Właśnie obejrzałem. Był spoko jak na odcinek totalnie zmieniony niż to było w grze. 

 

Nowa strona

18 godzin temu, Symeon_88 napisał:

Właśnie obejrzałem odcinek i uważam, że jego tytuł powinien brzmieć: " The last in ass".

Zmieniają nazwę serialu na The Lust of Ass 

Ktoś wspomniał o prequelu tlou jako serial i to by było coś. Mogłoby się składać właśnie z takich historyjek znanych z gry bohaterów. Może kiedyś się pokuszą jak będą dobre wyniki 

Takie w ogóle przed pandemią, sceny z codziennego życia środowiska LGBT. Nic o klikaczach, żadnych grzybów, żadnego "głupiego strzelania". Tylko dorosłe sceny męskiego seksu. Ale by niektórzy forumowicze dychy sypali za wspaniałą interpretacje materiału źródłowego  

Gdyby tylko istniało jakieś gejowskie porno...
eee czekaj czekaj   znalazłem

I te teksty "robiłeś to już kiedyś?" albo "nie jestem dziwką". Ehh ciary 

Najlepszy w tym wszystkim jest ból dupy lewaków, kiedy odważysz się napisać coś negatywnego na temat tego odcinka. Możesz stanąć na rzęsach, argumentując czemu epek ci się nie podobał, wymieniając np. niesamowicie ślamazarne tempo, fillerową formułę, brak klikaczy albo chociaż jakiegokolwiek klimatu zaszczucia, który w grze grał istotną rolę, idiotyczne sceny w stylu Rona Swansona strzelającego do zbirów na środku ulicy lub praktycznie nieporuszony od pierwszego odcinka wątek Joel-Ellie, kosztem postaci epizodycznych i nawet SŁOWEM nie wspominając nic o parze gejów. Nie ważne, przewrażliwieni osobnicy i tak zaczną ci cisnąć od homofobów, no bo jak mogłeś nie docenić tak wspaniałej romantycznej historii dwóch facetów. 

 

Swoją drogą pamiętam podobne odcinki w The Walking Dead, które były mocno jechane za psucie tempa serialu. W TLoU zapychacze to nagle 10/10 i najlepsze epizody w historii kinematografii.  

ja tam do gejów nic nie mam, byle się z tym nie obnosili

8 minutes ago, mcp said:

ja tam do gejów nic nie mam, byle się z tym nie obnosili

Dokładnie. Gdyby mój syn był gejem plecami bym się do niego nie odwrócił

Ja do gejów nic nie mam ale mogliby tworzyć lepsze seriale

Rozwalają mnie też podwójne standardy.

Jak napiszesz, że scena łóżkowa była zbędna to jesteś jechany od homofobów, bo "to bardzo ważny element budowania relacji" i teksty jak od figarszcza, że w grze wam się nie przeszkadzało, bo było przemycone i tak byście woleli.

No jasne, że bym tak wolał, bo przecież można napisać scenariusz dla widza dorosłego, który pewne rzeczy sobie dopowie i nie wszystko trzeba pokazać wprost, dosadnie, prostacko.

No ale geje to wtedy trzeba, bo to jest "stunning and brave".

To w takim razie, gdzie Joel, zapinający czarną mamuśkę?

Skądś ta córka chyba się wzięła?

Albo igraszki z Tess - jak ja mam później za nią płakać, skoro nie widziałem, jak ciumka truskawkę Joelowi?

Oczywiście, że nie chciałbym takich scen i gra też ich nie potrzebowała, bo tam ktoś napisał dorosły scenariusz, a nie to, co tu dostaliśmy.

 

I jeszcze te spusty Eurogamerów itp, że HBO tym odcinkiem stworzyło swoje "magnum opus" 

Chuj z Soprano, macie tu Tajemnice Strawberry Valley.

Pamiętam jak przed premierą serialu wszędzie pisali jaki to trzeci odninek jest rewelacyjny i w ogóle nie mogą się doczekać emisji ... Ręce opadają.

