwien gry. Przez to ze zamiast isc fabularnie eksplorowalem to zeby was nie sklamac renalie mialem na 5 uderzen z wyskoku . Niby to troche psuje fun bo jak na very easy no ale przynajmniej placzow oszczedza A i tak nie brakuje krzykaczy, którzy chcą dosłownego easy mode i powielają mit nieprzystępnych gier From Software. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Pamiętajcie, że do Altus Plateau można też wejść bez uruchamiania windy. Cytuj
Bigby 4 742 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 I jest to znacznie bardziej satysfakcjonujące. Cytuj
Donatello1991 1 424 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 (edytowane) No ja się tam dostałem bez windy, ale z ciekawości ja uruchomię xd Spoiler Czy ta Melania ma dwie fazy i się leczy? Edytowane 13 marca 2022 przez Donatello1991 Cytuj
Bigby 4 742 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 (edytowane) Tak, w każdej z nich. Jiren cosplay. Edytowane 13 marca 2022 przez Bigby 1 Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Dobra kolejne lamerskie pytanie:Mam wielką runę i ten łuk runiczny? O co z tym kaman? Przez ten łuk mogę założyć wielką runę? (To jest to miejsce w lewym górnym kwadraciku, które jest puste, ten obok paska żyćka, ps i energii?). Cytuj
Bigby 4 742 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 (edytowane) Każdą wielką runę musisz najpierw "wydobyć" w odpowiedniej dla niej Divine Tower (Boska Wieża), potem z poziomu ogniska ekwipujesz którą chcesz. Jej moc aktywujesz właśnie poprzez łuk runiczny. Edytowane 13 marca 2022 przez Bigby Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Dla mnie Elden Ring i większość soulsów ma idealny stopień trudności. Najpierw jest klasyczny trolling i plaskacz na powitanie od pierwszego bossa. Potem człowiek zaczyna kombinować, sprawdzać różne bronie, czary, przedmioty i idzie jakoś do przodu. Nawet jak są łatwiejsze momenty, to ostrożnym zawsze trzeba być. Jak trafi na ścianę, to może sobie przyfarmić do lvl200 i stać się magiem mordercą. No i jest coop. Przecież to jak włączyć cheata lub poprosić kolegę, by nam przeszedł. Jak można grę zrobić jeszcze łatwiejszą? Da się? Ludzie sami decydują się nie korzystać z wielu rzeczy w grze, by nie było za łatwo . Summony zwbijające bossów za nas. A tak swoją drogą, to wciąż mnie szokuje rozmiar tej gry. Wlazłem do podziemi pod stolicą, a tam cały level, dwóch bossów i nowi przeciwnicy. Cytuj
kanabis 22 491 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 1 godzinę temu, Nyu napisał: Zacząłem od DkS3, było trudno przez chwilę, większość gry to był lajt, a potem jedna ściana przy opcjonalnym bossie. A potem grałem w Bloodborne, które było tak samo łatwe. A potem zagrałem w DkS2, przy którym było sporo męczenia się, no i DkS1, gdzie już serio było trudno. Powiedziałbym coś o Elden Ring w stylu: jest banalny, a jak nie jest, to se pojedź gdzieś indziej, bo jesteś w złym miejscu albo używasz koszmarnego builda. Mityczny nameless? Dla mnie dks2 najlatwiejszy. Procz dlc. Ale jak sie szanowalo te kukiełki życia czy jakos tak. Bez nich mozna sobie bylo skomplikowac mocno gre jak zycia ubywalo za kazdym zgonem. Cytuj
