Używaj tej broni która najlepiej Ci się skaluje z statystykami(str,dex,int itd). Najlepsze skalowanie to S,potem kolejno A,B,C,D i chyba E ale nie jestem pewien. Jak chcesz pod zręczność to ważne by mieć jej jak najwiecej i zeby skalowanie z ta statystyka było najlepiej S. Wtedy masz gwarancje najlepszej efektywności danej broni,dochodzi jeszcze kwestia move setu danej broni czyli jakie ma ciosy(zamaszyste,kłujące,z góry itd). Wybierasz to co Ci najbardziej leży. Pewnie dość chaotycznie napisałem,ale nie jestem raczej dobry w dłuższe teksty. 

Skonczylem Aisel River i Siofra River i powiem wam że nie wiem co za kretyn z FS wpada na takie pomysły jeśli chodzi o lokacje ale totalnie burzą radość z gry i wyglądają fatalnie, tempo siada i się odechciewa.  To samo miałem z Farron Keep i Bligjhtown w Ds 3 i Ds, kurwa tragedia. 

Wizualnie dla mnie spoko są te lokacje, ale za duże i wsadzanie tam questa też głupi pomysł. 

14 godzin temu, Szajka napisał:

Używaj tej broni która najlepiej Ci się skaluje z statystykami(str,dex,int itd). Najlepsze skalowanie to S,potem kolejno A,B,C,D i chyba E ale nie jestem pewien. Jak chcesz pod zręczność to ważne by mieć jej jak najwiecej i zeby skalowanie z ta statystyka było najlepiej S. Wtedy masz gwarancje najlepszej efektywności danej broni,dochodzi jeszcze kwestia move setu danej broni czyli jakie ma ciosy(zamaszyste,kłujące,z góry itd). Wybierasz to co Ci najbardziej leży. Pewnie dość chaotycznie napisałem,ale nie jestem raczej dobry w dłuższe teksty. 

to ja rozumiem, ale pytałem, czy jak broń ma w statach obrażenia fizyczne i magiczne, to są one zaliczane w każdym hicie, czy np magiczne tylko w momencie użycia skilla tej broni

normalnie ma split damage na dwa typy, skill to chyba jest czysta magia. 

1 godzinę temu, messer88 napisał:

Wizualnie dla mnie spoko są te lokacje, ale za duże i wsadzanie tam questa też głupi pomysł. 

No zdecydwoanie, Caria Manor mi się podobało, zameczek, nieduży, troche było skakania po murkach, fajny design i przeciwnicy. A to to sraka ogromna. 

Teraz biegam po caelid i podoba mi się ten pustynny surowy klimat. 

8 godzin temu, standby napisał:

Skonczylem Aisel River i Siofra River i powiem wam że nie wiem co za kretyn z FS wpada na takie pomysły jeśli chodzi o lokacje ale totalnie burzą radość z gry i wyglądają fatalnie, tempo siada i się odechciewa.  To samo miałem z Farron Keep i Bligjhtown w Ds 3 i Ds, kurwa tragedia. 

Właśnie dobrze, że są różnorodne. Marudzisz.

Zamki wszelakiego rodzaju też lubię najbardziej, zaraz po nim drzewko i cały kompleks po drodze do "Milenki". Ale samo eksplorowanie zamków to jest kurde jak granie w Castlevanię na pegasusie tyle że w 3D haha. Jest klimacik, zwłaszcza jak w każdym zakątku czai się niemilec pragnący graczowi zrobić kukę. Pod względem projektów lokacji dali radę. Jedynie śnieżna kraina poziomem lekko odstaje ale cóż..

W dniu 6.02.2023 o 10:22, standby napisał:

Skonczylem Aisel River i Siofra River i powiem wam że nie wiem co za kretyn z FS wpada na takie pomysły jeśli chodzi o lokacje ale totalnie burzą radość z gry i wyglądają fatalnie, tempo siada i się odechciewa.  To samo miałem z Farron Keep i Bligjhtown w Ds 3 i Ds, kurwa tragedia. 