Cytat

I jeszcze te spusty Eurogamerów itp, że HBO tym odcinkiem stworzyło swoje "magnum opus"

 

Tymczasem twórcy serialu HBO Six Feet Under z okolic 2001 roku, gdzie wątek męsko-męskiego związku trwa przez 5 sezonów: 

 

Edytowane 1 lutego 20232 l przez LeifErikson

Six feet under  tam to były gejuchy z duszą. Te po apokalipsie zombi grzybów dają dupy za steka xD masakra co się dzieje z tym postapokaliptycznym światem 

15 minut temu, LeifErikson napisał:

 

Tymczasem twórcy serialu HBO Six Feet Under z okolic 2001 roku, gdzie wątek męsko-męskiego związku trwa przez 5 sezonów: 

 

 

Co powstało przed twitterem się dla nich nie liczy. Jak wyszedł Black Panther to też rzucali dychy i darli mordy że kto nie uważa tego za największe dzieło w historii kina ten jest faszystą i rasistą. A ich największy argument? "To pierwszy film z czarnym superbohaterem!". Dla nich Blade nigdy nie istniał.

W The Wire też był gej potężny. 

Bill i Frank do fabuły i budowania świata wnieśli mniej niż motyw tego samego ubrania na szczątkach i retrospekcji matki i córki, które zostały rozstrzelane bo nie było miejsc w strefie kwarantanny i "martwi się nie zarażą". Z tym, że ten drugi, pomimo 1/40 czasu antenowego względem pierwszego był dużo mocniejszy i bardziej pobudzał wyobraźnię. 

Niestety, był też mniej postępowy i nie wywołałby takiej lawiny komentarzy robiąc darmową reklamę serialowi. 

Poczytałem komentarze na Facebooku pod pewną polską stronką o serialach i mózg mi się zlasował. Notoryczne wyzywanie ludzi od homofobów tylko dlatego, że ktoś nie lubi oglądać całujących się chłopów. 

W jakim świecie my żyjemy?

 

 

 

 

Oj tak, na fb co chwilę jakieś podrzędne outlety na tym żerują, jak choćby to (i te komentarze jaśnie oświeconych):

 

"Twórcy wyjaśniają w podcaście", to fajnie, że uznali tę informację za zbędną w serialu, bo przecież najważniejsze było kwitnące uczucie pomiędzy brodaczami.

U lewaków nic się nie zmienia, obojętnie czy idą pod banderą czerwoną czy tęczową - akceptują tylko entuzjastyczne poparcie swojej wizji świata, a jak ktoś chociaż trochę się nie zgadza to jest śmieciem zasługującym na pogardę.

No jak na co był chory 

 

No kurwa i jeszcze to bronienie że rozwinęli postać Billa. Jedyne co było rozwinięte to ręczniczek z jego bioder 

Jeśli już zdecydowali się spuścić wydarzenia z gry w klozecie to

Spoiler

Można było to zrobić ukazując czemu Bill był jaki był. Potem jego życie z Frankiem, delikatnie zaakcentować że są parą, może zostawić to już widzowi żeby się domyślił. Skupić się na tym jak zbudował relację z Tess i Joelem.

A nie kurwa jeden obiad, gdzie ich nie lubi a potem nagle kolejna scena i z dupy "call Joel!!" i w liście chroń Tess.

 

Gra i jej historia do dziś się broni bo tam gdzie miała być dosadna to była. A część informacji samemu trzeba było wyłowić.

A taki liścik, subtelnie podana informacja, został tu wykorzystany żeby twórcy mogli włożyć do gardła (nomen omen) PRZEKAZ. 

 

Edytowane 1 lutego 20232 l przez drozdu7

 

18 minut temu, Observer napisał:

U lewaków nic się nie zmienia, obojętnie czy idą pod banderą czerwoną czy tęczową - akceptują tylko entuzjastyczne poparcie swojej wizji świata, a jak ktoś chociaż trochę się nie zgadza to jest śmieciem zasługującym na pogardę.

 

Swoją drogą niezła hipokryzja z ich strony,  biorąc pod uwagę jak dramatycznie zabiegającymi o akceptację, równość i prawo do swobodnego wygłaszania opinii są ci ludzie. Wiadomo, że nie wszystkimi, ale takimi hardkorowymi lewakami co doszukują się homofobii we wszystkim (czyli np. w tym, że komuś nie podobał się odcinek serialu, w którym PRZY OKAZJI występują geje), to gardzę okrutnie, wręcz się brzydzę. 

 

 

 

Edytowane 1 lutego 20232 l przez Josh

A mi się podobał ten odcinek, wątek gejowski wiadomo napompowany mocno ale tak poza tym dobrze mi się to oglądało.