Skocz do zawartości

Kiszenie


Masorz

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Też dam fotki z kimchi (bo nie tylko pizzę w domu robię)

 

30Y7Cht.jpg

 

uDBTYts.jpg

 

taXp9bt.jpg

 

Ja robię sporo bo około 8-10kg (mam gliniany garnek który mieści 18-20l)

 

W takiej postaci ląduje na 2-3 dni w piwnicy.

 

lcdJ0IJ.jpg

 

 

NOpW35w.jpg

 

Tyle mi starcza na około miesiąc. 

 

  • Plusik 5
Opublikowano
47 minut temu, Figaro napisał:

Nie rozumiem. Najpierw fermentujesz w garnku kilka dni, a potem przekladasz do słoików?

 

Tak, kimchi fermentuje około 3 dni w temperaturze około 19-20C potem do słoików i do lodówki  by spowolnić proces fermentacji.

Dzięki temu można jeść przez około 2 miesiące.

Jak bym miał wielką lodówkę to zostało w naczyniu glinianym. 

 

 

Opublikowano
29 minut temu, Figaro napisał:

Ok, już łapie. Pięknie Ci wyszły. Moje ostatnie Kimchi po raz pierwszy nie było chrupiące już po 3 dniach i nie wiem czemu :( zrobilem kimchowe naleśniki i było git. 

 

 

Też raz tak mi wyszło, w sumie Kimchi robię od ponad 2 lat i ostatni słoik w zupie ląduje bo jest mega ukiszone i kwaśne, ale chrupiące. 

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Ostatnio znowu robiłem Kimchi

 

klasyczne

 

9yOMWZA.jpg

 

XCp8LCh.jpg

 

Spoiler

4k6UK4T.jpg

 

JO3PecV.jpg

 

Zwijałem całe liście kapusty

 

 

 

no i takie mniej klasyczne czyli z ogórków 

 

55d8b6H.jpg

 

dUS9sfo.jpg

 

bardzo ciekawy smak miało.

 

 

 

  • Plusik 4
Opublikowano

Gochugaru <3 Nie używam w kuchni już innych płatków chili. Tylko gochugaru. Koreańczycy to jacyś geniusze kulinarni. Też robię kimchi, już chyba regularnie. To jest jak narkotyk. Szkoda tylko, że spring onion nie można kupić w Polsce. Używasz fermentowanych krewetek? Super podbijają umami.

Opublikowano
49 minut temu, Harbuz napisał:

Gochugaru <3 Nie używam w kuchni już innych płatków chili. Tylko gochugaru. Koreańczycy to jacyś geniusze kulinarni. Też robię kimchi, już chyba regularnie. To jest jak narkotyk. Szkoda tylko, że spring onion nie można kupić w Polsce. Używasz fermentowanych krewetek? Super podbijają umami.

 

Ostatnio kupiłem wielką paczkę  1kg Gochugaru  no i trochę mi schodziło, teraz kupiłem 0,5kg 

gQP5LZH.jpg

 

A wcześniej jeszcze taką miałem 

 

qJHXwCO.jpg

 

Co do spring onion to chodzi Ci o to 

large-green-onion.jpg

Czy może o trawę cytrynową?

fresh-spring-onions-asia-market-top-view

 

Obie do kupienia tylko że trawa cytrynowa to jest importowana a szczypior taki gruby i podobny w smaku to nazywa się 7 latka 

 

0bf2deee482f93573464a0efac44

 

Ja nie daję krewetek bo pewnie nie każdy z domowników by zjadł, ale daję za to 50/50 sosu rybnego i sosu sojowego 

 

Ale jak piszesz że dodają niezłego powera to może się skuszę i nic nie powiem w domu.

Jakie krewetki dajesz? i gdzie kupujesz. 

 

 

Opublikowano

Mam z tej samej firmy Gochugaru- pyszne! Każde płatki chili przy tym wysiadają. 

Chodzi o siedmiolatkę ( nie wiedziałem, że tak to się nazywa). Zwykle dawałem zwykły szczypior, bo nie wiem gdzie można dostać siedmiolatkę. Za to fajnie, że łatwiej dostać białą rzodkiew.

Ja dawałem też sos sojowy, ale od jakiegoś czasu daję tylko rybny- bardziej mi smakuje. Na jedną kapustę pekińską 1/3 szklanki i do tego łyżkę fermentowanych krewetek razem z zalewą (wszystko razem z przyprawami blenduję i później wcieram w warzywa). Nie śmierdzą tak jak pasta krewetkowa. Mają zapach mniej nieprzyjemny nawet niż sos rybny, a w smaku są bardzo dobre. Nie pamiętam gdzie kupiłem, ale szukaj po Internetach  fermentowanych, solonych krewetek albo Saeu-jeot.

Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, Harbuz napisał:

 

Chodzi o siedmiolatkę ( nie wiedziałem, że tak to się nazywa). Zwykle dawałem zwykły szczypior, bo nie wiem gdzie można dostać siedmiolatkę. Za to fajnie, że łatwiej dostać białą rzodkiew.

Ja dawałem też sos sojowy, ale od jakiegoś czasu daję tylko rybny- bardziej mi smakuje. Na jedną kapustę pekińską 1/3 szklanki i do tego łyżkę fermentowanych krewetek razem z zalewą (wszystko razem z przyprawami blenduję i później wcieram w warzywa). Nie śmierdzą tak jak pasta krewetkowa. Mają zapach mniej nieprzyjemny nawet niż sos rybny, a w smaku są bardzo dobre. Nie pamiętam gdzie kupiłem, ale szukaj po Internetach  fermentowanych, solonych krewetek albo Saeu-jeot.

 

Ja siedmiolatkę sadzę na działce w ogródku (kilka sztuk) 

Dwa razy widziałem w lokalnych sklepie spożywczym, mają drogo ale i też dobrej jakości no prawie wszystko, pewnie jak bym zamówił 1kg gwoździ siekanych z prowincji Liaoning to też by sprowadzili. 

Krewetek poszukam za jakiś czas.

 

 

15 godzin temu, Figaro napisał:

Sos sojowy to średni pomysł. A to gochugaru z pierwszego zdjecia dosyć słabe :( gdzie kupiłeś tę drugą pakę?

 

Starałem się wzorować na przepisach koreańskich, a tam właśnie był sos sojowy.

Co do gochugaru z pierwszego zdjęcie to tak myślałem że to średniej jakości papryka, ale naprawdę te 1 kg mało mi odpowiadają i ostatnio były w sklepie po prawie 70 zł.

No nic, zostawię ją i będę wykorzystywał do innych dań.

A co do tej drugiej to zakupiłem w małym lokalnym sklepiku we Wrocku - chyba nawet strony nie mają.

Drugi koniec Wrocka, ale jeżeli uważasz że to dobrej jakości płaty to podjadę kiedyś i zobaczę czy mają jeszcze.

 

Co do zakupów innych produktów to kupuję w sklepie do którego mam 400m 

 

Spoiler

https://orientalmarket.pl/

 

Poznałem wściela jak stołowałem się w ich barze, przyjemny Wietnamczyk z rodziną i jakieś 2 lata temu wpadł na pomysł by założyć sklep z orientalną żywnością. 

 

Mam jednak inne pytanie do Ciebie - robisz w gastronomi czy gotowanie to hobbby? 

 

Ta jeszcze była nie najgorsza 

 

Spoiler

gochugaru-ostra-papryka-do-kimchi-500-g.

 

Edytowane przez Tynio
Opublikowano

Niee, kiszę jako hobby, choć zaczęło się od tego, że druga połówka potrzebowala dużo dobrych bakterii po kuracji antybiotykowej.

 

Tak się składa, że będę za tydzień we wrocku. Na jakiej ulicy znajdę ten obiekt?

Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, Figaro napisał:

Niee, kiszę jako hobby, choć zaczęło się od tego, że druga połówka potrzebowala dużo dobrych bakterii po kuracji antybiotykowej.

 

Tak się składa, że będę za tydzień we wrocku. Na jakiej ulicy znajdę ten obiekt?

 

Czyli gotujesz tak jak ja :) 

Ciekawe jest to że ta chińska wersja gochugaru jest ostrzejsza i bardziej aromatyczna, za to ta wcześniejsza papryka miała bardziej złożony smak, ale słaba jak dla mnie. 

 

Będę dziś lub jutro w tym sklepie i zobaczę co to za adres i czy mają (trafiłem tam przypadkiem)

 

Jak będą mieć to dam Ci znać gdzie co i jak oraz sam sobie kupię 1 paczkę. 

Edytowane przez Tynio
  • Dzięki 1
Opublikowano

Odchodząc od azjatyckich kiszonek to nabyłem ostatnio całą kiszoną główkę kapusty (popularne na Węgrzech, Ukrainie i Chorwacji) i zrobiłem gołąbki z kiszonych liści, wyszły petarda. Challenge na ten sezon to właśnie ukisić kilka całych główek. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...