Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

moze zgadywanie co kto, gdzie i po co od ciebie chce w poprzednich grach from software bylo w miare do  przelkniecia ale zeby bronic takie "cos" w open worldzie z ogromnym swiatem to juz jest zdiagnozowany autyzm.

 

a widze tutaj ze circle jerk nad nowa "gra miyazakiego" jest grany mocno i nie ma co liczyc na jakas konstruktywna rozmowe. pewnie wszyscy jechowi w  to z laptopem na kolanie napyerdalaliscie po premierze i pewnie do tereaz, ale przecie nie wypada sie przyznac bo git gud.

Edytowane przez Andżej
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Andżej napisał:

co ma jedno do drugiego ? moze sam mi powiesz ze eldena calego przeszedles bez zagladania w internet i wszystko co wypisalem powyzej to tylko brednie frustrata, ktory nie potrafil pokonac jakiegos bossa ?

 

No ale co ma piernik do wiatraka. Przeciez tak zawsze bylo w grach from software i tego nalezalo sie spodziewac jesli chodzi o questy.

Odnośnik do komentarza

Chcesz powiedzieć, że w poprzednich grach robiłeś to bez poradników? No ciekawe :pawel: 

Nie bronie ale i też nie widzę dlaczego akurat nowa gra coś zmieniała w tej kwestii. Jest dokładnie tak samo tylko jak zauważyłeś w open world. Jak mam czegoś bronić to przynajmniej nie masz już postaci, która 

Spoiler

zabija inne npce poza jednym wątkiem z jedną postacią a nawet po śmierci npców można oddać dzwoneczki i dalej kupować ich przedmioty.

 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Andżej napisał:

moze zgadywanie co kto, gdzie i po co od ciebie chce w poprzednich grach from software bylo w miare do  przelkniecia ale zeby bronic takie "cos" w open worldzie z ogromnym swiatem to juz jest zdiagnozowany autyzm.

 

a widze tutaj ze circle jerk nad nowa "gra miyazakiego" jest grany mocno i nie ma co liczyc na jakas konstruktywna rozmowe. pewnie wszyscy jechowi w  to z laptopem na kolanie napyerdalaliscie po premierze i pewnie do tereaz, ale przecier nie wypada sie przyznac bo git gud.

Przecież drogę masz zaznaczoną na mapie. A jak nie, to gołym okiem widać gdzie iść, ja jebie gracze 2022 :reggie:

BTW cała otoczka i vibe w okół gry jest zajebisty. To jest Przygoda i Eklsporacja z prawdziwego zdarzenia a nie jakaś popierdółka dla zabieganych. 

Pisałem to wcześniej, napisze raz jeszcze - nie masz czasu, nie graj w Elden Ring. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No ja teraz zacząłem horizona i tam masz nawet opcję "graj po sznurku"
Już kij ze znacznikiem gdzie iść ale nawet głupia drabina czy inna półka podświetlona żebyś nie musiał sam myśleć jak dostać się wyżej.(da się wyłączyć, ale idę o zakład że wielu tak gra, bo szybciej, bo wygodniej)

Ale też żeby nie było jakiś quest log skromny by się przydał, bo jak zaczynałem jakiegoś questa a porwała mnie gierka i poszedłem swoją drogą to 20h później nawet nie pamiętałem gdzie ten npc był a tym bardziej co mówił.
Tak czy siak dla mnie horizon vs elden to 2 światy, niebo i ziemia.
Bardzo trudno było mi się wkręcić w Forbiden West, no ale gram.

A najlepsze jest to że na koniec pewnego questa zamiast pogadać z postacią to przypadkiem zeskoczylem na nią z półki wyżej i umarła xD.
Później czytałem w necie że sporo osób miało podobną akcję.
Myślałem że tylko ja taki debil.

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Przeciez ta gra tyle pominietych interakcji wybacza ze glowa mala. Jedyne questy ktorych tak na prawde mozna nie skonczyc to te ktore nic nie daja. Za pierwszym razem nie zrobilem wlasnie chyba tylko 2 albo 3 no ale jak pisalem moje pierwsze przejscie to bylo troche ponad 130h a nie wyscigi. Za drugim przejsciem mniejwiecej rozumialem co poszlo nie tak w tych ktore zawalilem. I jedyny Quest ktorego nie zrobilem do dzisiaj to Quest tego w glupiej czapce kolo Rannies Rise.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Andżej napisał:

elden ring ma doslownie najgorszy quest design jaki widzialem chyba kiedykolwiek w grach open world o ile nie jakichkolwiek, chcialem zrobic questa  alexandra zeby zdobyc item no to oczywiscie youtube, bo inaczej by mi to zajelo z 20 lat samemu no ale okazalo sie ze 20 godzin temu on gdzies stal po pokonaniu jakiegos bossa i trzeba bylo wtedy do niego zagadac, naciskajac Y 3 razy (koniecznie 3 razy, zeby skonczyc jego opcje dialogowe, 2 juz by nie dzialalo) i ja tego nie zrobilem. wrocilem sie do miejsca, gdzie mial byc i juz go nie ma. nigdzie go nie ma. questa nie skoncze, itema nie zdobede. jak czlowiek bez internetu mialby w takie cos 20 lat temu grac i cokolwiek odkryc samemu to ja ku.rwa nie zrozumiem. jakis chocby najskromniejszy quest log by sie przydal, cokolwiek. ch uj nawet ze gadam czasami z tymi npcami, to i tak nie wiem o co im biega. gdyby nie film na yt wyjasniajacy te historyjke w tej grze, to 99 procent graczy nawet by nie wiedziala, ze tam fabula jest.

