Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A dodatkowe bateryjki gdzie się zdobywa? Jestem po 2 templeach, regiony, które odkrywam czyszczę w 100 procentach chyba, że jakiś quest/miniboss mnie przerośnie, i nadal mam tylko jedną.

Opublikowano (edytowane)
17 minutes ago, Harbuz said:

A dodatkowe bateryjki gdzie się zdobywa? Jestem po 2 templeach, regiony, które odkrywam czyszczę w 100 procentach chyba, że jakiś quest/miniboss mnie przerośnie, i nadal mam tylko jedną.

W podziemiach, niestety. Szukasz kopalni zonaite, potem zmieniasz w zonaite charges i te można wymieniać na powiększenie baterii.

Edytowane przez _Shaman_
Opublikowano

W podziemiach znajdujesz takie kryształki albo w kopalniach kupujesz je za zonajt u robocików i jak masz 100 to idziesz wymienić do innego robocika. 

Opublikowano (edytowane)

W podziemiach zwiedziłem całkiem sporo. Mam kilka elementów różnych strojów, sporo latarni odkryłem a tych zonait charges ani tych robocików u których można je wymienić nie widziałem.

 

Edit: dobra, znalazłem. Jest typ od bateryjek w początkowej lokacji. Na początku go olałem, bo miałem za mało tych trójkącików. Odkryłem  dziś to i zapisywanie pojazdów. Jezu jaka ta gra jest piękna. Ukryte mechaniki, gamechangery, nic nie jest podane jak na talerzu. Piękne jest uczucie grania w grę przyjemną, przyjazną, która jednocześnie nie ma gracza za debila.

Edytowane przez Harbuz
Opublikowano

Jest jakiś sposób na nabicie kasy niekoniecznie szybkie ale bez latania po mapie 40 minut zeby odszukać jakies zwierzatk na mieso albo zloze minerałów? Niby mam parę drogocennych kamieni ale kisze na wszelki wypadek na przyszłość jakby trzeba było na jakieś ulepszenia pancerza czy coś.

Opublikowano

No to jak nie chcesz latać po mięso, to co powiedzieć, rób co chcesz i większość rzeczy w grze ma jakąś wartość pieniężną.

 

Najwięcej kasy raczej jest z dań z mięsem, ale można też zarabiać robiąc minigierki, strzelając do niebieskiego królika, rozwalając klanowców Yiga, sprzedając kamienie, eliksiry, jedzenie, części wypadające z potworów, części wypadające ze smoków, z robocików, niektóre owoce, świecące owoce, flint, amber w takich ilościach jak je znajdujesz też nawet nieźle zarabiają, możesz też pomagać atakowanym na drodze i "he's standing!"...

 

Właściwie gdzie nie pójdziesz, co nie robisz, daje ci COŚ kasy. No ale żeby nabić kasę to pewnie najszybciej jest pójść w miejsca gdzie jest dużo wilków, wysiekać je, ugotować i sprzedać. 

Opublikowano
Godzinę temu, Homelander napisał:

A ja zrobiłem już wszystkie cztery wróżki i w sumie mam 40 kapliczek zrobionych. Spróbuję wykminić jak zdobyć strój stealth i zacznę robić zadania fabularne. 

Najłatwiej to za zrobienie labiryntów. 

Opublikowano

Skończyłem questa w Rito Village. Powiem szczerze, że chociaż sama Wind Temple króciutka i prostacka to walka z bossem epicka. W sumie lepszy ten jeden boss niż wszystkie razem wzięte w BotW. Zupełnie jak z klasycznych odsłon trójwymiarowych Zeld. Oczywiście trudny nie był, ale sama walka epicka i sprawiła mi ogromną frajdę. No to teraz Goroni. Ale po drodze spróbuję ogarnąć kilka kapliczek i pozbierać rzeczy do ulepszenia stroju stealth

Opublikowano

To ja zacząłem od Rito, ale potem  Zora. Po każdym temple, wybieram sobie jakiś obszar Hyrule i go czyszczę na takie 80 proc.  Teraz czyszczę niebo nad Necludą i lecę na pustynię. Gorony zostawiam na koniec tym razem.

Opublikowano

Obejrzałem sobie filmik taki z 30 minut co ludzie konstruują. Myślałem, że się posikam ze śmiechu. Po prostu niektóre machiny to kosmos! Aż mi teraz głupio na myśl, że do obozu goblinów pójdę z samym mieczem. Ale najlepsze są narzędzia do torturowania koroków. Wymiękam po prostu :)

Opublikowano

Fire Temple zaliczony. No to już była przygoda w tylu starszych Zeld. Czyli spory i rozbudowany dungeon i wielki boss na końcu. Zaczynam doceniać mocno grę, bo najwyraźniej zawarto tutaj rzeczy i dla graczy, którzy lubią wolność, kombinowanie i budowanie oraz dla graczy lubiących granie w stylu właśnie starszych Zeld. Przygody w stylu BotW nadal tu nie widzę, ale kurczę, to nie jest BotW na sterydach. Feeling z gry jest zupełnie inny mimo podobnych mechanik czy oprawy

Opublikowano

Jak czytam Wasze komentarze to pograłbym w Tears of the Kingdom, tylko jak to jest gra na setkę albo i więcej godzin, to obecnie nie będę miał tyle czasu. Może jak przyjdzie jesień/zima znajdę na nią czas. Najgorsze jest właśnie to, że jak taką dużą grę się odłoży na jakiś czas to jest problem do niej wrócić. Jest to oczywiście możliwe i wiele razy tak robiłem, ale te pierwsze godziny po powrocie są męczące, a czasami trzeba zacząć grę od początku.

