Skocz do zawartości

Xbox Series - komentarze i inne rozmowy


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie Gearsów to ostatnią rzecza jaką bym chciał to jakaś zmiana gameplayu (mówię tylko o singlu). To że to ta gra się nie zmieniała od lat to tylko na plus, żadne widoczki fpp czy inne zmiany nie mogą mieć miejsca. To co wg. mnie troche zepsuło serie to przejście z mrocznej gierki na wesołą strzelankę. I chociaż taka czwórka w połowie trochę nadrabiała klimatem to nadal mam w banii obraz obrony wioski i ciągłych dropów robotów. Do tego przyjemna ekipka, nieśmieszne żarty i lecim.  W piątce zapowiadało się nawet nieźle na samym początku ale później wjazd do miasta rozwiał wątpliwości że będzie lepiej. Nawet nie chciało mi się skończyć a w zamian znowu zrobiłem sobie drugą cześć.

 

Jeśli by porządnie rozpisać narracje i wrócić do tego brudu i syfu z jedynki oraz dwójki to może powstać coś niesamowitego ponownie - tylko bez zmian w trzonie rozgrywki. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, LiŚciu napisał:

Odnośnie Gearsów to ostatnią rzecza jaką bym chciał to jakaś zmiana gameplayu (mówię tylko o singlu). To że to ta gra się nie zmieniała od lat to tylko na plus, żadne widoczki fpp czy inne zmiany nie mogą mieć miejsca. To co wg. mnie troche zepsuło serie to przejście z mrocznej gierki na wesołą strzelankę. I chociaż taka czwórka w połowie trochę nadrabiała klimatem to nadal mam w banii obraz obrony wioski i ciągłych dropów robotów. Do tego przyjemna ekipka, nieśmieszne żarty i lecim.  W piątce zapowiadało się nawet nieźle na samym początku ale później wjazd do miasta rozwiał wątpliwości że będzie lepiej. Nawet nie chciało mi się skończyć a w zamian znowu zrobiłem sobie drugą cześć.

 

Jeśli by porządnie rozpisać narracje i wrócić do tego brudu i syfu z jedynki oraz dwójki to może powstać coś niesamowitego ponownie - tylko bez zmian w trzonie rozgrywki. 

 

Tak kompletnie żadnych? Przecież można zrobić dużo dobrego w Gearsach, nadać nieco dynamiki poruszaniu się, niczym w Vanquish - normalne wślizgi zamiast przyklejania się plecami tyłem do osłony, sprint z przeskakiwaniem przez barierki aby zszarżować przeciwnika, bardziej otwarte areny gdzie kompani mogą flankować. Bardziej wertykalne poziomy, z jakąś linką z hakiem? Myślę, że gdyby sam movement był lepiej zanimowany oraz wymagał więcej akcji ze strony gracza to nadałoby całości bardziej angażującego gameplayu.

 

Skoro już mamy małe otwarte mapy, to może nieco lepsza eksploracja z misjami pobocznymi odblokowanymi w trakcie gry? Typu znalazłeś ocalałego, więc jako dodatkowy modyfikator liniowej misji musisz utrzymać go przy życiu co pozwoli na odblokowanie jakiegoś skrótu? Może nawet podział kampanii na ekipę z Nutbusters i Kait & Co.?

 

To tak na szybko z głowy, ale nie widzę tutaj niczego co sprawiłoby że Gearsy nie są Gearsami. W dodatku po finale części piątej liczę, że jednak Kait i spółka staną się nieco bardziej mrukowaci i zgorzkniali co przełoży się na nieco poważniejszą atmosferę. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ja bym chciał przede wszystkim żeby Gearsy nie były tak drewniane, bo nie ma co oszukiwać pod względem mechaniki a nawet animacji to wciąż ta sama gra co 2006 r., to samo sztywne przyklejanie się do osłon i to samo drętwe odrywanie się od nich. Zmienia się sceneria, bohaterowie, przeciwnicy ale gameplay swego czasu naprawdę topowy, przez kilkanaście lat nie uległ żadnym większym zmianom.

 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Mi to drewno nadal leży i nie przeszkadza. Nie mam nic przeciwko bardziej dynamicznym ruchom bohaterów, wslizgom, sprintom ale to niech sobie będzie nowe IP albo Vanquish2. Zwłaszcza ze w V ten movement był dość uzasadniony realiom i światem. Toporne koksy z wielkimi karabinami nie skaczą na lince. W ogóle linka dla mnie w grach to jakiś rak, tworzy z gierki trzecio/pierwszoosobowej jakiegoś plarformera - ale to moja opinia.
 