widac jak branza zeszla na dno skoro gra z animacjami z ps3, grafika z ps4, najgorszym guest designem, fabuly ktorej trzeba dopatrywac sie w odbiciu trawy, zeby czegokolwiek dowiedziec sie o swiecie - byla takim powiewem swiezosci, ze zostala okrzyknieta najlepszym open worldem wszechczasow. a tak naprawde jest druga strona extremum jaki serwuje nam od lat ubi szrot.

 

dotarlem do farum azura i przynajmniej w kwestii open worldow to ten frankenstein nie ma podjazdu do botw.

 

Na szczęście jest internet.

 

Jeśli chodzi o ten quest to ja też ominąłem jego jedna lokalizacje i po prostu był w następnej.

 

Czasami questy też da się wykonać bez niektórych kroków.

 

Inne gry po prostu przyzwyczaiły nas do questów samograjow, gdzie gra łopatologicznie pokazuje tysiącami markerów co trzeba zrobić. Te w eldenie są ciężkie  ale wykonalne, no ale na pewno większość leci z poradnika. 

 

Jednak to nie jest żadne dno, są złożone, zależne od naszych działań  czesto pozostawiają wybór graczowi a sama gra daje bardzo małe podpowiedzi. Ja to mega szanuje bo takich questów praktycznie nie ma w grach i to odważna decyzja twórców. Ale wcześniej w innych produkcjach studia były jeszcze mniej oczywiste.

Edytowane przez michu86-
Odnośnik do komentarza

Mi sie ta aura tajemniczosci zajebiscie podoba. Chyba bym sie zesral ze smiechu jakby questy wygladaly jak w jakims assasinie. 

 

Ile razy mialem reakcje "O , a co ten ziomeczek tu robi?" No i fajnie. 

Pomijajac juz fakt ze ta gra stoi bossami, akcją a nie fabuła i te questy to zwykly dodatek.

 

Kompletnie mi nie przeszkadza ze to praktycznie jedyna gra w obecnych czasach gdzie trzeba tak czesto zajrzec do poradnika. Ba , imo byloby super jakby from wydalo w wersji papierowej jakies kompedium tak jak kiedys wydawano z poradnikami, sekretami itd.

  • Plusik 6
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

@Andżej - taki jest zamierzony design tej gry i questów. Dla jednych padaka najgorsza na świecie, a dla innych urok serii. 

 

Poza tym mówimy o spotkaniu z wielkim glinianym dzbankiem. Dzban chce zostać potężnym wojownikiem i jak go jeden z bossów wyjaśnia, to ten postanawia się wzmocnić wypełniając zwłokami zmarłych rycerzy. 

No nie zaprasza nas na randkę i nie podaje nam współrzędnych GPS gdzie się spotkać. Można innych graczy się zapytać gdzie wariat poszedł i gdzie go znaleźli. 

 

Sam teraz po platynie czyszczę grę z sekretów i sprawdzam jak dużo przeoczyłem. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Dr.Czekolada napisał:

Chcesz powiedzieć, że w poprzednich grach robiłeś to bez poradników? No ciekawe :pawel: 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

zabija inne npce poza jednym wątkiem z jedną postacią a nawet po śmierci npców można oddać dzwoneczki i dalej kupować ich przedmioty.

 

 

Kuzwa pamietam quest w DS3 na bagnach kolo twierdzy Farrona czy jakos tak z jakims czerwonym fantomem co mial sie tam niby pojawic po zrobieniu x dziwnych rzeczy wczesniej/pozniej. Mnie udalo sie to dopiero na ng+4 z poradnikiem i krok po kroku jak po sznurku. 

 

W Eldenie wyglada to inaczej. Zaczynam gadke z jakims npc. Jakas wskazówka (zagadaj z tym/ tamtym/ idz tu/tam) , list/notatka/namiar na mapie i zapominam/olewam do kolejnego spotkania. Gram nagle przeblysk/spotkanie npc i heja. 

Za pierwszym przejsciem pewnie przeocze z 30% ale o to chodzi o to chodzi. 

Odnośnik do komentarza

Mnie się udało bez poradnika doprowadzić do końca quest tej co dajemy te owoce do jedzenia, dla mnie najbardziej niejasny jest quest tego garnka, przez czysty przypadek go spotykam i nie wiem gdzie następnym razem się zrespi, mam jeszcze do rozkminienia tego dziadka co zapowiada w Caelid walkę z Radahnem, po walce mówi, że się jeszcze spotkamy ale nie wiem w jakich okolicznościach to się odbywa...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...