Tak. Niby odłączenie sieci w konsoli powinno dać podobny efekt, ale z tego co czytałem chodziło o opcję w grze.

Zrobiłem 3 takie restarty i nic[emoji3525] Zrobie jeszcze jedno podejście do 6 biomu offline i będę używał skanera ale pewnie nie zaliczyło mi zebranego glifa i 2 raz mi się już nie pojawi[emoji58] Trudno może kiedyś naprawia w patchu i dzbanek wpadnie. Nic już sam nie wykombinuje więcej.

Btw, co znalazłem wczoraj podczas wizyty u mamy:

Tak. Niby odłączenie sieci w konsoli powinno dać podobny efekt, ale z tego co czytałem chodziło o opcję w grze.

Zrobiłem 3 restarty - nic nie dało. Mowie a spróbuje ostatni raz na spokojnie bez speedruna wyczyścić 6 biom tym razem używając skanera i w trybie offline:




Prawie 96h na liczniku, teraz mogę w spokoju czekać na DLC[emoji41] Oby wyszło.

Dzięki za rady Square!!!!!

4 godziny temu, elvis004 napisał:

Zrobiłem 3 restarty - nic nie dało. Mowie a spróbuje ostatni raz na spokojnie bez speedruna wyczyścić 6 biom tym razem używając skanera i w trybie offline:




Prawie 96h na liczniku, teraz mogę w spokoju czekać na DLC Oby wyszło.

Dzięki za rady Square!!!!!

Też mi tego brakuje, online offline skanowane i ni chuja nie chce mi wygenerować tego pomieszczenia

13 godzin temu, easye napisał:

giera pod względem fabularnym wywołuje więcej emocji niz HellBlade.

Fabuła w Returnal jest lepsza, bo jest nienachalna i można odnieść wrażenie, że najważniejszy był mimo wszystko gameplay, a historię umiejętnie dostosowano pod niego. W przypadku Hellblade fabułą była zbyt przytłaczająca, spowalniała rozgrywkę i trochę tak, jakby była stawiana jako priorytet, a mechaniki kreowano pod nią.

 

Wracając (hehe, nomen omen) jednak do Returnal, to fabuła jest niby tłem, ale angażuje i intryguje na tyle łatwo, że trudno ją zignorować. W sumie minimum przekazu, krótkie wstawki, zwięzłe audiologi (i coraz mniej zrównoważona bohaterka je wygłaszająca), a wyobraźnia i tak robi swoje, uzupełniając braki własnymi domysłami. Od razu łatwo wyczuć, że nie jest to wesoła opowiastka o mchu i paproci z happy endem, co daje grze wyjątkową atmosferę. Dodatkowo twórcy są oszczędni w dawkowaniu nam informacji, a przy tym lubią mylić tropy, mieszać osoby, wydarzenia, czasy, a gracz mimowolnie zaczyna ostro główkować i się zastanawiać "ale jak to?". Od razu przychodzą do głowy idee w rodzaju podróży w czasie czy alternatywnych wymiarów, ale do końca trudno wyczuć, czy to dobry trop.

Spoiler

Najlepszy przykład to kwestia wypadku, bo najpierw oglądamy fragmenty wiadomości, w których mowa o skutkach, a potem jesteśmy świadkami "tego" wydarzenia i coś się tutaj nie zgadza. Zaczynamy kminić kto nas tutaj robi w chuja. A ostatecznie może się okazać, że nikt, bo jedno nie wyklucza drugiego.

Ta interpretacja z reddita, którą stronę wcześniej wrzucał WisnieR jest bardzo zgrabna, choć nadal pozostają w niej "dziury", a powód istnienia niektórych wątków/przedmiotów jest niejasny. To jest fabuła niełatwa do szybkiego ogarnięcia i ma wiele ślepych zaułków, bo sam jakiś czas temu oglądałem jakieś filmiki na YT, gdzie autorzy z pozycji wszystkowiedzących starali się wytłumaczyć o co w tej grze chodzi i rozstrzał interpretacyjny był bardzo szeroki. 

