Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
7 hours ago, GearsUp said:

- możliwość zbudowania własnego miasteczka 

xDDDDDDDDDD

kurwa Fallout 4 to jest doslownie builder sim ze swoim nudnym budowaniem osady w porownaniu do BOTW xD budowanie wlasnego miasteczka w sensie przynies 10 kawalkow drewna, teraz 20, no elo teraz potrzebuje 30, 40 i 50. Wszystko sie buduje automatycznie i nawet nie da sie niczego rozlokowac a na koniec dostajesz gownoosade z generycznymi vendorami metoda kopiuj wklej jak kazda inna rzecz w tej grze.

A no i gotowanie, o kurwa co za wspanialy ficzer, zadna inna gra nie ma systemu craftingu niepotrzebnych itemow :kekw:

ja proponuje sie leczyc zamiast grac w gry

  • beka z typa 3
Opublikowano

No dokładnie, tu każdy gównoelement jest przedstawiany jako niesamowity ficzer, to co w innej gierce jest meh w zelduni jest najbardziej odjechanym patentem we wszechświecie, a najzwyklejsze elementy obecne w innych grach to kamienie milowe gamingu.

  • beka z typa 2
Opublikowano (edytowane)
39 minut temu, Donatello1991 napisał:

Na moje fizyka czasem rozbiła łeb w shrinach. Gdy w świecie robi cuda, a tam nie może wskoczyć na 5 cm dalszy pomościk czy coś, bo musi być zrobione wszystko według schematu. Nie każdy, ale zdarza się.

 

Wtedy zagadki w świątyniach nie miałyby najmniejszego sensu, dlatego musieli to tak rozwiązać, że jedynie w świątyniach nie można się wspinać, możesz to sobie tłumaczyć tak, że ściany są wykonane z materiału, po którym w realu nie dałoby się wspiąć, czegoś na wzór szkła.

 

Od dawien dawna devi stosują różne sztuczki, mgła, ukryte loadingi w szczelinach itd. itp., bo wymieniać można bez końca, więc i w Zeldzie musieli iść na kompromis, gdy w innej grze nie daliby po prostu zaznaczonych na czerwono półek skalnych, których można się złapać xD

 

Tak gra jest tak bardzo złożona, że nawet sam Aonuma powiedział, że na przykład, gdy dodali wiatr to nagle w miejscach, gdzie powinny być skrzynki to ich nie było :), a z tego typu problemami borykali się co chwilę w tak zaawansowanej fizyce.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano
5 minut temu, tjery napisał:

to co w innej gierce jest meh w zelduni jest najbardziej odjechanym patentem we wszechświecie, a najzwyklejsze elementy obecne w innych grach to kamienie milowe gamingu.

Uroki działu Nintendo/Switch. W sumie zabawnie się czyta te dyskusje i 'argumenty' fanów N. Od razu przypominają mi się czasy dzieciństwa i piaskownicy. :D

 

"Moje wiaderko jest lepsze od twojego!"

 

Trzeba uważać tylko, dawkować sobie lekturę postów, bo nawet najlepszą grę w ten sposób obrzydzą.

  • Plusik 1
Opublikowano
16 minut temu, tjery napisał:

No dokładnie, tu każdy gównoelement jest przedstawiany jako niesamowity ficzer, to co w innej gierce jest meh w zelduni jest najbardziej odjechanym patentem we wszechświecie, a najzwyklejsze elementy obecne w innych grach to kamienie milowe gamingu.

No widocznie te elementy jeszcze trzeba umieć wykorzystać. Nawet po odliczeniu nintendo taxu gra miałaby wysokie oceny. Wasz główny problem polega na tym że lecicie z tym jak z każdym innym ubisofciakiem kiedy największą siłą tej gry jest zabawa w tym świecie i jej mechanikami a znając graczyków wytresowanych przez ubi lecieliście od kapliczki do kapliczki na złamanie karku bo 10 gier w kolejce do zagrania czeka :)

Opublikowano
2 minuty temu, tjery napisał:

No dokładnie, tu każdy gównoelement jest przedstawiany jako niesamowity ficzer, to co w innej gierce jest meh w zelduni jest najbardziej odjechanym patentem we wszechświecie, a najzwyklejsze elementy obecne w innych grach to kamienie milowe gamingu.

