Skocz do zawartości

Horizon II Forbidden West


Sylvan Wielki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
41 minut temu, oFi napisał:

Ciekawe czy Square połasił by się na speedrun na live'ie znajac tak dobrze gierkę. 

Nie połasił, bo nienawidzę grania na czas. Jak odpalałem gierkę z zamiarem przejścia tylko fabuły to i tak spędziłem w niej dużo więcej czasu robiąc masę innych rzeczy.

Opublikowano

1000h w singlowej gierce action adventure? 

Spoiler

Oj chyba ktoś nie trzyma rąk na kołdrze jak widzi :Aloy_run: i takie sesje na bank podbiły game time :)

 

Opublikowano

Może kiedyś znajdziecie swoją grę życia zagrajmerzy to się dowiecie. Mi w rdr sprawia radość zwykła przejażdżka konikiem i oglądanie jak wróble ćwierkają i tym sposobem też nabiłem jakieś chore godziny. Square pewnie siedzi w krzakach i bada zachowania robozaurów czy coś

  • Plusik 2
Opublikowano

Mnie to nie dziwi te 1000+ godzin w Horizon2. Szanuję oddanie i poświęcenie. Po prostu mu siadł klimat i mechanika. Sam swego czasu w Skyrimie na ps3 miałem ponad 800h, dwa przejścia w różnych stylach grania. Obecnie w SnowRunner mam sporo ponad 600h i na tysiaku się pewnie nie skończy. EverybodyGolf zabrał mi jakieś 740h i gdyby nie wyłączenie serwerów to byłoby drugie tyle. A teraz nawet stary MGSV nabija godziny jak szalony, pvp, porwania żołnierzy, obczajanie myków na każdą misję jest mega fascynujące. 

Niektórzy po prostu tacy są że wyciskają z tytułów wszystko co się da a nie tylko zagrać fabułę, wbić cebulę i cyk, kolejna gierka.

  • Plusik 4
Opublikowano

Klimat, graficzka, realia, wszystko cacy. Grę zabijają bezpłciowe postacie i chujowe dialogi. No nie da się wczuć w klimat, chyba ze latasz po swiecie i nie gadasz z ludzmi. A dialog z siostrami wybuszkami to jest kurwa szczyt cringu.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano

Jedna z sióstr wybuszek, ta jebnięta na punkcie "Bum!" ma chyba coś co się po angielsku zwie: cognitive impairment. :teehee:

A tak poważnie to do Horizonów mam tylko jedno zastrzeżenie: brak elementu zaskoczenia jeśli chodzi o wrogie maszyny, przeciwników. Wszystkie stwory są pozaznaczane na mapie w miejscach gdzie można się ich spodziewać. Nie ma czegoś takiego jak element losowości na mapie, że nie wiadomo co Alojkę po drodze spotka. Ten element nieprzewidywalności był nawet w drewnianych grach Bethesdy - Falloucie4 czy Skyrimie. Eksplorując świat mógł nas zaskoczyć znikąd np jakiś deathclaw albo zmutowane stwory. W Horizonach tego nie ma, mam nadzieję że w trzeciej odsłonie coś pod tym względem poprawią.

  • Plusik 1
Opublikowano
6 godzin temu, GSPdibbler napisał:

 A dialog z siostrami wybuszkami to jest kurwa szczyt cringu.

 

Oj tak.

A teraz wyobraź sobie, że w ubisoftowym AVATARze KAŻDY dialog jest w takim stylu.

To już niestety znak czasów, gdy do pisania dorwały się jakieś bezbeczne julki i w HFW też to odczułem, choć jeszcze nie tak jak w późniejszych produkcjach.

Odnośnie samych sióstr to mnie najbardziej zastanawiało, skąd się wziął ich getto-akcent, skoro wszyscy zaczęliśmy od zera i każdy powinien mówić tak samo.

 

@SebaSan1981 rozmieszczenie poszczególnych gatunków na mapie (i ich oznaczenie na mapie) ma sens zarówno fabularny (bo w końcu każdy typ dinobota miał swoje przeznaczenie i rolę w ekosystemie), a także powiązane jest z craftingiem, żebyś wiedział co gdzie znaleźć - w RDR na przykład też tak jest.

  • Minusik 1
Opublikowano

Ja mam już w HFW prawie 200 godzin i wciąż czasem wracam. No mega miodna gierka, choć do poprawy jest sporo. Ale chyba najbardziej co boli mnie za każdym razem po jakiejś dłuższej przerwie, to skopane sterowanie. Aloyka zbyt często zatrzymuje się na choćby lekko wystających elementach otoczenia, zamiast zgrabnie je pokonywać i trzeba skakać. Feler, który jest od pierwszej części i  powinni to w końcu dopracować. Do tego wkurza, gdy w trakcie walki znajdzie się ona blisko jakiejś skałki i automatycznie zacznie się na nią wspinać :balon: No nie, nie. Kolizje? Chyba w żadnej innej grze nie są tak umowne, zginąć można od ataku, który siadł dwa metry obok.

