Skocz do zawartości

Yakuza: Like a Dragon (Yakuza 7)


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po 94h( było więcej, ale parę razy padłem i trzeba było wrócić do poprzedniego zapisu co by pogrindować :( ) fabuła pękła. Długo zeszło bo grind sobie przeplatałem innymi czynnościami. Ogólnie jebać turowy system walki bo zero emocji przez to podczas starć. Postacie na plus, jak opalony obiecał że postacie będą ciekawe tak obietnicy dotrzymał :)

Jak to w Yakuzach większość wydarzeń do przewidzenia. Początkowe rozdziały mogą przynudzić ale końcówka, a zwłaszcza 12 rozdział wynagradzają nam to z nawiązką i to KURWA JAKĄ :obama:

Nie jest to najlepsza Yakuza i u mnie jakbym miał dawać ocenę to jedno oczko w dół za system walki i związany z nim jebany grind wymagany do ruszenia z fabułą w pewnym momencie (12 rozdział). Niby kolejne części już bają wrócić jako brawler, ale chuj ich tam wie bo gra została dobrze przyjęta i może im się pozmieniać , a tego bym nie chciał :cool:

 

Wbiłbym platynke, ale nie wiem czy chce mi się dalej grindować żeby Millenium Tower zrobić :philosoraptor:

 

  • Lubię! 1
Opublikowano

No i złojone. Giereczka, która zaczęła życie jako żart na Prima Aprilis, a która żartem zdecydowanie nie jest. Jak Smoku to nadal rasowa Yakuza, stawiająca jednak na świeże rozdanie w serii, która towarzyszy nam już od czasów PS2. Odesłano na zasłużoną emeryturę ulubieńca tłumów i bożyszcze nastolatek, Kazumę Kiryła, obsadzając w jego miejsce świeżaka Kasugę Ichibana, zmieniono częściowo setting z wysłużonego Kamurocho na Ijincho, a formułę gameplayu podmieniono z beat’em upa na jRPG. Poza tym podobieństwa najnowszej części do poprzedniczek są widoczne jak na dłoni. Nadal poruszamy się po genialnie odwzorowanych miejscówkach umożliwiających wręcz wirtualną turystykę (nie raz i nie dwa zmieniałem sobie kamerę na FPP tylko po to, żeby poprzyglądać się ciekawym obiektom albo asortymentowi w sklepach), mamy dostęp do tony minigierek i przeróżnego zbieractwa dupereli czy zadań pobocznych. Jeśli mieliście styczność z którąkolwiek Yakuzą to i w tej szybko się odnajdziecie. Przyzwyczajonym do mashowania guziorów na padzie może nie przypaść do gustu wolniejsza turowa walka, ale nie znaczy to, że nie warto zagryźć zębów. Ryu Ga Gotoku Studio przyzwyczaiło fanów cyklu do pewnego poziomu absurdalności i widowiskowości potyczek, co udało się utrzymać i tutaj. Nie jestem pewny, czy nawet nie podkręcili tego pierwszego wskaźnika z 10 na 11, bo niektóre animacje specjali czy summonów są tak wykręcone i pojebane, że napisać :obama: to jakby nie napisać nic. Systemowo jest całkiem przystępnie dla noobów gatunku, ale pozostawia całkiem spore pole do kombinowania dla tych, co na chińskich opowieściach zęby zjedli. System jobów dla każdej postaci jest fpytę, oferując naprawdę dużo kombinacji przeróżnych atrybutów i skilli, a ich taktyczne wykorzystanie w pojedynku może decydować o łatwym zwycięstwie lub sromotnej porażce. Całość umiejscowiono w przyziemnej stylistyce, za to z małym twistem. Bo owszem, napotykane zbiry i oprychy maszerują sobie po ulicach jak zwykli ludzie, ale gdy rozpoczniemy konfrontację Ichi „przerabia” sobie ich wizerunki w głowie na totalnie absurdalne i świetne sylwetki. I tak mamy kucharzy siekających tasakami, człowieka-worek-na-śmieci, psychodoktorków szprycujących swoich i naszych zawodników strzykawkami z buffami/debuffami, jaskiniowych żuli czy bysiorów udających piratów, mega sprawa. Wspomniany wcześniej system jobów również jest zakotwiczony w rzeczywistości, bo zmienić specjalizację postaci możemy tylko w pośredniaku (w końcu job, co nie). Bardzo, ale to bardzo miła odmiana po jRPGach osadzonych w klimatach fantasy czy innych baśniowych settingach. A reszta… cóż, to Yakuza – sprawnie napisany scenariusz, świetnie przedstawione postacie (sam Ichi jest kompletnym przeciwieństwem Kiryła – naiwniak o wielkim sercu, wierzącym w przyjaźń, ideały obrane za młodu i dobroć w ludziach), plot twist na plot twiście oraz niezmiennie mroczne klimaty przeplatające się z lżejszymi gatunkowo motywami. Fani powinni być zadowoleni, wszystko jest tu na swoim miejscu. Kilka pomniejszych minusów dotyczy samej struktury gry w dalszej jej części, ale są to rzeczy błahe, jak np. niemożność zapisu przez DWIE KURWA GODZINY na SAMYM KOŃCU GRY. Wkurwia? Tak. Czy psuje odbiór całości? Tylko odrobinę. W kwestii oprawy AV jest poprawnie, graficzka na XSX jest całkiem spoko, nadal korzysta z Dragon Engine co jak najbardziej idzie na plus, w dodatku oferując 1440p/60 lub 4K/30, w zależności od wyboru (polecam 60 klatek). OST uderza bardziej w techno-wixa-amfa-jazda klimaty i motyw z walk po 20 godzinach już lekko mnie nużył, na szczęście niedługo potem podmieniono go na inny. Dobra, rozpisałem się – zajebista gierka, mój ulubiony jRPG i naprawdę udane odświeżenie serii. Brać, grać i przywoływać dewastujących gangsterów w pieluchcach.