Opublikowano
16 minutes ago, KJL said:

Jak czytam Wasze komentarze to pograłbym w Tears of the Kingdom, tylko jak to jest gra na setkę albo i więcej godzin, to obecnie nie będę miał tyle czasu. Może jak przyjdzie jesień/zima znajdę na nią czas. Najgorsze jest właśnie to, że jak taką dużą grę się odłoży na jakiś czas to jest problem do niej wrócić. Jest to oczywiście możliwe i wiele razy tak robiłem, ale te pierwsze godziny po powrocie są męczące, a czasami trzeba zacząć grę od początku.

 

I BotW i TotK to gry idealne do grania z doskoku. Masz 15min? Super, zrobisz kapliczke albo zapolujesz. Więcej czasu wymagają jedynie zadania fabularne. Atakuj bez obawy, to nie jest gra zmuszająca Cię do siedzenia godzinami

  • Plusik 4
Opublikowano
1 godzinę temu, Homelander napisał:

 

I BotW i TotK to gry idealne do grania z doskoku. Masz 15min? Super, zrobisz kapliczke albo zapolujesz. Więcej czasu wymagają jedynie zadania fabularne. Atakuj bez obawy, to nie jest gra zmuszająca Cię do siedzenia godzinami

Dokładnie ta gra jest idealna i na szybkie partyjki jak i na zmulanie po 8h dziennie. Dawno sie tak dobrze nie bawiłem grajać w grę,sama przyjemność bez stresu jak ciś nie wyjdzie baz zapierdalania od znacznika do znacznika na mapie. Po prostu człowiek odpoczywa jak gra a nie ma odczucia że ma do zrobienia liste rzeczy jakby w drugiej robocie żeby gre zaliczyć. Obecnie moje goty i w połaczeniu z ender lilies zapewnia mi zajęcie na kilka kolenych tygodni. Nawet jakos na starfielda przestałem czekać  xd

  • Plusik 1
Opublikowano

Ja gram głównie po 30-60 min dziennie maks. Czasami łącznie w tygodniu nie zbierze się 4h. A bawię się świetnie. Gram swoim tempem, bez stresu i ciśnienia. Planuję gdzie się udać następnie i gdy mam wolną chwilę wciskam 1 przycisk na switchu i w 2s gram, gdzie ostatnio skończyłem. Switch i TotK są stworzone do grania krótkimi partyjkami ale i zdarzało się, że po 6-7h dziennie cisnąłem jak czekałem na samolot na lotnisku. Bajka. Dobrze, że Microsoft zjebał z BG3, bo TotK + starfield i nowa forza to i tak za dużo jak na moje możliwości czasowe. A dokupiłem jeszcze Mario + Rabbids, Mario Kart i Personę 5 Royal. xD 

Opublikowano

Dobra ogarnąłem teleport pod samego ostatniego boss-a ale po 3-4 próbach zdałem sobie sprawę że jestem już za stary i kompletnie nie chce mi się farmić pod ostatniego boss-a . Ogólnie stawiam że będzie to top 3 tego roku ale zdecydowanie dałbym oczko niżej niż BOTW , które było rewolucją a tutaj po prostu mamy bardziej nabitą wersje pierwszej części serii . Cały świat , sekrety i zwiedzanie sprawia mase radości ale nic nie zrobiło takiego opadu szczęki jak swego czasu BOTW , które było czym świeżym i zasługiwało na te 10/10 i gra zdecydowanie zapisała/zapisze się w historii gamingu . Tutaj jak pisałem po prostu więcej i lepiej , liczę że kolejna zelda będzie równie czymś świeżym jak BOTW a nie kolejnym delikatnem rozwojem tego samego.

Edit.: Dobra moja duma gracza mi nie pozwoliła i obiłem blache bossowi i skończyłem grę, podbijam to co wcześniej pisałem , dla mnie gra jest sztos i dawno w nic tak nie wsiąkłem jak w zelde . Przemierzanie świata i gameplay to napewno 10/10 , gra jest na tyle przyjemna że w każdym możliwym momencie odstawiałem fabułe i po prostu zwiedzałem świat bo zawsze coś gdzieś było do zrobienia. Podtrzymuje to co pisałem wcześniej , ciężko dać 10/10 bo jednak nie było opadku szczęki jak przy pierwszej odsłonie ale i zdecydowanie na dzień dzisiejszy gra roku.

Opublikowano

Tak sobie gram i eksploruję i coraz mniej mi się chce. W zasadzie eksploracja to dokładnie to samo co w BotW. Robiłem to przez dziesiątki godzin i nie mam ani siły ani ochoty na zbieranie koroków, materiałów do upgradu zbroi czy szukanie świątyń. I o ile wyspy na niebie są ok tak te podziemia to dramat pod każdym względem.

Na szczęście sama warstwa fabularna i zadania fabularne są o wiele ciekawsze niż w BotW. Kapliczki też są bardziej interesujące i złożone niż w poprzedniczce. 

Jeżeli chodzi o moce to ani nie są lepsze ani gorsze niż w BotW. Inne, tyle. Poza Fusion, które jest beznadziejne. W zasadzie nic nie robi, równie dobrze gra mogłaby dropić lepsze bronie. Poza tym wygląd połączonych z czymś broni jest komiczny w złym tego słowa znaczeniu. Nie raz miałem fajnie wyglądającą broń i aż mnie serce bolało gdy musiałem z czymś połączyć.

No nic, powoli będę kończył zadania fabularne i zabieram się za coś innego

  • This 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...