Gearsy mi pasują technicznie i mechanicznie ale się mocno zniewieściały niestety. 
 

Szeroka narracja, nawet z szerokimi fabularnie misjami pobocznymi + mroczne i deszczowe lokacje albo takie jak np. PitchBlack z jedynki ale mechanika po staremu. To moje viev na kolejne części.

 

A no i graficznie to coś niesamowitego i tutaj kompletnie się do niczego nie można dowalić.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

no pomysłe fajne i na pewno jest potencjał na nowości. Ale to Coalition dostaje kasę za zajmowanie się marką więc niech kombinują.

 

Kto wie, może po odejściu Fergussona który wydawał się przedstawicielem starej szkoły i hamulcowym rozwoju, seria doczeka się teraz większych zmian? A jeśli nie i kolejna odsłona znowu powtórzy los piątki, to czuje w kościach, że serie czeka bardzo długi odpoczynek albo nawet emerytura.

Odnośnik do komentarza

 

Piątka przynajmniej wprowadziła trochę poprawę w kwestii poruszania się i mobilności postaci, bo już się nie czuło aż tak, że porusza się małym ciężkim czołgiem. Zrobiono też krok do przody z otwartymi lokacjami, chociaż tutaj powinni się do tego bardziej przyłożyć. Swego czasu przechodziłem po kolei każdą cześć Halo i Gearsy też jakoś obok siebie i to było trochę wyzwanie żeby się nie wymęczyć przez ten sam gameplay. Świetny co prawda, ale już stawał się monotonny. Oczywiście nie mówię, że nie ma zmian, ale główny fundament pozostaje ten sam. Tak samo zapalni gracze FIFY widzą zmiany z roku na rok (również je dostrzegam), choć ogólnie to ciągle się kopie w piłkę.

 

Problem powtarzalności dotyczy każdej taśmowo wydawanej marki. Przy większych zmianach w mechanice będą głosy, że to już nie ta seria.  Swego czasu był problem przy AC Syndicate, każdy już miał dosyć tej formuły, wprowadzono spore zmiany, ale gra też trochę zatraciła tego skrytobójczego klimatu. A przykładem dobrej zmiany jest moim zdaniem God of War, który stał się bardziej dojrzały i przy okazji wywrócił do góry nogami gameplay. Każdej serii, którą dotyka stagnacja życzę takich rebootów.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

God of War to dosyć radykalny przykład, bo część z 2018 r. zmieniła prawie wszystko czym wyróżniała i co stanowiło o tożsamości poprzednich części, stawiając na modny i popularny wówczas trend (elementy soulslike, cinematic experience o relacji ojca i dziecka), zostawiając jedynie głównego bohatera i nazwę gry. Z racji czego po starych GoWach została pustka, która w sumie do dziś nie została wypełniona.

 

Dla mnie lepszym przykładem jest Infinite, czyli udany miks starego dziedzictwa w połączeniu z nowościami dzięki czemu gra choć znajoma, to gra się w nią zupełnie inaczej niż poprzednie odsłony i czegoś podobnego życzyłbym Gearsom. Czyli żeby wciąż pozostały Gearsami, ale jednocześnie nareszcie rozwinęły j pomysły z piątki typu otwarty świat, ślizgacz czy możliwość pseudoskradnia, czy umiejętności robota. Te pomysły nie były złe ale jednak ich realizacja była zbyt zachowawczea(robot) lub słabo zrealizowana (otwarty świat).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli robisz trylogię to luzik, ale kiedy mamy do czynienia z sześcioczęściowym tasiemcem to siłą rzeczy stagnacja będzie bardziej widoczna, bo wiele rozwiązań z 2006 jest dziś zupełnie przestarzałych.

GoW z PlayStation po takiej liczbie odsłon zaliczył zajebisty comeback i zdecydowanie większej ilości osób się podobał, aniżeli wzbudzał niezadowolenie.

Śmieszą teksty w stylu "to zupełnie inna gra" - to nadal trzecioosobowe action adventure z napyerdalanką wręcz, tyle że ze zmienioną perspektywą kamery i większym naciskiem na story i kreację postaci, co grze (i Kratosowi) wyszło tylko na dobre.