 

Tragedię to będziesz miał w kanałach pod stolicą, to se zobaczysz czy taka przyjemna ta gra XD

 

Powiem Wam, że przesadzili z Bestią i Malenią (tyle, że opcjonalna). Większość bossów w miarę gładko wchodzi, ale na koniec balans jest niesprawiedliwy i już mam ochotę zagrać w co innego. 153h na liczniku i zostało mi "tylko"  tych dwóch bossów, próbuję na różne sposoby i na razie dupa

 

Malenia najlepszy bossik z gry, gdzie tak z połowa innych to niestety copy paste i delikatne wariacje. Endgame dopiero fajny, ten z Farum Azula i później koszykarz. 

 

Z takiego BB pamiętam każdego bossa, a tutaj ciężko mi przypomnieć sobie nazwy większości. 

Ale mi się to Caelid podboba <3 Napuszczanie tych psów na śmieciarzy z zamku Gael i darmowy loot plus runy, złoto. Lubie się tak bawić i napuszczać na siebie wrogów  

Jest platyna 

 

Moje statystyki dla maga na koniec (może komuś się przyda):

Lvl 163

Wit 60

Um 50

Wytrz 26

Siła 10

Zr 12

Int 68

Wiara 7

Mist 9

 

Wyposażenie: magiczny krótki miecz +20 z bloodhound step, kostury Lusat, Azur, Karyjskie berło wszystkie +10, strój Azura, talizmany: ikona Radagona, łaska złotego drzewa, medalion z bursztynem modrym, ikona godfreya.

Mimic +10 ofkors.

 

Do Radagona użyłem kolejno comet azur i night comet, później do Bestii meteor astela i spirale.

Do Malenii pierwsza tura kula, druga comet azur.

 

Na liczniku 160h.

 

Generalnie nie jest to gra na 10, ze względu na niesprawiedliwy dla Gracza system walki u większości bossów, gdzie często zamiast skilla liczy się szczęście. Porównałbym to do momentum w Fifie, gdzie grasz mecz życia a i tak nie masz szans, bo algorytm nie pozwala (dlatego już nie gram w Fifę xD).

Tak więc trzeba wielu prób i dużej cierpliwości, jednak największa moc gry to eksploracja i odkrywanie tej pięknej krainy, naznaczone satysfakcją ubicia kolejnego bossa i znalezienia kolejnej łaski. Niezapomniane chwile podczas grania...

Niesamowite, że po 60h mam wrażenie, że ciągle coś mnie omija w tej grze, czegoś nie zauważę, albo coś było wcześniej niedostępne. Część rzeczy jest trochę za bardzo ukryta, niedopowiedziana itd, przy dialogach to najlepiej robić notatki  Wczoraj odkryłem jakieś dwie bonusowe mini lokacje z itemkami, no ale za chuj bym się nie domyślił, że żeby tam dotrzeć trzeba 

Spoiler

Dać przedmiot typowi, z którym gadałem jakoś w ciągu pierwszych 10h w grze, zdobycie tego przedmiotu wiązało się z lizaniem ścian albo sprawdzeniem opisu, w nagrode odblokowujemy gest, który trzeba wykonać przed wejściem do ukrytej miejscówki. Aha, do tej drugiej potrzebny jest jeszcze hełm, który wypada z mało charakterystycznego mobka, na koniec trzeba się domyślić, że gest należy wykonać mając założony ten hełm

Tak czy siak odkrywanie tego wszystkiego sprawia mega frajdę i aż chce się iść dalej i szukać kolejnych tajemnic. W ogóle niezły paradoks, że gra polegająca w skrócie na eksploracji i zabijaniu wrogów zamula po dłuższym czasie mniej, niż piękne otwarte światy z masą mechanik, znajdziek, bardziej rozbudowaną fabułą itd. Dobra lekcja dla branży 

IMO z mimikiem i bloodhound stepem to żadnego skilla mieć nie trzeba. 

13 minut temu, messer88 napisał:

IMO z mimikiem i bloodhound stepem to żadnego skilla mieć nie trzeba. 

 

Trzeba mieć do Radagona i Bestii oraz Malenii. Nawet z tym ekwipunkiem musisz nauczyć się z nimi walczyć.

Wlasnie leci do mnie mój egzemplarz - nie mogę się doczekać aż położę na tej gierce łapy. 
 

