Wojtq 805 Opublikowano 7 grudnia 2019 Opublikowano 7 grudnia 2019 Dekada zbliża się ku końcowi, więc to dobry czas na jej filmowe podsumowanie. W ciągu tych dziesięciu lat pojawiło się mnóstwo znakomitych filmów, więc wyzwaniem powinno być wybranie dziesięciu najważniejszych dla Was z tego okresu. Dopiero teraz okaże się, co tak naprawdę poruszyło Was w kinie! Emocjonalnie, intelektualnie czy jakkolwiek inaczej. Proponuję zatem podzielić się swoimi dziesiątkami (z krótkim opisem lub bez). Tylko bez żadnych dodatkowych wyróżnień! Trzymajmy się dziesiątki, bo dodatkowe wspominki będą pójściem na łatwiznę. Poniżej moja dziesiątka - kolejność przypadkowa (poza numerem 1, który właściwie jest moim filmem dekady). U niektórych z filmów mógłbym wytknąć to i owo, ale nie widzę sensu. Zaczynajmy! 1. Paterson Uwielbiam ten film. Za jego poetyckość, za spokój, za zadumę nad zwykłym a niezwykłym życiem, za inspiracje jakiej mi dostarczył do tworzenia poezji, za humor, dialogi. Bardzo dużo dał mi do myślenia. 2. Burning Za nastrój paranoi, która weszła mi głęboko pod skórę. Było kilka wspaniałych koreańskich dzieł w ostatnich latach, ale to jest według mnie najlepsze z nich, a ostatnia scena to czyste kino (korzystając z 4chanowej nomenklatury). 3. Syn Szawła Tematyka obozowa jest mi dość bliska, bo pochodzę z Oświęcimia, ale jeszcze nigdy nie przedstawiono tej rzeczywistości w tak unikalny sposób. Film stwarza niezwykłe wrażenie uczestniczenia w tych wydarzeniach i niejako zmusza do przyjęcia perspektywy głównego bohatera, zobojętniałego już na całe zło dziejące się dokoła, który jest trybikiem w tej pędzącej machinie śmierci. 4. Black Swan Podobnie jak w filmie powyżej niezwykle spodobał mi się sposób w jaki mogłem podążać za bohaterką i razem z nią stopniowo popadać w obłęd. Z kina wyszedłem na miękkich kolanach. 5. Inside Out Za kreatywność i mądrość tej bajki. Procesy myślowe przedstawione w uproszczony sposób, ale jakże trafny i wzruszający. 6. mother! Za zupełnie szalone filmowe doświadczenie w którym czuć wariactwo rodem z książek Kafki. Podoba mi się ubranie historii biblijnej w taką metaforyczną osłonkę i przedstawienie twórcy/boga jako uzależnionego od uwagi megalomana. Mnóstwo w tym filmie zabiegów, które gdzieś tam głęboko oddziałały na moją wyobraźnię. Gdybym kręcił filmy, to chciałbym tworzyć właśnie tego typu odjazdy. 7. Interstellar Kosmiczne widowisko najwyższych lotów. Nolan zabrał mnie w kosmos i pokazał niesamowite rzeczy, a scena dokowania to najlepsza scena akcji tej dekady. No i uwielbiam ten tekst: "It's not possible - no, it's necessary". 8. House that Jack built Lars ma moc wydobywania ze mnie najmroczniejszych cech. Zarówno w Dogville jak i tutaj z podejrzaną satysfakcją i fascynacją patrzyłem na kolejne dzieła sztuki zbrodni popełnianych przez Jacka. Niezwykle podobała mi się też prowadzona za kadrem dyskusja głównego bohatera, co nadało całości charakter filmowego eseju. Poza tym to bardzo zabawny film! 9. Inception Za kreatywność i inspiracje do wielu rozmyślań. 10. Polowanie Uwielbiam wszystkie filmy powyżej, ale nie polecałbym ich każdemu (z wyjątkiem Inside Out, które jest bardzo uniwersalne). Polowanie jest jednak dziełem, o którym rzeczywiście myślę, że każdy powinien go zobaczyć. Większość z Was chyba go widziała, bo kojarzę, że swego czasu był tutaj popularny, ale jeśli kogoś ominął - niech czym prędzej nadrabia. Film o tym, jak bezmyślny zarzut i bezmyślne uleganie pozorom mogą zrujnować komuś życie. 1 Cytuj
Figaro 8 286 Opublikowano 7 grudnia 2019 Opublikowano 7 grudnia 2019 Nie wiem, ale na pierwszym miejscu powinien być Mad Max. 1 2 Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 7 grudnia 2019 Opublikowano 7 grudnia 2019 Godzinę temu, Wojtq napisał: Dekada zbliża się ku końcowi, więc to dobry czas na jej filmowe podsumowanie. W ciągu tych dziesięciu lat pojawiło się mnóstwo znakomitych filmów, więc wyzwaniem powinno być wybranie dziesięciu najważniejszych dla Was z tego okresu. Dopiero teraz okaże się, co tak naprawdę poruszyło Was w kinie! Emocjonalnie, intelektualnie czy jakkolwiek inaczej. Proponuję zatem podzielić się swoimi dziesiątkami (z krótkim opisem lub bez). Tylko bez żadnych dodatkowych wyróżnień! Trzymajmy się dziesiątki, bo dodatkowe wspominki będą pójściem na łatwiznę. Poniżej moja dziesiątka - kolejność przypadkowa (poza numerem 1, który właściwie jest moim filmem dekady). U niektórych z filmów mógłbym wytknąć to i owo, ale nie widzę sensu. Zaczynajmy! 1. Paterson Uwielbiam ten film. Za jego poetyckość, za spokój, za zadumę nad zwykłym a niezwykłym życiem, za inspiracje jakiej mi dostarczył do tworzenia poezji, za humor, dialogi. Bardzo dużo dał mi do myślenia. 