Gameplayowo nowemu GoW najbliżej chyba do Darksiders, które przecież było do przygód Kratosa porównywane, więc ta rozgrywka nie zmieniła się aż tak diametralnie, żeby mówić o jakiejś utracie tożsamości serii.

Tomb Raidery też znacząco się zmieniły, ale wyszły z tego zajebiste gierki, więc komu to przeszkadza?

Albo Resident Evil - mimo zmiany perspektywy (broń boże nie chcę czegoś takiego dla Gearsów, po prostu przykład) to nadal stary, dobry Resident.

Seria Final Fantasy praktycznie z co którąś odsłoną zmieniała system walki, żeby gracze czuli świeżość.

Tasiemcom z tyloma odsłonami zmiany są po prostu niezbędne, bo w dzisiejszych czasach, przy wielu lepszych trzecioosobowych grach, które oprócz bycia rozwleczonym shooterem są czymś więcej to sposób na odświeżenie skostniałej serii.

Odnośnik do komentarza

Ale ja lubię tę serię i właśnie z troski o jej dobro, chciałbym by się trochę zmieniła, rozbudowała.

Co prawda jeszcze nie grałem w G5, więc może już tam jest fajniej, ale GoW4 pod koniec zaczęło męczyć właśnie przez ten prymitywny gameplay.

Teraz czytam na How long to beat, że to było około 10h, więc to tym bardziej dobitnie pokazuje, jak ten prostacki, jednowymiarowy gameplay, przyczynia się do odbioru długości gierki.

Po prostu z tym, co mają do zaoferowania to może 5h byłoby idealne.

No chyba, że w G5 jest już lepiej - oceniam po czwórce.

Odnośnik do komentarza

Gerasy to są Gearsy. Jak maja tam wsadzić skradanie, crafting, otwarty świat (ten z piątki to pomyłka) czy upodobnic serie do anczarted, to lepiej dac sobie spokój z kontynuacja marki.

 Siłą serii GoW zawsze było strzelanie, gunplay i ciężki klimat i tego sie trzymać.

Odnośnik do komentarza
6 minutes ago, PanKamil said:

Jest pełno serii które zostały wywrócone do góry nogami i wcale na tym źle nie wyszły

 

-gta

-wiedźmin

-god of war

-fallout

-metal gear solid

-final fantasy

-tomb rider

 

Myślę jednak, że gearsy bardziej zasługują na emeryturę bo tam jednak ciężko będzie wtłoczyć coś świeżego.

 

 

GTA i Wiedźmin wywrócone do góry nogami? Przecież to po prostu rozwinięcie/usprawnienie formuły swoich poprzedników. 

No chyba, ze masz na myśli przejście GTA w pełne 3D to tak, ale to dawne czasy. 

Odnośnik do komentarza
Teraz, Czoperrr napisał:

 

GTA i Wiedźmin wywrócone do góry nogami? Przecież to po prostu rozwinięcie/usprawnienie formuły swoich poprzedników. 

No chyba, ze masz na myśli przejście GTA w pełne 3D to tak, ale to dawne czasy. 

No mam na myśli skok z gta 2 do gta 3. Wiedzmin 1 to też zupełnie inna gra niż szczyt ewolucji czyli wiesiek 3. 

1 minutę temu, Czoperrr napisał:

 

GTA i Wiedźmin wywrócone do góry nogami? Przecież to po prostu rozwinięcie/usprawnienie formuły swoich poprzedników. 

No chyba, ze masz na myśli przejście GTA w pełne 3D to tak, ale to dawne czasy. 

Zawsze jest chmura więc w czym problem?:cool:

Odnośnik do komentarza

Gearsom to potrzeba większej mobilności (tak naprawdę używamy tylko jednego przycisku na padzie do poruszania) i wywalenie odbijania się od ścian. Podobny przykład to Titanfall 2 gdzie casual który nie umial w skakanie dostawał wciry. Stąd duży próg wejścia. 

Ja po przejściu z ps4 (wiadomo jakie tam są exy) takie Pudzian wjechały jak złoto. Za jednym razem skończyłem 4,5,DLC i Remaster 1  oraz Jugment a chętnie zagrałbym w coś nowego. No i nie wiem czy "problem" tych nowszych części to ta ekipa. No Marcusem to oni nie są. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...