Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A dobra byłem tam, ale nie wiedziałem, że da się tam zejść bez wszystkich odłamków kręgu czy coś xD

Ogólnie to mogę wrócić do Melani przed wyborem Endinga ?

Edytowane przez cotek
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, cotek napisał:

A dobra byłem tam, ale nie wiedziałem, że da się tam zejść bez wszystkich odłamków kręgu czy coś xD

Ogólnie to mogę wrócić do Melani przed wyborem Endinga ?

Da się robić nawet questy zmieniające ending po endingu. Aczkolwiek pewnie na ng+1 i tak trzeba je od nowa robić, itemy zostają np. Miecze i talizmany, te typowo questowe pewnie znikną jak w każdej części. 

Edytowane przez KrYcHu_89
Opublikowano
1 godzinę temu, Hubert249 napisał:

Jeszcze przed premierą gry pisałem, że to będą najłatwiejsze Soulsy. 

Porównajcie sobie temat Sekiro do tematu Eldena. Przecież tam co stronę lecą posty z pytaniem jak zabić tego, jak zabić tamtego, nie daje już rady, pad wyleciał przez okno xD 

A tutaj? Sielanka Panie. 

 

Wszystko zależy od builda. Tutaj jest Mimic, jest Sword of Night and Flame (bez kitu to jest gorsze od Mimica, bo pozwala zrobić nuke na każdym bossie bez dużego wysiłku, mimic jednak przy potężniejszych bossach szybko pada, dzisiaj próbowałem już po przejściu gry ten miecz na +10 i coop, w coopie 90% graczy z tym biega...) itp. W Demon's Souls było np. dupowanie dusz i inne przekozackie eq, jakis sword nie pamietam juz nazwy. 

 

Jak każde Soulsy Elden moze byc latwi i trudny. 

 

Sekiro było bardzo ograniczone pod względem buildow, nie było overlevelingu, większości statystyk itp. Dlatego liczyła się głównie taktyka, jak już nic nie wychodziło, a nie calkowita zmiana builda czy eq.

 

 

Co do samego coopa, to nie wiem czy tak było w DkS/DS i BB, ale skalowanie hp jest bezczelne, jest trudniej niż z tymi summonami, gdzie hp się nie skaluje, IMO na summonach powinni zrobić to samo, albo calkiem usunąć skalowanie, w jedną albo drugą. Teraz jest to że szkodą dla coopa. 

Opublikowano (edytowane)

Nawiązując do poprzedniego posta Elden ma wszystko ulepszone w stosunku do poprzednich soulsow, ale też ze względu na stopień rozbudowania jest więcej "furtek" do easy mode. Nie chcesz -> nie używaj. Gra daje flexibility również dla nowych graczy. 

Edytowane przez KrYcHu_89
Opublikowano

Z tym skalowaniem podejrzewam, że nie chcieli chyba żeby Mimic był aż tak op. AI samo w sobie nie jest zbyt mądre i wiele zależy od RNG. To też nie tak, że gra sama nam go wręcza. Inna sprawa, że internet szybko wyjaśnił co jest przekokszone. Od tego miecza o wiele bardziej op są czary z miksturą na 10 sekund infinite fp.

Opublikowano
Teraz, Dr.Czekolada napisał:

Z tym skalowaniem podejrzewam, że nie chcieli chyba żeby Mimic był aż tak op. AI samo w sobie nie jest zbyt mądre i wiele zależy od RNG. To też nie tak, że gra sama nam go wręcza. Inna sprawa, że internet szybko wyjaśnił co jest przekokszone. Od tego miecza o wiele bardziej op są czary z miksturą na 10 sekund infinite fp.

IMO bez neta, dalej nie znalibyśmy połowy itemow :). 

Opublikowano

Kurwa jak ja nie lubię takich walk jak radhan. Latasz, strzela, torent, zeskok, summon, torent geeez paluchy bolą. Nie wiem zniechęciło mnie to do gry. Wole normalnie a tutaj samemu pewnie nie ma się szans. 

Opublikowano

Jestem pod koniec gry, pokonałem Godfreya i nie szedłem dalej, bo nie chciałem kończyć. Jak zabiję następnego bossa to włączy mi się automatycznie zakończenie i zablokuje sobie coś? Jak to wygląda w tej części?

Opublikowano
36 minut temu, mozi napisał:

Kurwa jak ja nie lubię takich walk jak radhan. Latasz, strzela, torent, zeskok, summon, torent geeez paluchy bolą. Nie wiem zniechęciło mnie to do gry. Wole normalnie a tutaj samemu pewnie nie ma się szans. 

Ta walka przecież polega na ciągłym uruchamianiu summonów z placu, to jest mechanika tej walki xD. Bez tego może być mega ciężko...

Opublikowano

W Soulsach nie lubię tych wszystkich walk 2 vs 1. Dzisiaj biłem te Gargulce.

Nie jestem zbyt przekokszony (ok. 70 lvl). Build full malee, ale żaden czołg, bo wciąż macham sobie... startowym mieczykiem wagabundy (oczywiście ulepszonym w miarę możliwości), średnia tarcza, czasem pomagam sobie summonem tych dwóch żołnierzy (jeden z początków gry), więc chyba pod żadnym względem nie jestem OP. Wszystkie Soulsy przechodziłem podobnymi buildami, bo przecież nie będę różdżką machał, to dopiero w Hogwarts Legacy. No i uczciwe walki 1 na 1 to mogę masterować, ale jak mówię do gościa, żeby wyskoczył na solo, a w tym czasie jego kolega czai mi się za plecami to trochę niehonorowo. 

