Skocz do zawartości

Returnal


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na karcie aktywności jest ze trzeba je zrobić, chyba że karty i wymagania do trofeum to dwie różne rzeczy.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Panowie, dajcie szansę Dreadbound. To ta broń co strzela kryształkami. Na bliskim i średnim dystansie + buff na wybuchające kryształy powoduje, że wszystko zjeżdża w kilka sekund. Im bliżej się podejdzie tym szybciej strzela. Ta broń nie ma reloadu jako takiego, po prostu czeka aż wróci kryształ, a na bliskim on wraca w ułamku sekundy i można walić w nieskończoność. Hollowseeker ma niezłego konkurenta u mnie.

Opublikowano

Polecam podcast w którym kilku wieloletnich kumpli z doświadczeniem branżowym rozmawia o grze. Poza tym ogólnie polecam ten podcast, do posłuchania co tydzień również na Spotify/Podcastach Apple, itp.

 

 

Opublikowano
1 godzinę temu, Patricko napisał:

Panowie, dajcie szansę Dreadbound. To ta broń co strzela kryształkami. Na bliskim i średnim dystansie + buff na wybuchające kryształy powoduje, że wszystko zjeżdża w kilka sekund. Im bliżej się podejdzie tym szybciej strzela. Ta broń nie ma reloadu jako takiego, po prostu czeka aż wróci kryształ, a na bliskim on wraca w ułamku sekundy i można walić w nieskończoność. Hollowseeker ma niezłego konkurenta u mnie.

Pomysł na broń jest świetny, ale no właśnie. Jej użyteczność spada wraz z odległością do celu, najlepiej być blisko, ale taki kontaktowy styl na wielu większych przeciwników się nie sprawdza. Broń pewnie trudna w opanowaniu, bo trzeba mieć wyższy skill w movemencie. Do zabawy fajny, ale w pewnym momencie trafia się na takiego przeciwnika, że człowiekowi zaczyna brakować bardziej tradycyjnej broni ;]

 

Ja dzisiaj się lekko zasiedziałem i przeleciałem biomy 2,3,4 czyszcząc każde pomieszczenie. No i tego, nie wiem co robię nie tak, ale póki co w żądnym nie pojawił mi się Sunface Fragment. Co prawda w czwartym znowu miałem scenkę w domu (a z tego co wiem to trzeba je wyczerpać, by pchnąć wątek dalej), więc jeśli w 5 biomie znów mi się nie pojawi fragment, to zacznę się mocniej zastanawiać.

Opublikowano

Ja dzisiaj miałem drugie podejście do trzeciego bossa z lepszą bronią i przez mega głupotę zginąłem jak została mu dosłownie żyletka życia, jeden celny strzał więcej i by był spokój :/

  • Smutny 1
Opublikowano
2 godziny temu, Patricko napisał:

Panowie, dajcie szansę Dreadbound. To ta broń co strzela kryształkami. Na bliskim i średnim dystansie + buff na wybuchające kryształy powoduje, że wszystko zjeżdża w kilka sekund. Im bliżej się podejdzie tym szybciej strzela. Ta broń nie ma reloadu jako takiego, po prostu czeka aż wróci kryształ, a na bliskim on wraca w ułamku sekundy i można walić w nieskończoność. Hollowseeker ma niezłego konkurenta u mnie.

 

Ja teraz jak latam sobie juz bez presji to coraz bardziej przekonuje sie do tej broni co strzela tymi czerwonymi elektro pretami. Idealna na taktyke-spierdolke. Wyrzucam siec pretow, uciekam i ogladam jak sama zalatwia sprawe. Na daleki dystans tez daje rade, nie raz mi ratowala dupe w 6tym biomie jak juz sie robilo goraco.

Opublikowano

o tak byczq, pylon miażdży te frost alieny w b5 że pękają od tego naporu dmg, można się odsunąć i zaparzyć czaju~ bo z traitem pylon web ścierwo nigdzie nie ucieknie

 

mój faworyt teraz

Opublikowano (edytowane)

Tragedia :( wyczyszczony 4 biom, 5 prawie też - tam wpadłem do porąbanej miejscówki i poszło dwóch astronautów. No ale szedłem dalej. Dopiero pod koniec 6 biomu dostałem pierwszego hollowseekera, i to jeszcze tak dopasionego że nie tylko miał kulę, jad, to jeszcze pociski które leciały zygzakiem, no i niestety w ostatnim sklepiku zabrakło 20 do kupna astronauty, a tam ani jak wrócić ani zebrać reszty bo trzeba skakać w dół. No i mając 3 duże apteczki, zginąłem na dwa strzały nawet ich nie używając, 3 godziny poszły się kochać. Pół biedy że dwie kostki i dwie bronie odkryłem. Ta bron z jednym dyskiem to jakaś pomyłka jest.

Edytowane przez Rtooj
Opublikowano

Śledzę temat od tygodnia i chłopaki narobiliście takiego smaka, że te trzy stówki mocno mnie uwierają w kieszeni... Trzeba będzie się ich pozbyć :nosacz3:. Niech tylko uspokoją się z tym patchowaniem i jedziemy.

Do tego jeszcze Aris jara się grą, co dla mnie jest już wystarczającą rekomendacją.
 



I jeszcze dobry materiał z polskiego podwórka.
 

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Jezu wy platyny tu wbijacie a ja dopiero pojedynkuję się z drugim bossem. Ale już mam plan jak go pokonać. Ale z każdym kolejnym paskiem pad zaczyna mi się wyślizgiwać z rąk bo są takie nerwy. Śmierć to nie tak jak w soulsach gdzie od ogniska rashujesz do bossa. Tutaj to mozolne zbieranie apteczek, broni czy kosmonautow żeby mieć jakieś szanse. 