 

9+/10, łączny czas gry to nieco ponad 48h (większość sidequestów i bez maksowania minigierek).

  • Plusik 1
  • Lubię! 3
Opublikowano

Długo się wstrzymywałem od tej gry, ale jako że ukończyłem Crasha 4, a do Returnal i RE8 jeszcze chwilka to wczoraj grę kupiłem.

Pograłem 4h. Znaczy pograłem XD 3h to same oglądanie :D Ale nie powiem bardzo ciekawe i polubiłem Ichibana od razu. Skończyłem 2 akty. Podoba mi się system turowy i że mamy nowe miasto. Wiem, że czeka mnie dużo oglądania, ale mam nadzieję, że bez przegięcia. O co chodzi z tymi lochami? Jakieś mapki to expiernia? Gra nie ma chyba także poziomu trudności do wyboru? 

Opublikowano
W dniu 10.04.2021 o 20:57, Figuś napisał:

Wszystkie joby maksowałeś przed właściwą wieżą Millenium? I ogólnie kim leciałeś?

Ja dzisiaj skończyłem True Final Millennium Tower i nie maksowałem wszystkich jobów. Zrobiłem po 5 dla postaci + 1-2 do 30 poziomu dla skilli. Grałem Ekipą Ichiban (Hero), Saeko (Idol), Adachi (Enforcer) i Eri (Clerk). Ważne aby dla każdej postaci mieć ulepszoną broń do poziomu Ex. Tutaj najlepsze bronie dla każdej klasy: https://samurai-gamers.com/yakuza-like-a-dragon/best-weapons-2/

