Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jakoś zapomniałem, że to wychodzi w tym roku. Film będzie miał światową premierę 27. września na Nowojorskim Festiwalu Filmowym. Pewnie niedługo potem trafi na netflix. 

 

Teaser: https://www.youtube.com/watch?v=gfr44G1KJmc

 

Pierwsze oficjalne zdjęcia:

Spoiler

IRISHMAN_UNIT_FIRSTLOOK_1.jpg

IRISHMAN_UNIT_FIRSTLOOK_2.jpg

 

Edytowane przez MBeniek
  • 4 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Oby było chociaż OK, a nie jak inne filmowe goofna z Netflixa. Obejrzę i 9 godzin. 

 

Hmmm, sumie i tak to robię oglądając ich seriale w jeden dzień, ale tam przynajmniej wiem czego oczekuję. A filmy im nie wychodzą.

Opublikowano

92 na meta, 100% na pomidorach :mog: Ten czas trwania. Nazwiska. Matko. W sumie zdałem sobie sprawę, że oczekuję tego filmu od bardzo dawna, bo pierwsze zapowiedzi to były chyba ponad 5 lat temu.

Opublikowano

Martin Scorsese to jednak jest bóg kina - ze wszystkich starych mistrzów to właśnie on się najlepiej trzyma.  Świetny ostatnio "Silence", teraz "Irishman" zapowiada się elegancko. Jasne, można się czepiać, że znowu kręci "Casino"/"Chłopców z ferajny", ale nikt tego nie robi tak dobrze jak on.  Czekam mocno :banderas: 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Filmweb 9/10 :banderas:

Recenzenci najbardziej krytykują cyfrowe odmładzanie aktorów. Momentami wygląda to sztucznie, cała reszta tip top. 

Jezu Joe Pesci i Harvey Keitel znowu w gangsterskim kinie. Do pełni szczęścia brakuje mi tam tylko  DiCaprio 

 

Edytowane przez chris85
Opublikowano

Genialny film dla fanów kina gangsterskiego szczególnie twórczości Martina Scorsese. Podczas 3.5 godzinnego seansu może kilka scen uznałem za niepotrzebne i przegadane, cała reszta to na prawdę klasa. 

Co prawda irytuje na początku cyfrowe odmładzanie postaci(ale gdzie byśmy znaleźli młodych aktorów którzy by tak świetnie zagrali ich role?), szczególnie ich dziadkowe ruchy i brak werwy, ale po kilkunastu minutach gdy człowiek zanurza się w tą opowieść i klimat i przestaje mieć to jakieś istotne znaczenie. 

Jasne, wielokrotnie dociera do człowieka, że to jest film który już podobny motyw i jego budowanie widział, ale umówmy się nikt nie oczekiwał od Scorsese wynalezienia koła na nowo. Jest to sprawdzony wzorzec na którym udało mu się stworzyć świetne produkcję. 

Moim zdaniem jest to hołd twórczości naszych gangsterów kina, Al Pacino, Robert De Niro czy fenomenalny Joe Pesci, który wrócił na ekrany po dekadzie przerwy i w dodatku na stołku Martin Scorsese, wydaje mi się że już nigdy tych Panów nie zobaczymy razem na ekranie, a już na pewno nie w tak świetnej produkcji. 

Chapaeu bas, kupiliście mnie, szkoda jedrynie że film był wyświetlany w kinach studyjnych, słabe nagłośnienie i niewygodne miejsca dały we wznaki podczas tak długiego seansu. Gorąco polecam jednak mimo wszystko wybrać się do kina. Na taki film warto. 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Parafrazując klasyka to moja opinia będzie biegunowo odległa od przedmówcy. Za To co zrobili z ikonami kina gangsterskiego powinno się karać kolonią karną. Al Pacino, Pesci i De Niro starają się jak mogą ale nic z tego dobrego nie wychodzi. Historia mdła i nudna. Sam jestem zaskoczony bo myślałem, że nadejdzie moment kiedy wszystko wystrzeli i będzie pędzić prosto do wykolejenia. Tu nie ma emocji w tym filmie. Niby nawiązania do ówczesnych realiów politycznych ale tak kiepsko to poprowadzone, że aż ni wierzę. 

