Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeszcze nie kupiłem TotK (a zrobię to na jesieni, jak się zimniej zrobi) ale jedna rzecz mnie zastanawia, że bardzo dużo osób pisze - jak powyżej dla przykładu - że nie skończyło głównej osi fabularnej, albo jak skończyli to potrafili na przykład robić główny wątek fabularny i nagle zaczęli eksplorować i dopiero po wielu godzinach wracali do wątku głównego, bo się "zapomnieli". Każdy gra jak chce, ale ja nie umiem tak grać. Muszę mieć jasno wytyczony cel grania (w tym przypadku pokonanie Ganondorfa) bo nie umiem się skupić na grze. Czasami zdarza mi się godzinę czy dwie pobawić się grą, porobić jakieś głupoty, sprawdzić co się stanie jak zrobię to czy tamto, ale nie umiałem tak zupełnie beztrosko biegać po polanach w BotW. Zresztą w każdej grze tak mam, bo gra to gra, fabuła musi być skończona i doprowadzona do końca ;)

Opublikowano
11 minutes ago, KJL said:

Jeszcze nie kupiłem TotK (a zrobię to na jesieni, jak się zimniej zrobi) ale jedna rzecz mnie zastanawia, że bardzo dużo osób pisze - jak powyżej dla przykładu - że nie skończyło głównej osi fabularnej, albo jak skończyli to potrafili na przykład robić główny wątek fabularny i nagle zaczęli eksplorować i dopiero po wielu godzinach wracali do wątku głównego, bo się "zapomnieli". Każdy gra jak chce, ale ja nie umiem tak grać. Muszę mieć jasno wytyczony cel grania (w tym przypadku pokonanie Ganondorfa) bo nie umiem się skupić na grze. Czasami zdarza mi się godzinę czy dwie pobawić się grą, porobić jakieś głupoty, sprawdzić co się stanie jak zrobię to czy tamto, ale nie umiałem tak zupełnie beztrosko biegać po polanach w BotW. Zresztą w każdej grze tak mam, bo gra to gra, fabuła musi być skończona i doprowadzona do końca ;)

 

Jak Ci BotW nie podeszło to sobie daruj TotK. Bo to więcej tego samego

Opublikowano
4 minuty temu, Homelander napisał:

 

Jak Ci BotW nie podeszło to sobie daruj TotK. Bo to więcej tego samego

 

Nie, czemu nie podeszło. Po prostu mam taki styl grania. We wszystkie gry gram w ten sposób - nie ważne, że to jest open world - misje główne i poboczne trzeba wykonać. Dla przykładu w Elder Scrollsy (podaje ten przykład bo tam też czytałem, że ludzie nie kończyli wątku fabularnego) i w Morrowindzie i w Oblivionie i w Skyrimie wykonałem wszystkie. Wraz z DLC. BotW mi się podobał, to jest przecież fajna gra. Dlatego w TotK na pewno będe eksplorował, pobawię się, ale ciekawią mnie też dungeony, ostatni zamek, zakończnie. Jak nie pokonam głównego bossa gra po prostu wydaje mi się przeze mnie nieukończona. 

Opublikowano

W zeldzie jest krystalicznie wskazane co robić by pchnąć oś fabularną do przodu, więc jak ktoś nie chce odejść od niej na 100 godzin to tego nie zrobi.

 

Pokonałem króla smoka, więc chyba pora ruszyć pozostałe 3 plemiona.

Opublikowano

Nie wiem po co w zasadzie zrobili podziemia wielkości mapy na górze, chyba że ma to uzasadnienie fabularne, ale wątpie.

Nawet podniebne wyspy nie potrafią być niepowtarzalne i są schematy, a obszarowo jest ich mało. Jak bardzo podziemia by zyskały dyby były w postaci dużych jaskiń z unikatowymi elementami, byśmy pamiętali że "o tutaj byliśmy, tutaj warto wrócić". A tak mamy szarą pustynię gdzie czasami jedyne co jest do zrobienia na 2 km to zebranie mgiełek. Zła decyzja, bardzo zła.