Do tej pory z tej serii ograłem Bloodborne, Demon’s Souls Remake i Dark Souls 3 i przy każdej mega się bawiłem. Ta seria to IMO zawsze wysoki poziom. 
Za każdym razem staram się tworzyć inna postać i tym razem chce zagrać samurajem.  
Powiedzcie w co pakować punkty dla tej klasy? 

59 minut temu, Zajcik napisał:

Wlasnie leci do mnie mój egzemplarz - nie mogę się doczekać aż położę na tej gierce łapy. 
 

Do tej pory z tej serii ograłem Bloodborne, Demon’s Souls Remake i Dark Souls 3 i przy każdej mega się bawiłem. Ta seria to IMO zawsze wysoki poziom. 
Za każdym razem staram się tworzyć inna postać i tym razem chce zagrać samurajem.  
Powiedzcie w co pakować punkty dla tej klasy? 

Ładuj w zręczność HP i stamine.

SPoko też w faitha bo niektóre inkantacje to potęga

SPoko też w faitha bo niektóre inkantacje to potęga

Co mnie wkur.wia? Nadal nie mogę za bardzo kupować smithing stonów w dowolnej ilości. Zdobywam jakąś broń i chciałbym sprawdzić jej staty, jak sobie radzi w walce itd ale jak ją ulepsze max do +3+4, to w starciu np z wrogami w Caelid to będzie bezuzyteczna.

Najlepiej takie bronie bez upgrade sobie sprawdzać tam przy obozie gdzie dostaliśmy konia. Spasuje to wtedy dopiero kamyki inwestować. No i warto też sprawdzić tabelki na necie jak wygląda przy maks ulepszeniu. 

Wczoraj zacząłem grać. Wybrałem oczywiście samuraja i jestem zadowolony. Bardzo fajny moveset i podoba mi się ta Uchigatana.

Ciekawy patent z umiejętnościami, wcześniej tego w soulsach nie widziałem i jestem ciekaw co zdobędę w późniejszym czasie. 

 

Ogólnie gra mnie trochę przytłoczyła, jest ogromna i nie ma wytyczonej ścieżki. Na razie latam na ślepo i leveluje postać, obiłem rycerzy w obozie pod wrotami na samym początku, poznajdowałem jakieś przedmioty. Dużo tu też craftingu, ale nie wiem czy się opłaca zbierać te wszystkie jarzębiny, na razie zbieram.

 

Paradoksalnie na razie dosyć łatwo mi się gra, bo niedawno skończyłem Dark Souls 3, ale to pewnie złudne 

 

Pytanie: jak tutaj dojść do bossa? Rozumiem, że ta złota wstęga przy ogniskach (nie pamiętam jeszcze jak się tutaj nazywają) mnie do niego prowadzi? 

W tej jaskini pierwszej z wilkami i drugiej przy brzegu warto odrobinę pofarmić kości na sprzedaż, runy oraz kolczastą pałkę (wypada losowo z jednego większego jaskiniowca), która baaardzo ale to bardzo pomoże Ci w walce z wszelakimi krystalicznymi przeciwnikami a zwłaszcza krystalicznymi bossami. A tak ogólnie to graj, eksploruj, z bossami nie tak spieszno. Zdążysz ich ogarnąć jak podbijesz lekko Vigor, Dexa i Mistycyzm.

2 godziny temu, Zajcik napisał:

Pytanie: jak tutaj dojść do bossa? Rozumiem, że ta złota wstęga przy ogniskach (nie pamiętam jeszcze jak się tutaj nazywają) mnie do niego prowadzi? 

Te smugi prowadzą do demigodów, głównych bossów opowieści  a na pierdyliard innych bossów trafisz sobie w trakcie eksplorując  

3 godziny temu, Zajcik napisał:

Ogólnie gra mnie trochę przytłoczyła, jest ogromna i nie ma wytyczonej ścieżki.

Ma, tylko subtelnie informują o tym ogniska, o których później wspominasz Ogólnie na początku, przed wbiciem do Stormveil Castle skup się na jego okolicach i południowej części mapy (patrząc od wyjścia z pierwszej jaskini) jest tam co robić i nie ma się co wyrywać do przodu. Dla mnie łażenie i odkrywanie tego świata to czysta przyjemność, więc kolejne miejscówki zaliczam powolutku a i tak wiem, że wielu rzeczy nie zauważę.