W True Final Millenium Tower bardzo ważne jest perfekcyjne blokowanie. Bez tego niektórzy przeciwnicy mogą poskładać twoje postacie na jedno combo (Eri kilka razy wyłapała plombe za 1600+ mając 1500 hp bo nie udało się sparować). Dla Kasugi ważne jest aby rzucał skill Peerless Resolve aby mógł przeżyć cios który normalnie by go zabił (bo jak ginie Kasuga to game over i od nowa). Trzeba się nauczyć jakich przeciwników spotykamy i jakie mają słabości z "pokedexu". Najlepiej nakupować i wytworzyć u barmana tyle przedmiotów leczących i odnawiających MP ile się da i mieć je pod ręką oraz w skrzynce. Dzięki temu nie trzeba się martwić o MP i można spamować bardziej kosztownymi skillami. Z pierwszej walki w towerze można uciec oraz da się skipnąć jedną walkę na pierwszym piętrze (chyba 2) idąc pod oknami.
Final Boss jest w sumie dość prosty ja cały czas spamowałem w niego każdą postaci atakiem double team z więzi. Gdy jego Hp spadnie do ok 1/4 użyje skilla Malicious Grin wtedy lub turę wcześniej trzeba przywołać mr. Masochist inaczej w kolejnej turze może ci zrobić wipe'a teamu. No i na tym samym mniej więcej poziomie Hp przywołuje sobie trzech pomagierów których spotkałeś wcześniej w wieży. Aha i ostatnią walkę można powtarzać po zgonie ale kosztuje sporo hajsu. Mnie powtórka kosztowała ponad 27 milionów, ale możliwe że po prostu bierze 50% z tego co masz przy sobie.

  • Dzięki 1
Opublikowano
2 minuty temu, szyna100 napisał:

możliwe że po prostu bierze 50% z tego co masz przy sobie.

tak bierze połowę

 

Dzięki, dzisiaj przy pierwszej próbie padłem w połowie, bo zjebałem i nie przypilnowałem kolejki tur XD

Opublikowano
9 godzin temu, Figuś napisał:

tak bierze połowę

 

Dzięki, dzisiaj przy pierwszej próbie padłem w połowie, bo zjebałem i nie przypilnowałem kolejki tur XD

To o czym piszecie wyżej to jakieś osobne poboczne czynności niezwiązane z główna fabułą, czy takie coś mnie czeka w fabule?

Opublikowano (edytowane)
W dniu 10.04.2021 o 20:57, Figuś napisał:

@Josh Wszystkie joby maksowałeś przed właściwą wieżą Millenium? I ogólnie kim leciałeś?

 

Maxowałem 5 jobów na postać + wszystkie pozostałe minimum do 30 levelu, do tego dla każdego ziomka z podstawowego teamu zdobyłem najlepszy możliwy gear i ulepszyłem bronie do statusu minimum EX+2... i powiem Ci, że nawet wtedy nie było łatwo i zwykłe moby potrafiły zabić mnie na dwa hity.  Trzymaj rozpiskę typa z PSN Profiles, mniej więcej tak to wyglądało jeżeli chodzi o ekwipunek:

 

 

Spoiler

 

Just got the platinum :) Save file says: 80h 02m

Here's my setup:

( X = used job)

ICHIBAN 
Freelancer     30        Weapon: Legendary Hero's Bat EX +4
Hero           99 X        Head:   Quixotic Helmet      
Bodyguard      33       Body:   Quixotic Armor
Host           32            Legs:   Quixotic Greaves
Breaker        32          Accessories:
Foreman        30                Dragon's Binding     
Musician       32                 Sacrifice Stone
Chef           32
Enforcer       52
Fortuneteller  33


SAEKO
Barmaid        99       Weapon: Celestial Microphone EX
Hostess        30       Head:   Dragonhelm
Idol           99 X        Body:   Dragon Kinagashi
Night Queen    35    Legs:   Dragon Boots
Dealer         33        Accessories:
                                 Gallant Binding
                                 Gallant Binding


JOON-GI HAN
Hitman         99     Weapon: Snow Sapphire Wine EX +1
Host           99 X    Head:   Dragonhelm
Breaker        30     Body:   Dragon Kinagashi
Enforcer       30     Legs:   Dragon Boots
Fortuneteller  32    Accessories:
                              Dragon's Binding
                              Eye of the Dragon


ZHAO
Gangster       99 X   Weapon: Curved Crystal Saber EX +3
Chef           30         Head:   Cyber Helmet
Fortuneteller  33     Body:   Cyber Armor
Foreman        30     Legs:   Illegal Boots
Enforcer       30       Accessories:
                               Kongo Chainmail
                               War God's Keystone  

 

 

 