To pokaż mi jakąkolwiek inną gierkę, która tak wiernie odwzorowuje fizykę świata, bo chyba nie do końca obaj rozumiecie dlaczego wszyscy się tak jarają i próbujecie być na siłę kontrowersyjni. To jest kamień milowy gamingu, można zarzucać Zeldzie różne rzeczy, ale nie, że to jest kolejny open world.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano (edytowane)

Zależy co kto lubi. Jeśli dla kogoś najważniejsza jest fabuła to i w nędznym walking symulator będzie się dobrze bawił, a w grach ze szczątkową fabułą, którą trzeba sobie samemu odkryć jak na przykład w soulsach, czy właśnie w Zeldzie, poczuje lekki zawód. Zresztą w Zeldzie różne elementy w świecie puszcają do nas oczko, odnośnie tego co się wydarzyło. Pamięta ktoś złomowisko guardianów w jednym miejscu, jakby się tam wielka bitwa potoczyła, albo dziecko w wiosce, które chodziło na cmentarz, a do tego powiedziało, że lubi, gdy pada, bo nie widać łez?

 

Dajcie spokój z rozim, który podniecał się Pentimentem, gdzie popadnie, a tu wrzucił chujowe screeny z Zeldy, żeby nas sprowokować, w której nie potrafi dostrzec w czym tkwi jej największa siła.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano

Może nie każdemu to robi? Wrażenie jest też w drugą stronę - że na sile próbujecie robić mesjasza z gry która poza fizyką kuleje w potężnej ilości aspektów i może naprawdę wiele osób ma w dupie, że jabłko spada z drzewa albo metal przyciąga piorun? Jeszcze robi się z tego funkcjonalność bez której gra się nie może obejść, że gry dzieli się na przed i po Zeldzie.

 

Tylko, że nie fizyka pcha gry jako medium do przodu. :reggie:

  • beka z typa 4
  • Minusik 1
Opublikowano
1 minutę temu, Paolo de Vesir napisał:

Tylko, że nie fizyka pcha gry jako medium do przodu. :reggie:

 

A powinna, bo rzygam już tą graficzką, za którą nie nadążają devi, ile gier wydało na przykład ND na PSXa, PS2, PS3, PS4 i PS5? Podpowiem - wydają coraz mniej. Hmm Rockstar? GTA5 na PS3, PS4 i PS5, do tego RDR1 i 2, a ile wydawali wcześniej? Ja to bym chciał, żeby generacja trwała 10 lat, a postęp technologiczny był wolniejszy, bo ledwo devi zaczynają ogarniać dany sprzęt i już wjeżdża nowa generacja.

Opublikowano

No większość osób ma w dupie takie rzeczy dlatego taki ubi w far cry cofa się w rozwoju bo po co mają robić jakieś realistyczne palące się tereny skoro gracze mają to w chuyu? Fizyka to samo. Botw się nie spodobało? Luz gra jak każda jak inna więc może nie przypasować. Być ślepym na jej zalety i nie widzieć jakim jest powiewem świeżości w sanboxach? No to już trzeba być ślepakiem 

Opublikowano

Robienie czegoś na siłę xddd ta średnia, oceny, nagrody, wygrane w niezliczonej liczbie rankingów na grę roku, dekady, a nawet wszechczasów. Nawet tu na forum wielu stawią ją jako jedną z najlepszych gier ever.

