gandi77 23 Opublikowano 12 października 2018 Opublikowano 12 października 2018 To podbijanie rejonów,ma jakieś znaczenie fabularne,gdy we wszystkich staniemy po stronie Spartan albo Ateńczyków?Nie chcę się zdziwić jak kiedyś w gta:san andreas na ps2,podbiłem wszystkie dzielnice,a potem coś w fabule się zmieniło i straciłem je Cytuj
estel 806 Opublikowano 13 października 2018 Opublikowano 13 października 2018 Jest jakis filmik ktory by mi wytlumaczyl historie konfliktu Assassin vs Templar w obecnych czasach? Odpadlem gdzies przy trojce i nie wiem za bardzo co sie dzieje. Cytuj
hav7n 5 936 Opublikowano 13 października 2018 Opublikowano 13 października 2018 Spoko, w ubi już też nie wiedzą. 6 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 13 października 2018 Opublikowano 13 października 2018 2 godziny temu, estel napisał: Jest jakis filmik ktory by mi wytlumaczyl historie konfliktu Assassin vs Templar w obecnych czasach? Odpadlem gdzies przy trojce i nie wiem za bardzo co sie dzieje. Olej. Grałem we wszystkie i już sam nie wiem;) btw tutaj wątek współczesny mocno z boku i można olać 99,99% gry to historia i dzieje się przed origins wiec w ogóle nie ma templariuszy czy assasynow. Cytuj
lennox 67 Opublikowano 13 października 2018 Autor Opublikowano 13 października 2018 Moim zdaniem jest tak - to już nie ma nic wspólnego z starym dobrym AC i jego tłem fabularnym. Co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podoba. Gra się fantastycznie i zdecydowanie mi pasuje Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 14 października 2018 Opublikowano 14 października 2018 dzieje się po poznaniu Spoiler Tatusia w atlantydzie Cytuj
Kolos28 282 Opublikowano 14 października 2018 Opublikowano 14 października 2018 Ja zawsze wierzyłem, że Ubi się kiedyś podniesie i od jakiegoś czasu obserwuje ich rozwój. Z każdą grą jest coraz lepiej...Dla mnie już origins był świetny a czytając Wasze opinie jestem spokojny o nową odsłonę...Niestety, musi Oddesey poczekać ale na szczęście mam dwa dodatki do Origins a wiec do premiery RDR 2 powinienem się uporać Cytuj
Bzduras 12 528 Opublikowano 14 października 2018 Opublikowano 14 października 2018 16 godzin temu, lennox napisał: to już nie ma nic wspólnego z starym dobrym AC i jego tłem fabularnym I bardzo dobrze, już przy Revelations odłynęli tam grubo. Stary dobry Asasyn? Nowy lepszy Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 14 października 2018 Opublikowano 14 października 2018 34 minuty temu, Bzduras napisał: I bardzo dobrze, już przy Revelations odłynęli tam grubo. Stary dobry Asasyn? Nowy lepszy Nie będę zdradzał fabuły ale tu też mocno zaszaleli. Im dalej tym większy mind fuck Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Voytec 2 761 Opublikowano 16 października 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 16 października 2018 No więc. Trochę pograłem, 20 godzin na liczniku i niemalże 20 level, także myślę, że mogę już coś o grze konkretnego powiedzieć. Jestem wieloletnim fanen serii, który ograł wszystkie duże tytuły. Co prawda z wyjątkiem Chronicles, ale za to Liberation na Vicie tak jak miało być ogrywane ;). Mam duży sentyment do tej serii. W mojej kolekcji jest specjalna sekcja Assassin's Creed i nie ukrywam - jej losy nie są mi obojętne. Zależy mi na tym, żeby rozwijała się w dobrym kierunku. Ostatnio złapałem się na tym, że przy zapowiedzi nowej części coś mi nie pasuje i zabijam w sobie optymizm. Tak zaczęło się dziać po premierach Unity/Rogue. I z Syndicate poniekąd obawy były potwierdzane, ale od Origins po rocznej przerwie, Ubisoft skutecznie zaczął je rozwiewać. Zeszły rok dla serii to była petarda. Origins przeszedł moje i wielu fanów najśmielsze oczekiwania. Byłem mocno sceptycznie nastawiony do nowej części mimo, że starożytność to jeden z ciekawszych okresów, o których przychodzi nam się w szkole uczyć. Nigdy jednak nie zostaje przez ucznia w dogłębnie poznany. I tutaj przychodzi Assassin's Creed, które od lat, od pierwszej swojej części moim zdaniem jak żadna inna seria oferuje wirtualną historyczną turystykę. To jedyna gra w której tak dobrze można było poznać Egipt i jego historię. I po doświadczeniach z Origins trudno było