kanabis 22 491 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 Ja mialem najwieksza beke z wiezy zegarowej. Pamietam jak czekalem na jej watek a gdzies juz w labie skapnąlem sie ze przeciez walka z bossem to byla wieza Gdyby nie to ze wlazil na jej szczyt to chyba wogole bym sie nie skapnal Cytuj
Nemesis 1 269 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 Gra ma u mnie ogólnie oczko niżej właśnie za brak Clock Tower. W oryginale biegaliśmy po niej a tutaj widać ją z daleko jak hybryda Lickera i Obcego wdrapuje się na jej szczyt. A przecież dawniej odbywała się taka mocarna walka i cut-scenka. No nie powiem, chamskie to było. Cytuj
Schranz1985 680 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 No ja przeszedłem re3 tylko raz i już raczej nie wrócę bo Sekiro wjechało.Za to mam strasznego smaka na oryg re3 Jak dla mnie to 2 różne gry.Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka Cytuj
Josh 4 535 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 7 godzin temu, kanabis napisał: Ja jednak bym byl ostrozny z porownywaniem gry na 50h z gra ktora sie przechodzi 5 razy w 20h. Wczoraj wykupilem w sklepie bazooke i gra pykla w 1h15min na inferno Jakbyś jednym ciosem rozpi'erniczał każdego przeciwnika w FFVII to też by się szybciej skończyło. Teraz gdyby od tego jeszcze odjąć to ślamazarne przeciskanie się przez szczeliny, denerwujące skrypty, gdzie postać wlecze się za jakimś NPCem i otwieranie niektórych drzwi trwające wieczność i to pewnie też speedrun nie zająłby Ci za dużo czasu Sorry, gra jest je'bitnie przeciągana, czy to sposobem w jaki eksploruje się lokacje, czy też nadmiarem filmików czy nawet zadaniami pobocznymi. Cytat . W dodatku zenujaco bylo widoczne jak ta gra jest mala kiedy opiera sie w 99% na schemacie - zamkniete cos na parterze -idz na pierwsze pietro wez klucz -wroc na parter otworz skrzynke -wroc na pierwsze pietro zrob cos wyjetym ze skrzynki przedmiotem I tak cala gre. Ktos narzekal w finalu na brak zroznicowania lokacji. To co powiedziec o re3 skoro tutaj w innej lokacji niz jeden schemat budynku jestesmy 5 minut? Najbardziej schematyczna lokacja z finala jest 10 razy bardziej zroznicowana niz wszystkie w re3. Schemat FF: - 3 godziny cut-scenek - trafiasz do dużej lokacji, która pozornie wydaje się fajna w eksploracji, ale szybko okazuje się, że to tylko kolejna miejscówka, w której musisz łazić jak po sznurku - damn, drzwi są zablokowane, trzeba znaleźć jakąś kartę czy uruchomić generator. oczywiście wszystko jest pod nosem - po 5 minutach wróć do wcześniej zablokowanego przejścia - 3 godziny cut scenek - ubij prościutkiego bossa, albo najlepiej odłóż pada i poczekaj aż twoi kompani zrobią to za ciebie, bo gra i tak nie stanowi żadnego wyzwania - gówniana pseudo-otwarta lokacja z jeszcze bardziej gównianymi questami - 3 godziny cut-scenek - powtórz wszystkie poprzednie punkty jeszcze raz i tak do ostatniego chapteru - nazwij grę MESJASZEM Cytat Wcale bym sie nie zdziwil jakby ta gre robili w weekend w tydzien po re2 i tylko czekali rok zeby nie bylo ze kupony odcinaja.Taka jest jej zawartosc. Fakt strzelanie jest naprawde fajne i przyjemne ale tak naprawde jest tego caly chu.j. Tak ciezko bylo dodac jakis tryb hordy zeby sie pobawic? Dla mnie stawianie tego obok finala albo pisanie ze takie plucie w twarz jest lepsze to jakis zart i ból tylka. Jak już ktoś wcześniej tu napisał - gra miała być wypuszczona razem z RE2 remake i na takiej zasadzie na pewno zostałaby dużo cieplej przyjęta. A skoro już zdecydowali, że wypuszczają osobno, to... faktycznie mogli dłużej przy niej posiedzieć i ją rozbudować. Cytat Jedyny w sumie fajny moment w re3 to ten moment gdzie chronilismy jill w szpitalu. Masz na myśli najbardziej zhejtowany moment w całej grze? Jak dla mnie o wiele lepsze było spierniczanie przed Nemesisem po mieście, buszowanie Carlosem po RPD a nawet akcja w ściekach z Hunterami. Generalnie nie brakowało tu fajnych, trzymających w napięciu scen, szkoda tylko że ich bardziej nie rozwinięto i to jest największy problem z tym rimejkiem. Cytuj