 

Ale to wszystko na siłę przecież, przecież to przeciętniak gorszy niż podróbka od ubi, nic wielkiego, ziew of the wild

 

Można tej gry nie wielbić (np ja tak mam) ale usilne robienie z niej crapo przecietniaka jest durniejsze niż podniecanie się nią ponad stan

  • This 3
Opublikowano (edytowane)

Dyskusja na kilka stron, a gdy pytasz o podobną grę do Zeldy to potrafią tylko wydukać Fenyx i Genshin, gdzie jedna ma średnią w okolicach ósemki, a druga podobnie, z tym że została zjechana przez userów (średnia 4). Dajcie spokój z tymi średniakami.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano
20 minut temu, Pupcio napisał:

Być ślepym na jej zalety i nie widzieć jakim jest powiewem świeżości w sanboxach? No to już trzeba być ślepakiem 

19 minut temu, Daffy napisał:

Można tej gry nie wielbić (np ja tak mam) ale usilne robienie z niej crapo przecietniaka jest durniejsze niż podniecanie się nią ponad stan


Tylko, że nie robie z tej gry przeciętniaka. Właśnie to jest kurwa cały sens tej jebanej rozmowy - ludzie zauważają, że to niezła gra ze świetnym silnikiem fizycznym, ale kulejącą czy to jeśli chodzi o narrację czy production value. 
 

Po prostu zrobiliście sobie tutaj enklawę gdzie nic nie można powiedzieć, bo Zelda wypina dupę, jabłko spada z drzewa, a strzała wraca i na każde próby powiedzenia co jest nie tak jest obrona Częstochowy.

 

Jakby pierdolona fizyka dawała immunitet na wszystko, do chuja ludzie - dajcie się innym wypowiadać o grach. Nie jeście rezerwatem, ani nie jesteście wyjątkowi, bo gracie w Nintendo chociaż bardzo mocno próbujecie sobie to wmówić.

  • Plusik 3
Opublikowano (edytowane)

To chyba dość dobra niezła gra skoro tyle nagród, ocen, zwycięstw w wszelakich rankingach zdobyła i tylu graczy na świecie twierdzi że to top gier ever.

 

A sorki...chyba mi się to wszystko powyżej przyśniło, tylko na jednym polskim forum growym jest enklawa zeldowa

Edytowane przez Daffy
Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Paolo de Vesir napisał:


Tylko, że nie robie z tej gry przeciętniaka. Właśnie to jest kurwa cały sens tej jebanej rozmowy - ludzie zauważają, że to niezła gra ze świetnym silnikiem fizycznym, ale kulejącą czy to jeśli chodzi o narrację czy production value. 
 

Po prostu zrobiliście sobie tutaj enklawę gdzie nic nie można powiedzieć, bo Zelda wypina dupę, jabłko spada z drzewa, a strzała wraca i na każde próby powiedzenia co jest nie tak jest obrona Częstochowy.

 

Jakby pierdolona fizyka dawała immunitet na wszystko, do chuja ludzie - dajcie się innym wypowiadać o grach. Nie jeście rezerwatem, ani nie jesteście wyjątkowi, bo gracie w Nintendo chociaż bardzo mocno próbujecie sobie to wmówić.

 

To co jest lepsze od Zeldy? Wiedźmin 3 z drętwą walką, bo ma fabułę? Czy RDR2, w którym postać porusza się jak mucha w smole? A może Cuberbug  2077, który bez żadnej fizyki chodził day1 jak gówno? No tak, Zelda nie jest idealna, ale najlepsza ze wszystkich piaskownic.

Edytowane przez zdrowywariat
  • beka z typa 2
Opublikowano

będzie  nam WoWowiec pluł w du.pę Zeldy :notlikethis:

 

przecież nikt tu nie prowadzi krucjaty, ja się odniosłem do stwierdzenia, że to co jest w innych gierkach normalne, w Zeldzie urasta do rangi geniuszu. Tylko, że cała dyskusja rozbija się o to, że nie ma porównania, bo żadna inna gierka nie wprowadziła tego co botw. Tyle.

Opublikowano
6 minut temu, zdrowywariat napisał:

To co jest lepsze od Zeldy? Wiedźmin 3 z drętwą walką, bo ma fabułę? Czy RDR2, w którym postać porusza się jak mucha w smole? A może Cuberbug  2077, który bez żadnej fizyki chodził day1 jak gówno. No tak, Zelda nie jest idealna, ale najlepsza ze wszyskich piaskownic.