 

A przecież jest jeszcze trochę materiałów do zgłębienia i przeanalizowania (logi na statku, nazewnictwo, przekłady glifów, nawet jakieś fragmenty książek w domu), więc za jakiś czas być może ktoś to poskłada w sensowną całość, ale tydzień, dwa, trzy po premierze, to chyba za wcześnie, by stawiać ostateczne tłumaczenia LORE.

 

No i fabuła fabułą, ale przede wszystkim jak w to się gra 

Ja nie potrafiłem dzisiaj usunąć gry z dysku. Jest tak za(pipi)ista, ze dalej będę od czasu do czasu wracał. Oby wydali jakieś DLC. Maja już mój hajs w ciemno. Demonsy mam ledwo napoczęte ale narazie po prawie 100h gry w Returnala nie chce mi się w nic innego grac[emoji85]

Z Lore i klimatami Gigera oraz Prometeusza trafili u mnie w 10, sposób podania i różne interpretacje fabuły też czyste złote[emoji846]

Mam wszystkie Data Cube, ale nie „dostałem” nic za skompletowanie ich wszystkich. A myślałem ze coś wpada (permanentny artefakt np) bo w statystykach/menu jest obok nich duży „kwadrat” ale chyba nic nie wpada albo mam buga albo coś gdzieś się respi po zebraniu wszystkich (jak kawałki słońca po 2 akcie) i musisz trafić przy sprzyjającym RNG (nie mój screen):



Niby jeszcze trochę mam do odkrycia w „macierzy bazy danych”

Są to chyba nieodkryte artefakty, przedmioty, przeciwnicy jeśli się nie mylę?

Uzbierane 6 kluczy slonecznych, lece na pewniaka do Biomu 6 rozwalic ponownie bossa, ale tuz przed nim wyprztykala mnie z apteczek i figurek taka osmiornica w killroomie Mimo ze bujalem się prawie cały czas na lince unikając strzałów, to ledwie lądowałem a robiła mi 1-hit 90% ubytku zdrowia.

 

Wczoraj na spokojnie to robiłem wszystko i wszystkich za pomocą prętów elektrycznych a dziś RNG dawał mi same powolne karabiny. Osłabiony poszedlem na Ophiona i te jego nieprzenikalne fioletowe kółka mnie dobiły. Eeh wracają wspomnienia z Biomu 3 i lekko ciśnionko wzrosło,tym bardziej ze juz późno i muszę się pakować na urlop xd

 

Returnal 2 mogliby zrobić, ale zupełnie nowa postać, inne motywy, tak by znowu było trudno w trakcie odgadnąć, o co chodzi.

 

Hollowseeker jest bardzo sexy 

Ta gra ma cos uzależniającego. Można dostać w dupe po 2h biegania i bezradnie rozłożyć ręce wyłączając z wściekłością konsolę, a nazajutrz znowu cisnie by pobiegac i postrzelać.

 

Nie wiem co tak słabo mi idzie samo dotarcie do true endingu (mam wszystkie sunface). Ophion za pierwszym endingiem padl od razu, a teraz zwykle szlachtuja mnie te przerośnięte teleportujące się osmiornice w killroomach. Nie mialem szczescia do apteczek, brak astronauty, zepsuta zywica głównie odbierala mi energię, electric pylon gun nie chciał sie spawnic :F Na razie przerwa.

 

Licznik pękł przy ok 28h, chyba się najadlem, ale warto było

 

No ja dziś zrobiłem true ending, i chyba styka. Świetna gra ale nie chce mi się już latać z 40h za jakimiś napisami na ścianie. Na 6 biom to polecam rakietnice, ostatniego bossa to idzie rozwalić w kilka minut.

 

No i lecą napisy końcowe 

Pierwszy pasek bossa zniknął nawet nie wiem kiedy. Z drugim już miałem trudniej, w jednym momencie lekko spanikowałem 

Jak wskoczył trzeci pasek, to wiedziałem, że go pojadę. Miałem jedną dużą apteczkę, 70% życia i apteczkę na glebie. 

 

Jakie to granie w Returnal'a było niesamowite. Coś cudownego. Świetny, świetny gameplay. Strzelanie przekozackie. 