Opublikowano
Godzinę temu, Jeez_PS napisał:

No i bardzo dobrze, gram od premiery 180h na liczniku i jeszcze nawet wszystkie tereny nie odkryte :kekw:

Chciałem dlc w odbudowanie castle town czy inne stardew valley mode :nosacz2:

Opublikowano
35 minut temu, Jeez_PS napisał:

No to ja już mam full "zbroję" jeżeli mówimy o tym samym szmacianym wdzianku dark souls inspired :gigabeta:

 

Obstawiam, że resztę ubrań to trzeba w podziemiach znaleźć od innych kamieni, tak? 

Opublikowano

No to tutaj odpowiednikiem tego jest wszystko co strzela elektrycznością, rzucasz owoc, doczepiasz do strzały, masz różdżkę z kamieniem elektryczności itd. Są też oczywiście rzeczy które działają jak bomba, w tym bomb flowery, tak że... Oba się kończą, ale rzeczy typu doczepić kamień elektryczny do różdżki to raczej łatwo mieć bardzo dużo w ekwipunku.

 

Masowe zbieractwo to oczywiście doczepić shock emitter do łódki i w sumie jak przepłyniesz obok ławicy to same będą wylatywać grupki walniętych ryb lol.

 

Poza tym to nie wiem, poza strzelaniem do nich strzałami albo łapaniem na żywca chyba jedyny większy "trick" to wrzucanie odpowiedniego żarcia do wody i one przypłyną zwabione i raczej łatwo złapać, ale trzeba trochę się znać żeby to miało sens. Jak się dużo pływa to sporo można tak naprawdę dość łatwo złapać po drodze po prostu wciskając A.

Opublikowano

Water Temple za mną i ależ to było chujowe! Już sam pomysł, żeby postać brnęła w gównie spowalniając ruchy gracza jest poroniony. A zrobienie z tego głównego motywu całej świątyni to ponury żart. Tak samo walka z bossem. Nie dość, że był banalnie łatwy, beznadziejny designersko to trzeba było mozolnie i powoli babrać się w tym błocie, albo czyścić. Nie wiem co gorsze. Conker pokazał, że brnięcie w gównie może być zabawne. Tu nie jest. Do tego ta wodna moc... Przydaje się to w ogóle? Bo jakoś nie przychodzi mi na myśl żadne zastosowanie. Fajny za to był patent ze słabą grawitacją, szkoda tylko że nie pociągnęli tego jakoś bardziej.

 

Btw. wcześniej tego nie zauważyłem, ale leniwym kutasom z Nintendo nawet nie chciało się robić synchronizacji ust do angielskich dialogów. 

 

No nie wiem, dobra ta Zelda. Ale BotW to GOAT. A ta to nawet na podium GOTY się nie łapie. 

  • Minusik 2
Opublikowano

Tylko 2 moce są przydatne ale i tak je potem wyłączyłem bo mnie wkurwiały te parobasy co za nami łażą. Ehhh zdecydowanie najgorszy element tej gry. Nieintuicyjne używanie, przydatność prawie zerowa no mają talent w tym nintendo psując coś co działało w poprzedniku

Opublikowano
1 hour ago, Whisker said:

Właśnie to chodzenie drużynowe trochę mi tu nie pasuje, muszę wyłączyć co najmniej dwóch mało przydatnych. Wodna moc u Goronów się przydaje.

Akurat Goronów już skończyłem. 

 

A te duszki chodzące za nami to niezły idiotyzm. Zwłaszcza, że ich moc aktywuje się tym samym przyciskiem co podnoszenie przedmiotów. Niezliczoną ilość razy odpalałem ich moce chcąc podnieść coś z ziemi. Jednocześnie bez mocy wiatru ciężko gdzieś dalej dolecieć, a moc Gorona przydaje się do łupania wszędobylskich kamieni. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...