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, schabek napisał:

(...) w ciagu 50 godzin czystego miodu. Dziekuje Pan Housemarque i prosze o wincyj

 

50h to wynik budzący szacunek. i pomyśleć, że sądziłem że to pęknie w 1 wieczór xd 

 

osobiście też lepszej zabawy na PS5 nie miałem, na razie to jest moje GOTY i nie widzę konkurenta, który mógłby zachwiać tą ocenę 

 

powrót do biomu nr 5 dzisiaj, teraz to już na pewno się uda! :p 

 

 

Edytowane przez nero2082
Opublikowano

W 6 jest przeciwnik, który jest najtrudniejszy w całej grze wg mnie, łącznie z bossami. Chodzi o tego pomarańczowego, który podpływa i wali z łapy w mordę. Nie dość że jest szybki to jeszcze wytrzymały jak cholera. Za każdym razem się z nim męczę. Nawet Hollowseeker z trucizną, laserem i działkiem ciężko wyrabia z nim, nie chce myśleć jak inne brońki. Do tego disco kule, które walą tymi falami non stop, potrafią tak zasrać mapę, że nie ma gdzie uciekać. Jeszcze walą tymi pociskami, które niszczą kombinezon i dają usterki. To już se mogli darować... Boss przy tym to pestka.

Opublikowano

3 wielkie runy i nadal ginę w pokoju przed bossem. Człowiek wie że musi skakać ciągle i używać apteczek ale łapy się trzesą. Gra chyba oddziela chłopców od mężczyzn :(

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Rtooj napisał:

3 wielkie runy i nadal ginę w pokoju przed bossem. Człowiek wie że musi skakać ciągle i używać apteczek ale łapy się trzesą. Gra chyba oddziela chłopców od mężczyzn :(

Który biom?

 

Ja dzisiaj skończyłem drugi run, wszystkie światy za jednym zamachem bez zgonu i momentami było trudniej, nawet znacznie trudniej, niż przy okazji mojego pierwszego przejścia. Teraz bywałem zasypywany tymi dronami-kamikaze, ostatni biom to też chyba 3-4 przeciwników, o których wyżej wspomina Patricko, słaby spawn apteczek, więc pod tym względem RNG mi nie chciało sprzyjać, mimo to się udało i poza 2-3 gorącymi momentami miałem grę pod kontrolą. A ile przyjemności!

 

Na początku 6 świata wypadł mi piękny Hollowseeker z Portal+Turret, który co jakiś czas stawiał dwie mocne wieżyczki krojące HP przeciwników aż miło. Coś takiego. (uwaga, spoiler z 6 biomu). Ale i tak w połowie zmieniłem go na słabszy karabin, bo chciałem wygrindować Leech Rounds poziomu 3, by odblokować trait na stałe. Więc nieco sobie sprawę utrudniłem, ale kto nie ryzykuje, ten nie ma. Ostatni boss w sumie łatwo, nawet odrobinę zbyt nonszalancko do sprawy podszedłem, chwilami (w pierwszej fazie) nie zawracając sobie głowy unikami, bo i tak nie pamiętałem jego ataków i potrzebowałem chwili, by się odnaleźć w tłoku xd

 

No i dźwięk tym razem mi się nie zjebał, więc satysfakcja większa :banderas:

Aż sobie zrobiłem filmik na pamiątkę. Uwaga, spoiler z ostatniego bossa.

Spoiler

 

 

 

 

 

Staty na koniec, not great, not terrible, na koniec 3 biomu miałem znacznie lepsze, no ale wiadomo, potem reset:

E04fKpnX0AERs44?format=jpg&name=large

 

Dwa malfunction to efekt wyłapania tych pocisków uszkadzających skafander, którymi sypią niektórzy przeciwnicy w biomie 6. Najgorzej, bo Malfunction wpada, ale żadnej korzyści w zamian. Unikać za wszelką cenę.

Pasożyty wyjebałem prawie wszystkie w 6 biomie, no i zauważyłem, że rzadko używam alt-fire, więc zawsze jestem gotowy poświęcić jego potencjał na korzyść czegoś innego.

No i wpadły pierwsze Sunface fragments za 5 i 6 biom, więc jest postęp fabularny. Jutro jadę od nowa.

 

PS w sumie mam póki co tylko 7 zgonów, a za jakiegoś wybitnego skillowca się nie uważam i nie przesadzałbym z poziomem trudności tej gry. 

Metodyczny i pokorny styl jest królem.

Edytowane przez Kmiot
  • Plusik 5
  • Lubię! 1
Opublikowano

Mi dzisiaj w końcu szczęście dopisało i po tym jak udało się ubić trzeciego bossa to zrobiłem od razu całą resztę i skończyłem grę. Kapitalny tytuł, który można odpalać nawet na chwilę, bo ubijanie przeciwników jest bardzo miodne.

Też właśnie wypadł mi po raz pierwszy Hollow z beamem, który udało się odblokować w piątym biomie.

Ten wyżej wspomniany przeciwnik pod koniec trochę mnie zaniepokoił jak pojawiał się w każdym kolejnym pokoju. Udało się dojść do bossa i dobrze, że aktywowałem rekonstrukcje, bo musiałbym powtarzać. Trochę chaotycznie tam miałem na początku, nie wiadomo w co strzelać, ale przy drugiej próbie padł bez większych problemów.

Czwarty boss najlepszy moim zdaniem, fajna miejscówka z cudowną muzą i do tego piękny pokaz kolorów, aż człowiek chciałby ponownie zagrać w Outland.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...