Opublikowano 20 stycznia 20205 l 56 minut temu, Mejm napisał: Grzybiarz, ten zakwas pije sie w malych ilosciach, okolo 50mln dziennie. szklane-dwie można wypić, tak było na przepisie, a i babcia mi nie polewała 50tkę, tylko normalnie się piło ze szklanki. A zostało mi z pół litra.
Opublikowano 20 stycznia 20205 l Sraki nie miałem, a i kobita też się dorwała do tego. a tutaj patrzcie jakie smakołyki, swojskie nadziewane papryczki z serkiem fetą i czosnkiem
Opublikowano 20 stycznia 20205 l Buraki bym se zakwasil, ale w przepisie od @Mejm jest zeby szmatke dawac a u Ciebie byla nakretka. To ma stac w cieplym miejscu czyli do ilu stopni? Przy kaloryferze bedzie ok? W sumie jak grzybiarz ogarnal to moze tez dam rade xD
Opublikowano 20 stycznia 20205 l no akurat ja to lubię gotować, poza graniem na kąsoli. Przy kaloryferze bym nie dawał, bo spleśnieje od ciepła. Normalnie na meblach stało i ok. A przykryłem tylko nakrętką, bez zakręcania. No i codziennie zbierałem pianę, aż do momentu zlania i wstawienia do lodówki.
Opublikowano 20 stycznia 20205 l 2 godziny temu, Plugawy napisał: Buraki bym se zakwasil, ale w przepisie od @Mejm jest zeby szmatke dawac a u Ciebie byla nakretka. To ma stac w cieplym miejscu czyli do ilu stopni? Przy kaloryferze bedzie ok? W sumie jak grzybiarz ogarnal to moze tez dam rade xD Yebać szmatki, te parę dni żeby tylko stało w temperaturze pokojowej, bez dogrzewania. A potem sruu do ciemnicy/piwnicy.
Opublikowano 20 stycznia 20205 l Autor Im cieplej, tym szybciej fermentuje. W pokojowej temperaturze niech stoi tydzień, a potem do lodówy.
Opublikowano 20 stycznia 20205 l @Figaro dobra alternatywa dla sklepowych wędlin to długo dojrzewające mięcho. Sam parę razy to uskutecznione ale obecnie towarzystwo psa mi to uniemożliwia Edytowane 20 stycznia 20205 l przez Rillas
Opublikowano 20 stycznia 20205 l Jutro wykopie przepis, w dużym skrócie peklujesz trochę w soli, trochę w cukrze, obtaczasz w przyprawach i potem wieszasz w rajstopie na miesiac lub dwa. Ze względu na temperaturę to lepiej robić w zimę niż lato, ale jak ktoś ma piwnice to myślę że całorocznie mógłby dojrzewac
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Autor 6 godzin temu, Rillas napisał: @Figaro dobra alternatywa dla sklepowych wędlin to długo dojrzewające mięcho. Sam parę razy to uskutecznione ale obecnie towarzystwo psa mi to uniemożliwia To Twoje Zdjęcie? Wyglada jak seks.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Of korsik, ze wlasne (wykonanie, bo sam przepis z neta klik). Ja to robilem zawsze troche inaczej, po 5 dniach marynowania wsadzalem w ponczoche, wieszalem i zostawialem na kilka tygodni. Poledwica ze zdjecia dojrzewala 4 tygodnie.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Autor No to mam nowy projekt na nadchodzący weekend. Dzięki za linka. Ostatnio zamarynowałem schabika, upiekłem go, pokroiłem na plastry i zamroziłem w porcjach. I tak sobie je wyciągam. Ale nie ma co ukrywać, kosztowne to jest w porównaniu do prostego podejścia do lady i kupna paru plasterków krakowskiej.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Kosztowne? A jaka jest różnica w cenie? Poza tym, kanapka z takim schabem i warzywami to przynajmniej odżywczy i wartościowy posiłek, czego o krakowskiej powiedzieć nie można.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Według mnie to wychodzi taniej a nie drożej, bo kilogram schabu z tego przepisu drogi przecież nie jest. Do tego przyprawy, które każdy chyba ma w domu. To jest tańsze, zdrowsze ttylko bardziej czasochlonne.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Z takiego kilogramu schabu zostanie polowa, bo marynata wyciaga cale soki z miecha. Taniej niz krakowska nie wyjdzie to na bank, ale nieporownywalnie jesli chodzi o jakosc. Zreszta tak mozna powiedziec o wszystkim co zrobisz samemu i porownasz do sklepowego odpowiednika. Edytowane 21 stycznia 20205 l przez Rillas
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Autor 39 minut temu, krupek napisał: Kosztowne? A jaka jest różnica w cenie? Poza tym, kanapka z takim schabem i warzywami to przynajmniej odżywczy i wartościowy posiłek, czego o krakowskiej powiedzieć nie można. No kupić najpierw schabik (z 12 zł za kilo), do tego przyprawy, prąd za piekarnik (xD), pomijając już czas - a potem na końcu wychodzi z 10 plastrów, jak nie kroisz cienko. No ale warto, dlatego w weekendzik spróbuję to powyżej.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l bezpieczne takie mięcho? Nie zepsuje się? Znajoma swego czasu suszyła sporo mięcha.
Opublikowano 21 stycznia 20205 l A zyje dalej ta znajoma? Jak tak to chyba nie jest to jakies niebezpieczne
Opublikowano 21 stycznia 20205 l Autor Ludzie ogólnie nauczyli się bać trzymania pożywienia poza lodówką. Okropne.
Opublikowano 24 stycznia 20205 l Co tu sie dzieje Jakies fermentacje , kiszenie , ponczochy na kielbase. Grubo lecicie panowie. U figaro pewnie jest juz tak w piwnicy
Opublikowano 24 stycznia 20205 l W dniu 21.01.2020 o 11:40, Figaro napisał: No kupić najpierw schabik (z 12 zł za kilo), do tego przyprawy, prąd za piekarnik (xD), pomijając już czas - a potem na końcu wychodzi z 10 plastrów, jak nie kroisz cienko. No ale warto, dlatego w weekendzik spróbuję to powyżej. No zdrowe jak cholera jak to z marketu z mięsa pakowanego antybiotykami. XD
Opublikowano 24 stycznia 20205 l Autor 56 minut temu, Jotrazydwa napisał: No zdrowe jak cholera jak to z marketu z mięsa pakowanego antybiotykami. XD Jak jesteś ze wsi i masz kontakty z sonsiadami-rolnikami, to niekoniecznie 2 godziny temu, kanabis napisał: ponczochy A tak w temacie, to pończochy nylonowe są świetne do kiełków, moczysz i wieszasz nad zlewem. Wielu ludzi za granicą tak robi. Edytowane 24 stycznia 20205 l przez Figaro
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.