Skocz do zawartości

Returnal


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Właśnie w 5 biomie trafiłem na te drony. Bardziej od ich kamikazowego charakteru biły mnie rakiety. Ale to nic przy tamtejszych Kerberonyxach, ten ich laser zjada niesamowite ilości życia.

Opublikowano

No to jebane w dupę dronki mi zrobiły bukkake swoimi rakietami :reggie: Oczywiście chęć zwiedzenia kolejnego niebieskiego pomieszczenia była silniejsza, no to mam za swoje.

Opublikowano

W Biomie 5 na szczęście drony miło wspominam, bo zwykle respiły się w miejscach, gdzie mogłem się ukrywać za skała. Tylko ustawic czerwoną sieć pylonów i patrzec jak muchy lecą do miodku.

Opublikowano (edytowane)

Trzeba dużo samozaparcia żeby wycofać się nie sprawdzając kolejnych białych drzwi, a co dopiero niebieskie.... i tak często "szybkie dopakowanie" kończy się ogołoceniem całego biomu :]

 

a co do prętów - jasne, ale najpierw trzrba mieć te pręty i to w jakieś fajnej opcji.

Nie zapomnę jak w  biomie  4 miałem cykl prawie bez żadnej broni do podniesienia, znalazłem jakiś dopakowany pistolet i po przejściu tylko do sklepiku w biomie 5 doznał jakieś "ewolucji" i strzelał pojedyńczymi silnymi nabojami, tragedia.

Edytowane przez Rtooj
Opublikowano

Chyba łaska RNG się dla mnie skończyła, wpierdala mi w 4 biomie takie pokoje, że daj pan spokój :(

Opublikowano

Ja wczoraj trafilem artefakt który regenerował życie 5% za każdy poziom adrenaliny czy jakoś tak.
Efekt był taki że przeszedlem cały 4/5 i w sumie 6 nie używając ani jednej fiolki leczniczej.
A co za tym idzie caly czas upgrejdowalem integralność za 3 żywice.
Wg mnie game braker, no ale ba bossie padłem.
A wystarczyło nie zużywać itemow leczniczych załapać taktykę na niego i po odrodzeniu(miałem wykupione) miałbym ez win z tak napakowanym arsenalem co przez 3 biomy uzbierałem.
No nie mogę tego przeżyć bo wiem że teraz mogę się męczyć 2 dni.
No ale 1 w nocy była człowiek nie myśli już a rano wstać trzeba.

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Mini-boss w 6 biomie mną wytarł podłogę, niezły skurwol jest.

Opublikowano

Chyba ten, przeżyłem z nim jakieś 20 sekund. Zdechłem, odrodziłem się za pomocą figurki, nie zdążyłem się ruszyć i znowu dead :reggie:

Opublikowano

Muszę też wyjść poza swoją strefę komfortu i spróbować czegoś innego niż Hollowseeker. Inne bronie mogą mieć Portale, czy tylko on?

Opublikowano

Tylko, ale jednak jest najlepszy pod wodą. Te śmieszne ośmiorniczki kwiczą bo nawet nie mogą się zbliżyć przez niego. Najważniejsze by miał ząbkowane pociski.

 

Opublikowano

Przeszedłem,34h 45 zgonów (głównie jak chciałem przyoszczedzic apteczke lub gralem w pospiechu)
Jestem zachwycony, mega mocarny end na "start" generacji.
Teraz cisnę true ending.
Całą ostatnia fazę robiłem będąc na 2 hity, i jakimś cudem się udało smile.gif

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka



Opublikowano

Malformed Typhonops rozwalony, aż się trzęsłem pod koniec XD

 

No i doszedłem do głębi, wskoczyłem, a tam mnie wdupiło do pokoiku ze zwykłym Typhonopsem i dwiema Disko Kulami :reggie:

Opublikowano

Z marszu zrobiłem dziś 3 biomy w drodze po true ending, razem z bossami zeby było ciekawiej.
Generalnie jak twierdziłem że gra jest trudna to teraz zmieniam zdanie.
Wszystko wybiłem w pień, zginąć się niemal nie da.
Miałem maxymalna ilość artefaktów, jak wpadło coś lepszego musiałem coś niszczyć (kwadrat w menu)
Niektóre artefakty są przemocarne np na samym początku dostałem artefakt który dodaje obronę zależnie od tego ile mamy etheru.

