Jednocześnie nie mogę się doczekać oraz boję się jak Bellissima odegra tą scenę

50 minutes ago, kiseki said:

Jednocześnie nie mogę się doczekać oraz boję się jak Bellissima odegra tą scenę

Sceny z Davidem odegrała super, podejrzewam, że będzie ok. W sumie dobra jest to aktorka. Wkurwiającą Ellie gra tak dobrze, że wkurwiła miliony ludzi

9 minut temu, Homelander napisał(a):

Sceny z Davidem odegrała super, podejrzewam, że będzie ok. W sumie dobra jest to aktorka. Wkurwiającą Ellie gra tak dobrze, że wkurwiła miliony ludzi

Wydaje mi się, że wkurwia miliony ludzi z nieco innego powodu niż dobre odegranie zadziornej gówniary.

Różnica polega na tym, że w grze Ellie była sympatycznie wkurwiającą smarkulą, a w serialu jest irytująco wkurwiająca... tak, wiem jak to brzmi, ale chyba rozumiecie o co mi chodzi. Oglądając pierwszy sezon miałem wrażenie, że scenarzysta napisał ją w taki sposób, żeby na siłę oddać jej zadziorny charakter, jej zachowanie wydawało mi się wymuszone, a te dwa grymasy na krzyż jakimi dysponuje Bella - bo zespół downa nie pozwala jej bardziej poszaleć z mimiką - wcale nie sprawiły, że smarkula jest bardziej wiarygodną postacią. To jest ten sam zabieg co z Netflixowym Devil May Cry i jak przedstawiono tam Lady: podobnie jak Ellie w serialowym TLoU jej cała osobowość opiera się na rzucaniu fucków co 5 sekund i udawaniu jaka to ona jest "badass", ja tam nie czułem do niej żadnej sympatii, mimo że w grze bardzo szybko dało się ją polubić.

4 godziny temu, kiseki napisał(a):

Jednocześnie nie mogę się doczekać oraz boję się jak Bellissima odegra tą scenę

Stawiam że wersja gierkowa wyrażała na twarzy więcej emocji.

Porównaj sobie scenę łamania palca Davidowi gra vs serial. Ta serialowa ma o wiele więcej ognia. Akurat wkurw i wściekłość potrafi zagrać. To te niby casualowe zachowania u niej wyglądają creepy

Tyle ognia co klanowy maciek zatrzaśnięty w łazience z browarem.

Wychodzi jej to tak samo jak bohaterom fast and furious strojenie poważnych min. Tam by się odnalazła idealnie.

Fantastyczny 1 odcinek, wszystko mi się podobało, Fajne rozwinięcie gry, w grze nie mieliśmy za bardzo szansy popatrzeć na to czym się zajmował Joel na codzień.

Najlepsze sceny:

- pojedynek w markecie

- rozmowa z panią psycholog i ostatni scena gdy Joel ze smutku przechodzi w złość i wstaje, fantasyczne

- cała scena tańców, moment w którym Dina powiedział o strachu była idealna, aż sobie obejrzałem trailer gry.

Jako fan obu gier czekam na więcej.

Drugi odcinek ostro dowalił do pieca. Świetna akcja z atakiem na miasto, żałuję mocno, że w grze nie było

Spoiler

szczególnie koniec z dobijaniem ugryzionych, mocna rzecz.

No i jest wyczekiwana gra w golfa. Zrobiona tak jak powinna.

Odcinek zajebisty. Po nudnym pierwszym ten z nawiązką wynagradza

Ja obejrzałem pierwszy i Jezu nuda, zmienianie fabuły. Ellie nawet nie taka zła. Za to Joel, jaką to pierdoła z niego.... Ogólnie widać, że rozbudowują, bo nie ma czym 2 sezonów ogarnąć. Zwlaszcza, że 2 rowleczona i tak była. No i wszystkie walki dla mnie były takie zero ciarek.

25 minutes ago, Basior said:

Ja obejrzałem pierwszy i Jezu nuda, zmienianie fabuły. Ellie nawet nie taka zła. Za to Joel, jaką to pierdoła z niego.... Ogólnie widać, że rozbudowują, bo nie ma czym 2 sezonów ogarnąć. Zwlaszcza, że 2 rowleczona i tak była. No i wszystkie walki dla mnie były takie zero ciarek.

Gdzie tam masz zmienianie fabuły?

11 minut temu, Homelander napisał(a):

Gdzie tam masz zmienianie fabuły?

Spoiler

Chociażby dodanie syna Tommego. Horda, tak wiem że w 2 odcinku bardziej, rada miasta, ta psychoterapia, brak śnieżek, kto inny na patrolu z Joelem ord

To są zmiany fabuły? Zmiany fabuły to masz w Wiedźminie od Netflixa albo w Pierścieniach Władzy. To w drugim sezonie to drobnica bez znaczenia

W drugim odcinku najlepsza

Spoiler

to oczywiście horda i atak na Jackson.