 

No i po tak długim czasie styczności z grą coraz bardziej irytuje mnie konieczność częstego zmieniania broni w menu, bo odmian gratów i związanych z nimi żywiołów jest o wiele za dużo na taki system. Źle jest on rozwiązany i wybija z immersji mocno. Podobnie przydało by się lepsze wybieranie aktywowanych ręcznie skilli, bo znowuż, wchodzenie do menu gry to nie najlepsze rozwiązanie.

 

Tak więc w trzeciej części liczę na poprawę chociaż tych aspektów, bo ciekawszych postaci i dialogów raczej nie ma co oczekiwać :gayos:

 

@Square po 1000h jakie Ty widzisz wady dwójki i jakie masz oczekiwania względem kolejnej części?

Opublikowano

@Brolin gameplayowo na pewno ograniczyłbym ilość broni, bo tych jest za dużo w HFW. Nowe jak dyski czy "patyki" są super, ale w danej kategorii jest burdel, zwłaszcza w łukach. Chciałbym aby były one bardziej unikalne i można było zmieniać ammo w locie.

Bardziej rozbudowana walka wręcz, więcej kombosów i dodana opcja bloku/parry. W porównaniu do HZD mocno ją usprawnili, ale chciałoby się więcej. Do tego usprawnione ciche eliminacje, a w zasadzie ich powtarzalność. Dodali na prawdę dużo fajnych wykończeń, ale sporo z nich odpala się rzadko.

 

Z misji, chciałbym aby były bardziej rozbudowane, wieloetapowe podobnie jak teraz te od kompanów. Większy wpływ świata na nie, w zależności kiedy dana misje się wykona itp. Ta poboczna od Talanhy tak miała po części, gdyby wszystkie albo większość miały takie motywy to byłoby super.

  • Plusik 1
Opublikowano

Łuki zostawić te 3 rodzaje jakie są teraz i niech każdy obsługuje wszystkie rodzaje strzał. Byłoby git bez skakania do menu i zmieniania łuku pod potrzebną "amunicje". Zostawić ich ulepszanie i dodać ewentualną customizację wyglądu jakby ktoś chciał się w to bawić. 

Do tego taka rzecz jak śmigacz i ptaszor powinny być stałe i dostępne do użycia od początku. 

  • Plusik 1
Opublikowano

No tak, mi chodzi, że jak mamy np. łuk Plaga Słońca to niech ma on staty przykładowo +200% żywioł, i możemy sobie na kole wyboru zmieniać ammo na każdy element. Na łuku z z perkami pod Tear, też można użyć strzały np ognistej ale zada ona tylko podstawowe obrażenia.

Kółko broni też może mieć kilka poziomów jak to jest w Ratchet and Clank. Jeżeli dodadzą nowe typy broni to te 6 slotów będzie mało (już teraz brakuje miejscami).

 

W porównaniu do HZD to sporo rzeczy mocno usprawnili, więc fajnie jakby przy H3 też tak było.

Opublikowano

Ja bym jeszcze usprawnił handel z NPC, żeby można było sprzedawać rzeczy z kufra. Photo mode też nie zawsze w pełni można kontrolować i nawet nie chodzi o cut scenki. Co do dialogów to myślę że sweet baby maczalo tu palce. Twarze npc też zbyt przyjazne. Czuć także że to cross-genowa gra.

 

A tak gra super,    właśnie ją przechodzę 70h na liczniku 50%.

Opublikowano

Mam wrażenie, że w łukach trochę przesadzili w tej różnorodności jakoś w jedynce mi lepiej to pasowało. Poza tym to na co zwróciliście uwagę można poprawić, a tak świetna gierka, ale 3 część to dopiero next gen :)

Opublikowano

Ja bym chętnie zobaczył przeniesienie części unikalnych cech poszczególnych broni i ubiorów do drzewka rozwoju, jako stałe atrybuty do odblokowania. Niby teraz można sobie robić jakieś tam swoje buildy, ale wolałbym mieć bardziej wszechstronną postać. Przykładowo obecnie na cichą likwidację wrogów z bliska mam osobny ubiór, na to samo strzałami inny, na walkę z maszyn kolejny, itd. Z broniami nie jest dużo lepiej. Taki łuk, którego jedynym wyróżnikiem jest +15% czy tam 25% procent dmg przeciwko maszynom latającym. Nosz w dupę. Dać to wszystko w drzewko, aby w trakcie przechodzenia fabuły musieć decydować się na jakimś tam styl, ale już w endgamie niech da się stworzyć czołga.

 

No i taka walka jak pisze Square, jak najbardziej. Najlepiej full przemodelowana pod opcje bloku i parry, żeby nie było, że to tylko dodatek, a integralna mechanika. Przy czym ich moc zależna od poziomu rozwoju postaci i odblokowanych zdolności. Na początku pozwalająca odbijać zaledwie najprostsze ataki jakichś czujek, a pod koniec i mumakły by klękały. Ależ byłby sztosik :fsg: 

Opublikowano

Podobnie kojarzę było Ghost of Tsushima, że Jin miał konkretne zbroje, które dawały konkretne atrybuty w sumie później przechodziłem całą grę w stroju wędrowca bo najwięcej mapy odkrywał :)

Ale ogólnie jako całokształt Horizon się im udał, jest pole do poprawek i zobaczymy co będzie w 3 części.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...