Nyu 752 Opublikowano 7 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 7 maja 2021 Po tym co widzialem w miniaturce na YT, to o kurwa, nie dziwie sie, ze nie ma wersji VR. Czegos tak creepy nie widzialem nigdzie. Tyle co gralem do tej pory, to jest po prostu intensywnie w stylu RE4 i RE5. Czyli napad na nas ze wszystkich stron na srednich rozmiarow otwartym terenie wioski. Straszne nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Whisker 1 447 Opublikowano 7 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 7 maja 2021 Jakby kogoś interesował edycja kolekcjonerska to zapraszam na mój Unbox 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 427 Opublikowano 7 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 7 maja 2021 Lecą napisy, gierka poszła w 9h. Jak wstanę to napiszę coś więcej, na razie sam nie wiem, co ja zobaczyłem i jak się z tym czuję xD Partyjka w Merce na dobranoc jeszcze i do wyra. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza
SebaSan1981 3 578 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Tak szybko? Myślałem że to tytuł na 15-20h ale nie na 9 Cytuj Odnośnik do komentarza
drozdu7 2 728 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Kierwa szybko, a podejrzewam że kolega nie biegł na pałę też. Capcom zachowuje swoją tendencję robienia krótkich Residentów, co jakoś specjalnie mi nie przeszkadzało cieszyć sie re7, remake 2 i3 ale ja nie kupiłem ich za pełną cenę więc moja perspektywa jest inna. W tym kontekście ciekawy jest ten domniemany remake Re4, ktory w oryginale był dość długą grą. Anyway czekamy na relację z ukończenia Village Cytuj Odnośnik do komentarza
darkos 4 301 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Dwa tygodnie temu skończyłem RE7 w 9 godzin, ale gra ma powolne tempo, nigdzie się nie biegnie wszędzie idzie powoli. W czwartek skończyłem scenariusz A Leona w RE2Remake i zajęło mi to 8 godzin wchodząc wszędzie i czytając wszystko, domyślam się że scenariusz Claire B wyniesie jakieś 5 do 6 godzin MAX, A teraz siadam do Village, spodziewam się że jak zacznę o 9 to skończę maksymalnie o 21, teoretycznie gra może już wieczorkiem wylądować na pchlim targu ale zostawiam na półce w swojej kolekcji. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Bzduras 12 427 Opublikowano 8 maja 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Niby tylko 9h, ale treści jest tam od groma i ciut, ciut. Tak jak z RE2 Remake Capcom waliło trailerami i gameplayami pokazującymi 3/4 gry tak tutaj oglądając każdy gameplay, screen i trailer nie widzieliście prawie nic. Różnorodność miejscówek jest ogromna, po poprzedniej części chińczyki wzięli sobie do serca też krytykę na temat jednakowych przeciwników i zaprojektowali całą gamę potworków. Ba, jeden segment przypomina mi raczej PT/Silent Hille i choć można by się spierać, że nie pasuje do gry o nazwie Resident Evil, ale mi podobał się w opór Nie ma co, robota odrobiona dobrze (minus za jedną z końcowych lokacji - wizualnie może i wygląda, ale poruszanie się po niej to droga przez mękę). No i jeszcze są Merce oraz tryb będący wariacją gry, Village of Shadows, gdzie poziom trudności pikuje w górę, a itemy i ich rozstawienie różni się od pierwszego przejścia. Jeśli ktoś przejdzie grę i będzie mu mało to na spokojnie wyciśnie z niej dodatkowy czas rozgrywki. Jak pewnie widać, podobało mi się. Ba, podobało mi się bardzo i na chwilę obecną nic lepszego w tym roku nie wyszło (z oczywistych względów nie grałem w Returnala, więc wykreślam go z równania, także blueboye, nie bijcie ani mnie, ani piany, chyba, że w CW). Wcześniej wspomniałem, że jest to udany miks RE4 i REmake, zdanie podtrzymuję. Miejscówki, które zwiedzamy są w dużej większości zaprojektowane świetnie, pełne sekretów i dają dobre poczucie progresji w miarę rozwiązywania kolejnych łamigłówek i odkrywania kolejnych segmentów. Pod tym względem to pełnoprawny Resident Evil i każdy kto lubi serię poczuje się tutaj jak na starych śmieciach. Strzelanko wypada nieźle, zwłaszcza po upgrejdach broni i rozwinięciu swojego arsenału