No ale kuźwa ten ryjec belki tak tam nie pasuje że nie mogę.

Widzę że serial dalej idzie torami pierwszego sezonu, nawet *ta" scena jest lepiej zrobiona w grze. Jak to możliwe, że gra video potrafi zrobić scenki z większą ilością emocji i niuansów niż serial HBO.

Pewnie dlatego, że przy grze pracowali bardziej kompetentni ludzie, którym zależało na właściwym oddaniu ciężaru tej sceny i wiążącymi się z tym emocjami

Może też chodzić o to, że w grze Joel był bardziej likeable niż serialowa faja grana przez "mam wyraz twarzy jak zbity pies" Pascala i po prostu było go bardziej szkoda. Sterując kozackim bohaterem człowiek bardziej się zżywa i bardziej przeżywa, jeżeli coś mu się stanie

Serial? Pasza dla casuali, jak większość ekranizacji gier wideo, najlepiej szybko zeżreć, trochę pochrumkać i się za dużo nie zastanawiać. Nie twierdzę, że nie da się przy tym dobrze bawić, mi DMC od Netflixa też do pewnego stopnia się podobał, przy czym mam pełną świadomość, że do gier nie ma żadnego podejścia.

Edytowane poniedziałek o 10:052 dni przez Josh

W grze sterowaliśmy Joelem przez te 15 godzin, postacie wymieniały się uwagami i rozmawiały przez całą grę. Pierwszy sezon kompletnie tego nie oddał, Pascal niewiele też pomógł, więc ciężko mieć jakieś sympatie i poczuć to samo co w grze.

A mnie się kurcze bardzo podobało.

Nie mój Joel i nie moja Ellie, ale tzw production values mocne w chuj.

To na serio jest?

Streamable

Watch unnamed | Streamable

No niestety, sporo gorzej niż w grze.

Na plus akcja z Jackson. Co ciekawe, w grze również planowali atak na osadę, ale podobno nie mogli tego rozgryźć gameplayowo, więc ostatecznie zrezygnowali z pomysłu. Fajnie, że teraz do tego wrócili.

Największy problem? Tak jak niektórzy tu już wspominali, ciężko coś poczuć więcej przy wiadomej scenie, bo twórcy nigdy nie zdążyli nam "sprzedać" relacji Joela i Ellie w pierwszym sezonie. Zamiast tego woleli zabrać im czas antenowy na rzecz hodowli truskawek. Sama Bella też nie pomaga. Pomijając już oryginalną urodę, niestety wydaje mi się, że nie jest w stanie udźwignąć tej roli. Daleeeko w tyle za genialną Ashley Johnson w oryginale.

To teraz czas na zemstę. Tylko że ja tej zemsty w adaptacji serialowej w ogóle nie kupuję, bo nigdy nie uwierzyłem w jakąś większą więź między parą głównych bohaterów. Szkoda. Wyłożyli się przy tym serialu na samym fundamencie, ładna otoczka tego nie zakryje.

Pascal jest taki nijaki w tym serialu, że w scenie ostatecznej oczekiwał jak najszybszego końca tych męczarni. Przecież to jest aktorsko i technicznie bliżej Klanu niż jakiegokolwiek dobrego serialu. To jest jednak sztuka, by tak zrobić serial gdzie po obejrzeniu stwierdzasz, że w grze wyglądało to sto razy lepiej.

Jak sobie myślę o tej zemście to przed oczami mam mniej więcej coś takiego

7 godzin temu, Masorz napisał(a):

A mnie się kurcze bardzo podobało.

Nie mój Joel i nie moja Ellie, ale tzw production values mocne w chuj.

No zgadzam się, bardzo brakuje takiego budżeciku w większej ilości produkcji. Po tym jak wyglądała bitwa w drugim odcinku widać że na backendzie pracują tu bardzo wykwalifikowani rzemieślnicy i artyści, ale niestety na ich czele stoi spierdolone aktywiszcze co swoimi debilnymi pomysłami psuje odbiór całej produkcji. To samo mamy aktualnie w gierkach, nie tylko ND.

Also niezły product placement swojej kolejnej gry cuckman tu wrzucił.

Edytowane poniedziałek o 20:072 dni przez Observer

1 minutę temu, Observer napisał(a):

Po tym jak wyglądała bitwa w drugim odcinku widać że na backendzie pracują tu bardzo wykwalifikowani rzemieślnicy i artyści, ale niestety na ich czele stoi spierdolone aktywiszcze co swoimi debilnymi pomysłami psuje odbiór całej produkcji. To samo mamy aktualnie w gierkach, nie tylko ND.

Jest lepiej niż w pierwszym sezonie? Bo ta akcja na tekturowej makiecie z bloaterem z piątego odcinka to był top kek przy tym budżecie.