nie ekscytować się Odyssey, zważywszy na to, że miało być to rozwinięcie koncepcji. I jest. Oj, jest. Wszystko to co sprawdziło się rok temu tutaj jest rozwinięte. Genialny świat? Check. Serio, Mapa z Origins (a z dodatkami to już w ogóle) jest jedną z najlepszych w grach z otwartym światem. To jak jest piękna i zróżnicowana jest wręcz powalające. I z Odyssey po 20 godzinach jestem w stanie stwierdzić, że będzie podobnie. Choć pierwsze moje wrażenia były takie, że patrzyłem na świat z lekkim grymasem, bo nie byłem chyba przygotowany na to, że antyczna Grecja będzie taka... jesienna. Serio, jakbym poruszał się po słowiańskim świecie Wiedźmina. Ale to nie trwa długo, bo jak dopłyniemy do kilku wysp to możemy zobaczyć jak świat jest piękny i zróżnicowany. Jego wielkość wręcz powala. Już w Origins miałem wrażenie, że świat jest trochę za duży i żeby w następnej części z tym nie przesadzili. Tutaj mapa jest jeszcze większa. Odkryłem jej raptem 30%. 20 godzin grania za mną. A nie czyszczę jej jeszcze tak jak robiłem to w Origins, więc to ile tutaj będzie roboty aż powoduje zimny pot na plecach. Świat jest tak duży, że pływanie po rzekach z Origins zastąpione zostało pływaniem po morzu. I wszystkie mechaniki zostały przeniesione z poprzednich części ale sprawdza się to doskonale. Wchodzisz na statek z lądu, płyniesz do celu, podpływasz, cumujesz i schodzisz na brzeg. Wszędzie (przynajmniej na jak na razie odkrytych przeze mnie terenach). Bez ładowania. Miód. Formuła z Black Flag poprawiona. Walka. Zmianę w stosunku do Origins mógłbym porównać do Dark Souls - Bloodborne. Nie ma tarcz, system nastawiony jest teraz na uniki i kontry, ale w dalszym ciągu czuć ten sam vibe, know what i mean? W Origins mi się podobała, podoba się też tutaj. Jest jeszcze szybciej, finiszery są brutalne i nie jest to mashowanie jednego przycisku. Nie ma już szału, w który wpadał Bayek tylko zamiast tego, pasek dzieli się na kilka segmentów, a każdy z nich to możliwość wykorzystania jednej specjalnej umiejętności, którą przypisujemy pod L1 i L2. Polecam przede wszystkim umiejętność leczenia się, odbierania przeciwnikom tarczy, ukrytego ataku ostrzem Leonidasa i oczywiście kopnięcia THIS IS SPARTA!, który już stał się ikonicznym elementem tej gry. Historia jak na razie (35% za mną) jest bardzo dobra. W Origins mięliśmy zaserwowany bardzo mroczny początek. Tutaj... choć pewnie wielu już mogło słyszeć jak gra się zaczyna, to nie będę spoilerował. Ale otwarcie robi. Bardzo. Potem cały czas też jest bardzo dobrze. Alexios jest naprawdę spoko gościem, którego bardzo łatwo polubić. Miałem obawy co do gry aktorskiej przed premierą bo na materiałach z E3 amatorszczyzna aż raziła po oczach. Mogę śmiało stwierdzić, że poziom serii jest utrzymany i angielski z greckim akcentem brzmi spoko i można się szybko do niego przyzwyczaić. Origins niektóre elementy przeniósł 1:1 z Wiedźmina ale mechanikę RPG dość nieśmiało wprowadził do swojego sandboxa. Odyssey się nie patyczkuje. To pełnoprawny RPG. Gra się w niego dosłownie jak w Dziki Gon. Jeszcze rok temu, realizując zadania poboczne które w Origins nie były okraszone cutscenką tylko dialogiem z NPC prosiłem, żeby ta kamera była umieszczona inaczej, jak w Wiedźminie żeby było widać te postacie, nawet jeśli nie było opcji dialogowych. Tutaj w końcu to jest. A do tego konsekwencje naszych wyborów naprawdę są widoczne. Zarówno w prowadzonych dialogach jak i otaczającym świecie. Serce rośnie jak patrzy się na to jak jedna z największych marek w branży odtwarza to co zrobiło CDPR. Bo takie jest Assassin's Creed Odyssey. Gra, która w żadnym ze swoich elementów nie rewolucjonizuje branży. Wszystko co w nim jest jest było już wcześniej. Ale jest to zrobione na najwyższym poziomie z ogromnym rozmachem. Jeżeli ktoś lubi serię, a przede wszystkim Origins i Black Flag, a także Wiedźmina 3 to nie może w Odyssey nie zagrać. To połączenie tych 3 gier okraszone antyczną Grecją. Poezja. Ostateczny werdykt będzie można wydać po ukończeniu gry ale jak na razie to kształtuje się na najlepszego Asasyna w historii. 