2. Burning Za nastrój paranoi, która weszła mi głęboko pod skórę. Było kilka wspaniałych koreańskich dzieł w ostatnich latach, ale to jest według mnie najlepsze z nich, a ostatnia scena to czyste kino (korzystając z 4chanowej nomenklatury). 3. Syn Szawła Tematyka obozowa jest mi dość bliska, bo pochodzę z Oświęcimia, ale jeszcze nigdy nie przedstawiono tej rzeczywistości w tak unikalny sposób. Film stwarza niezwykłe wrażenie uczestniczenia w tych wydarzeniach i niejako zmusza do przyjęcia perspektywy głównego bohatera, zobojętniałego już na całe zło dziejące się dokoła, który jest trybikiem w tej pędzącej machinie śmierci. 4. Black Swan Podobnie jak w filmie powyżej niezwykle spodobał mi się sposób w jaki mogłem podążać za bohaterką i razem z nią stopniowo popadać w obłęd. Z kina wyszedłem na miękkich kolanach. 5. Inside Out Za kreatywność i mądrość tej bajki. Procesy myślowe przedstawione w uproszczony sposób, ale jakże trafny i wzruszający. 6. mother! Za zupełnie szalone filmowe doświadczenie w którym czuć wariactwo rodem z książek Kafki. Podoba mi się ubranie historii biblijnej w taką metaforyczną osłonkę i przedstawienie twórcy/boga jako uzależnionego od uwagi megalomana. Mnóstwo w tym filmie zabiegów, które gdzieś tam głęboko oddziałały na moją wyobraźnię. Gdybym kręcił filmy, to chciałbym tworzyć właśnie tego typu odjazdy. 7. Interstellar Kosmiczne widowisko najwyższych lotów. Nolan zabrał mnie w kosmos i pokazał niesamowite rzeczy, a scena dokowania to najlepsza scena akcji tej dekady. No i uwielbiam ten tekst: "It's not possible - no, it's necessary". 8. House that Jack built Lars ma moc wydobywania ze mnie najmroczniejszych cech. Zarówno w Dogville jak i tutaj z podejrzaną satysfakcją i fascynacją patrzyłem na kolejne dzieła sztuki zbrodni popełnianych przez Jacka. Niezwykle podobała mi się też prowadzona za kadrem dyskusja głównego bohatera, co nadało całości charakter filmowego eseju. Poza tym to bardzo zabawny film! 9. Inception Za kreatywność i inspiracje do wielu rozmyślań. 10. Polowanie Uwielbiam wszystkie filmy powyżej, ale nie polecałbym ich każdemu (z wyjątkiem Inside Out, które jest bardzo uniwersalne). Polowanie jest jednak dziełem, o którym rzeczywiście myślę, że każdy powinien go zobaczyć. Większość z Was chyba go widziała, bo kojarzę, że swego czasu był tutaj popularny, ale jeśli kogoś ominął - niech czym prędzej nadrabia. Film o tym, jak bezmyślny zarzut i bezmyślne uleganie pozorom mogą zrujnować komuś życie. Jak coś to obecna dekada kończy się za rok i 24 dni. Pomyślę też nad jakimiś topkami. Cytuj
michal 558 Opublikowano 7 grudnia 2019 Opublikowano 7 grudnia 2019 (edytowane) The Comedy (Rick Alverson) The Master (Paul Thomas Anderson) Skoonheid (Oliver Hermanus) Maps to the Stars (David Cronenberg) Joker (Todd Philips) Film Socialisme (Jean Luc Godard) Tak malo bo: a) w stosunku do ubieglej dekady relatywnie malo ogladalem filmow b) starzy rezyserzy filmowi w 95% nie maja juz nic do powiedzenia Edytowane 8 grudnia 2019 przez _M_ Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 7 grudnia 2019 Opublikowano 7 grudnia 2019 Masorz i M, jeden bardziej alternatywny od drugiego Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 8 grudnia 2019 Opublikowano 8 grudnia 2019 Ja tylko lekką poprawkę naniosłem, obecna dekada to są lata 2011-2020. 1 Cytuj
michal 558 Opublikowano 8 grudnia 2019 Opublikowano 8 grudnia 2019 3 godziny temu, Masorz napisał: Ja tylko lekką poprawkę naniosłem, obecna dekada to są lata 2011-2020. a to bardzo utrudnia sprawe wyboru 10 filmow dekady Cytuj
Schranz1985 694 Opublikowano 9 grudnia 2019 Opublikowano 9 grudnia 2019 Brak hereditary xD?Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 9 grudnia 2019 Opublikowano 9 grudnia 2019 kolego bez la la landu? i ty chcesz być brany na poważnie? Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 10 grudnia 2019 Opublikowano 10 grudnia 2019 Mad Max - dla mnie perfect film akcji Incepcja/Interstellar - lubię filmy Nolana Wilk z Wall Street/Wyspa Tajemnic - dobra rozrywka od Scorsese, wracałem kilka razy Django/Nienawistna Ósemka - od Tarantino wszystko mi siedzi praktycznie Blade Runner 2049/Labirynt/Nowy Początek - na filmy Villeneuve'a najbardziej czekam Czarownica : Bajka ludowa z Nowej Anglii - z nowych horrorów ten jakoś najbardziej mi podpasował. Super film. Służąca (Ah-ga-ssi) Co robimy w ukryciu Lament Birdman Tamte dni, tamte noce To raczej nie najlepsze filmy (znawca i krytykiem filmowym nie jestem) ale takie które sprawiły mi najwięcej frajdy lub zaskoczyły Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.