Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spoko filmik pokazujący jak niezwykle ważny jest Vigor i jak bardzo zmienia łatwość/trudność gry. 

Sam mam 40, ale nawet mnie zaskoczyło, że przeskok z 30 Vig do 40 Vig, to +50% więcej życia. :notbad:

 

 

Opublikowano
Godzinę temu, Rozi napisał:

Czemu, nadal może tankować i odciągać uwagę :)

Ale chuj słaby, it's over dla chłopa :/

Opublikowano

Ale o czym ty mówisz.
Właśnie sprawdziłem jak go znerfili.
Ng+ mimic vs Margit.
Usiadłem przy bramie sam go roz(pipi)ał .
Tak samo specjale z miecza nocy i ognia...
Jak bym nie wiedział że nerf był to bym nie miał pojęcia, pomyślanym że moobki na NG+ wiecej hp i def mają.



Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka



Opublikowano

Margita na ng+ to duch żółwia by rozyebał, no ale takiego nie ma, więc kaleka z laską ma farta :shieeet: Ogólnie te nerfy mi obojętne. Widocznie balans wymagał poprawek, ale gra nadal jest zdecydowanie bardziej dostępna dla casuali, więc nie mają co narzekać.

  • Lubię! 1
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Schranz1985 napisał:

Nie kolorowo czyli co?

Czyli tak ja piszesz w kolejnym zdaniu. I nie "nie kolorowo", tylko - "nie tak kolorowo" xD

Edytowane przez cotek
Opublikowano

@Schranz1985 - co koledzy chyba mają na myśli, że to jeden z pierwszych bossów w ng+. Ci  zawsze byli łatwi dla satysfakcji pokonania gry. 

Jednak teraz kolejni bossowie  będą sporo trudniejsi niż za pierwszym razem, a Ty nie będziesz już się tak szybko wzmacniał, jak za pierwszym razem rosnąc od zera.  Nie podniesiesz mimica z +10 na +20. Nie ulepszysz dalej broni, ani nie zwiększysz swojego HP z 500 na 1500. Pod koniec NG+ będziesz tylko kilka leveli wyżej niż pod koniec NG, a bossowie będą mieli nawet 2x więcej HP. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Jestem już w crumbling azula na ng+.
Faktycznie mimic już nie zdejmie bossa za nas.
Co nie zmienia faktu że i tak psuje grę bo zamiast walczyć 1v1 unikać ataków i czekać na okno do ataku mamy te okienko caly czas
open.
Co finalnie kończy się szybkim gang bangiem bossa.
Dla mnie ta mechanika jest do usunięcia.
W poprzednich soulslike'ach nigdy nie summonowalem innych graczy do pomocy, aby uniknąć takich frajerskich zagrywek 2v1 i walenie po plecach.
Zawsze to była legitna walka ja vs boss.
Zawsze ogromna satysfakcja.


Kiedyś Miyazaki mówił że nie będzie ułatwiał serii pod dyktando graczy, że taki jest koncept gry.
Dziś niestety się sprzedał.
To może być koniec soulsow jakie znaliśmy :(

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Kasa. Co by nie mówić to nie trzeba w ER zabić żadnego fabularnego bossa i można spędzić kilkadziesiąt godzin. W tym czasie nawet największy laik jest w stanie załapać o co tu biega. Nie ma ścian od których się hurtowo gracze mogli odbijać jak w poprzednich grach.

Opublikowano
12 minut temu, Schranz1985 napisał:

Jestem już w crumbling azula na ng+.
Faktycznie mimic już nie zdejmie bossa za nas.
Co nie zmienia faktu że i tak psuje grę bo zamiast walczyć 1v1 unikać ataków i czekać na okno do ataku mamy te okienko caly czas
open.
Co finalnie kończy się szybkim gang bangiem bossa.
Dla mnie ta mechanika jest do usunięcia.
W poprzednich soulslike'ach nigdy nie summonowalem innych graczy do pomocy, aby uniknąć takich frajerskich zagrywek 2v1 i walenie po plecach.
Zawsze to była legitna walka ja vs boss.
Zawsze ogromna satysfakcja.