W takich chwilach nie mam skrupułów i odpalam summona, by zrobił się z tego fair pojedynek. 

Dzisiaj znalazłem Mimic Tear, więc poszedł do boju i poskładaliśmy gargulcowych gnojów w uczciwych tag teamach.

Niczego nie żałuję.

  • Plusik 2
Opublikowano
2 minuty temu, Kmiot napisał:

W Soulsach nie lubię tych wszystkich walk 2 vs 1. Dzisiaj biłem te Gargulce.

Nie jestem zbyt przekokszony (ok. 70 lvl). Build full malee, ale żaden czołg, bo wciąż macham sobie... startowym mieczykiem wagabundy (oczywiście ulepszonym w miarę możliwości), średnia tarcza, czasem pomagam sobie summonem tych dwóch żołnierzy (jeden z początków gry), więc chyba pod żadnym względem nie jestem OP. Wszystkie Soulsy przechodziłem podobnymi buildami, bo przecież nie będę różdżką machał, to dopiero w Hogwarts Legacy. No i uczciwe walki 1 na 1 to mogę masterować, ale jak mówię do gościa, żeby wyskoczył na solo, a w tym czasie jego kolega czai mi się za plecami to trochę niehonorowo. 

W takich chwilach nie mam skrupułów i odpalam summona, by zrobił się z tego fair pojedynek. 

Dzisiaj znalazłem Mimic Tear, więc poszedł do boju i poskładaliśmy gargulcowych gnojów w uczciwych tag teamach.

Niczego nie żałuję.

To nie bez znaczenia, że Mimic Tear jest w lokacji z Gargulcami, wtedy pierwszy raz użyłem tego summona, też niczego nie żałuję xD. 

  • Plusik 1
Opublikowano

  

42 minuty temu, mozi napisał:

Kurwa jak ja nie lubię takich walk jak radhan. Latasz, strzela, torent, zeskok, summon, torent geeez paluchy bolą. Nie wiem zniechęciło mnie to do gry. Wole normalnie a tutaj samemu pewnie nie ma się szans. 

Ale wiesz, że summony możesz wzywać nie zsiadając z konia? Nawet w pełnym galopie (maszując przycisk). Bo z Twojego opisu wynika, że zsiadasz każdorazowo?

Opublikowano
2 minuty temu, Kmiot napisał:

  

Ale wiesz, że summony możesz wzywać nie zsiadając z konia? Nawet w pełnym galopie (maszując przycisk). Bo z Twojego opisu wynika, że zsiadasz każdorazowo?

Dokładnie koń to też mechanika tej walki :D. Multi-summony + Płotka :D. 

Opublikowano

Przez walkę z Radhanem przestawiłem sobie konia, by mieć pod kwadratem. Wcześniej miałem pod Y+góra, ale to za dużo czasu trwało, a pod kwadratem to i w biegu na konia można wskoczyć. 

Teraz pod Y i kierunki mam różne flaszki do wypicia i przyzwanie kolegi na imprezę. 

 

EDIT: Zmieszane nazwy przycisków z xboksa i pleja, ale jakoś ma to chyba sens. 

Opublikowano (edytowane)
45 minut temu, Kmiot napisał:

  

Ale wiesz, że summony możesz wzywać nie zsiadając z konia? Nawet w pełnym galopie (maszując przycisk). Bo z Twojego opisu wynika, że zsiadasz każdorazowo?

Wiem ze można ale giną często i respawn jest w różnych miejscach ehhh dojadę siurka tylko pewnie trzeba na spokojnie.

co do zasiadania odniosłem się do początku walki gdzie żeby podjechać do spawn pointow lepiej zrobić to torrentem ale tyko wtedy gdy nie napieprza tym ładowaniem atakiem niebieskim bo znowu jak strzały lecą to torent…

no nie lubię takich mechanik i tyle 

12 minut temu, C1REX napisał:

Przez walkę z Radhanem przestawiłem sobie konia, by mieć pod kwadratem. Wcześniej miałem pod Y+góra, ale to za dużo czasu trwało, a pod kwadratem to i w biegu na konia można wskoczyć. 

Teraz pod Y i kierunki mam różne flaszki do wypicia i przyzwanie kolegi na imprezę. 

 

EDIT: Zmieszane nazwy przycisków z xboksa i pleja, ale jakoś ma to chyba sens. 

Nie chce już kombinować ostatnia próba to miał chuyek może z 500hp ale mnie dopadł. Chuyowe jest ze jak zaczyna napierdalac combo to nie ma zmiłuj.

Edytowane przez mozi
Opublikowano

Dobra, i mnie teraz złapało zmęczenie materiału. Jestem w Castle Sol i uważam, że Leyndell powinno być ostatnią lokacją, z grande finale. A tu chuj, jeszcze tyle mapy do odkrycia :reggie: Niestety już tylko prę główną oś fabularną do przodu, na powtarzające się katakumby/tunele/jaskinie/grobowce nawet nie patrzę. Najwyżej jak zabiję końcowego bossa i będzie siła, to sobie poeksploruję i pozabijam opcjonalnych wrogów. Ech, ten otwarty świat to przekleństwo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...