Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
9 minut temu, Rozi napisał:

Ja ją pokonałem i zbijam po prostu głupie argumenty o tym, że ta walka jest zrobiona dobrze :lapka:

Bo Rozi każdy ma inną definicję dobrej walki. 

Dla Ciebie walka jest tania i głupio trudna, a dla innych to super wyzwanie i satysfakcja z bardzo trudnej walki, gdzie boss ma nad nami przewagę i najtrudniejszy cios w grze. 

Są też ludzie, dla których ta walka będzie łatwa, bo albo mają odpowiedni build, albo mieli sporo szczęścia, albo do głowy im nie przyszło, że nie powinni robić co-op. 

Opublikowano

Zaprojektowanie bossa nie ma nic wspólnego z subiektywną opinią, bo boss może być dobrze zaprojektowany, albo nie. A to czy ktoś czerpie z tego przyjemność, to osobna kwestia.

Opublikowano
2 minuty temu, Rozi napisał:

Zaprojektowanie bossa nie ma nic wspólnego z subiektywną opinią, bo boss może być dobrze zaprojektowany, albo nie. A to czy ktoś czerpie z tego przyjemność, to osobna kwestia.

Ale wyrażasz obiektywną opinię, czy swój osobisty, subiektywny komentarz odnoście walki? 

Poza tym, to co to ma za znaczenie? Może to być najgorsza walka od FromSoftware ever, ale ludziom się podoba. 

Opublikowano
Godzinę temu, Rozi napisał:

Zaprojektowanie bossa nie ma nic wspólnego z subiektywną opinią, bo boss może być dobrze zaprojektowany, albo nie. A to czy ktoś czerpie z tego przyjemność, to osobna kwestia.

No racja, mnie na przykład jeszcze nigdy boss nie dojechał na tyle żeby przekonywać na forumku przez kilka stron innych graczy, że to wina źle zaprojektowanego bossa 

  • Plusik 1
Opublikowano
3 godziny temu, Rozi napisał:

Ja ogólnie mam wrażenie, że bardzo dużo bossów w Eldenie było robionych pod summony i ashe.

 

może nie tyle robionych pod, co po prostu z uwzględnieniem tego, że są. commander niaal jest najlepszym przykładem ale nawet solo bossowie, ci najtrudniejsi jak malikath czy mallenia są dużo lepiej tolerowani, kiedy coś przynajmniej odciąga ich agro. jasne, można włączyć you tube i zobaczyć jak ktoś zabija ich solo na level 1, z tym że jest to poprzedzone nierzadko kilkugodzinną praktyką i nauką.

 

ja pierwsze przejście grałem pure melee uchigataną, curved greatswordem i paroma innymi broniami bez gimmicków, jednak z pomocą summonów przy najtrudniejszych bossach i tylko dzięki temu zabiłem margitta za pierwszym razem a mallenie bodaj za czwartym. gdybym grał wszystko solo, to kilku bossów byłoby długą przeprawą jak final boss w sekiro.  

Opublikowano (edytowane)

Da się dokończyć questa tej wojowniczki Nepheli Loux jak się zabiło tego ciecia który deptał zwłoki lalki pierwszego bossa?

 

Edit: Blaid i Selvius nie żyją po queście Ranni. To widzę,że mikstury też od Selviusa już nie dostanę :shieeet:

Edytowane przez Szajka
  • Plusik 1
Opublikowano

O co chodzi z tymi złotymi śladami na ziemi, co to szybko pojawiają się i znikają w niektórych miejscach? Początkowo myślałem, że pokazują jakaś ścieżkę, ale zdają się latać w koło nawet jak za nimi jadę na koniu.

Opublikowano

Rozjechałem Melanie :notbad:

Te jej latające combo to turlaniem unikałem bardzo rześko. Choć fakt miała kilka akcji które kończyły żywot w try miga. Nie całe 200 h na budziku, a ja nadal w grze :obama:

Od kilku lat nie grałem w nic tak dobrego, sam czas gry o tym świadczy. Nie znudziła mi się i jak skończę ja w końcu to lecę NG+ :ohboy:. 4 czy 5 legendarnych broni mam na +10. Uchikatane na +25, zweihandera na +23. Warto ulepszać tarcze,rośnie jej stabilność jak to było w DS1? Co daje ulepszenie "rzucaczki" inkantacji? Bo tych ostatnich przedmiotów to nie ruszałem. 