Czyli moje statsy wyglądały mniej wiecej
30% atak
90% obrona
80% leczenie
Robak przywracajacy po śmierci do zycia figurka astronauty
Zegarek itd itd
Czyli mogłem 3 razy zginąć ...
A zginąć praktycznie się nie da.
Kończyłem 3 bossa z 3 duzymi fiolkami i 3 średnimi.
I cyk resecik ,;(
Może to i dobry zabieg bo tak przekoksowana postać sprawia ze gra jest samograjem.
Tak czy siak grało mi się znów kapitalnie.
Nazbierałem kostek kawałków słońca a i wpadł złoty puchar za 1 biom.
Kto wie może pokusze się o platynę.



Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka



  • Plusik 2
Opublikowano

Moim cichym faworytem jest mod na zachowanie przedmiotu po użyciu. Zdarzyło mi się 3x z rzędu do secret roomu teleportować i konkretnie tam przykoksić. Duża fiolka sylfionu starczyła na trzy heale też, a miałem zdaje się tylko 25% szansy na sukces. Warto się tym pobawić.

Opublikowano

Heh, wczoraj ponarzekałem że mnie klepią w 3 biomie i tego samego dnia po pracy usiadłem do granka i boss rozklepany. WTF :D I to jeszcze w takim podejściu na totalnym wyjebaniu, gdzie byłem już wnerwiony pierwszą porażką i z dupy poszedłem sobie na chwilkę do drugiego biomu i cały czas pod nosem kląłem, że gównianie się to układa. Później w trzecim prawie cały czas na fuksie z minimalnym paskiem zdrowia. I jeszcze nie ogarnąłem że otworzyłem most do wieży w jednym z poprzednich runów i prawie całą planszę zwiedziłem w ramach bonusu. :facepalm:

 

No, ale tutaj pomogło ulepszenie który automatycznie odnawiało integralność przy niskim stanie życia oraz pasożyt, który dodawał dodatkową ochronę gdy integralność zbliżała się do niebezpiecznego poziomu. Plus znalazłem niezły Rzutnik Termogeniczny, który pozwolił mi ciachać z dystansu + świetnie sprawdził się na bossa w tym biomie. I kurde poszło, aż się spociłem na koniec. 

 

Ale fabularny myk po walce z bossem to, łooooo Panie! :obama: Później też wizyta w domu w biomie 4 i Pan Grajek na końcu to już w ogóle dopełnienie uroku tej gry.

Szacun dla Housemarque że wymyślili tak zajmującą historię przy użyciu naprawdę oszczędnych środków. Liczba dialogów, scenek itp. prawie, że minimalna w stosunku do reszty rozgrywki, ale jak już się coś takiego pojawia to jest zrobione bezbłędnie.

  • Plusik 3
  • Lubię! 2
Opublikowano

A macie tak, że ta gra was gniecie swoistą nostalgią? W sensie w całym drugim biomie miałem myśl - "kurde, ale to ma vibe gier z lat 90-tych. Ta surowość, jednostajność barw, sterylny świat z małą ilością tłumaczeń, wyjaśnień". Rzadko widujemy teraz, a już ze świecą w grach AAA (nawet jeśli to pseudo AAA), taki design, który aż kuje po oczach, ale z drugiej strony jest diablo piękny. Aż trudno mi to opisać. Napiszcie, że czujecie to też marciny.

 

Returnal wznieca we mnie niesamowite uczucia. Szykuje się chyba opinia najlepszej dostępnej gry na ps5 według mojej skromnej osoby. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Opublikowano

Już po godzinie miałem uczucie że ta gra będzie kultowa i wspominana po wsze czasy. To jak w trakcie oglądania mad max fury road, wiesz że obcujesz z czymś już kultowym.

Bo jak inaczej nazwać fakt że nawet oglądanie tej gry na zwykłym gameplayu na youtube wywołuje uśmiech.

 

  • Lubię! 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...