o dodatkowy oręż. Tutaj oczywiście wychodzi warstwa "miksu RE4", gdzie w miarę grania czuć, że faktycznie robimy większe i lepsze kuku poczwarom, które wpadają pod lufę trzymanego gnata. Jeśli odrzuciły kogoś "kapiszony" z dema i narzekał na przeciwników będących gąbkami na pociski to w pełnej wersji też będzie kręcić nosem (albo nauczy się strzelać w głowę, która pięknie eksploduje po trzech-czterech strzałach ). Pamiętacie, jak wyglądało to w RE4? Jeśli nie korzystaliście ze schematu "headshot-kop-nóż na glebie" to przeciwnicy początkowo również przyjmowali ołów w ogromnych ilościach. Teraz tamta część jest otaczana kultem i pewnie akolici Leona niespecjalnie chcą przypominać sobie, jak to faktycznie wyglądało. Mi strzelanko siadło, w Mercenaries (które w 100% opiera się na walce) pewnie spędzę sporo czasu. @XM. pytał o bossów. Jest kilku, jest kilku minibossów, a wszyscy w sumie sprowadzają się do napakowania ich śrutem aż nie padną (oprócz chyba przedostatniego, który jest XD i za cholerę nie pasuje do tej gry), w międzyczasie korzystając z otoczenia albo do uniknięcia ataków, albo do zdobycia przewagi. Wizualnie zajebiści, ale żadnej większej rozkminy przy nich nie ma. Strzelaj, aż nie zdechnie. Oprawa AV to cud, miód i orzeszki To, jak prezentują się niektóre z miejscówek na konsoli nowej generacji naprawdę potrafi urzec. Wiadomo, trafia się słabsza tekstura tu i tam schowana w kącie czy model ziemniaków w koszu jest kanciasty, ale całość cieszy oko jak każda gra na RE Engine. Z RTX framerate trzymał sztywne 60 klatek i ani razu nie odczułem, żeby coś szarpnęło (a jeśli tak było to pewnie Freesync zrobił to, co do niego należy). Tu nie ma co się rozwodzić, bo 4K/RTX/60 FPS to jest coś, co tygryski lubią najbardziej i czego chyba wszyscy oczekujemy po tej generacji konsol. Dorzucamy niemal nieistniejące loadingi i robi nam się z tego bardzo ładny obrazek. Technicznie nie mam do czego się przypieprzyć, bugów nie uświadczono - way to go, Capcom. I teraz po chwalonku przyszedł czas na narzekanko, bo nie wszystko mi się podobało. Zarzuty dotyczące fabuły naturalnie ospoileruję i nie polecam wchodzić tam przed skończeniem gry. Pierwsze co idzie na ogień to to, czego po poprzednich częściach chyba wszyscy się spodziewali - końcówka gry. Kurwa, przecież to DOSŁOWNIE wygląda jak Call of Duty od Capcomu XD Brakowało mi tylko tego, żeby Roach i Soap wybiegli z piwnicy jakiegoś wilkołaka krzycząc OI MATE WHERE MAKAROV. W zasadzie od momentu przejścia Spoiler fabryki Heisenberga gra robi zwrot w full akcję. Nie podoba mi się taki sposób kończenia gry i tyle dobrego, że finałowa potyczka jest wymagająca. Gdyby nie ona to końcówka byłaby nawet bardziej zmaszczona niż kopalnia w RE7, ale ostatni boss trochę ratuje honor gierki. A propo ratowania: Spoiler gdy zobaczyłem podnoszącego się po wyrwaniu serca Ethana to kwikłem jak skurwysyn XDD I chociaż w historii jest to wyjaśnione, to biłem się z myślami, czy właśnie zobaczyłem największy kretynizm świata, czy może jednak świetny zabieg zmieniający spojrzenie nie tylko na to, co do tej pory pokazano, ale i na całe RE7. Po nocy skłaniam się raczej ku tej drugiej opcji, ale nadal - pierwsze wrażenie po tym elemencie historii to było "niech mnie chuy XDD". Coś jeszcze mi się nie podobało? Chyba niektórzy przeciwnicy, którzy są upierdliwi jak cholera i występują w dużych ilościach podczas jednego story beatu - albo zmniejszyć ich ilość, albo wywalić w cholerę, tak bym to widział. I to tyle. Czy polecam? No raczej. Zajebista gierka. Jeśli z RE7 było Ci nie po drodze - poczekaj na srogie promo albo pożycz od znajomego, bo prawdopodobnie wioska, mimo lżejszego klimatu, również Ci się nie spodoba. Jem śniadanko i wracam na Merce, baj. 19 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Pupcio 18 342 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 A jak z ilością strzelania w porównaniu do 7 bzdurasie? Może pomiń tą nieszczęsną końcówkę przy tym porównaniu Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 427 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 1 minutę temu, Pupcio napisał: A jak z ilością strzelania w porównaniu do 7 bzdurasie? Może pomiń tą nieszczęsną końcówkę przy tym porównaniu Więcej, ale nadal nie jest to poziom RE4-6. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Pharaun 13 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Dobra mini-recka @Bzduras, jeszcze bardziej zaostrzyłeś apetyt. Ja popełniłem duży błąd - zamówiłem swoją kopię z morele, miałem nadzieję że wyślą w czwartek i oczywiście się przeliczyłem. Dopiero poniedziałek - wtorek a tak liczyłem, że pogram w weekend <cry> 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 427 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Takie tam wrażenia po pierwszym przejściu. A nie napisałem też o paru szczegółach, jak odblokowajki typu nieskończone ammo, nowe bronie czy bonusowe filmiki z produkcji, i teraz już nie napiszę, o. Cytuj Odnośnik do komentarza
Donatello1991 1 413 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 58 minut temu, Bzduras napisał: Niby tylko 9h, ale treści jest tam od groma i ciut, ciut. Tak jak z RE2 Remake Capcom waliło trailerami i gameplayami pokazującymi 3/4 gry tak tutaj oglądając każdy gameplay, screen i trailer nie widzieliście prawie nic. Różnorodność miejscówek jest ogromna, po poprzedniej części chińczyki wzięli sobie do serca też krytykę na temat jednakowych przeciwników i zaprojektowali całą gamę potworków. Ba, jeden segment przypomina mi raczej PT/Silent Hille i choć można by się spierać, że nie pasuje do gry o nazwie Resident Evil, ale mi podobał się w opór Nie ma co, robota odrobiona dobrze (minus za jedną z końcowych lokacji - wizualnie może i wygląda, ale poruszanie się po niej to droga przez mękę). No i jeszcze są Merce oraz tryb będący wariacją gry, Village of Shadows, gdzie poziom trudności pikuje w górę, a itemy i ich rozstawienie różni się od pierwszego przejścia. Jeśli ktoś przejdzie grę i będzie mu mało to na spokojnie wyciśnie z niej dodatkowy czas rozgrywki. Jak pewnie widać, podobało mi się. Ba, podobało mi się bardzo i na chwilę obecną nic lepszego w tym roku nie wyszło (z oczywistych względów nie grałem w Returnala, więc wykreślam go z równania, także blueboye, nie bijcie ani mnie, ani piany, chyba, że w CW). Wcześniej wspomniałem, że jest to udany miks RE4 i REmake, zdanie podtrzymuję. Miejscówki, które zwiedzamy są w dużej większości zaprojektowane świetnie, pełne sekretów i dają dobre poczucie progresji w miarę rozwiązywania kolejnych łamigłówek i odkrywania kolejnych segmentów. Pod tym względem to pełnoprawny Resident Evil i każdy kto lubi serię poczuje się tutaj jak na starych śmieciach. Strzelanko wypada nieźle, zwłaszcza po upgrejdach broni i rozwinięciu swojego arsenału o dodatkowy oręż. Tutaj oczywiście wychodzi warstwa "miksu RE4", gdzie w miarę grania czuć, że faktycznie robimy większe i lepsze kuku poczwarom, które wpadają pod lufę trzymanego gnata. Jeśli odrzuciły kogoś "kapiszony" z dema i narzekał na przeciwników będących gąbkami na pociski to w pełnej wersji też będzie kręcić nosem (albo nauczy się strzelać w głowę, która pięknie eksploduje po trzech-czterech strzałach ). Pamiętacie, jak wyglądało to w RE4? Jeśli nie korzystaliście ze schematu "headshot-kop-nóż na glebie" to przeciwnicy początkowo również przyjmowali ołów w ogromnych ilościach. Teraz tamta część jest otaczana kultem i pewnie akolici Leona niespecjalnie chcą przypominać sobie, jak to faktycznie wyglądało. Mi strzelanko siadło, w Mercenaries (które w 100% opiera się na walce) pewnie spędzę sporo czasu. @XM. pytał o bossów. Jest kilku, jest kilku minibossów, a wszyscy w sumie sprowadzają się do napakowania ich śrutem aż nie padną (oprócz chyba przedostatniego, który jest XD i za cholerę nie pasuje do tej gry), w międzyczasie korzystając z otoczenia albo do uniknięcia ataków, albo do zdobycia przewagi. Wizualnie zajebiści, ale żadnej większej rozkminy przy nich nie ma. Strzelaj, aż nie zdechnie. Oprawa AV to cud, miód i orzeszki To, jak prezentują się niektóre z miejscówek na konsoli nowej generacji