  • Plusik 3
Opublikowano

tak, tarczy rośnie stabilność po ulepszeniu. 

 

ulepszając narzędzia do castowania podnosisz dmg rzucanych przez nie czarów ofensywnych. rośnie im też scaling atrybutów, jak int, faith czy arcane.  

  • Lubię! 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Rozi napisał:

A siadłeś przy ognisku i porozmawiałeś z nią?

Odeszła ode mnie gdy przyjąłem brzemię trzech palcy.

Edit : nie zauważyłem,że siedzac przy łasce mogę hajcnąc drzewo swoją postacią :yao:

Edytowane przez Szajka
Opublikowano

Wczoraj chwile pograłem, zacząłem vagabondem, bo kiedys lubilem combo tarcza miecz, ale chyba za duzo monster hunter i te wolne uniki mi nie pasuja. Zmienilem na samuraja, zobaczymy co bedzie dalej. Jestem przytłoczony nawet jak na soulsy :obama:

Opublikowano
3 godziny temu, Shen napisał:

Wczoraj chwile pograłem, zacząłem vagabondem, bo kiedys lubilem combo tarcza miecz, ale chyba za duzo monster hunter i te wolne uniki mi nie pasuja. Zmienilem na samuraja, zobaczymy co bedzie dalej. Jestem przytłoczony nawet jak na soulsy :obama:

Przytłoczony będziesz jeszcze z jakieś 30 godzin,zakładając,że grasz bez wsparcia ze strony internetu. I powiem,że to najlepsza opcja jak możesz grać. Internety zostaw sobie jak będziesz miał z ok 80-100 godz :sir:

Opublikowano
3 minuty temu, Szajka napisał:

Przytłoczony będziesz jeszcze z jakieś 30 godzin,zakładając,że grasz bez wsparcia ze strony internetu. I powiem,że to najlepsza opcja jak możesz grać. Internety zostaw sobie jak będziesz miał z ok 80-100 godz :sir:

Chyba, że posłucha cioci "dobrej rady" z początku gry i założy, że Margit to pierwszy Boss do pokonania na lvl 10 z bronią +0. :reggie:

 

W takim wypadku lepiej wcześniej posłuchać internetu, że grę zaczyna się od południa mapy.  

Opublikowano

Myślę,że jak chłopina jest rozgarnięty to śledzi temat na forumku i będzie wiedział jak grać. Nawet nie trzeba śledzić tematu,jak gdzieś leją mocno to trzeba zamykać w innym kierunku poeksplorować. Świat zachęca do tego mocno. Tak było w moim przypadku :shieeet:

Opublikowano
7 minut temu, Szajka napisał:

Przytłoczony będziesz jeszcze z jakieś 30 godzin,zakładając,że grasz bez wsparcia ze strony internetu. I powiem,że to najlepsza opcja jak możesz grać. Internety zostaw sobie jak będziesz miał z ok 80-100 godz :sir:

Pierwsze przejscie sam, potem planuje czyszczenie w ng+ dla platyny.

  • Lubię! 3
Opublikowano

rozi jest cienki i od 10 stron racjonalizuje to sobie piszac jaka malenia jest trudna.

 

padla za 2 czy tam 3 razem, wystarczylo sie nauczyc unikac tego jej komba 3 x machanie mieczem dookola i juz nie bylo niewiadomo jakiego wyzwania.

 

odnawia sobie zycie, ale bez przesady, to co zabrala to jedna dobra seria jej odebrala z powrotem.

 

boss jak boss, agresywny, mocny i tyle. bardziej sie meczylem z elden beast bo latal po planszy i trzeba bylo do niego zapierdalac przez minute pod ostrzalem jak w normandii. a jak dobieglem to siup i juz byl w powietrzu. ale to bylo bardziej irytujace niz trudne w sumie.

  • Plusik 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...