kanabis 22 491 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 No widzisz jak dla ciebie, bo dla mnie nemesis byl co najwyzej irytujacy. Dostal granatem i uklękł do miecza za kazdym razem kiedy sie pojawial. Buszowanie carlosem po identycznej lokacji jak z re2? No nie powiedzialbym ze to ciekawe. Huntery to ktore to? Te duze co wychodzily z rur i po otwarciu geby byly na dwa strzaly ze strzelby i tyle w tym napiecia? No niezle te minusy wymieniles ff7. Bo bossowie w re3 to jakies wyzwanie. Napewno ciezko jest zapamietac 2 ataki ktore maja bo wiecej nie bylo. Najwieksze wyzwanie w re3 to elementy zrecznosciowe z ostatnim bossem. Aha no tak sie sklada ze ff7 na normal ogarnalem w chyba 50h a hard skipujac i w sumie tak samo speedrunujac jak ostatnio re3 w niecale 30h. No jednak to nie jest 6h hardcore i okolic 2h kolejnych przejsc re3. 1 Cytuj
Josh 4 535 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 Godzinę temu, kanabis napisał: No niezle te minusy wymieniles ff7. Bo bossowie w re3 to jakies wyzwanie. Napewno ciezko jest zapamietac 2 ataki ktore maja bo wiecej nie bylo. Najwieksze wyzwanie w re3 to elementy zrecznosciowe z ostatnim bossem. Nie mówię, że ta gra to jakieś mega wyzwanie, ale na "hardcore" dało się spocić w kilku miejscach, a nawet poczuć nieco zaszczutym. Nie wierzę, że w FFVII zginąłeś więcej razy niż w RE3. Ba, nie wierzę, że w ogóle tam na czymś zginąłeś. No i przede wszystkim ta gra - w odróżnieniu od MESJASZA - daje graczowi wybór czy ten chce sobie wesoło biegać po Raccoon i traktować Nemesisa jak szmatę pojedynczymi granatami czy jednak woli być nieco poturbowany podczas zabawy. Szkoda, że SE nie pomyślało o takim "detalu" jak poziom trudności do wyboru. Cytat Aha no tak sie sklada ze ff7 na normal ogarnalem w chyba 50h a hard skipujac i w sumie tak samo speedrunujac jak ostatnio re3 w niecale 30h. No jednak to nie jest 6h hardcore i okolic 2h kolejnych przejsc re3. FFVII = RPG, RE3 = action-adventure. Protip: przynależność gatunkowa na pewno ciut pomaga Fajnalowi być dłuższą grą. A poza tym: FFVII = rozwleczona do granic możliwości przygoda, RE3 = skondensowana i mega intensywna zabawa praktycznie bez przestojów i zbędnych cut-scenek o niczym. Bonus: FFVII = jedyny powód, żeby odpalić drugi raz tryb hard (który powinien być dostępny od początku), RE3 = 3 poziomy trudności na dzień dobry i dwa dodatkowe czekające na odkrycie. Kończąc ten temat dodam, że nawet trochę polubiłem remake Fajnala, ale nazywanie go mesjaszem i umniejszanie przy tym nowemu Residentowi to lekka przesada. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj
kanabis 22 491 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 No ale to nie ja nazwalem ff7 mesjaszem xD Cytuj
Josh 4 535 Opublikowano 25 maja 2020 Opublikowano 25 maja 2020 Z Tobą urządzam sobie tylko luźną pogawędkę, ale przekaz skierowany jest do kogoś innego Cytuj
orzel 2 Opublikowano 28 lipca 2020 Opublikowano 28 lipca 2020 Gra jest teraz w promocji na Psn więc pewnie kupię. Takie pytanie, na jakim poziomie trudności najlepiej zacząć pierwsze przejście? Re 2 na normal był trochę za łatwy jak dla mnie . Cytuj
Mani 686 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Dobra Pany odpaliłem wkońcu RE3 (trzeba było 2ke na platyne zrobic wpierw i takie tam) i pytanko. Opuściłem kilka notatek w miescie i jestem teraz w kanałach. Czuje jakbym grał po sznurku więc pytanie czy da rade wrócić do miasta później czy już w kolejnym podejściu dopiero zgarne brakujące notatki? Cytuj