naprawdę potrafi urzec. Wiadomo, trafia się słabsza tekstura tu i tam schowana w kącie czy model ziemniaków w koszu jest kanciasty, ale całość cieszy oko jak każda gra na RE Engine. Z RTX framerate trzymał sztywne 60 klatek i ani razu nie odczułem, żeby coś szarpnęło (a jeśli tak było to pewnie Freesync zrobił to, co do niego należy). Tu nie ma co się rozwodzić, bo 4K/RTX/60 FPS to jest coś, co tygryski lubią najbardziej i czego chyba wszyscy oczekujemy po tej generacji konsol. Dorzucamy niemal nieistniejące loadingi i robi nam się z tego bardzo ładny obrazek. Technicznie nie mam do czego się przypieprzyć, bugów nie uświadczono - way to go, Capcom. I teraz po chwalonku przyszedł czas na narzekanko, bo nie wszystko mi się podobało. Zarzuty dotyczące fabuły naturalnie ospoileruję i nie polecam wchodzić tam przed skończeniem gry. Pierwsze co idzie na ogień to to, czego po poprzednich częściach chyba wszyscy się spodziewali - końcówka gry. Kurwa, przecież to DOSŁOWNIE wygląda jak Call of Duty od Capcomu XD Brakowało mi tylko tego, żeby Roach i Soap wybiegli z piwnicy jakiegoś wilkołaka krzycząc OI MATE WHERE MAKAROV. W zasadzie od momentu przejścia Pokaż ukrytą zawartość fabryki Heisenberga gra robi zwrot w full akcję. Nie podoba mi się taki sposób kończenia gry i tyle dobrego, że finałowa potyczka jest wymagająca. Gdyby nie ona to końcówka byłaby nawet bardziej zmaszczona niż kopalnia w RE7, ale ostatni boss trochę ratuje honor gierki. A propo ratowania: Pokaż ukrytą zawartość gdy zobaczyłem podnoszącego się po wyrwaniu serca Ethana to kwikłem jak skurwysyn XDD I chociaż w historii jest to wyjaśnione, to biłem się z myślami, czy właśnie zobaczyłem największy kretynizm świata, czy może jednak świetny zabieg zmieniający spojrzenie nie tylko na to, co do tej pory pokazano, ale i na całe RE7. Po nocy skłaniam się raczej ku tej drugiej opcji, ale nadal - pierwsze wrażenie po tym elemencie historii to było "niech mnie chuy XDD". Coś jeszcze mi się nie podobało? Chyba niektórzy przeciwnicy, którzy są upierdliwi jak cholera i występują w dużych ilościach podczas jednego story beatu - albo zmniejszyć ich ilość, albo wywalić w cholerę, tak bym to widział. I to tyle. Czy polecam? No raczej. Zajebista gierka. Jeśli z RE7 było Ci nie po drodze - poczekaj na srogie promo albo pożycz od znajomego, bo prawdopodobnie wioska, mimo lżejszego klimatu, również Ci się nie spodoba. Jem śniadanko i wracam na Merce, baj. Dobra namówiłeś. Idę zasysać z Psstore, będzie na zmianę z Returnal Xd 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
XM. 10 840 Opublikowano 8 maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
smoo 2 254 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Cholibka, no nie doczekam się na powrót Ady Po tym co widziałem w recenzjach oraz po przeczytaniu wrażeń @Bzduras zdecydowanie nie żałuję, że nie kupiłem 8 na premierę. Mimo, że jestem Residentowym świrem i "konserwatystą" serii, a 7 mi się podobała, to jednak to co tutaj Capcom zaserwował po prostu nie jest warte według mnie wyłożenia niemal trzech paczek. Ale po pierwszej sensownej obniżce wbijam we village jak świnia w paśnik. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 14 godzin temu, addhoc napisał: Czy ta część też ma taki ciężki klimat jak VII? cięższy Cytuj Odnośnik do komentarza
nero2082 760 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 początek zabawy mnie trochę pokopał i zadziwił, bo przecież widzieliśmy go w 2 demkach... otóż nie! dema były tak sprawnie przycięte że nie pokazały tego właściwego mięsa gry, a już na początku są z 2-3 sekwencje gdzie złapałem pada mocniej z wrażenia. no jest początek z pierdolnięciem a potem reżyser z wyczuciem dawkuję grozę więc rozegrane to jest całkiem nieźle trzeba zrobić staroszkolną nockę z residentem bo ósemka jest tego warta PS. pistolet nadal spongy, dlatego preferuję shotguna Cytuj Odnośnik do komentarza