Ta wieża to nie jest żart, więc lepiej się dobrze przygotować. Poza konkretnym sprzętem radzę wziąć ze sobą sporą ilość przedmiotów odnawiających MP (ataki fizyczne na niewiele się tu zdają, więc magia schodzi jak szalona i trzeba często ją regenerować). No i widzę, że mało gdzie jest to napisane, ale przed ostatnią walką z Amonem koniecznie załóż każdej postaci (każdej, nie tylko Kasudze) Courage Pendant, chroniący przed jego atakiem "zastraszającym". Warto też na Kasugę rzucać przed każdą walką Peerless Resolve, dzięki temu nie będziesz musiał zaczynać całego dungeonu od nowa jeżeli gość zaliczy K.O. Powodzenia :)

Edytowane przez Josh
  • Lubię! 1
Opublikowano

Moby potrafią być zdecydowanie gorsze niż bossowie w tej wieży, kilka razy aż wstrzymałem oddech jak mi cwele zabili jakąś postać, a trzy kolejne były na hita :rayos: najważniejsze, to nie szarżować, stawiać przede wszystkim na defensywę i stunować wrogów atakiem elektrycznym (nie pamiętam już jak się nazywa) na jakiś czas wyłączając ich tym z walki. Plus taki, że najgorsze mobki są zaraz na samym począku, z kolejnymi idzie nieco łatwiej. You can do it i nie zapomnij się pochwalić jak już obijesz gebę Amonowi :)

Opublikowano

No moby są pojebane. No nic idę levelować joby i jutro zrobi się drugie podejście.

 

Ten atak to chyba ci chodzi o Paralysis Prongs ewentualnie Essence of Electromagnetic Storm który wali we wszystkich naraz i przeważnie połowa ma stuna.

Opublikowano

Dzięki @szyna100 i @Josh za rady przydały się bardzo, TFMT pękło za piątym razem, tak naprawdę za drugim bo pierwsze podejście było na jana nie wiedząc co mnie czeka :rayos:  W kolejnych trzech przeszkodziłi mi chłopaki z energetyki w piątek bo trzy razy praktycznie będąc w tym samym miejscu wyłączyli mi prąd kurwie jebane i jakieś 4h byłem w piątek w plecy i True Final podejście było wczoraj wieczorem.

Moje podejście wyglądało tak że każdemu wymaksowałem na maksa po jednym jobie i resztę do 30lvl żeby odblokować skile (nie dałbym rady jak Josh maksować do 99lvl pięciu jobów) i na szczęście ktoś zrobił fajna rozpiskę całej wieży i to jak podchodzić do każdej walki - proszę może się komuś przyda https://docs.google.com/spreadsheets/d/1O09w9P1C3ELC0hRwMkTduwqC1GIUVTmBTMH15ZgwjdM/edit#gid=0

 

Ogólnie jest to bardzo agresywne podejście i najwięcej problemów jak zepsujemy może przysporzyć pierwsza walka i trzecia od końca bo gościu ma najwięcej HP ze wszystkich.

Przejście wieży zajęło mi jakieś 3h bo ostatnie trzy starcia po każdej walce musiałem iść wytrzeć łapy z potu XD

Na pamiątkę nagrałem sobie ostatnie starcie z Anonem XD

Daję w spoiler bo ci co dopiero zaczynają niech mają przynajmniej 12 chapter ukończony!!!

Spoiler

 

 

  • Lubię! 1
  • Haha 2
Opublikowano

Gratki :) kozak jest ta wieża, mi zajęła coś około dwóch godzin i na końcu też już miałem tak spocone ręce, że aż pad mi się ześlizgiwał. Serio mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zrobią Yakuzę w takim stylu (w sensie RPG), nawet jeżeli nie Y8, to może chociaż jakiś spin off. Niby ich pierwsze podejście do tego gatunku, a zrobili to lepiej niż wielu weteranów branży. 

Opublikowano

Jestem w 6 rozdziale i jeszcze mnie gra nie znudziła, ale denerwuje mnie to, że jak chcę dotrzeć na pieszo do jakiegoś punku, to na ulicy co rusz się załącza bójka, a uciekać przecież nie będę, czy co rusz okrężną drogą, bo zawsze się na kogoś natknę. Myślę, że do takich randomowych starć powinni zostawić stary system walki, a nie turowy. 

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...