Dla mnie z tych wymienionych gier - zwłaszcza Cyberpunk chociaż lepszy świat ma RDR2. Poczucie przygody w tych grach jest niesamowite, zwłaszcza kreacja świata. No, ale wystrzelonej strzały nie można zabrać z trupa zwierzaka, wiec Zelda lepsza 

 

a nie, czekaj, można 

 

6 minut temu, Daffy napisał:

To chyba dość dobra niezła gra skoro tyle nagród, ocen, zwycięstw w wszelakich rankingach zdobyła i tylu graczy na świecie twierdzi że to top gier ever.


Co gracze to opinia, a ilość nagród naprawdę nie jest żadnym wyznacznikiem gdzie często nie dopuszcza się indorów albo AA do najważniejszych nagród, bo to nie przystoi. Oskary też mają znaczenie polityczne.

 

3 minuty temu, mcp napisał:

że to co jest w innych gierkach normalne, w Zeldzie urasta do rangi geniuszu


skonczylem czytać, EoT bzdura na bzdurze, bo efektem aureoli zajebista fizyka sprawia, że wszystkie inne aspekty w Zeldzie są G E N I A L N E 

 

moje ulubione - gotowanie, drewniana walka i wisienka na torcie - niszcząca się broń - to jest po prostu mała rewolucja 

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

skonczylem czytać, EoT bzdura na bzdurze, bo efektem aureoli zajebista fizyka sprawia, że wszystkie inne aspekty w Zeldzie są G E N I A L N E 

 

moje ulubione - gotowanie, drewniana walka i wisienka na torcie - niszcząca się broń - to jest po prostu mała rewolucja 

 

Masz jakieś omamy, kto tu kiedykolwiek pisał, że gotowanie jest rewolucją? Chodzi o fizykę, o to, że możesz się wspiąć gdzie chcesz, a nie po skalnych półkach tak jak to sobie zaplanowali devi, o to, że nie jesteś prowadzony za rączkę tak jak to sobie zaplanowali devi, a niszcząca broń jest eksperymentem, bardzo dobrym moim zdaniem, tylko muszą to w TOTK dopieścić: wystarczy żeby się 2 razy wolniej niszczyła, automatycznie zmieniała i kowal, który za odpowiednią opłatą nam ją naprawi, tyle.

 

I będzie pięknie, bo gdy w innej grze trzymasz się kurczowo jednej broni, ulubionej, tak w Zeldzie będziesz walczył raz mieczem, raz włócznią, a za chwilę mopem, gdy się źle przygotujesz.

 

Jeszcze odnośnie gotowania - nie chodzi tylko o samo gotowanie, a o tworzenie różnych potraw, które nas wspomagają w różnych aspektach i to tylko OPCJA, gdzie w ubipodobnych piaskownicach byłbyś do tego zmuszany. Ktoś tu dawniej pisał, że przeszedł grę bez tego, bo ogólnie nie przepada za tego typu rzeczami w grach. WOLNOŚĆ to synonim Zeldy.

Edytowane przez zdrowywariat
  • beka z typa 1
Opublikowano (edytowane)
21 minut temu, zdrowywariat napisał:

 

To co jest lepsze od Zeldy? Wiedźmin 3 z drętwą walką, bo ma fabułę? Czy RDR2, w którym postać porusza się jak mucha w smole? A może Cuberbug  2077, który bez żadnej fizyki chodził day1 jak gówno? No tak, Zelda nie jest idealna, ale najlepsza ze wszystkich piaskownic.

 

Ale co Ty tu w ogóle porównujesz? Indyka, w którym 99% pary poszło w mechanizmy gameplayowe oparte na fizyce do gier, które zabijają Zeldę w każdym innym aspekcie poza tą "fizyką"?

 

I skończcie już z tym pierdoleniem o gotowaniu, do huja, największa nowość i gamechanger w historii gamingu.

Edytowane przez tjery

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...