Czezare 1 450 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 (edytowane) Kolega @Bzduras trochę zanęcił gierką, nie powiem, zwłaszcza z tym porównaniem do RE4, którą to część uważam za ikoniczną i zdecydowanie najlepszą ze wszystkich Biorę ją mimo wszystko na celownik jak w końcu kupię nextgena. Dlaczego "mimo wszystko"? Otóż uważam, że Capcom naszczał polskim graczom do gęby decydując się na brak polskich napisów. Zawsze i wszędzie będę takie praktyki sekował i nienawidził. Edytowane 8 maja 2021 przez Czezare Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 427 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 38 minut temu, Figaro napisał: cięższy Nie, jest lżej. Siódemka była bardziej mroczna i lepsza jako horror. Cytuj Odnośnik do komentarza
KrYcHu_89 2 256 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 (edytowane) 2h za mną. Początek swietny (gralem wcześniej tylko to pierwsze demo w zamku na PS5). Na moim PC działa jak masełko w 60 fps na max detalach, z max RT i natywnym 4k. Cieszy dobra implementacja HDR i wreszcie nie trzeba włączać hdr na pulpicie, gra sama potrafi go sobie wymusić, co nie działało w RE3 remake. Oprawa AV i optymalizacja to naprawdę pierwsza liga. The Medium mialo może trochę lepsze efekty odbić w RT, ale przez to, że dosłownie wszędzie powrzucali ten efekt zniszczyli i tak słaby perf nawet na kartach za 10k... Gameplay loop to po prostu kolejny Resident walka/zagadka itp. Innowacji raczej brak, ale klimacik jest, to najważniejsze. Jako fanatyk Survival horrorów jestem cholernie zadowolony z początku tego roku. The Medium było miłą niespodzianką a RE jak zwykle klasa. Edytowane 8 maja 2021 przez KrYcHu_89 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Ukukuki 6 918 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Godzinę temu, Bzduras napisał: Nie, jest lżej. Siódemka była bardziej mroczna i lepsza jako horror. brzmi zachęcająco, 7 mnie wymęczyła trochę zanim się przyzwyczaiłem. A przeciwnik którego nie da się zabić to była nowość dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
nero2082 760 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 (edytowane) czy grafika na RE Engine jest ładna? ano jest, i nie tylko w pomieszczeniach. Miękkie oświetlenie z RT i wszechobecny HDR robią robotę, chociaż mam wrażenie że w Capcom tasują się do tego efektu przejścia z ciemnego miejsca w jasne bo to mamy co chwila Jedna beznadziejna rzecz do wyłączenia od razu to head wobble i aim acceleration w opcjach bo inaczej są pływające controlsy. No i oczywiście virtual surround na on bo 3d audio powoduje, że słyszysz każdy szmer i wiesz skąd dochodzi,ja reagowałem na dosłownie każdy dźwięk no ale to ja :p Edytowane 8 maja 2021 przez nero2082 Cytuj Odnośnik do komentarza
Bzduras 12 427 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 10 minut temu, Ukukuki napisał: brzmi zachęcająco, 7 mnie wymęczyła trochę zanim się przyzwyczaiłem. A przeciwnik którego nie da się zabić to była nowość dla mnie. Może tak: są momenty, w których warto mieć zapasowe gacie pod ręką, ale to są momenty. Myśl "Verdugo i Regeneratory z RE4". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
mozi 1 977 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 16 minut temu, Bzduras napisał: Myśl "Verdugo i Regeneratory z RE4". ee to luz bo się zastanawiałem czy zdejmować folię :> 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Starh 3 170 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Jestem tak samo zesrany jak w przypadku 7 - jednak jbl z odczepianymi głośnikami z tylu robi tutaj mocno. Plus jeden do ogólnego zesrania jak nic na słuchawkach jakoś w ogóle się nie cyckam w to grać, ale jak odpalam go właśnie na jblku 9.1 z głośnikami z tylu ułożonymi za mną to kupa w majtach (ciagle czuje oddech czegoś na karku - ciary i połączenie otaczającego niepokoju). 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
darkos 4 301 Opublikowano 8 maja 2021 Udostępnij Opublikowano 8 maja 2021 Uciekłem z zamku. Spoiler Zostawiłem za sobą martwe curki i jedno ścierwo Dimitresku. Gram w to na słuchawkach żeby pies miał spokój Pikaweczka często skacze powyżej 100 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.