Nyu 773 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Nameless. Choć gdyby to nie były moje pierwsze Soulsy, to pewnie byłoby lepiej, bo jak go teraz oglądam, to się wydaje całkiem spoko. DkS2 miał bardzo trudne DLC - szczególnie to śnieżne, gdzie 10 minut się do bossa biegło, a potem boss był bardzo trudny w melee - bo nasza postać wolna i powoli spożywa estusa. Samo DkS1 jest trudne, bo ma mało ułatwień, nie ma normalnego teleportu, jest już dość ociężałe, a świat jest pełen miejsc, do których lepiej nie wchodzić. Demonsy mają banalnych bossów i są bardzo liniowe. IMO Sekiro i DkS1 - gry godne nazywania ich trudnymi, reszta jest lajtowa albo średnia max. Cytuj
messer88 6 485 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 ale co tam masz z bossów i mobów w souls1 trudnego, oczywiście patrząc na to obecnie, gdzie wszystko ma raczej proste ataki i brak kombosów jakie sadzą niektórzy w nowszych grach. Mobki w stylu BK czy inni "większe rycerzyki" też easy parry albo backstab gdzie w kolejnych tytułach już tak łatwo się nie łapią. Cytuj
Il Brutto 1 625 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 3 hours ago, messer88 said: jak jestem w volcano manor i mam też odblokowane ognisko przy stolicy to ile plus minus jakbym chciał to tak samo przebiec do końca gry? Jeszcze w sumie sporo, te lokacje trudno jest przebiec bo zaczynaja sie chamskie zagrywki. Cytuj
beardo0 127 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Ależ ta giereczka jest dobra Gram wojownikiem z dwoma sejmitarami i jakąś małą tarczą Na razie to jest startowy zestaw przedmiotów. Mam też jakiś mocniejszy jednoręczny cep bojowy, ale zbyt wolno atakuje. Pójdę w szybkość i walkę 2 brońmi - wytrzymałość, zręczność główne cechy, a oprócz tego witalność i siła Pogrindowałem chwilę w jakichś podziemiach w wąwozie i pokonałem bossa gladiatora. Później poszedłem za fabułą, zaorałem tego dużego przeciwnika, co zeskakuje z konaru na drodze do zamku i zatrzymałem się na bossie Margit. Bardzo mocny i szybki jak na razie, ale jest do zrobienia na spokojnie. Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Nie no dks1 to jest trudna gra, nie ma teleportu przed anor z dupy mechaniki jak curse (powiedzenia ze ktoś wiedział ze trzeba kupić stone który to kasuje) inna sprawa ze to była pierwsza gra z tak fajna konstrukcja świata (skróty itd) bo w des było trochę liniowo. Ja np zaciąłem się w anor przy prace buildem na sile i zostałem tam przez chyba 5 dni XD Cytuj
messer88 6 485 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 27 minut temu, Il Brutto napisał: Jeszcze w sumie sporo, te lokacje trudno jest przebiec bo zaczynaja sie chamskie zagrywki. tzn przebiec chodzi mi o normalne przejście już do końca gry, bez ubisoulsow Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Ubisouls? Chyba trochę przesadzasz. Cytuj
Il Brutto 1 625 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 16 minutes ago, messer88 said: tzn przebiec chodzi mi o normalne przejście już do końca gry, bez ubisoulsow Masz stolice z 2 obowiazkowymi bossami, masz dwie dodatkowe lokacje z kolejnymi 3 no i calkowity endgame gdzie tez jest ich kilku. Przy czym te wlasnie lokacje sa wielkie albo maja duzo elementow platformowych. 1 Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Sam uważam DS1 za najłatwiejszą z serii, bo ma najbardziej OP rzeczy. Jak ktoś poszedł w magię i tarczę, to podstawka jest banalna. DLC jest wyzwaniem, zwłaszcza smok i uciachanie mu ogona, ale to tyle. Potem jeszcze zdobywa się te czary z DLC i NG+ bossowie są na hita. W połowie gry można mieć bronie elektryczne +5. Np. elektryczna kosę. Gra była trudna, bo to dla wielu pierwsze Soulsy były. Kiedyś nawet nagrałem filmik pokazujący jak łatwa jest ta gra z dobrą tarczą. Znerfili ją w remasterze. Spoiler DS2 nie ma aż tak