 

Rany, jak ja chciałbym się cofnąć w czasie, żeby jeszcze raz mieć przyjemność odkrywania tego Klejnotu 

18 minut temu, triboy napisał:

Jak wskoczył trzeci pasek, to wiedziałem, że go pojadę. Miałem jedną dużą apteczkę, 70% życia i apteczkę na glebie. 

O widzę, że przywracanie sejwa było uskuteczniane.

 

Wbicie platyny chyba nie jest mi dane, bo ten szyfr w B2 się chce zrespić. Za to Ixion już nie jest mi straszny, bo podczas farmienia padł wiele razy, w tym prawie raz bez obrażeń.

Nie, nie, nie. Nie było żadnego kombinowania. Musi być, że licznik coś szwankuje, bo nie zaliczyło mi zgonu z wczoraj. Albo. Jak padłem, to miałem użyte przywracanie do życia i za drugim razem poleglem zanim do niego dotarłem. 

Wychodzi na to, że gra liczy tylko definitywny zgon.

Ile ja się tego zjebanego glifu naszukałem

 

Wspaniała pozycja, będę do niej wracał na luzackie runiki i liczę że jakoś tytuł rozwiną pomimo tego że już pracują nad nową gierką

 

Farciarz, ja się dalej męczę z ostatnim w B2.

Speedruny robiłem, po każdym restartowałem grę i offline, a i tak tydzień polowałem na ten glif

Z niektórymi pomieszczeniami to mocno przesadzili.

 

Materiał o Hyperionie https://blog.playstation.com/2021/05/28/returnal-the-making-of-that-unforgettable-hyperion-fight/

Panowie ogrywam od wczoraj i mam pytanko , istnieje jakiś współczynnik który zawsze zostaje nam po śmierci czy każde podejście jest od 0 , demonki na ps5 skończone miesiąc temu bez większych problemów a tutaj pierwszy boss mnie bije aż przez łzy bluzgam.

Tylko eter zostaje na stale

Jeśli dobrze kojarze to tylko dana umiejętność dodatkowa w broni jeśli tylko ją odblokujemy. Ktos potwierdzi? Czasem nagle wyskakiwalo mi, ze mam 100% jakiegoś trybu strzelania już nauczone. Poza tym ether, linka, miecz, buty i raz otwarte drzwi do komnat bossów.

 

5 minut temu, SpacierShark123 napisał:

 a tutaj pierwszy boss mnie bije aż przez łzy bluzgam.

 

Jak ja Cie strasznie rozumiem Ale teraz jestem na urlopie i już tesknie za partyjką, mimo ze przed wyjazdem po prostu wyjąłem w milczeniu płytę,  gdy znowu padłem po długim runie.

1 minutę temu, _Red_ napisał:

Jeśli dobrze kojarze to tylko dana umiejętność dodatkowa w broni jeśli tylko ją odblokujemy. Ktos potwierdzi? Czasem nagle wyskakiwalo mi, ze mam 100% nauczone. Poza tym ether, linka, miecz, buty i otwarte raz drzwi do komnat bossów.

 

No tak bronie, artefakty czy przedmioty fabularne sie odblokowuja ale to dopiero z czasem. Przed pierwszym bossem i wejsciem do drugiego biomu to szalu nie ma

59 minut temu, SpacierShark123 napisał:

Panowie ogrywam od wczoraj i mam pytanko , istnieje jakiś współczynnik który zawsze zostaje nam po śmierci czy każde podejście jest od 0 , demonki na ps5 skończone miesiąc temu bez większych problemów a tutaj pierwszy boss mnie bije aż przez łzy bluzgam.

Musisz zrozumieć że pierwszy to tylko trening, i tak naprawdę camping z rodziną i kiełbaskami w ciepłych śpiworach. Prawdzie wyzwanie zaczyna się później, mam nadzieję ze to pozwoli Ci na luzie przeskoczyć do drugiego Biomu

No gra mi się przyjemnie ale strasznie boli że co dostaje po pysku to muszę zaczynać od zera , to mi się podobało w serii Soul's że jak te 10 razy dostałem po mordzie to leciałem poszukać jakiegoś lepszego ekwipunku lub podbijałem poziom a tutaj przynajmniej obecnie nie widzę żadnej mechaniki by każde podjeście zaczynać chociaż ciut bardziej dowalonym