Czoperrr 5 150 Opublikowano 12 lutego 2021 Opublikowano 12 lutego 2021 Wczoraj w końcu pod dwóch miesiącach od zakupu gra wylądowała w czytniku i muszę powiedzieć, że jestem trochę zawiedziony. Po bardzo fajnym początku w mieszkaniu Jill, wszystko zaczęło dziać się zbyt szybko. Spotkanie Carlosa już po 10 minutach gry? Teleportujący się magicznie Nemesis? Mimo irytacji wciągnąłem się i pograłem 3 godzinki. Podejrzewam, że do końca już niedaleko. Cytuj
Gość Opublikowano 12 lutego 2021 Opublikowano 12 lutego 2021 No tempo jest zabójcze, można się poczuć jakby się robiło speedruna. Chyba tylko w szpitalu jest bardziej "klasycznie", ale to też krótka lokacja, w sumie jak każda. Ja się bawiłem dobrze, ale jakiś niedosyt pozostał, bo oryginał imo miał nawet większy potencjał na kreatywne rozwinięcie w remake'u niż dwójka (skurwiel Nemesis, eksplorowanie miasta), a poszli po najmniejszej linii oporu. Cytuj
Najtmer 1 082 Opublikowano 13 lutego 2021 Opublikowano 13 lutego 2021 dobrze ze village zapowiada sie ciekawiej Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 14 lutego 2021 Opublikowano 14 lutego 2021 I Re4Remake Przecież ja ostatnio znów łakomie patrzyłem na oryginał i już miałem kupować, żeby przejść setny raz, ale wewnętrzny rozsądek (ilość gier do przejścia) mnie ogarnął. Trójka jeszcze przede mną - czekam na naprawdę dobre promo biorąc pod uwagę jak krótka to gra. Cytuj
Sven Froost 487 Opublikowano 14 lutego 2021 Opublikowano 14 lutego 2021 Panowie, przypominam ze RE4 trzeba przynajmniej raz ukonczyc na replice pada Gamecuba jak w oryginale w lepszej jakosci Wiem co pisze, kto nie gral to mial max 3/4 przyjemnosci z gry 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 20 lutego 2021 Opublikowano 20 lutego 2021 Czy za pokonanie Nemesisa coś się dostaje jak w og re3? Cytuj
smoo 2 256 Opublikowano 20 lutego 2021 Opublikowano 20 lutego 2021 Moze dropnąć kilka lichych upgradeów do broni, niestety nic tak fajnego jak w OG (a w samej grze jest raptem jedna czy dwie okazje żeby z nim opcjonalnie powalczyć). 1 Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 20 lutego 2021 Opublikowano 20 lutego 2021 i to doslownie jedna czy dwie nie w przenosni Cytuj
Wredny 9 581 Opublikowano 19 września 2021 Opublikowano 19 września 2021 Ogólnie widzę, że sympatyczna dziewczyna i paradoksalnie, w odróżnieniu od wielu innych streamerek, nie szczuje dekoltem, czy szpagatami przed kamerką Spoiler Cytuj
Zwyrodnialec 1 716 Opublikowano 21 września 2021 Opublikowano 21 września 2021 Ktoś się zgadza, że ta sekcja w elektrowni to najbardziej upierdliwy moment w grze? Nieskończone respawny i bieganie po omacku. Na Inferno musiałem robić save przed i po. Czuć, że te pokraki odradzają się za plecami. Nawet ostatni boss mimo, że trudny jest bardziej schematyczny. Cytuj
smoo 2 256 Opublikowano 21 września 2021 Opublikowano 21 września 2021 Cała ta gra jest nieskończona i robiona po omacku Cytuj
Słupek 2 157 Opublikowano 21 października 2021 Opublikowano 21 października 2021 w trójce dali normalny hdr? czy znowu te zje,bane "mleko" jak w dwójce? Cytuj
Donatello1991 1 424 Opublikowano 21 października 2021 Opublikowano 21 października 2021 W dniu 21.09.2021 o 14:10, Zwyrodnialec napisał: Ktoś się zgadza, że ta sekcja w elektrowni to najbardziej upierdliwy moment w grze? Nieskończone respawny i bieganie po omacku. Na Inferno musiałem robić save przed i po. Czuć, że te pokraki odradzają się za plecami. Nawet ostatni boss mimo, że trudny jest bardziej schematyczny. Udało mi się szybko przelecieć na czuja. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.