Kiedyś Miyazaki mówił że nie będzie ułatwiał serii pod dyktando graczy, że taki jest koncept gry.
Dziś niestety się sprzedał.
To może być koniec soulsow jakie znaliśmy :(

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka
 

Używanie Mimica i tych reszty summonów to jest dla tych co nie mają jaj by walczyć solo z bossami, po co sobie psujesz zabawę? Ja się nie mogę doczekać właśnie ponownych walk na NG żeby sprawdzić ile się nauczyłem przez pierwszą grę :touche:

  • Plusik 1
Opublikowano

Radhan poszedł dzisiaj za 1 razem. Co zadziałało? Trzymać się blisko i gang bang. Ja się dobrze kosi to chuyek ma mało życia na 2 fazę. Za bardzo chciałem taktycznie a tutaj to się okazuje ze rolka pod moszna działa cuda.

Opublikowano
14 minut temu, Schranz1985 napisał:

Kiedyś Miyazaki mówił że nie będzie ułatwiał serii pod dyktando graczy, że taki jest koncept gry.
Dziś niestety się sprzedał.
To może być koniec soulsow jakie znaliśmy :(

Bzdura. Jakoś te mimiki i najtflejmy nie spowodowały, że przeleciałem każdego bossa odkładając pada. Mówił, że gra będzie mniej stresująca ze względu na open world i dotrzymał słowa. Jakoś nie widzę jak ta gra wyglądałaby, gdybym miał latać 40 metrów z ogniska do bossa tylko żeby uczyć się jego ruchów i umrzeć bardziej inteligentnie. Chyba zbrzydłaby mi chęć eksploracji jeszcze bardziej i już tylko goniłbym do napisów końcowych. Nie sądzę też, że umyślnie tak skitral tego mimica żeby każdy w internecie znalazł go dzień po premierze bo nie oszukujmy się, za wuja większość graczy by go nie znalazła a co dopiero ogarnęła cały questline Ranni.

  • Plusik 3
Opublikowano
8 godzin temu, Rotevil napisał:

Też mnie wkurwiał, trzeba cierpliwości do niego bo ma sporo HP, musisz po prostu cały czas unikać jego ataki i po jego szarży z doskoku go walić i tak z x15 razy powtórzyć.

Długa i trudna walka, wymagająca cierpliwości i trzymania nerwów na wodzy? W Dark Soulsach? No kto by pomyślał. 

  • Haha 1
Opublikowano

Elden Beast to jest takie gówno jebane chodzące, najbardziej wkurwiający śmieć w grze. Kamera wariuje, trzeba non stop do niego dobiegać, popierdolone ataki (te cztery slashe, jak jeszcze mgłę rzuci xssdssxx), namierzające pociski, nie wiem, czy to skończę w ogóle, jeszcze sam byłby do ugrania, ale tracenie połowy fiolek na tego rudego pedała? Dzięki Miyazaki. Możesz mieć 50 vigoru, a on cię na dwa strzały ma, non stop wali AOE, ja pierdole. Wyłączyłem konsolę, bo mnie głowa rozbolała. Po co człowiek się tak wkurwia przy graniu? O to w tym chodzi? To ja to pierdole.

Opublikowano
Bzdura. Jakoś te mimiki i najtflejmy nie spowodowały, że przeleciałem każdego bossa odkładając pada. Mówił, że gra będzie mniej stresująca ze względu na open world i dotrzymał słowa. Jakoś nie widzę jak ta gra wyglądałaby, gdybym miał latać 40 metrów z ogniska do bossa tylko żeby uczyć się jego ruchów i umrzeć bardziej inteligentnie. Chyba zbrzydłaby mi chęć eksploracji jeszcze bardziej i już tylko goniłbym do napisów końcowych. Nie sądzę też, że umyślnie tak skitral tego mimica żeby każdy w internecie znalazł go dzień po premierze bo nie oszukujmy się, za wuja większość graczy by go nie znalazła a co dopiero ogarnęła cały questline Ranni.
Po to są co chwila ogniska i pomniki Mariki żeby eksploracja byla przyjemna i żebyś nie gonił na bossa przez pół mapy.
Ja zdania nie zmienie są to najprostsze soulsy ever.
Ng+ to na prawdę było wyzwanie w soulsach teraz sobię klępie wszystko za 1 razem i nie są w stanie mi nic zrobić.
Dopiero teraz na sam koniec coś tam hp zabieraja na tyle że czuję zagrożenie.
Jak chcesz to nagram ci dziś jak zrobić ostatniego bossa w minutę.
I to nie będzie jakaś wymyślną taktyka.
Mimic+ miecz ognia .
Ogólnie też napiszę że ng+ w tej grze w ogóle nie ma sensu.
Polecam zostać na ng i tam sobie eksplorować w end game.

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...