Gość od efektów odmładzania do natychmiastowego zwolnienia, amatorzy z deepfake to profesorzy przy tym dziadostwie. De Niro niby lat 40 ale rusza się jak dziadek, kopie jak dziadek, laskę do motelu prowadzi jak wnuczkę. Niewiarygodne to wszystko. Było z nich zrobić starych gangsterów na pseudoemeryturze, dodać kilku młodszych  na posyłki i podlać dobrą historią i sukces murowany.Nikt nie musiałby udawać młodzieniaszka na siłę. 
Jeśli ktoś wychował się na kiepskich filmach z De Niro o tym jak gra teścia, podstarzałego aplikanta czy innego słabego człowieka film może się jako tako spodobać. Ale po Ojcu Chrzestnym, Chłopcach z ferajny czy innych dobrych filmach dla mnie to profanacja tych świetnych aktorów.
Typowy Netflixowy film. I to nie jest komplement.

Edytowane przez da$io
  • Plusik 2
  • Dzięki 1
Opublikowano

Dla mnie mocne 8/10. Nie chcę popadać w banał, ale takich filmów już sie nie robi. Irlandczyk to odtrutka na bzdurki spod znaku Marvela i Star Warsów. Jasne, cyfrowe odmładzanie nie wypaliło. W scenach, w których Sheeran powinien miec lat 40,  De Niro wygląda na 55-60. Jeszcze nie teraz, może ta technologia sprawdza się w jakis epizodycznych scenkach, ale na dłuższa metę nie daje rady.

Cała reszta to jednak 100% Scorsese w Scorsese. Nie tak brawurowa jak "Chłopcy z ferajny", ale też ograniczona ramami faktów, bo wszystkie główne postaci i wydarzenia są prawdziwe. Oczywiście, zabójstwo JFK w tym kontekście to już teoria spiskowa, ale chyba najlepsza teoria spiskowa od lat. Podoba mi sie to niespieszne tempo, przez całe 200 minut praktycznie nie czułem znużenia. Każda scena, każdy dialog wydaje mi się na miejscu. To wciąż stare dobre kino gangsterskie z nuta nostalgii i świadomością czasów które bezpowrotnie minęły.

No i oczywiście genialny Al Pacino. Totalnie przykrywa i De Niro i świetnego przecież Pesciego. Warto chociażby dla scen z Jimmym Hoffą.

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Opublikowano

Tak na 100% nie wiadomo, czy ta historia jest prawdziwa, nie wszyscy dają temu wiarę.

 

Co do filmu jest ok, podobał mnie się nienachalny humor i gra aktorska trójki De Niro, Pacino, Pesci, ale hype był zbyt duży. Nie rozumiem tych ocen jakby ten film miał w ogóle podjazd do klasyków jak Chłopcy z ferajny czy Kasyno, to nie ta liga. Trochę mam skojarzenia z MGS 5, tak jakby ludzie chcieli kogos wynagrodzić za zasługi.

Taki typowy Netlixowy film, ale dzięki wybitnym aktorom trochę lepszy niż to, z czym z reguły mamy do czynienia.

Sztuczne efekty komputerowe to dla mnie temat drugorzędny, ale brak emocji i czegoś, co by zostało po seansie na dłużej jest tutaj dużo większym problemem.

Opublikowano
10 minut temu, SlimShady napisał:

Tak na 100% nie wiadomo, czy ta historia jest prawdziwa, nie wszyscy dają temu wiarę.

Oczywiście, że filmowa interpretacja sprawy Hoffy czy zabójstwa JFK to tylko teoria oparta na wyznaniach Sheerana po latach. Mówię o samych postaciach dramatu i wydarzeniach zobrazowanych w filmie. Zabójstwo JFK i zniknęcie Hoffy zdarzyło się naprawdę :) A jeśli to film niejako biograficzny, to nie było tu miejsca na jakieś napady, wojny gangów i inne rzeczy, które chcielibysmy widzieć w filmie o przestępczości zorganizowanej.

Opublikowano
14 godzin temu, da$io napisał:

 De Niro niby lat 40 ale rusza się jak dziadek, kopie jak dziadek, laskę do motelu prowadzi jak wnuczkę.

scena pod sklepem była komiczna

  • Dzięki 1
  • Minusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...