9 1 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 Ja dodam że mam już 43 lvl i gra tak naprawde zaczyna sie po 40 lvl jak otwiera sie już cały świat. A questy poboczne z czasem zaskającymi bossami robią i to srogo. Questy też mają znaczenie jak komuś pomożemy kilka godzin wcześniej po pewnym czasie karma wraca. Naprawdę tu ubi odrobiło lekcje. Gra nadal uważam że jest za duża ale same questy główne i fabularne poboczne spoko. Idzie na tym lvl robić. Za quest teraz dostaje od 25 do 35 k i oddam 4-5 questów lvl wskakuje. Czasem questy są przezabawne jak na kos Spoiler znowu markusa spotykamy czy w świątyni afrodyty Spoiler trzeba wybrać która bliżniaczka jest ta zła:D , czasem mroczne i smutne jak historia Spoiler pewnych kochanków czy Spoiler syna szukającego ojca w pewnym labiryncie Obecnie latam po świecie i robie poboczne questy. Nie potrafię przejśc obojętnie obok wykrzyknika bo wiem że może być fajny quest fabularny. No i nadal na 43 lvl nie czuje grindu. Czekam na niego ale zaraz dobije do 50 lvl i dupa :( A i duzy plus za (uwaga duży spoiler) Spoiler sfinksa - nie jest to walka a zagadki i jak odpowiesz dobrze przeżyjesz. Dawno mnie gierka tak długo nie trzymała przy sobie. Myślę że gdyby nie było sklepiku i troszkę zmniejszyli ilość pobocznych pierdo questów i znajdziek to by oceny były wyższe. Nie jest to gra definijąca cokolwiek na nowo a po prostu dobre połączenie wielu sprawdzonych w grach ubi jak i u konkurencji elementów. Najlepszy open world tego roku na dzień 16.10.2018. Przynajmniej jeszcze 10 dni nim będzie :) 1 Cytuj
da$io 110 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 (edytowane) Dodam,że mimo patcha 1.04 Ubi jak zwykle nie ogarnia swoich gier na premierę. W Origins tyle błędów nie było. Zdrowiej poczekać jak stanieje i naprawią co nie co. Wówczas uczciwy deal. Edytowane 16 października 2018 przez da$io Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 Ty chyba nigdy nic pozytywnego o żadnej grze nie napisałeś. Zawsze kontra do pochwał O jakich błędach piszesz? Cytuj
da$io 110 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 (edytowane) Bez przesady, nie jestem marudny ale klękać nie ma przed czym. Po prostu Origins jakoś tak lepiej był sklecony i widać było, że ktoś przysiadł po tych wcześniejszych padakach. Tu z kolei, po kopiuj wklej spodziewałem się po prostu więcej. Mam już ze 20h i wydaje mnie się, że gram chyba w inną grę niż taki Blantman. Ale przyznaję mu rację z tymi Ateńczykami, towarzystwo raczej nie do polubienia. Edytowane 16 października 2018 przez da$io Cytuj
Wredny 9 554 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 (edytowane) @Voytec Ale żeś mi smaka narobił Właśnie wymaksowałem Syndicate i przez Ciebie mam ochotę przeskoczyć Origins i wziąć od razu Odyssey A na zakończenie ładnie żeś quazem pojechał... Edytowane 16 października 2018 przez Wredny Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 No, na końcu zabrakło Game on! Ale nie pomijaj Origins. Graj po kolei koniecznie. Tylko weź się już za nie w końcu! Musze powiedzieć, że pierwszy raz miałem takie flashbacki do Wiedźmina. I nie chodzi mi o fabule, ale czułem się DOKŁADNIE tak samo jak wtedy kiedy w niego grałem. Questy są bardzo dobre. Zrobiłem właśnie cały quest line z (spoiler do występującej postaci historycznej) Hipokratesem i co tam się zadziało . W ogóle się nie zdziwię jak zaraz dostanę coś na poziomie Barona. Cytuj
Wredny 9 554 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 4 minuty temu, Voytec napisał: Ale nie pomijaj Origins. Graj po kolei koniecznie. Tylko weź się już za nie w końcu! Spokojna Twoja rozczochrana, skoro do tej pory trzymałem się kolejności to nie zamierzam teraz sprzeniewierzyć się własnym pryncypiom No i nawet nie wyobrażasz sobie, jaką ulgę poczułem, gdy brzdękały mi ostatnie pucharki, co oznaczało, że mogę teraz bezkarnie wybrać się do Egiptu No i Origins trzeba zaliczyć, bo to naturalny etap na drodze ewolucji serii - kamień milowy wręcz, więc Odyssey bez niego nie smakowałoby pewnie tak samo. Ale z tymi questami to Cię chyba ponosi, co? Aż taki skok? Tzn nie wiem, jak w Origins, ale w Syndicate, które ledwie parę godzin temu odinstalowałem i odstawiłem na półkę to była tragedia pod tym względem - ani fajnego bohatera, ani ciekawych postaci pobocznych, ani ciekawej historii, a misje to tragedia - chyba najgorsza pod tym względem odsłona, co z tego, że gameplayowo postęp w stosunku do Unity, jak reszta leży... Tym bardziej mam ochotę zagrać w Odyssey, po takich złych fabularnych doświadczeniach 1 Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 16 października 2018 Opublikowano 16 października 2018 Nie ponosi. Od Origins w zadaniach fabularnych jest duży przeskok. Wiedźmin bawi i uczy i widać, że zatrudnili sporo ludzi, którzy za zadanie mieli zbliżyć się do poziomu Redow. Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 Przeniesli caly konept prowadzenia questow z Wieska, wybory odp itd. Origins mimo fajnego klimatu jest generyczny. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 (edytowane) 13 godzin temu, da$io napisał: Dodam,że mimo patcha 1.04 Ubi jak zwykle nie ogarnia swoich gier na premierę. W Origins tyle błędów nie było. Zdrowiej poczekać jak stanieje i naprawią co nie co. Wówczas uczciwy deal. Gra może ci się nie podobać to kwestia gustu. Jeden lubi watch dogs 2 inny ac a trzeci na forum stwierdzi że saints row to lepsza seria niż gta. Pytanie mam do tych bugów? Nie wiem na czym grasz ale ja na xbox one x przez 50 h gry nadal żadnych technicznych problemów nie zauważyłem. No może poza sporadycznym katapultowaniem zwłok przy ataku odrzucającym. Bład ten jednak nie przeszkadza w grze a wręcz śmieszy . Na jakie ty problemy natrafiłeś? Co ci przeszkadza w grze i na czym grasz? Jestem naprawdę ciekawy. P.S. Apropo levelowania jeszcze dowód że gram w wersje bez wzmacniaczy (jak masz boost to widać to przy pasku postępu levelu - w necie sprawdźcie) . Obecnie to już nawet nie 45 a 46 bo przed pójściem spać dobiłem do 46. Questy fabularne obecnie na 41 a to już po skalowaniu (questy fabularne zwiększają poziom do twojego o jakieś 4 lvl czyli powinien ten quest być na 37 lvl). W sumie na 46 lvl już odwiedziłem wyspe lesbos dla 50 lvl i nie mam problemu z wrogami tam. Czyli mogę już na 100 % powiedzieć że ja nie grindowałem w grze ani minutki Zdjęcie w spoiler schowałem ale nie ma tam nic co mogłoby zdradzić fabułę Spoiler Pewnie do końca tygodnia skończę to dam znać czy fabuła nie rozsypuje się na końcu. Edytowane 17 października 2018 przez blantman 1 Cytuj
da$io 110 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 Skoro taki ciekawy jesteś to odpowiem Ci że gram na Pro. Gra mi się zawieszała i chrupała czasem ale już wiem dlaczego. Miałem włączony supersampling. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 Sprzedajecie te wszystkie wartościowe przedmioty bez względu na to czy niektóre są egzotyczne albo legendarne? Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 Zasade mam jedną sprzedaje wszystkie egzotyki a rozkładam te gorsze itemy. Co do legendarnych zostawiam sobie najlepiej wyglądające i z mi odpowiadającymi boostami do statystyk. Na endgame teraz sobie taki zestaw ulepszyłem który mi dodaje do assasynkowych obrażeń duzo plus high levelowe grawerunki i mam super zestaw. Większość legendarnych też sprzedaje. Szczególnie jak wiem że nie będę używał. Kasa z tego leci niezła. Ważne abyś legendarnych nie rozkładał bardziej opłaca się sprzedawać. W drugiej połowie gry co chwila jakiś legendarny przedmiot wpada. Za samo zabijanie kultystwó dostajemy zestawy ładnie do siebie pasujące. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 Ale mi nie chodzi o sprzęt tylko wartościowe przedmioty, które laduja w sakiewce. Większość z nich to bezwartościowy szmelc, ale niektóre są egzotyczne i zastanawiam się czy w późniejszym etapie mogą się nie przydać. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 17 października 2018 Opublikowano 17 października 2018 1 minutę temu, Voytec napisał: Ale mi nie chodzi o sprzęt tylko wartościowe przedmioty, które laduja w sakiewce. Większość z nich to bezwartościowy szmelc, ale niektóre są egzotyczne i zastanawiam się czy w późniejszym etapie mogą się nie przydać. to bezwartościowy szmelc chyba że potrzebny w randomowych questach. Fabularne questy jak mają jakiś item do zebrania to trafia do fabularnych itemów. Tych nie możesz sprzedać. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.