przewalonych czarów, chociaż to wciąż easy mode. Do tego na większość bossów można przyzwać NPC lub dwóch. DS3 jest najbardziej zbalansowany i samą magią byłoby ciężko. NPC nie zawsze opłacało się przyzywać. Fajnie się w to grało kolejne NG+. Nameless king i bossów z DLC robiłem łukiem, bo akurat było mi najłatwiej. Fajnie, że tyle buildów się sprawdzało. Ludzie nastraszyli mnie Bloodborne, więc poszedłem w magię ARC 99, przyfarmiłem w kielichach i bossów na odległość brałem. Jednak przez tą małą ilość broni, tarcz, czarów, czy generalnie buildów i możliwości gra mi się mniej podobała od soulsów. Za mocno narzucała mi pewien sposób grania. Jedyna, gdzie nie chciało mi się robić NG+. Cytuj
Nyu 773 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Godzinę temu, messer88 napisał: ale co tam masz z bossów i mobów w souls1 trudnego, oczywiście patrząc na to obecnie, gdzie wszystko ma raczej proste ataki i brak kombosów jakie sadzą niektórzy w nowszych grach. Mobki w stylu BK czy inni "większe rycerzyki" też easy parry albo backstab gdzie w kolejnych tytułach już tak łatwo się nie łapią. Przede wszystkim to, że gra jest wolniejsza, animacje są wolniejsze, a tym samym częściej dostajemy wpierdol, bo margines błędu jest mniejszy. Wstawanie z ziemi trwa długo, picie estusa trwa długo i jesteśmy podatni na ataki. Jeden cios za dużo kosztuje nas sporo. A sama gra jest nieprzyjazna: świat jest zakręcony, wszędzie daleko, długo brak teleportów, daleko od siebie ogniska, wszędzie można skręcić i pójść tam, gdzie jest jeszcze za trudno itd. Żaden masochizm, ale jest IMO najtrudniej. 33 minuty temu, C1REX napisał: Sam uważam DS1 za najłatwiejszą z serii, bo ma najbardziej OP rzeczy. Oceniam tylko pod kątem brutalnego melee - bez czarów, cudów, inkarnacji, przyzywań NPC i innych graczy. Tak przeszedłem wszystko w tej serii i tak oceniam. A tutaj w Eldenie jest po prostu banalnie nawet w taki sposób. Cytuj
messer88 6 485 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 jak dla mnie pure melee 1 to bardzo łatwa gra, no może Demony są jeszcze bardziej przystępne. Oczywiście nie z perspektywy pierwszego kontaktu z grą Najtrudniej chyba wspominam w 2 przez hitboxy, tracking niektórych ataków no i ADP. A co do konstrukcji świata zgoda bo nabiegać tam się można. Cytuj
Il Brutto 1 625 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 Ja zawsze staram sie rozpatrywac pod katem bossow uwazanych powszechnie za trudnych. Pod tym katem 3 z Namelessem, Stulejmanem, Bracmi i moze nawet kilkoma innymi, jest statystycznie trudniejsza od takiej jedynki ktora praktycznie ma oslawionych OnS i nic nadzwyczajnego poza tym. W dwojce to w podstawce zadnego trudnego nie bylo. A w DLC to znowu 3 ma bossow bardzo trudnych. Cytuj
Mejm 15 321 Opublikowano 13 marca 2022 Opublikowano 13 marca 2022 2 godziny temu, Nyu napisał: DkS2 miał bardzo trudne DLC - szczególnie to śnieżne, gdzie 10 minut się do bossa biegło, a potem boss był bardzo trudny w melee - bo nasza postać wolna i powoli spożywa estusa. To byl opcjonalny boss bo pewnie piszeszo 2 kotach. No i ci bossowie byli konstruowani pod coop. To samo te "sciezki zdrowia" do Sir Alonna i przede wszystkim niebieskiego Smelter Demona. Dla mnie jednak pomijac opcjonalnych bossow najtrudniejszym dlc byla Shulva. A "trudnosc" samego DS2 na poczatku glownie sprwadzala sie do tego, ze chinskie poje.by uzaleznily klatki niesmiertelnosci w rolce od ktorejs ze statow. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.